- 1 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (65 opinii)
- 2 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 3 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 4 Egzamin ósmoklasisty 2024. Arkusz z matematyki (27 opinii)
- 5 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (10 opinii)
- 6 Podwyżki w szkolnictwie nie dla wszystkich? "Jesteśmy pomijani" (188 opinii)
Brzeziński: prognoza dla świata
- Kultura polityczna w kraju mego pochodzenia jest obciążona wulgarną retoryką - rozpoczął profesor, mówiąc, że demokratyczna rywalizacja polityczna zamienia się "nienawistną rozróbkę", za którą cierpi cała Polska.
Następnie gość przeszedł do tematu wiodącego, czyli "Prognozy dla świata". Mówiąc o teraźniejszości podkreślił, że mamy do czynienia z bezprecedensowym przebudzeniem politycznym całej ludzkości. Równocześnie, dzięki powszechnemu dostępowi do mediów, a w tym Internetu, wzrasta poczucie niesprawiedliwości gospodarczej, sprzyjające religijnemu fanatyzmowi.
Przemiany te niosą ryzyko aktów terrorystycznych "korzystających z faktu, że po raz pierwszy żyjemy w czasach, kiedy łatwiej jest zabić milion ludzi, niż rządzić nad milionem ludzi".
Następnie profesor odniósł się do przyszłej sytuacji geopolitycznej na świecie.
- W ciągu następnych dwóch dekad Chiny, Indie i Japonia zajmą czołowe miejsca w hierarchii światowej, w której Ameryka nadal będzie numerem jeden, ale ze zmniejszającą się przewagą - oceniał politolog.
Jednak równocześnie istnieje niebezpieczeństwo, że tocząca wojnę z terroryzmem Ameryka, może wdać się w długotrwały konflikt z Irakiem, Iranem i Afganistanem.
Powyższy scenariusz mogą skomplikować przyszłe losy Europy i Rosji. Decydujące będzie, czy Unia nadal zostanie pozbawiona geopolitycznych ambicji i czy Rosja, o ambicjach przerastających jej aktualne możliwości gospodarcze i demograficzne, przyłączy się do Wspólnoty, czy też starać się będzie o niezależną i czołową rolę na świecie.
Równocześnie zmienia się hierarchia światowych mocarstw. Przez ostatnie 200 lat, od Kongresu Wiedeńskiego po konferencję w Poczdamie, o równowadze sił na świecie decydowały: USA, Wielka Brytania, Rosja, Francja i Prusy. W chwili obecnej z tego grona liczy się, według profesora, jedynie USA, a główną areną konfliktu o przyszłość świata jest podbrzusze Eurazji.
Dlatego głównym zadaniem Ameryki jest wciągnięcie do odpowiedzialności za świat nowych uczestników, jak Chiny, o wyjątkowej umiejętności dyplomatycznej i cierpliwości historycznej, jak "dobry obywatel świata" Japonia, jak Indie, państwo o dużych ambicjach, jak Indonezja, największy kraj islamski, ale także Rosja, czy Unia Europejska, równa Ameryce światowa potęga gospodarcza, konsekwentnie zmierzająca do integracji politycznej i mogąca odgrywać odpowiedzialną rolę geopolityczną. Zasadniczym interesem Ameryki jest również wzrastająca rola Polski.
- Kiedy nieznana jest przyszłość Rosji, geografia polityczna wskazuje, że dobre, nie budowane wspomnieniach o politycznym wrogu, sąsiedzkie stosunki z Niemcami, są dla Polski wrotami do udziału w budowie potężnej Europy - mówi profesor.
Polska powinna utrzymywać również dobre stosunki z Ukrainą, powoli zmierzającą do integracji z Europą Zachodnią. Istnienie niezależnej Ukrainy według profesora zmienia geopolityczną rzeczywistość na Wschodzie. Bez niej Rosja nie będzie miała opcji imperialnej i pójdzie za jej przykładem, co ma zasadnicze znaczenie dla Polski.
Pytany przez prof. Jerzego Bralczyka o naszą scenę polityczną budowaną głównie na wizerunkach, Zbigniew Brzeziński poradził uzbrojenie się w cierpliwość, bo sytuacja w Polsce jest częścią choroby pokomunistycznej.
- Komunizm nie tylko zabijał ludzi, ale gnębił i demoralizował tych, których nie zabił - uważa profesor. - Jednak mimo destruktywnej retoryki politycznej, Polska się rozwija stając się krajem autentycznie europejskim i demokratycznym. Na horyzoncie już pojawia się generacja nowych, politycznych liderów.
Spotkanie to początek gdańskiego Areopagu, którego zasadnicza część odbędzie się w dniach od 8 do 11 listopada.
Opinie (27) 1 zablokowana
-
2007-10-02 12:48
To zaden specjalista
Facet 30 lat temu pelnil wazna funkcje i caly czas na tym jedzie.To nie jest zaden autorytet,a o jego blednych prognozach mozna by napisac ksiazke.Lepiej niech wyklada w Izraelu.
- 0 0
-
2007-10-02 13:04
Nauczcie się szacunku (1)
dla starszych i mądrych. Rzygać się chce jak czytam typową PIS-owską opinie Nemo_666 czy pana Tomka. Masz coś mądrzejszego do powiedzenia to wystąp przed szereg a nie krytykuj szary mały i zakompleksiony człowieku.
