• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jakie pensje dla nauczycieli w czasie epidemii?

Wioleta Stolarska
1 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Do urzędu nie wejdziesz? "I dobrze!"
Od 25 marca nauczyciele szkół i przedszkoli mają obowiązek realizowania dalszej części podstawy programowej. Od 25 marca nauczyciele szkół i przedszkoli mają obowiązek realizowania dalszej części podstawy programowej.

Koronawirus, przez który wprowadzono w Polsce stan epidemii, doprowadził do wstrzymania zajęć szkolnych. Na jakie pensje w tym czasie mogą liczyć pracownicy oświaty? Nauczyciele obawiają się, że stracą finansowo na pracy zdalnej. Najboleśniej mogą odczuć to szczególnie wuefiści, bibliotekarze czy nauczyciele świetlicy, którzy na ogół nie prowadzą lekcji online.



Uważasz, że rok szkolny zostanie zakończony w zaplanowanym terminie?

Od 25 marca nauczyciele szkół i przedszkoli mają obowiązek realizowania dalszej części podstawy programowej. Z kolei zajęcia zdalne między 12 a 24 marca obejmowały powtórkę materiałów, nie były to zajęcia obowiązkowe, dlatego wielu nauczycieli podejrzewa, że może dostać po kieszeni właśnie za te dwa pierwsze tygodnie.

Według wytycznych Ministerstwa Edukacji Narodowej nauczycielom, którzy do 24 marca jedynie pozostawiali w gotowości do pracy, jednak nie wykonywali żadnych czynności służbowych z nią związanych, czyli na przykład nie przeprowadzali zajęć online czy nie wysyłali e-maili do uczniów przysługuje jedynie wynagrodzenie zasadnicze.

- Od 25 marca nauczyciele otrzymują wynagrodzenie za pracę w składnikach i wysokości wynikających z ich uprawnień. Za zajęcia zrealizowane powyżej tygodniowego, obowiązkowego wymiaru godzin nauczyciel otrzymuje również wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe. Z przyczyny leżącej po stronie pracodawcy, w określonym czasie, niektórzy nauczyciele nie będą świadczyli pracy. Przysługuje im wynagrodzenie wynikające z ich osobistego zaszeregowania - informuje MEN.
Czytaj też: Zdalna szkoła w praktyce. "Są chęci, chociaż materiału jest dużo"

Ograniczenie obowiązku świadczenia pracy na terenie przedszkola, szkoły lub placówki oświatowej dotyczy również wielu pracowników administracji i obsługi.

- O organizacji pracy tych pracowników decyduje dyrektor szkoły. Dyrektor szkoły może więc polecić pracownikowi wykonywanie pracy zdalnej, o ile oczywiście charakter zadań wykonywanych przez pracownika na to pozwala - dodaje MEN.

Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje


Wypłata za "gotowość" czy stała pensja?



Jakie stanowisko w kwestii wypłat dla nauczycieli mają trójmiejskie samorządy? Urzędnicy przekonują, że nauczyciele nie stracą na zmianach.

- Za okres 12-25 marca będzie wypłacone wynagrodzenie zasadnicze plus dodatki (za wyjątkiem tego za trudne warunki pracy) bez godzin ponadwymiarowych. Od 25 marca, tj. od momentu wejścia w życie zasad dotyczących pracy zdalnej, na bazie planu pracy szkoły nauczyciel otrzyma wynagrodzenie wraz z godzinami ponadwymiarowymi (stałymi, tj. takimi, które na stałe są wpisane w plan pracy szkoły), o ile realizuje zdalne nauczanie - informuje Joanna Bieganowska z biura prasowego gdańskiego magistratu.
Z kolei Sopot rekomenduje naliczanie i wypłacanie wynagrodzeń za marzec pracownikom niepedagogicznym według zasad, które obowiązywały dotychczas czy tych sprzed pandemii.

Wynagrodzenia pracowników pedagogicznych, które wypłacane są "z góry" oraz składniki wynagrodzeń, których wypłata dokonywana jest na koniec miesiąca "z dołu" naliczane są także według dotychczasowych zasad.

