• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Jestem nauczycielem i walczę o godność"

Sebastian
8 kwietnia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Do tej pory nie było strajków mimo złej sytuacji w oświacie, właśnie dlatego, że nie chcieliśmy opuszczać dzieci i są dla nas najważniejsze - pisze nauczyciel. Do tej pory nie było strajków mimo złej sytuacji w oświacie, właśnie dlatego, że nie chcieliśmy opuszczać dzieci i są dla nas najważniejsze - pisze nauczyciel.

Walczymy o swoją godność i autorytet. Strajk to dla nas ostateczność, bo nasza frustracja powoli osiąga zenitu i nie mamy wyboru - pisze jeden z trójmiejskich nauczycieli. Popiera strajk i sam bierze w nim udział. W swoim liście przekonuje, że wiele osób nie rozumie i źle ocenia nauczycieli. - Pewnie lepiej będzie, jeśli pójdę na kasę do marketu, ale lubię tę pracę. Chcę pracować w szkole. Trudno mi tylko pojąć, dlaczego w tym państwie nie mogę po prostu być szanowany i nie mogę godnie zarabiać - pyta Sebastian.



Popierasz strajk nauczycieli?

Jestem nauczycielem od ponad 13 lat, mój stopień awansu zawodowego to nauczyciel mianowany. Napisałem, ponieważ mam już dość czytania komentarzy osób, które nigdy w edukacji nie pracowały a wszystko wiedzą lepiej od nauczycieli z 30-letnim stażem. Mam dość nagonki i hejtu na mój piękny, acz trudny zawód.

To co Pani Zalewska zrobiła z edukacją jest niewyobrażalne. Dodała nam ogrom obowiązków, udając podwyżki, a tak naprawdę zabrała jeszcze więcej. Proszę nie wierzyć w to, że nie dbamy o Państwa dzieci. Tak naprawdę nauczyciele właśnie dlatego sto razy zastanawiali się nad strajkiem. Jeśli do niego dochodzi to tylko dlatego, że nasza frustracja sytuacją przerosła wszystko. Już wiele razy rezygnowaliśmy z różnych form protestu, bo "co z dziećmi?", bo "nam nie wypada", bo "zawiedziemy rodziców i dzieci". Chcemy dbać o Państwa dzieci, ale my także je mamy i musimy o nie zadbać i żyć z godnością, którą nam się już odbiera.

Pani Zalewska w ciągu trzech lat dostała ok. 250-proc. podwyżkę i tak kosmicznej pensji, jak donoszą źródła internetowe. Nam przyznano 5 proc., co daje ok. 100-120 zł, a podobno mamy kosmiczną podwyżkę.

Ja osobiście nie jestem w stanie wyżyć z jednej pensji (2400 zł podstawy plus dodatek za wychowawstwo niecałe 100 zł), a jeszcze muszę do pracy dojechać, co generuje koszty paliwa, opłacić rachunki, zapłacić kredyt za mieszkanie - na to wszystko idzie jedna cała pensja. A za co żyć? Uważam się i tak za szczęściarza, że jako dodatkową pracę znalazłem drugą szkołę, udało mi się ułożyć w obu szkołach plan lekcji, aby nie kolidował ze sobą i co najważniejsze - że dyrektor szkoły wyraził na to zgodę (wg nowych przepisów nie musi na to wyrazić zgody i często w innych placówkach nie pozwala się dorabiać nauczycielom). Pracuję każdego dnia od godziny 7:05 rano do godziny 16:00 i mam po 9 godzin dziennie. Do tego dochodzi dużo pracy w domu. Mityczne 18 godzin tygodniowo wyrabiam więc w dwa dni, aby na koniec pieniędzy nie zostało mi za dużo miesiąca - i tak nie zawsze to się udaje.

Znane już są przypadki, gdzie nauczycielki po pracy dorabiają sprzątając firmy i prywatne domy. Mi się udało w drugiej szkole dorobić, mam tam bez trzech godzin drugi cały etat za 1300 zł. Mniej, bo to szkoła prywatna, więc jest tam dla nauczycieli jeszcze gorzej - nie ma żadnych dodatków i nie ma karty nauczyciela.