- 0 0
-
2007-10-02 13:08
Popieram
jeden z drugim tu sie madrzy i krytykuje nie majac bladego pojecia z kim maja do czynienia.
zolc, zawisc i krytykanctwo...kac po kumunie- 0 0
-
2007-10-02 13:15
Stas
Cóż to za zaślepienie, wszystko co nie jest zgodne z jakimś tam światopoglądem to jest PiS-owskie. Jak ktoś dajmy na to krytycznie ocenia Hitlera to jest za Stalinem i odwrotnie!? Nie przepadam za PiS-em, ale nie zaaprobuję wchodzenia w konszachty ze zbrodniarzami w imię walki z Sowieckim Sojuzem. Szanuję prof. Bartoszewskiego, a nie Brzezińskiego, to jest dla mnie autorytet, a wcale nie jest pro-PiS-owski, co ostatnio dobitnie podkreślił.
A w ogóle mierzi mnie ta beznadziejna polaryzacja. Jak ktoś nie lubi PO, to jest miłośnikiem Kaczyńskiego. I wszyscy poza nimi mają jeden program polityczny - precz z PiS. Co to jest za program!?- 0 0
-
2007-10-02 13:29
Brzezinski popadl w konflikty z USA za krytyczne slowa w stosunku do polityki i wplywu lobby zydowskiego w tym kraju. Jak ktos sledyi prase to wie. W sumie milo mnie zaskoczyl tym faktem.
Mimo to zyciorys tego pana nie jest jednoznaczny...
W dodatku cco on tu robi przed wyborami i kto go tutaj zaprosil.
I co kuria gdanska kreci w tym interesie?- 0 0
-
2007-10-02 13:57
AREOPAG
nawet, jeśli prof.Brzeziński powoduje
różne rekację, to jak miło było posłuchać
dyskusji pozostałych z prof.Brzezińskim
tj. prof. Janusza Rachonia i Bralczyka
oraz znakomitego gdańskiego duchownego
jakim jest niewątpliwie ks.dr Krzysztof Niedłatowski, byłem wczoraj w filharmoni, słuchałem debaty, i ABSLOTUNIE! nie żałuje
czasu tam spędzonego.
Powiem więcej z chęcią pójdę na Listopadową
debatę w ramach Aeropagu, kiedy gościem będzie
m.in. prof. Balcerowicz, tylko żeby
zdobyć wejściówki !
ps. a wczorajsza debata Kwas kontra Kaczor
była nie debtą na argumenty i cześć programową
a kampanią wyborcza, wiecej śmiechu, jak
konkretu....- 0 0
-
2007-10-02 14:43
no i racja co do teresci, jak sie wsluchac, widac ze nie zyjemy
na wyspie tylko w sercu europy a ta moze sie stac,
odwaznikiem na wadze rownowagi swiatowej, i co profesor wykazywal, te pare dekagramow na szali tez mozemy dolozyc, mam na mysli stosunki Polski z sasiadami i potylike zagraniczna, nie mowiac juz o aspektach moralno-religijnych, standartow
minimum moralnego, tyz w krajowym wydaniu potylikow- 0 0
-
2007-10-02 16:30
jakiej aferze?
- 0 0
-
2007-10-02 18:42
czlowiek ktory stoi wysoko.
rzadu swiatowego jak komitet 300, sa to ludzie ktorzy tworza nowy porzadek swiata ,panstwa narodowe w ich wizji nie istnija,ich celem jest jedna wladza ,jeden pieniadz jedna religia ,to cel przyslosci,sa tego blisko .
- 0 0
-
2007-10-02 18:56
Czy Zbynio powtorzyl swoje "demokratyczne"
tezy, ktore wyglosil w 1997r. w „The Grand Chessboard” („Wielka szachownica”)? Na przyklad:
"Zgodnie z szacunkami US Departament of Energy (ministerstwo ds. energii) światowe zapotrzebowanie na energię w latach 1993–2015 wzrośnie o ponad 50 proc., a najbardziej znaczący wzrost poziomu spożycia energii nastąpi na Dalekim Wschodzie. Najbardziej naglącym celem STRATEGICZNYM będzie UNIEMOZLIWIENIE jakiemukolwiek państwu czy też grupie państw próby WYPARCIA czy choćby zmniejszenia w istotnym stopniu dominującego znaczenia Stanów Zjednoczonych w Eurazji”
To jest przyklad totalnej arogancji i pogardy dla mieszkajacej tam ludnosci. Dla Zbynia dopuszczalne sa wszelkie fortele, z agresja militarna wlacznie, byle jego USA moglo dalej byc zandarmem swiatowym. Gratuluje autorytetow...
Po raz kolejny upewniam sie, ze zaglosuje na Polską Partię Pracy - jedyne ugrupowanie od samego poczatku przeciwne amerykanskim agresjom i udzialowi w nich Polski.- 0 0
-
2007-10-02 19:09
CHOROBA POKOMUNISTYCZNA
Obecna sytuacja Polski jest chorobą pokomunistyczną powiedział p Brzezinski a nie uwazacie ze przed komuną polacy juz cierpieli na chorobe wasni,sprzeczek, pijaństwa, awanturnictwa politycznego
A dlaczego Polacy kibice jak nie miedzy klubami to piorą się miedzy soba
To jest choroba nie pokomunistyczna tylko polonistyczna- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.