- Za marzec wypłaciliśmy wszystkim pracownikom oświaty - zarówno pedagogicznym, jak i pracownikom administracji - wynagrodzenia tak jak w poprzednich miesiącach. Bez żadnych potrąceń. W kwestii naliczania wynagrodzeń w kwietniu czekamy na wytyczne MEN, a decyzje powinny być znane w najbliższych dniach. To trudna sytuacja dla nas wszystkich, również dla pracowników oświaty. Mam nadzieję, że decyzje ministra będą szybkie i sprawią, że ich koszty nie zostaną przerzucone wyłącznie na samorząd - komentuje Magdalena Czarzyńska-Jachim wiceprezydent Sopotu.
Czytaj też: Zdalna edukacja nauką dla dzieci i egzaminem dla rodziców

Również w Gdyni do dyrektorów szkół został wysłany list z informacją, jak zgodnie z obowiązującym prawem mogą rozliczać w tej nietypowej sytuacji wynagrodzenia. Urzędnicy zapewniają, że wynagrodzenia nie będą pomniejszane.

- Za każdą zrealizowaną godzinę zajęć każdy nauczyciel, w tym bibliotekarz, otrzyma wynagrodzenie w dotychczasowej wysokości, tj. wynagrodzenie zasadnicze z wszystkimi dodatkami. W przypadku nieświadczenia pracy przy jednoczesnym zgłoszeniu gotowości do niej pracownik otrzyma wynagrodzenie za tzw. gotowość, tj. wynagrodzenie zasadnicze łącznie z dodatkami funkcyjnymi. Weryfikację liczby zrealizowanych godzin przeprowadzają dyrektorzy poszczególnych placówek - informuje Anna Bennich, zastępca naczelnika Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Gdyni.

Miejsca

Opinie (303) 10 zablokowanych

  • Nie ma czego zazdrościć (1)

    A czy to wina nauczycieli ,że normalnie pracować nie mogą??Też pewnie chcieliby normalnie pracować bo to łatwiejsze niż zdalnie.Za takie utrudnienia powinni mieć jeszcze wyższą pensję.Wszyscy powinni normalne pensje dostać.Ci co szkalują niech nie będą tacy nienawistni w dobie koronowirusa.

    • 19 7

    • To tak samo mozna powiedziec przedsiębiorcom, ktorzy zmuszeni sa zamknąc biznes, albo studentom, ktorzy pracują na zlecenie na godziny... to nie ich wina, ze nie mogą pracowac a jednak nie dostaja wynagrodzenia, wrecz stracili prace. Wyslanie maila z informacją jakie zadania zrobić to nie utrudniona praca. Oczywiscie nie mowię o nauczycielach, ktorzy sie przykladają i staraja sie przygotować ciekawa lekcje.

      • 1 0

  • Nauczyciele kamerki w łapę i do roboty online od 8 rano (30)

    W pełnym wymiarze godzin. Tylko tacy powinni dostawać świadczenia. W obecnej sytuacji to na rodziców spada cały obowiązek edukacji, więc jakim prawem kasta nauczycielska bierze te pieniądze? Śmieszna klika ślizgających się ludzi z uprawnieniami sięgającymi PRL. Jeszcze tylko patrzeć jak żółw wymyśli powód do kolejnego strajku a oni jak w dym za nim. Rozwiązać ZNP, niepokornych wywalić, wprowadzić nauczycieli kontraktowych.

    Wszystko się sypie przez wirusa, tylko tej kaście kasa się zgadza jak zawsze. A kompetencje większości z nich są niestety marniutkie. Nie od dziś wiadomo, że rodzice pracują coraz więcej z dziećmi, a także niezbędne są korepetycje bo tak marny jest poziom nauczania. Niejeden nauczyciel w szkole udaje,że uczy, a po cichu zachęca do korków u siebie i zgarnia drugie tyle. Tak wygląda "bezpłatna" edukacja w Polsce.