Nauczyciele zamierzają strajkować do odwołania. Nauczyciele zamierzają strajkować do odwołania.
Młodzi nauczyciele, pełni pasji i chęci, nie przychodzą więc już do zawodu, bo na starcie mają niecałe 1800 zł na rękę! Po kilku latach pracy i zainwestowania wielu tysięcy złotych we własną edukację, studia, idąc do pracy w sklepie mają na starcie około 2500 zł, pakiet medyczny, kartę multisport, perspektywy rozwoju zawodowego i masę zaoszczędzonych pieniędzy, czasu i nerwów. I można wrócić po pracy do domu, zająć się sobą, swoim rozwojem, rodziną - bez myślenia wciąż, co jeszcze trzeba zrobić do pracy. Praca nauczyciela na to nie pozwala.

Oficjalne statystyki mówią, że nauczyciel pracuje średnio 48 godzin, a w praktyce w naszej szkole jak podliczyliśmy jest jeszcze więcej, na to składa się m. in.: przygotowanie się do lekcji, wypełnianie dzienników, odpisywanie na maile, organizowanie wyjść, wycieczek, tworzenie i sprawdzanie kartkówek, testów, sprawdzianów, tworzenie fiszek i kart pracy, szkolenia (opłacane z własnej kieszeni, nieraz tylko dofinansowane przez szkołę w wysokości 40 proc.), rady pedagogiczne, zebrania, egzaminy, pozyskiwanie funduszy dla szkoły, organizowanie uroczystości szkolnych, apeli, imprez, dyskotek, sprawy wychowawcze, klasyfikacja uczniów, prowadzenie kół zainteresowań (godziny pracy bez wynagrodzenia) i wiele innych.

Kolejny mit to dwa miesiące wakacji. To nieprawda - jesteśmy także wtedy do dyspozycji dyrektora, wypełniamy dokumentację, chodzimy na szkolenia, rady pedagogiczne, egzaminy klasyfikacyjne, przygotowujemy klasy do następnego roku szkolnego. Co do wakacji to mimo niskich zarobków jesteśmy grupą zawodową, która nie może wziąć urlopu, kiedy chce i np. wyjechać na wakacje z rodziną, kiedy wyjazdy są dużo tańsze.

Jeszcze jeden mit obalę - nauczyciele mają przerwy co 45 minut... Jakie przerwy? Nie mam kiedy nawet zjeść drugiego śniadania. Sprawy wychowawcze mojej klasy pochłaniają każdą minutę, kiedy nie stoję przy tablicy. Ciągłe pielgrzymki do pani pedagog, psycholog, dyrekcji, spotkania z rodzicami, dyżury, nadrabianie zaległości w dzienniku elektronicznym, wpisywanie ocen z poprzedniej lekcji.

Wychowanie dzieci to kolejny temat rzeka. Nie chcę tu generalizować, ale dzieci są już "chowane" w większości domów, a nie wychowywane i cały ciężar tego spływa na szkołę.

Ostatnie pokolenia odebrały już prawie całkiem autorytet nauczycielom. Zrobiła to władza i roszczeniowa postawa rodziców. Przez to dzieci nie uważają tego, co nauczyciele im wpajają za ważne. Kiedyś autorytet był duży i nikt z tym nie dyskutował. Dziś rodzice negują i torpedują wszystkie niemalże starania nauczycieli dla własnej wygody, żeby jak najmniej napracować się w domu. Przecież wszystko, co robimy to na pewno nie po to, by zaszkodzić dzieciom. Mamy dobre wykształcenie, kwalifikacje i nie jesteśmy teoretykami, mamy kompetencje, gdyż też jesteśmy ludźmi i mamy własne dzieci i podobne problemy.

Wystarczy, że coś nie spodoba się rodzicom i już "lądujemy na dywaniku". I mimo wszystko "rodzic ma zawsze rację" i to ja muszę się przed nim tłumaczyć ze wszystkiego. Wtedy zadaję sobie pytanie - po co kończyłem pięć kierunków i kilka fakultetów ze ścieżką pedagogiczną i psychologiczną, skoro może przyjść osoba bez jakiegokolwiek wykształcenia, górować nade mną i ja muszę ze wszystkiego się tłumaczyć? Tak odebrało się nam resztę autorytetu, tak odbiera się nam po części też godność.

