Humanistyczna część do poprawki

Katarzyna Wiatroszak

15 czerwca 2007 (artykuł sprzed 17 lat)

Opinie (34)

Średni wynik egzaminu gimnazjalnego z części humanistycznej był w Pomorskiem tak słaby, że stawia to nas na przedostatnim miejscu w kraju. Najlepiej zdali go uczniowie w Gdyni, a najgorzej w małych miejscowościach powiatu słupskiego.

Wyniki egzaminu kończącego szkołę ogłoszono wczoraj. Składał się on z części humanistycznej i matematyczno-przyrodniczej. Wyniki testu w całej Polsce pokazują, że wiedza z przedmiotów ścisłych sprawia młodzieży więcej kłopotów niż humanistyczna, z testu matematyczno-przyrodniczego przeciętny gimnazjalista otrzymał średnio ponad
6 punktów mniej.

W naszym województwie jest jednak inaczej - z części humanistycznej mamy o blisko 1,5 punktu niższy wynik od średniej krajowej.

Pomorskie znalazło się w związku z tym na przedostatnim miejscu wśród 16 województw w Polsce. Część matematyczno-przyrodniczą nasi uczniowie napisali przyzwoicie - na poziomie średniej kraju i na ósmym miejscu wśród województw.

Od lat najlepsze wyniki osiągają uczniowie z Gdyni. Nieźle też zaprezentowali się gimnazjaliści z Gdańska, Sopotu i Słupska, jednak ich rówieśnicy mieszkający na prowincji mają wyniki znacznie słabsze.

Średnie wyniki egzaminu gimnazjalnego z części humanistycznej i matematycznej w województwie pomorskim.

Irena Pancer, p.o. pomorski kurator oświaty

Uczniowie tylko z jednego województwa napisali część humanistyczną słabiej od naszych. A to już bardzo wyraźny sygnał do pracy. Podobnie było w poprzednich sześciu latach, kiedy ten egzamin był przeprowadzany, ale to nas nie usprawiedliwia. Wyniki różnic w powiatach są bardzo wyraźne i trzeba się im przyjrzeć. Te, które od lat znajdują się w ogonie, potrzebują pomocy. Do tej pory wskazywaliśmy im błędy, pokazywaliśmy, jak słabo wypadają na tle innych, ale metody naprawy pozostawialiśmy im samym. Widać, że wciąż nie dają sobie z tym rady, więc będziemy im pomagać. Przeanalizujemy tzw. wartość dodaną, czyli to, z jaką wiedzą uczeń do szkoły przyszedł, a z jaką ją opuścił. Jeśli uczniowie nie robią postępów przez trzy lata nauki w gimnazjum, trzeba będzie zmusić nauczycieli i dyrekcję do większej pracy. Od września wskażemy konkretne metody działania, możliwości dokształcania nauczycieli, źródła finansowania zajęć wyrównawczych i dodatkowych dla uczniów, które pozwolą im się rozwijać.

Katarzyna Wiatroszak

Opinie (34) 2 zablokowane

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-06-16 11:20

błędne koło

i może w końcu teraz zrozumiecie, jak bardzi potrzeba podwyżek w szkole? i dla lekarzy?
skoro macie tyle zastrzeżeń do nauczycieli, to zrozumcie, że permanenty brak pieniędzy latami doprowadza często albo do zmiany pracy i zostają ci najsłabsi, albo do zniechęcenia i kiepskego wykonywania zawodu.
gdyby nauczyciele mieli większe możliwości, aby wyjeżdżać, mielibysmy ten sam problem co z lekarzami. na razie - o tym się nie mówi, ale jestem przekonana, że ten problem się pojawi - coraz więcej dobrze wykształconych nauczycieli z pasją zmienia zawód, bo po prostu nie ma za co żyć.
i jeszcze jedno - nie przeczę, że jest wielu nauczycieli kiepskich. ale znam też bardzo dużo dobrych nauczycieli, których uczniowie zdają świetnie egzaminy. niestety jednak są to tylko ci uczniowie, którzy z domu bądź nie wiadomo skąd jeszcze nie przynoszą nastawienia, że wszystko jest bez sensu, że po co się uczyć tego czy tamtego, że przecież i jakoś to będzie, że w razie czego wezmę korki, jedne i kolejne, że przecież czytanie książej nie przyda się w życiu itp. itd.
aha i ostatnia sprawa - programy są przeładowane a godzin mało, no i często ciężko je zreazlizować. i nieraz rozumiem też dzieci, które nie mają siły na dodatkowe zajęcia czy czytanie. ciężko to u nich przezwyciężyć.
najlepiej szybko i jednoznacznie znaleźć winnego - nauczyciel. oczywiście, że bardzo często tak. ale to naprawdę bardziej złozony problem.