    • 19 22

    • Daj tym nauczycielom te kamerki, najlepiej przypięte do komputerów z oprogramowaniem, służbowe, oczywiście (10)

      A jak ktoś ma tępawe dzieci i musi je uczyć sam, to ma problem, no. I jak myśli, że jak zapłaci korepetytorowi to bedą mądrzejsze, to niech płaci

      • 8 3

      • Nie stać was na kamerkę za 100zł? (9)

        Kompa też nie macie? To co wy robicie z tymi kominowymi pensjami po 6-7 tys? Jazda do roboty jechane nieroby. Jakby wam zagrozić zawieszeniem pensji to by laptopów w sklepach zabrakło od razu. I kamerek.

        Zorganizować się i działać. W jednej ze szkół uczniowie sami stworzyli platformę do nauki online. A wy co? Nie wstyd wam?

        • 3 8

        • (5)

          Nie.

          • 0 2

          • (4)

            To zacznij, zachłanna ofermo, dorabiać w Biedronce po swoich parunastu godzinach tygodniowo w szkole. Tam ci pokażą jak się pracuje.

            • 1 3

            • w tej biedronce tez na wlasnej kasie czy dadza do roboty? (1)

              • 7 1

              • Śmieszny pieszczochu PRL-u

                Ciebie bym pierwszego wywalił z zawodu za tak roszczeniową postawę. Wystarczająco dużo zgarniacie chyba, niedawno zawaliliście uczniom matury z powodu swoich śmiesznych strajków, a dziś śmiesz coś bredzić, żeby ci na laptopa dać? Odrobinę honoru, groszorobie.

                Jestem za tym, żeby każdego bez wyjątku nauczyciela egzaminować co 3 lata. Taka licencja. W pakiecie m.in. psychiatra i specjaliści z różnych dziedzin, oceniający czy nauczyciel aby nadąża za zmieniającą się rzeczywistością i czy nie popadł w rutynę zbytnio.

                • 0 7

            • (1)

              dorabiam - idę tam odpocząć :)

              • 2 1

              • Wniosek taki

                ...że ewidentnie minąłeś się z powołaniem. Tak więc zostań w tej Biedronce i wszyscy będą zadowoleni.

                • 0 2

        • wez se kup kamerke za 100 zl (1)

          i zapie.... do tej roboty z kominowymi pensjami, na co czekasz? Wiesz coś o obowiązkach pracodawcy? To się naucz. Obowiązkiem pracodawcy jest wyposażyć pracownika w sprzęt, oprogramowanie, i takie tam inne. A o RODO coś wiesz? To się dowiedz, będziesz wiedział czy i których programów wolno do pracy zdalnej używać.
          Zorganizuj się, dowiedz, naucz i wtedy postaraj się powiedzieć coś mądrego. Nierobie.

          • 5 1

          • No zobacz jaki mądrala się znalazł

            Jak ty się pięknie bronisz przez wznowieniem pracy. Niektórzy jakoś mogą pracować online i nie przeszkadza RODO i inne sprawy? Widocznie oni są z innej planety? A może po prostu są prawdziwymi nauczycielami, odpowiedzialnymi, z powołaniem, a nie wyrobnikami?

            • 0 3

        • A dlaczego, geniuszu, miałbym dokładać do interesu i korzystać z prywatnego sprzętu w celach służbowych?!

          • 1 0

    • Zgadzam się w dużym stopniu (5)

      Zastanawia mnie gdzie podział się honor i ambicja tych, którzy za cel życiowy postawili sobie niesienie kaganka oświaty i wychowanie kolejnych pokoleń. Wiele wskazuje na to, że szlag trafił kaganek. Tylko groszorobienie pozostało.

      Znajomy nieraz opowiadał jak z córką od 4 kl. po 2h dziennie siedział na lekcjami. Taki jest poziom edukacji. W praktyce przerabiał to wszystko od nowa w domu za każdym razem. A niektóre zadania wręcz miały błędy.

      • 4 6

      • Biedaczek...

        • 2 3

      • tepawe to dziecko, do prywatnej z nim (3)

        • 3 3

        • Takie tępawe dzieci (2)

          U znajomych w Kanadzie właśnie ukończyły studia na biotechnologii. W Polsce podobno były tępe i stwarzały problemy w szkole. Pewnie dlatego, że nie dały sobie wyprać mózgu.