W poniedziałek 8 kwietnia rozpoczął się strajk w oświacie. W poniedziałek 8 kwietnia rozpoczął się strajk w oświacie.
Godność odbierają nam też zarobki. W społeczeństwie kapitalistycznym nie szanuje się tych, co mało zarabiają.

Kolejna rzecz, którą kreują prorządowe media to dodatki. Nauczyciele mają 16 różnych dodatków. Tak, ale na oczy widzimy tylko dwa do czterech z nich. Nie tak, jak się sugeruje, że mamy wszystkie naraz, pokazując teoretyczną pensję brutto ze wszystkimi dodatkami. Ja osobiście mam dodatek za wychowawstwo (niecałe 100 zł na rękę), dodatek motywacyjny (około 100 zł), dodatek stażowy w wysokości 1 proc. za każdy rok pracy. To wszystko zawiera się w mojej pensji. Dodatkowo raz w roku trzynasta pensja (najbardziej ratująca życie) i przed wakacjami dodatek urlopowy ok. 600-800 zł (który trzymam, żeby przeżyć wakacje z mniejszej pensji w te miesiące, co opisałem powyżej). To wszystko. Nigdy innych dodatków nie widziałem, a te, które mam, traktuję jako ratujące życie. Jeśli mam tylko możliwość w ferie letnie i część wakacji pracuję na półkoloniach w mojej szkole, żeby dorobić.

Skoro nauczyciele są nieszanowani i na forach się wypisuje "zmieńcie pracę jak wam nie pasuje" to co będzie, gdy to się ziści? Pani kasjerka będzie uczyć matematyki a pani z pralni nauczy chemii?

Tak - możemy to zrobić, jeśli zbliżający się strajk nic nie rozwiąże, to poważnie się nad tym zastanowię. Mam rodzinę do wykarmienia i mimo, iż kocham pracę z dziećmi i mam wszelkie sygnały, że dzieci mnie uwielbiają, uważam się za osobę pełną pasji i zaangażowania, to będę musiał zmienić pracę, by dać dziecku jakąś przyszłość. By w przyszłości moje dziecko nie było wyśmiewane, że ma rodzica nauczyciela.

Do tej pory nie było strajków mimo złej sytuacji w oświacie, właśnie dlatego, że nie chcieliśmy opuszczać dzieci i są dla nas najważniejsze. Jednak nasza frustracja powoli sięga zenitu i nie mamy już wyboru. Gdy pisaliśmy pisma i działaliśmy bez ingerencji w pracę dydaktyczną to wszyscy byli ślepi i głusi na nasze działania. A teraz mówi się, że nam nie wypada, że nauczyciel to misja. Tak, misją dla mnie też jest mieć za co moje dziecko ubrać i nakarmić. Tak naprawdę to strajk ostateczność i wszyscy wolelibyśmy tego uniknąć, rząd dawno wie o naszej sytuacji i nic nie zamierzał zrobić, by to rozwiązać, co więcej - sam doprowadził nas do tej sytuacji.
Sebastian

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (518) 8 zablokowanych

  • (8)

    to zmień prace, a nie biadolisz jak ci zle

    • 191 111

    • godnośc i szacunek

      walczy Pan o godność? Chyba nie tędy droga panie nauczycielu, jak na razie stracił Pan mój szacunek

      • 0 0

    • (4)

      A dzieci bądą uczyć ukraińcy albo nepalczycy, spoko

      • 21 17

      • (2)

        mniejsza podaż nauczycieli to i zarobki będą większe

        • 18 5

        • (1)

          I klasy po 40+ osób, lekcje zmianowe do 19tej, powodzenia xD
          Poza tym nie wierzysz chyba, że mniejsza liczba nauczycieli poskutkuje podwyżkami dla pozostałych.

