- 1 Ruszyła rekrutacja uzupełniająca do przedszkoli i szkół podstawowych (16 opinii)
- 2 Wielkie zainteresowanie naszą strefą (68 opinii)
- 3 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (20 opinii)
- 4 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (66 opinii)
- 5 Juwenalia Gdańskie: koncerty i atrakcje (12 opinii)
- 6 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
Dla kogo prace domowe? Religia poza średnią? Jest projekt rozporządzenia
Uczniowie klas I-III nie będą mieli zadawanych pisemnych i praktycznych prac domowych, z kolei w klasach IV-VIII nauczyciel będzie mógł je zadać, ale nie będą one obowiązkowe - wynika z projektu nowelizacji Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów. Dodatkową propozycją jest rezygnacja z wliczania do średniej ocen rocznych lub końcowych oceny z religii i etyki. Wprowadzone zmiany miałyby obowiązywać od 1 września 2024 r.
Bez prac domowych w szkołach podstawowych
Celem nowelizacji Rozporządzenia Ministra Edukacji jest zmiana formuły prac domowych w publicznych szkołach podstawowych. Co zakłada?
- Zgodnie z projektem rozporządzenia nauczyciele uczący w klasach I-III szkoły podstawowej nie zadają pisemnych i praktycznych prac domowych do wykonania przez ucznia w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych. W klasach IV-VIII nauczyciel może zadać uczniowi pisemną lub praktyczną pracę domową do wykonania w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych, nie może być ona jednak obowiązkowa ani podlegać ocenie. Zgodnie z założeniem nauczyciel sprawdza pisemną lub praktyczną pracę domową i informuje ucznia o poprawności i jakości jej wykonania. Takie rozwiązanie jest korzystne dla ucznia, bowiem wspiera jego rozwój indywidualny, minimalizując zagrożenia związane ze stresem i nierównościami - informuje Ministerstwo Edukacji.
Resort podkreśla jednak, że proponowana zmiana nie oznacza zniesienia obowiązku uczenia się w domu, tj. nauki czytania w przypadku najmłodszych uczniów, czytania lektur, przyswojenia określonych treści, słówek z języków obcych itp. Zmiana ma pozwolić uczniom wykorzystać czas na powtórzenie materiału omawianego w szkole, realizowanie pasji i na odpoczynek.
- Brak prac domowych w przypadku najmłodszych uczniów ma wiele zalet i sprzyja wyrównywaniu szans - uzasadnia minister edukacji Barbara Nowacka.
Równolegle Ministerstwo Edukacji Narodowej opracowuje projekt rozporządzenia, który będzie wprowadzał ograniczenia podstaw programowych przedmiotów szkolnych, co również będzie służyło odciążeniu uczniów, a także bardziej efektywnemu wykorzystaniu czasu lekcji szkolnych.
Religia i etyka poza średnią ocen
Projekt nowelizacji rozporządzenia zakłada również rezygnację z wliczania do średniej ocen rocznych lub końcowych ocen klasyfikacyjnych z religii i etyki.
- Są to obecnie jedyne przedmioty nieobowiązkowe wliczane do średniej - podkreśla MEN.
Wprowadzenie zmian planowane jest na 1 września 2024 r.
Opinie (309) ponad 10 zablokowanych
-
2024-01-30 23:02
Nauka na pamięć
Wszyscy się cieszą, że nie będzie nauki pamięciowej ale moim zdaniem jest to tragedia. Brak pamięciowego opanowania wiedzy nie pozwala na kreatywne korzystanie a posiadanie łatwego dostępu do tej wiedzy (Internet) nic tu nie zmienia. Najlepszym dowodem jest błyskawiczna ekspansja na rynku pracy wysokokwalifikowanej (IT..) Hindusów, którzy nie zrezygnowali z wiktoriańskiego systemu nauki pozostawionego po Anglikach prawie bez zmian. Dzieci po polskich szkołach będą na końcu jeśli chodzi o szansę na specjalistyczną pracę, szczególnie w przedmiotach technicznych. Za moim poglądem stoją moje prywatne doświadczenia i ponad 40 lat pracy w polskiej oświacie.
- 13 4
-
2024-01-30 23:19
Póki poziom przekazywania wiedzy na lekcjach się nie zmieni
Nie zadawanie prac domowych doprowadzi do tragedii
- 12 1
-
2024-01-31 01:24
Likwidacja lekcjii historii i W-F iraz prac domowych a za chwilę polskiego i matematyki.
Zaczęło się uwstecznianie polskiej młodzieży- niedokształconymi łatwiej manipulować i wbijać w głowę ideologię lewacką i gender. Wiadomo że dzieci nie chcą prac domowych ale to nie znaczy że jest to dla nich dobre bo nie są to umysły ukształtowane i nie znają ograniczeń i zasad. Tak samo robili Niemcy w czasie okupacji, Polacy mieli uczyć się niemieckiego, historii III rzeszy i liczyć do 500. Ciekawe co następnie wymyśli "pseudoministra" Nowacka? Ogłupiałym i tępym narodem łatwiej kierować...
- 17 5
-
2024-01-31 08:55
Nowacka wnosząc ten pomysł w życie uczniów, rodziców i pedagogów, wyrządzi jedynie szkodę tym pierwszym. (4)
Prace domowe są formą powtórek i utrwalania wiadomości, możliwością rozwoju, dopracowania czegoś, przygotowania się do sprawdzianu, klasówki, czy też w długofalowym działaniu, także przygotowaniem do egzaminu ósmoklasisty czy do matury.