          Kolejny dowód jak ważna jest edukacja na poziomie podstawowym i średnim i jak bardzo polscy nauczyciele są w stanie zaszkodzić dzieciom, żeby przypadkiem nie wyrosły z nich mądre jednostki.

          • 2 3

          • Dostrzegasz powód powodzenia na studiach? (1)

            nawet logiki nie ogarniasz

            • 1 1

            • To ty nie ogarnąłeś

              Wyjechały jak miały 9 i 10 lat. To tam przeszły edukację podstawową i to śpiewająco. Tamtejsi nauczyciele nie mają problemów z uczeniem.

              Tamtejszy system edukacji ocenił je jako nieprzeciętnie uzdolnione.

              • 0 2

    • (3)

      To zapisz dziecko do "płatnej" szkoły.

      • 1 2

      • No ja właśnie tak zrobiłem (2)

        I wszystkie problemy się skończyły jak ręką odjął. A aż tak wiele to nie kosztuje wbrew pozorom. Nie dość, że dziecko nie musi się zrywać wcześnie rano to lekcje ma totalnie bezstresowe, ciekawe i w dodatku umie wszystko. Do szkoły idzie z entuzjazem, a nie na siłę. Nie musi latać z ciężkim plecakiem bo wszystko zostaje w szkole, mało co do odrabiania w domu, czyli jakoś można?

        A pensji to taki prywatny nauczyciel wcale nie ma szczególnie większej niż państwowy. Pozostaje więc pytanie: na wuj ta cała państwowa edukacja z sitwą starych lisów udających, że uczą? W prywatnej szkole 2/3 z nich nie dostałoby pracy i mogę się założyć o co chcesz.

        • 2 5

        • i same piątki dostaje. (1)

          a nie, szostki

          • 3 1

          • A właśnie, że nie dostaje.

            Skąd takie podejście? Bo zatkało kakao?

            • 0 4

    • (2)

      Trzeba było się nie spuszczac to byś problemu nie miał. Widzę że dziecko tak właśnie traktujesz... żenada

      • 1 1

      • A ja widzę po tej wypowiedzi (1)

        ...że autor ma rację. Nieźle się tu popisałeś jako nauczyciel. Prostak z dyplomem. I ktoś taki zajmuje się dziećmi. Nic dziwnego, że te dzieci z publicznych szkół w większości zachowują się podobnie po paru latach obcowania z wami.

        • 2 2

        • Hehehe

          A Ty prostak bez dyplomu i taka między nami różnica;)

          • 0 0

    • Zgadzam sie (1)

      Komentarze, że dzieci mają się same uczyć!! Co to za bezczelność??!!!oze czas uderzyć do UE i poinformować jakie standardy nauczania są w Polsce. Wynagrodzenia jak w Arabii Saudyjskiej wysokie chcą, a standardy nauczania zapewniają jak w krajach 3ciego świata. Dają jakiś wymiętolony podręcznik, z którego i tak nie wymagają tylko z czego innego czego nawet na zajęciach nie ma. Kpina nie szkoła.

      • 1 2

      • Dokładnie!

        A skoro mają się same uczyć to po co szkoła i obowiązek szkolny? Który jest fikcją zresztą i oni to sztucznie podtrzymują licząc na głupotę ludzi. W Polsce dziesiątki tysięcy rodzin uczą dzieci w domu i posyłają tylko na egzaminy 2x do roku. Dzieci spokojniejsze, wyspane, a przede wszystkim nauczone, a nie ogłupione.

        Co by było gdyby tak postąpiły setki tysięcy rodzin? Połowa nauczycieli na bruk i oni się tego bardzo boją. Czas wyjaśnić ludziom, że m.in. na podstawie przepisów unijnych mogą uczyć w domu, a obowiązek szkolny to fikcja.

        Istnieje obowiązek edukacji, a nie obowiązek szkolny. To są 2 różne rzeczy!

        • 1 2

    • A wiesz smutny człowieku

      że niewskazane jest, by dziecko spędzało pół dnia przed monitorem? Pewnie czujesz się skrzywdzony przez nauczycieli?

      • 0 2

    • (1)

      zapisz dziecko do szkoly prywatnej, albo nauczaj sam/sama w domu - masz taka mozliwosc! Skorzystaj!