          • 11 7

          • Mialem klase po 36

            Nas nauczono i wychowano. Was papudraki nue nauczy sie bez tableta nawe tylka podcierac.

            • 2 0

      • Może Rosjanie

        Jeszcze trochę i się przyda znajomość.

        • 4 1

    • ja zmieniłam pracę jako nauczyciel na prace w biurze i nie żałuję,bo nie musze (1)

      wychowywać cudzych dzieciarów, słuchać ich wrzasku ani sprawdzać sprawdzianów po nocach, ani odpowiadać na roszczenia rodziców,ani odpowiadac na roszczenia dyrektorki,ani prowadzić w domu dziennika elektronicznego, ani marnować 15 min lekcji na wpisywanie tematów w dzienniku elektronicznym podczas lekcji,ani lecieć z programem MENu,żeby go zrelazowac,ani uczyć byle jak,żeby własnie zdążyć z tymi programami...Praca nauczyciela wcale nie jest sielanką i to za tyle kasy...

      • 24 1

      • :)

        Miło to czytać. Ja zrobiłam to samo - co ważne nadal nauczam ludzi, ale już z dala od szkoły. Nagle okazuje się, że nauczanie w ogóle nie jest frustrujące, ludzie mnie doceniają i nawet dziękują.
        Zachęcam nauczycieli - zmiana miejsca pracy ze szkoły publicznej na cokolwiek innego to duża zmiana na plus jeśli chodzi o pieniądze i czas wolny.
        Z czasem ma to szansę doprowadzić do zmiany na rynku pracy nauczycieli - im większe problemy ze znalezieniem pracownika, tym lepsze warunki muszą proponować.

        • 2 0

  • pracuje 18 godzin w tygodniu i jeszcze narzeka. jak dostaniesz 1000 zł podwyżki to co więcej dasz od siebie? (44)

    nie będę już musiała popołudniami siedzieć z dziećmi i realizować program? wszystkie dzieci z klasy mówią, że Pani nie umie tłumaczyć...

    • 268 296

    • Religia (3)

      8 letnie podstawówki przywrócono tylko dlatego, żeby dzieci dłużej chodziły na lekcje religii.

      • 12 15

      • (2)

        No właśnie krócej. Chodzi się do czasu bierzmowania w sumie (uroczyste pożegnanie z Kościołem). Wcześniej do końca gimnazjum (9 lat). Teraz 8 lat - do końca podstawowki.

        • 6 1

        • (1)

          Bzdura. Do matury 2h religii. Znawco.

          • 3 1

          • Można wypisac, ale tak, do matury, niesytety

            • 0 0

    • (5)

      to idź z tym do dyrekcji, że TA pani nie potrafi wytłumaczyć
      niech zmienią nauczyciela a nie uogólniasz!

      • 19 13

      • w jaki sposób zmienia się nauczyciela? (1)

        przecież nawet najgorszego nie można zwolnić

        • 16 5

        • Pisze się do dyrektora lub kuratorium

          Nie rozumiem, czemu ludzie tego nie robią. A, wiem, bo nie są konfidentami...a później ujadaja na forach.
          Ja kiedyś wyprosiłam (plus podanie z podpisami rodziców) zmianę nauczycielki w klasie mojego dziecka. Udało się i nie było zadnych konsekwencji.

          • 0 0

      • nauczyciele to skupiają się na latarnikach i wprowadzaniu karty lgbt plus do szkół. (2)

        • 18 20

        • (1)

          poslij do katolickiej szkoly. Skupia sie na wazniejszych sprawach

          • 1 1

          • Posłałem !

            A ty sprawdź które szkoły mają lepsze wyniki w nauce.
            Przy okazji nie strajkują...

            • 1 0

    • (15)

      Jak masz głąba, to najlepszy wykładowca nie pomoże.

      • 90 51

      • spodziewał się takiej odpowiedzi od współczesnego nauczyciela. (14)

        brawo!!! wracaj strajkować tzn. na papieroska.

        • 37 47

        • (13)

          Nie jestem nauczycielem. Po prostu chodziłem do szkoły i jak ktoś nie ogarnia podstawowych zagadnień to jest głąbem i tyle.