Jeżeli podstawa programowa zostanie ponadto zawężona, to dzieciaki będą miały braki elementarnych podstaw w wiedzy powszechnej. tym samym staną przed problemem w wykonywaniu pracy w przyszłości, w wychowywaniu dzieci, w relacjach partnerskich oraz funkcjonowania w społeczeństwie.
Będą one czuły się z tego powodu zagubione i nieszczęśliwe.
Brak wiedzy spowoduje, że w oczach innych, tych bardziej wykształconych osób, staną się one pośmiewiskiem i obiektem drwin.
W konsekwencji przełoży się to na ich niską samoocenę, a dalej na stan głębokiej depresji bądź innych zaburzeń.
Istnieje także ryzyko iż na skutek przeżywanych frustracji, chętniej będą sięgały one po używki prowadzące do uzależnienia, co w konsekwencji doprowadzi do dalszych nieszczęść.
Dlatego właśnie uważam, iż rewolucyjne podejście Nowackiej do zmian w edukacji jest co najmniej kontrowersyjne.
Przed ich wprowadzeniem, należy przedstawić cały projekt opinii publicznej, przeprowadzić debatę społeczną na temat proponowanych zmian, uzyskać opinię pedagogów, psychologów i specjalistów w dziedzinie edukacji, a przede wszystkim należy zyskać akceptację większości Polaków.- 18 6
-
2024-01-31 22:32
Po co komu wkuwanie budowy pantofelka czy szczegołow jakies bitwy sprzed setek lat?
Wiedza jest w internecie. Nie trzeba wszystkiego wiedzieć na pamięć. Trzeba wiedzieć jak i gdzie znaleźć to, czego akurat potrzebuję. Ale samodzielnego myślenia, kreatywności, współpracy, szukania rozwiązań- tego nasza szkoła nie uczy.....
- 1 3
-
2024-01-31 22:35
Zlecanie jako prace domowe powtarzania w kolko tego samego
Zanudza i zniechęca dzieci, które dane zagadnienie np z matematyki mają opanowane. Po co wszystkim pierwszoklasistom zadawane jest dziesiątki wersów powtórzeń jakichś szlaczków czy pojedynczych liter czy wyrazów. Jak któreś dziecko ma problem z motoryką małą może ją ćwiczyć na setki bardziej przyjemnych sposobów. Dla dzieci które takich problemów nie mają to istna katorga i obrzydzanie nauki !
- 1 2
-
2024-02-01 11:37
bardzo dziękuję za drobiargową rzetelną analiz.e w/wprocesów. całkowicie się z nimi zgadzam
- 1 1
-
2024-02-01 23:33
Co stoi na przeszkodzie, żebyś się pouczył z dzieckiem w domu. Musicie mieć nad sobą bat w postaci zadań domowych, by sięgnąć do książek? Współczuje zewnatrzsterownosci.
- 0 0
-
2024-01-31 09:43
Prace domowe... (1)
Religia niech jest w szkole, będzie bezpieczniej dla dzieci, ale na osobnym świadectwie. Jak ktoś przybombi z religii, to nie ryzykuje powtórki klasy. No i jako przedmiot nieobowiązkowy. Rozliczać nauczycieli z jakości nauczania dzieci. Nie może tak być, że jeden nauczyciel potrafi nauczyć całą klasę, a inny ma to w du pie i tylko kasę za przesiedziane godziny bierze, co skutkuje koniecznością siedzenia z dzieckiem, albo wykupywania korepetycji. Skoro korepetytor, czy ja sam potrafię dziecko nauczyć, to tym bardziej musi dyplomowany belfer. A jeśli nie daje rady, niech zwraca koszty korepetycji, dojazdów i zmarnowanego czasu. Jak jest cienki- na zmywak. No niestety, nie ma miękkiej gry. Albo pracujesz sumiennie, albo w konia lecisz, a wtedy masz problem. Zadania do domu? Nie ma takiej opcji. Ja roboty do domu nie przynoszę i chcę mieć wolne. Dzieciom też się wolne należy.
- 4 10
-
2024-01-31 22:29
Dlaczego bezpieczniej?
Kościelne salki nie są bezpieczne? ;)
- 0 1
-
2024-01-31 12:29
Z religii rozliczy nas Bóg po śmierci
Teraz to tylko polityka dla ubogich.
- 2 6
-
2024-01-31 13:14
Rudy (1)
Nieprawda, że religia i etyka są jedynymi przedmiotami nieobowiązkowymi wliczonymi do średniej . A język regionalny np kaszubski? Też zajęcia nieobowiązkowe, a wlicza się do średniej
- 6 1
-
2024-02-01 21:40
A kto to Rudy?
- 0 1
-
2024-01-31 13:42
PO CO
Ale po co w ogóle szkoła???? przecież teraz ludzie uczą się na tiktoku i tym podobnych :D
- 9 1
-
2024-01-31 14:28
praca domowa bez względnie tak, religia poza szkołą też tak. I piszę to jako praktykujący katolik
- 5 3
-
2024-01-31 18:33
Powinny wrócić egzaminy na studia i tyle.
- 16 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.