      • 2 0

      • Normalni ludzie tak robią

        I dlatego wiedzą o czym piszą - widzą różnicę i w poziomie edukacji i w zachowaniach swoich dzieci, które po paru latach w szkole publicznej są ześwirowane po prostu.

        • 0 0

    • xzx

      To kup nauczycielom sprawne komputery , opłać prąd !

      • 0 0

  • (1)

    Jakie pensje dla rodziców za wykonywanie pracy nauczycieli?

    • 11 11

    • 500+, 300+

      • 3 0

  • Nie wiem czy ludzie wiedza (2)

    ale nauczyciele maja teraz wiecej pracy niz przed koronawirusem

    • 19 9

    • Podobnie jak rodzice (1)

      którzy mają swoją pracę (trudniejszą) on line i dodatkowo pracę nauczyciela na pełny etat!

      • 2 5

      • trudniejszą od czego?

        • 3 1

  • za kopiuj wklej ?

    nie przesadzałbym.

    • 8 7

  • Zlikwidować zawód nauczyciela (4)

    W dobie elektroniki XXI wieku i egzaminów online komuś nauczyciele są wogóle potrzebni??!! Przypilnować klasy im się nie chce bo on nie będzie wychowywał. Odpisać rodzicowi nie chce bo zajęta. Uczyć się nie chce bo dzieci mają się same uczyć. To od czego do jasnej ciasnej są wogole nauczyciele??!!! Od egzaminowania i przepytywania??!!! . To jest sorry szkoła czy ośrodek egzaminacyjny??? To może rodzice powinni się w końcu raz na zawsze zbuntować i napisać petycję o zamknięcie szkół i przeprowadzania kwartalnych egzaminów online z komisją egzaminacyjna złożona może z 3 osób. A reszta adios. J nie chce im się uczyć, nie chce im się pilnować, nie chce im się oceniać to przepraszam ten kraj w obliczu gigantycznego kryzysu ma być stać na utrzymywanie takich ludzi????!!!! Utrzymanie szkół i nauczycieli kosztuje podatników grube miliony lub miliardy. I na co ta kasa idzie??!! W błoto!!!? Dzieciaki smutne, zestresowane z coraz gorszymi wynikami!! Wystarczy tego wywalania w śmietnik naszych pieniędzy!!!!

    • 5 13

    • To zacznij uczyć swoje dzieci sam a do szkoły przeprowadzaj tylko na egzamin. Będą zadbane, zaopiekowane, wychowane i nauczone. Przecież zawsze była taka możliwość dlaczego z niej nie skorzystasz

      • 6 0

    • Oczywiscie

      Oczywiście, zlikwidowac zawód. Od tej pory od przedszkola do liceum i szkoły branżowej nauczac będą rodzice. Słuszne to i sprawiedliwe...

      • 0 0

    • Nauczanie domowe

      Nie rozumiem, dlaczego jeszcze nie korzystacie z prawa i przywileju domowej edukacji? Dziecko zdaje egzaminy semestralne. Od dawna jest taka możliwość. Nikt nie każe Wam prowadzić dzieci do niepotrzebnej instytucji, jaką jest szkoła. W której pracuja, według Was, nieroby, którzy tylko narzekają. Droga wolna....

      • 0 0

    • Zróbcie to.

      Będziecie płakać.

      • 0 0

  • Nie uczą (4)