          • 75 27

          • z tym głąbem trochę przesadzasz.. (9)

            zwyczajnie cięzko znależć nauczyciela który potrafi zainteresować ucznia przedmiotem a już na pewno w czasach gdzie liczy sie przerobienie materiału a nie nauczanie....mysle ze najpierw naprawić należy system....nauczyciele winni spędzac w szkole 40 h....w tym zawierac sie winny lekcje, przygotowanie do zajec, sprawdzanie zadan domowych, klasowek ...i co oni tam jeszcze maja...po drugie program szkolny winien byc tak ułożony aby ucznia nauczyc a nie przerobic!!

            • 10 4

            • Jestem za (8)

              Wolę być w przedszkolu od 8 do 16 i mieć wolne soboty (bo obecnie chodze na szkolenia w ten dzień, wstawiam zdjecia na stronę przedszkola, itp), zebrania z rodzicami tez w tych godzinach (rodzice nie narzekajcie, ze tak wcześnie, że pracujecie), występy dla rodziców tez w tych godzinach, posiedzenia rad pedagogicznych też i całą biurokracja też. Wow!!!! Super!!!! Chcę pracowac 8 godzin i mieć wolne wieczory i weekendy.

              • 5 0

              • pracuje w korpo (7)

                9h dziennie to norma, szkolenia w weekendy też... rozejrzyj się dookoła...
                4 podyplomówki, 5 lat nauki robiłam w systemie weekendowym i nie płakałam.
                Nauczyciele nie mają pojęcia jak się pracuje w normalnych firmach, sklepach, szpitalach...

                • 5 5

              • Panno korpo

                Były takie przypadki- trafiały do nas, do szkoły,po urodzeniu dziecka. Myslały, ze bedzie łatwo. Nie było. Wiały, gdzie pieprz rośnie.
                Ta praca to jak góra lodowa- ludzie widza tylko 1/5-1/3.

                • 1 0

              • (5)

                a masz pojecie jak sie pracuje w szkole? 9 h dziennie to marzenie niejednego nauczyciela. Ale uwazasz, ze skoro po 4h wychodzi ze szkoly, to juz koniec pracy. Pracujesz na wlasnym sprzecie, na wlasnym papierze i drukarce?
                Nauczyciel musi to robic w domu, a niejeden wolalby zostac w pracy, zrobic to wszystko tam i isc do domu. Ale nie ma ani gdzie, ani na czym.
                Masz pojecie?
                Ze szpitala i sklepu tez nosza prace do domu?
                To tak trudno pojac?

                • 4 2

              • co robisz codziennie przez ponad 4h w domu??? (2)

                konkretnie co???
                dlaczego nie robisz tego w szkole?

                • 1 1

              • (1)

                Przecież napisał/a czarno na białym, że w szkole nie ma sprzętu.

                • 0 0

              • co robi przez ponad 4h na tym sprzęcie?

                codziennie...

                • 0 0

              • przyjdź, popracuj w korpo... (1)

                spróbuj...
                każdy koniec miesiąca może być Twoim ostatnim dniem pracy...
                A w szkole? Nawet najgorszego nauczyciela trudno jest zwolnić...
                Tak, przynosimy z korpo pracę do domu. I jesteśmy po pracy pod telefonem i kompem.
                Spróbuj, są rekrutacje...

                • 2 1

              • niech wszyscy nauczyciele pójdą do korpo, tylko kto będzie uczył?

                • 0 0

          • kiedy chodziłeś do szkoły? porównaj jakość nauczycieli kiedyś a dziś (2)

            • 29 23

            • Jakość nauczycieli?

              A na jakiej podstawie badasz jakość nauczycieli? Bardzo mnie to ciekawi.

              • 5 0

            • Widzę twoi byli słabi bo nie nauczyli cię czytać ze zrozumieniem.

              • 27 13

    • "Zmień pracę , weź kredyt" takie to były onegdaj rady ...