Agnieszka
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

i może w końcu teraz zrozumiecie, jak bardzi potrzeba podwyżek w szkole? i dla lekarzy? skoro macie tyle zastrzeżeń do nauczycieli, to zrozumcie, że permanenty brak pieniędzy latami doprowadza często albo do zmiany pracy i zostają ci najsłabsi, albo do zniechęcenia i kiepskego wykonywania zawodu. gdyby nauczyciele mieli większe możliwości, aby wyjeżdżać, mielibysmy ten sam problem co z lekarzami. na razie - o tym się nie mówi, ale jestem przekonana, że ten problem się pojawi - coraz więcej dobrze wykształconych nauczycieli z pasją zmienia zawód, bo po prostu nie ma za co żyć. i jeszcze jedno - nie przeczę, że jest wielu nauczycieli kiepskich. ale znam też bardzo dużo dobrych nauczycieli, których uczniowie zdają świetnie egzaminy. niestety jednak są to tylko ci uczniowie, którzy z domu bądź nie wiadomo skąd jeszcze nie przynoszą nastawienia, że wszystko jest bez sensu, że po co się uczyć tego czy tamtego, że przecież i jakoś to będzie, że w razie czego wezmę korki, jedne i kolejne, że przecież czytanie książej nie przyda się w życiu itp. itd. aha i ostatnia sprawa - programy są przeładowane a godzin mało, no i często ciężko je zreazlizować. i nieraz rozumiem też dzieci, które nie mają siły na dodatkowe zajęcia czy czytanie. ciężko to u nich przezwyciężyć. najlepiej szybko i jednoznacznie znaleźć winnego - nauczyciel. oczywiście, że bardzo często tak. ale to naprawdę bardziej złozony problem.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-06-16 17:51

A ty "prostak stasio fiedorowicz " glupi jak but jestes...

ponad dwadziescia lat temu byla wybitnym nauczycielem matemetyki w Zespole Szkol Morskich w Gd-ku
pozdr

v
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

ponad dwadziescia lat temu byla wybitnym nauczycielem matemetyki w Zespole Szkol Morskich w Gd-ku pozdr
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-06-18 13:39

to tak zdawała ta młodzież, co to z Gombrowiczem, Kafką i Dostojewskim za pan brat?

:/
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

to tak zdawała ta młodzież, co to z Gombrowiczem, Kafką i Dostojewskim za pan brat?
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-06-18 16:10

dysleksja ?!

Nie widzę związku- moje dziecko ma dysleksję i ma maksymalną ilość punktów z humanki ( na świad,.oceny -5,6) , z przyr- matem-niewiele mniej.

Dyslektycy i ich 'błędy" były brane pod uwagę- dłuższy czas pisania, tekst na głos czytany...nota bene, u nas czytała biologica ( sorry, ale inaczej nie nazwę), i komentowała: "po co ja mam to czytać , też coś" czytała z błędami, fafluniła"

potem poganiała moje dziecko- skończyło pisać ostatnie, że ona chce już isć do domu...

sama jestem nauczycielem, ale choć nie w smak mi to przyznać, brać nauczycielska opuściła poziom ! ! !

dodam , że dysleksję pięknie " leczymy" ZA DARMO w Poradni Psych-pedagogicznej -każda szkoła ma swój rejon- w necie jest wszystko ,

tylko, że rodzice się tym w ogóle nie interesują - na ogłoszenie w kilku szkolach, odpowiedzialo 6 matek !!!!!

Beata W.
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Nie widzę związku- moje dziecko ma dysleksję i ma maksymalną ilość punktów z humanki ( na świad,.oceny -5,6) , z przyr- matem-niewiele mniej. Dyslektycy i ich 'błędy" były brane pod uwagę- dłuższy czas pisania, tekst na głos czytany...nota bene, u nas czytała biologica ( sorry, ale inaczej nie nazwę), i komentowała: "po co ja mam to czytać , też coś" czytała z błędami, fafluniła" potem poganiała moje dziecko- skończyło pisać ostatnie, że ona chce już isć do domu... sama jestem nauczycielem, ale choć nie w smak mi to przyznać, brać nauczycielska opuściła poziom ! ! ! dodam , że dysleksję pięknie " leczymy" ZA DARMO w Poradni Psych-pedagogicznej -każda szkoła ma swój rejon- w necie jest wszystko , tylko, że rodzice się tym w ogóle nie interesują - na ogłoszenie w kilku szkolach, odpowiedzialo 6 matek !!!!!
Regulamin dodawania opinii