    Na dzień dzisiejszy... Niczego nie uczą. Tylko zadają, odpytują i sprawdzają. Rodzice zamiast się zająć swoimi sprawami wkoło skaczą nad tą szkołą i pomagają dzieciakom, kt nie wyrabiają. Skandal!! Zavofana szkoła, kt nie spełnia wcale swojego obowiązki. Lada dzień kraj pogrąży się w ogromnym kryzysie, wszędzie będą długi, bezrobocie i problemy zdrowotne i inne. Szkoła powinna być silna i przejąć obowiązek uczenia dzieciaków na siebie. Póki co do jasnej ciasnej jedyne co to zniechęca do nauki, pogrąża dzieciaka w kompleksach i problemach. Nie uczy niczego pozytywnego i wogole niczego. Dno, a nie szkoła. Nie ma kasy na drogi, nie ma kasy na inwestycje, ale na szkole to jest coraz więcej i ta szkoła coraz gorzej wygląda i w coraz gorszym stanie te dzieciaki zostawia samym sobie. Dramat, a nie szkoła!!!!!! I jeszcze bezczelne zapytania o zarobki!!! Układy i układziki i babska przypięte do stołków po 40 lat!! Dramat!! Nie ma komu zrobić porządku, nie ma komu czegokolwiek wymagać. Minimum jakości, minimum standardów. Zamiast zachęcić dzieciaka do nauki to bezczelnie komentują i zniechęcają. Skandal!! Za takie coś to powinna być poważna redukcja etatów i zmiany kadrowe w 90%a nie żadne podwyżki.Jak rodzice, którzy nie żyją na koszt państwa i nie są z budżetówki nie będą mieli czasu ani siły na odbudowanie swoich firm i relacji zawodowych po tej epidemii to za kilka miesięcy panowie radni będą utrzymywać nauczycieli i szkoły że swoich kieszeni bo nie będzie z czego. To jak my z mężem od 2 lat musimy się użerać ze szkołą nieprofesjonalna i rozplotlowana i chamska do rodzica to woła o pomstę do nieba. Dzieciak zamiast się rozwijać to totalnie zniszczony emocjonalnie i nie tylko. Skandal!!

    • 11 12

    • (1)

      To ucz go sama, masz taką możliwość. Po co oglądasz się na innych

      • 3 1

      • Oddaj moja kasę

        To niech mi miasto odda kasę za to. Nie po to idą nasze podatki na szkoły i nauczycieli, żeby dzieciaki uczyły się same w domu

        • 0 2

    • pisze się w ogóle a nie wogóle

      • 1 0

    • Szkoła zostawia dzieci samymi sobie?

      To te dzieci nie mają rodziców?
      Odp. Nie, bo rodzice zajmuję się swoimi sprawami jak napisała autorka postu.

      • 0 0

  • Oddajcie miliard (2)

    Oddajcie miliard, który poszedł na edukację za ten rok szkolny!! Natychmiast!! To co się dzieje to granda i skandal!! Na szpitale nie ma, na lekarzy nie ma do jasnej, a na te przybytki zwane potocznie szkoła jest!! Nigdy więcej!! Takiego szajsu, buty, bezczelności i nierobstwa to nie było nigdy!! Żadnego ogarnięcia tych dzieciaków tylko sprawdzanie wkoło, pytanie, jakość nauczania z kołchozu, a nie miasta!!!

    • 9 8

    • Bo to są (1)

      Pieszczochy komuny. Rozwydrzona banda, która pozwala sobie coraz więcej i czuje się bezkarna. Obawiam się ponadto, że to właśnie oni trzymają przy życiu PO i resztę lewactwa. Zamiast nieść kaganek oświaty przyczyniają się w coraz większym stopniu do zaniżania poziomu edukacji, dojąc jednocześnie system w sposób niemiłosierny. Odbywa się to z niewątpliwą szkodą dla uczniów, których jednakże mają głęboko w poważaniu. Dla nich to jest tylko mięso dzięki któremu mają pracę i przywileje.

      Przytoczę historę nauczycielki wychowania początkowego, która za wciśnięcie kompletu podręczników pewnego wydawnictwa otrzymała wczasy na Majorce. Podręczniki i ćwiczenia były słabe, z błędami, ale przeszły bo ona tak chciała. To jak to nazwać?

      • 0 2

      • Nie wiem.

        Słabych nauczycieli miałem. Jakaś podpowiedź?

        • 1 0

  • Likwidacja ZNP (przywileje z PRL) plus licencja odnawialna co 3 lata (7)

    Co wy na to? Może jakieś referendum?

    Jestem za tym, żeby każdego bez wyjątku nauczyciela egzaminować co 3 lata. Taka licencja. W pakiecie m.in. psychiatra i specjaliści z różnych dziedzin, oceniający czy nauczyciel aby nadąża za zmieniającą się rzeczywistością i czy nie popadł w rutynę zbytnio.