      • 0 0

    • Ale ty jesteś i**ota

      • 0 1

    • podwyżki tak i to spore..

      dla tych nauczycieli,którzy potrafią przekazać wiedzę a uczniowie z chęcią uczęszczają na prowadzone przez nich zajęcia. Obecny strajk w okresie egzaminów odbije się na uczniach ,którzy zdezorientowani będą w końcu kiedyś do nich przystąpić a to dodatkowy stres niepewności...

      • 1 0

    • No właśnie...

      ..nie 18 godzin. Artykuł czytałeś? Jeżeli nie to po co się wypowiadasz ?

      • 3 1

    • Leniwa matko to twoja sprawa ile siedzisz nie chcesz nue suedź (2)

      Widocznie twoje dziecko nie jest w pełni wydolne i bez pomocy się nie obędzie. Ty oczekujesz, że nauczyciele nauczą wsztstkiego w szkole??? Żart. Ja siedzę z moimi dziećmi i nue narzekam. Musieliby mieć po 10h w tyg przedmiotu żeby wszystkich, wszystkuego nauczyć. Zawsze tak było. Lenistwo rodziców i arogancja poraża.

      • 36 16

      • Skoro niczego dziecka nie nauczą (1)

        To za co biorą pensję?

        • 13 17

        • to po co wysylasz dzieci do szkoly?

          • 2 0

    • śmieszy mnie to, że nauczyciele dorabiają do pensji sprzątając, a co z korepetycjami udzielanymi przez nich.

      • 1 5

    • pisowskie szczucie

      • 2 8

    • Madko (5)

      Aleś napisała. Wyplułaś z siebie ciąg literek. A teraz powtórz sobie sto razy: "nie będę musiała popołudniami realizować programu". Może wtedy dzieci w klasie nie będą Tobie mówić: "Pani nie umie tłumaczyć." A i Twoje dzieci będą choć pisać zgodnie z programem.

      • 17 16

      • ulżyło?? widać, że napisał przemęczony nauczyciel. może idź na roczny płatny urlop zdrowotny. (2)

        • 27 26

        • 80% g*wnianej wypłaty przez rok każdy nauczyciel o tym marzy...

          • 3 2

        • Tak widać.

          Ostatnie co ja bym w życiu robił to uczył cudze bachorki. Ty wygrałaś konkurs na madke roku. W nagrodę mogę wysłać Ci kartkę z rocznego urlopu na Karaibach. Może I Tobie ulży.

          • 13 15

      • matko (1)

        matka - matko

        • 4 9

        • Tytus

          No co ty nie powiesz!

          • 8 0

    • i już pisowskie trole plują nienawiścią i jadem do edukacji

      typowy katotalibanat sterowany z Petersburga

      • 15 13

    • czytanie ze zrozumieniem boli

      • 1 2

    • Wszystkie Panie - czy tylko jedna ?

      Wszystkie Panie - czy tylko jedna ?

      • 7 4

  • Przez całe rządy PO nie walczli (6)

    I było im dobrze. Teraz jak mają dostać podwyżki to strajkują.
    To polityczna ustawka postkomuny.
    Na dodatek dzieci są zakładnikami, nigdy rodzice wam tego nie zapomną.

    • 195 97

    • to nie

      wybaczaj,widać że sam niewiele się nauczyłeś w szkole

      • 1 0

    • Ty rodzic! (2)

      Weź sobie bachorka i już z nim nie wracaj. Nikt Ci dziecka siłą w szkole nie trzyma.

      • 12 20

      • Ty nauczyciel (1)

        Przez 13 lat nie zrobiłeś dyplomowanego i teraz narzekasz na niskie zarobki?

        • 15 13

        • Ty nieuku

          Idź do domu. Nie ma zajęć. Za obierki już więcej wiedzy nie dostaniesz. Niech teraz Tatuś z Tobą w scrable pogra.

          • 3 9

    • Nie było dobrze (1)

      Ale było przykro strajkować ze względu na dzieciaki, i rodziców także. Ale to co się dzieje w ostatnim czasie to po prostu cios poniżej pasa.
      Za PO wcale nie było dobrze, ale teraz jest zdecydowanie gorzej. Pani Minister sama sobie zgotowała ten strajk, a teraz już nawet nikt nie chce z nią rozmawiać.
      To jest walka o godność.

      • 12 10

      • A niby w czym jest gorzej?!

        Godziny karciane i inne rzeczy jak wam dołożyli to było ok?

        • 10 8

  • Racja

    Wreszcie jakiś rozsądny wpis.
    Wszystkim trolom polecam przeczytać.
    Polecam również normalnym ludziom, aby wiedzili jak to wygląda.

    • 1 2

  • Pan zaprzecza sam sobie (11)

    Z jednej strony mówi, że ma bardzo dużo pracy w jednej szkole, 48 godzin w tygodniu, z drugiej strony: przyznaje się do pracy równolegle na dwóch etatach, w dwóch szkołach. Czyli wychodzi 96 godzin w tygodniu. Serio? Nauczyciele powinni zarabiać dużo więcej. Powinni mieć też precyzyjnie liczone godziny pracy. Protestujcie przeciwko Karcie Nauczyciela i żądajcie dobrych wynagrodzeń, ale za rzetelnie wykonywaną pracę. A nie: "czy się stoi, czy się leży..."

    • 208 43

    • (2)

      Czytaj zrozumieniem. Etat w jednej szkole i dodatkowe godziny w drugiej.

      • 4 3

      • (1)

        À propos czytania ze zrozumieniem: „Mi się udało w drugiej szkole dorobić, mam tam bez trzech godzin drugi cały etat”

        • 4 0

        • czyli łącznie 77 godzin w tygodniu Pan daje radę pracować...

          • 0 0

    • (3)

      Jestem tego samego zdania. Minimalna wyplata dla poczatkujacego nauczyciela powinna byc 5tys zl netto, ALE: 1. Praca 40 godz/tydz w szkole; 2. Urlop jak wszyscy inni czyli 26 dni/rok i zadnych wolnych wakacji czy innych ferii; 3. Cala nauka powinna byc wykonywana w szkole, a to oznacza zadnych zadan domowych, czy innych wierszykow na pamiec.

      • 13 3

      • Tiaaaa... (2)

        ad1. praca od 8 do 16:00- ale wywiadówki dla rodziców w tych godzinach również, no i żadnych wycieczek i imprez szkolnych, bo za nadgodziny nikt nie zapłaci....
        ad2. Czyli dzieci też żadnych wakacji i ferii? Bo co nauczyciel miałby robić w szkole, w której nie ma dzieci ????
        ad.3- Czy zadania domowe to katorga dla dzieci, czy może jednak sposób na utrwalanie materiału i wiedzy? Czytanie książek i pisanie wypracowań raczej wspomaga rozwój dzieciaków:) ( uczenie się na pamięć również...)

        • 0 2

        • Skoro panu udaje się pracować na dwa pełne (prawie) etaty, to chyba jednak na tym pojedynczym etacie nie jest czasowo aż tak źle? Inaczej fizycznie nie byłby w stanie wyrabiać wszystkich godzin. Ale tak. Zgadzam się całkowicie - nauczyciele powinni mieć precyzyjnie liczony czas pracy (w tym wypełniania dzienników, wywiadówek ,wycieczek, dojazdów na nauczanie indywidualne i innych). Dlatego Karta Nauczyciela to zło.

          • 1 0

        • normalnie paranoja

          myślisz, że jak pracujesz w biurze to nie masz zamknięcia miesiąca, wyjazdu gdzieś dalej do klienta? Nie masz delegacji, wyjazdu na targi na kilka dni???
          Jaśnie Państwo...
          Jesteście oderwani od rzeczywistości. Nie wiecie jak się pracuje w dużych firmach, w prywatnych firmach... Po prostu nie wiecie...
          Tylko o kasie myślicie i tyle.

          • 5 2

    • Sam się pogrążył (1)

      Pracuje na dwóch etatach - codziennie od 7 do 16, jeszcze pewnie dojazdy pomiędzy szkołami. Czyli w pierwszej szkole pewnie z 5h dziennie (ojej, to daje 20h tygodniowo - mityczne) i pewnie ze 3h w drugiej robocie.