    Ma to na celu ochronę dzieci i młodzieży przed ewidentnymi świrami oraz stopniowe podnoszenie poziomu edukacji w Polsce poprzez eliminację jednostek nauczycielskich, które do szkoły trafiły przez pomyłkę lub po znajomości.

    • 6 7

    • Popieram (4)

      I testy zawodowe niech odnawiają 20 sekund na odpowiedź to co robią dzieciom nawet w 2giej klasie podstawówki teraz!! Niech zobaczą sami jak to miło. I żeby nie było im za łatwo to napisać tematy na testy, a potem zrobić z czego innego i postawić same 2ki.

      • 1 1

      • 100% racja (2)

        Po paru latach takiego systemu nikt już nie wyobrażałby sobie, że można inaczej. Naprawdę warte przemyślenia i zebrania podpisów, aby weszła stosowna ustawa. A jaki jazgot będzie, zaczną rękami i nogami protestować. I wtedy wywalić prowodyrów na pysk. Bo inaczej nigdy nic się nie zmieni.

        • 1 0

        • Bravo (1)

          Trzeba zorganizować jakiś ruch oddolny wkurzonych rodziców albo referendum po tej epidemii. Ustawę i egzaminy zawodowe i opinie rodziców i dzieci co 3 lata o nauczycielu. Koniec tego dobrego. Ile można robić dzieciakowi że zwykłej podstawówki i rodzicom taki horror. Uczą jednego, wymagają czego innego, a potem jeszcze nabijają się z mądrego dzieciaka, że nie dość zdolny. Niszczą dokumentnie zamiast rozwijać.

          • 1 2

          • To się da zrobić

            Obecna sytuacja naprawdę daje do myślenia. Właśnie w takich trudnych momentach łatwo dostrzec wiele patologicznych zachowań i układów. Od władzy samorządowej począwszy a na edukacji skończywszy.

            Potrzeba tylko więcej takich ludzi jak ty. Bezkompromisowych i mega celnych w argumentacji. Na te argumenty przeciętny groszorób szkolny boi się zareagować, a jakby jeszcze miał się pod tym podpisać to już w ogóle.

            Oczywiście, że szkoła w obecnej formie niszczy. Gadanie, że to edukacja to jest żart. Pod płaszczykiem edukacji (na żenującym poziomie) demoralizuje się dzieci i niszczy im psychikę, urabiając małych niewolników. Patrzą z lubością ponadto jak dzieciaki skaczą sobie do oczu i też nic z tym nie robią. Szkoła to kuźnia psycholi tak naprawdę i oni o tym dobrze wiedzą.

            Wystarczy porównać z dzieckiem, które chodzi do szkoły prywatnej lub uczy się w domu. Te dzieci są naprawdę totalnie inne, normalne.

            • 1 2

      • U mnie w szkole

        W drugiej klasie podstawówki nauczycielka zrobiła sprawdzian trwający 3 godz. lekcyjne za jednym zamachem. Dzieciak aż się porzygał z nerwów jak wrócił do domu. Wleciałem do szkoły, ustaliłem, że miała napisane w swoich materiałach, że ten sprawdzian mogła podzielić na 3 części... nie pytajcie co się potem działo...

        Leniwa baba zrobiła jednym rzutem 4 kartki A4 czyli 8 stron zadań małym dzieciom.

        • 2 1

    • Komedia

      No tak i w jednym mieście robią testy z kluczem, a w drugim mieście inni nauczyciele je wystawiają na olx itd. Specjalnie do nich nie uczą, żeby rodzic sponsorował tych 2gich?? I te dzieciaki niby mają zdobyć wykształcenie w ten sposób?? To jest absurd, a nie edukacja. Produkcja analfabetów o dorabianie na korkach bo koleżanka z innej szkoły udaje, że nie umie uczyć.... A wymaga jak na studiach.

      • 2 1

    • Dlaczego tylko nauczycieli?

      Jeśli już to wszystkich. Ciebie też boś mocno nerwowy. Rozumiem, że Ci sprawdzający fachowcy zostaną dobrze opłaceni, a ten sprawdzony nauczyciel ma pracować za pensję minimalną. Radzę, mniej nerwów więcej argumentów merytorycznych.
      Rozumiem zamiar. Kontrolować, kontrolować, straszyć i nie płacić. Wtedy dopiero nauczyciele wezmą się do roboty. Ty byś się wziął?

      • 0 0

  • (5)

    Jestem nauczycielem. Uczę wf. Mam jedno pytanie. Czy jeżeli zadzwoni do mnie uczeń za pomocą aplikacji, bo normalnie to nie udostępniam numeru telefonu, po to żeby poprostu porozmawiać (ma smartfona i laptopa też ma).
    Ten uczeń chce pogadać, bo tęskni za szkołą, a w domu już nie może wytrzymać bo ojciec pije i zdarza mu się uderzyć matkę (tegoż ucznia pewnie też, ale się nie przyzna). Ma do mnie akurat zaufanie, więc dzwoni. Rozmawiamy. Różnie taka rozmowa trwa 10-15 min , czy godzinę. Takich rozmów jest więcej. Różni uczniowie, różne problemy...
    To czy to jest moja praca?
    Czy należy mi się wynagrodzenie?
    Czy mam olać?
    Czy to misja?

    Czemu mają służyć takie artykuły?

    Czy jedynym problemem jest brak sprzętu?

    Czy problemem jest nadmiar zadawanych lekcji?

    Czy rodzice nie mają czasu dla własnych dzieci? A może im się nie chce?

    Zastanówcie się zanim zaczniecie oceniać nauczycieli! Nasza praca nie kończy się wraz z odbytą lekcją.

    • 16 5

    • Yhm (1)

      Akurat moja córka była mobbingowana w szkole, a pani wychowawczyni swojego czasu odpowiadała na jej prośby, że jej to nie interesuje. To dlaczego mnie ma interesować ile ona zarabia??

      • 1 1

      • Dokładnie tak jest

        Znam sytuację, gdy wychowawczyni odpowiedziała na skargę dot. bicia i popychania dziecka, że ono też święte nie jest. Rozpychał się rozwydrzony dzieciak kobiety, która była w trójce klasowej i zachowywała się mniej więcej jak to dziecko, a prywatnie to znajoma wychowawczyni. Na tym się sprawa zakończyła. Do momentu aż dziecko zostało tak pchnięte, że uderzyło głową o posadzkę. Skończyło się w prokuraturze, a pani nauczycielka została zwolniona.

        Dziecko mogło tego nie przeżyć. Ile takich szkół jest jeszcze w Polsce i ilu pseudo nauczycieli? Kiedy wreszcie zaczniemy z tym robić porządek?

        • 0 1

    • Jaki ty słodki jesteś (2)

      Taki ideał nauczyciela. Przytuli, posłucha, miód poleje na poranione serce dziecka. A dom to taki straszny byt, pijący i wrzeszczący rodzice, patologia. No po prostu standard w Polsce. Szkoda, że to tylko sen i kiepska prowokacja na necie bo fakty są takie, że nauczyciele już dawno stwierdzili, że za wychowanie nikt im nie płaci, a oni są od uczenia czyli przerabiania książki od A do Z i tyle. Jeśli postępujesz inaczej to jesteś jednym na 100 nauczycieli bo reszta ma w nosie. Tylko dlaczego ja tobie nie wierzę?

      Nagle sami misjonarze w tych szkołach. Szkoda, że rzeczywistość wygląda inaczej. Dzieciaki tak zestresowane i półprzytomne od nadmiaru obowiązków i wrzasków nauczycieli, że wołami ich nie można do tej kochanej szkoły zaciągnąć.

      • 0 4

      • a ty jesteś ideałem komentującego (1)

        szkoda pisać dlaczego. Z twojego wpisu wynika że i tak nie zrozumiesz

        • 3 1

        • Ja mam argumenty

          A ty co masz? Podwinięty ogonek w obliczu faktów.

          • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

V Ogólnopolska Studencka Konferencja Neurologiczna

konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie ptaki spotkasz w drodze do szkoły?

 

Najczęściej czytane