      • 19 4

      • Co ty pitolisz?

        • 2 3

    • Bełkot

      Cały ten "list" to jakaś bzdura. Gość pisze że nie może wyżyć za jedną pensję a za chwile że ma 2 etaty.To ma 2 czy nie może wyżyć?
      Do tego nie potrafi % liczyć. W necie krąży info że min miała koło 120k a teraz koło 270k, to jakie to 250%? Chyba 120%. Oby gość nie uczył matematyki.

      I ten wieczny rozwój i przygotowanie do lekcji, ile można. Czy nauczyciel to pracownik naukowy? Przecież nie mają grantów na badania naukowe tylko przekazują znaną już wiedzę, co nowego po studiach musi sobie uzupełniać w wiedzy matematyk, fizyk, polonista czy nauczyciel przysposobienia obronnego?
      Sprawdzanie sprawdzianów mityczne, czyli sprawdzanie testów czy ktoś trafił w A B C lub D

      • 30 8

    • Dokładnie. 2 etaty i praca od 7 -16?
      Ja pracuje też niestety w budżetówce i w tych godzinach jestem na jednym etacie, na drugi nie mam kiedy iść. Do tego nadgodziny i soboty - bo trzeba wyrobić co jest do zrobienia a ludzi za mało. Z urlopami problem bo zawsze jest "tyle pracy". A pensję mam niższą niż ten jeden nauczycielski etat.

      • 27 3

  • Zapraszam do korporacji zobaczysz co to praca. (2)

    • 5 1

    • A jak płaca?

      • 0 0

    • Ale oni nie chcą do korporacji tylko kasy

      • 0 0

  • Walczcie, jak mozecie. Nie wszyscy mają taka mozliwosc. Wiecie ile po około 5 latach bez podwyzek Rektor UG zaproponował pracownikom bibliotwki?.... 104 zł brutto. To dopiero jaja

    • 0 1

  • mnie śmieszą te mityczne wielogodzinne przygotowania się do lekcji (32)

    pamiętam jakich ja miałem nauczycieli, jak moja matematyczka była chora to w biegu zastępował ja nauczyciel od fizyki albo inny matematyk. wpadł na lekcje, prosił o zeszyt żeby zobaczyć co ostatnio mieliśmy i prowadził normalna lekcje. nauczyciele mieli materiał w głowach a nie w skryptach.

    • 306 121

    • wykorzystywanie sytuacji (5)

      Pracuję na uczelni w dziale organizacji i planowania - 40 godz./tyg. Po 16 latach rzetelnej pracy zarabiam 2100 zł. na rękę. Mimo, że często mam wiele żalu i złości na moich pracodawców oraz poczucie niesprawiedliwości, to nigdy, przenigdy moje poczucie obowiązku nie pozwoliło mi na bunt, strajk czy porzucenie stanowiska pracy, ponieważ ode mnie zależy praca i funkcjonowanie wielu osób.

      • 20 25

      • To że biegasz z miotłą po uczelni to ok. (2)

        Nawet dobrze zamiecione. Przez 16 lat mogłeś w siebie zainwestować. Rozwinąć się. Postudiować z resztą. Po co teraz marudzisz?

        • 13 11

        • Z jaką miotłą? W "dziale organizacji i planowania"?
          I kto powiedział, że pisząca/y nie ma studiów?

          • 0 0

        • problem z czytaniem ze zrozumieniem

          nie marudzę, ale widzę, że wujek dobra rada ma problemy z logicznym rozumowaniem - czyżby inwestycja nie wypaliła?!

          • 0 0

      • Do czasu, aż przyjdzie dziura finansowa, brak na wszystko co potrzebujesz, albo policzysz ile dostalbys euro za tą pensję, wtedy zaczniesz strajkowac

        • 2 4

      • administracja na publicznych uczelniach to osbny temat. ile tysiecy ludzi pracuje na UG?

        dlaczego w prywatnej uczelni administracja to kilkanaście osób a na UG kilkaset????

        • 26 2

    • To głupi przykład. Matematyk nie zastąpi polonisty i na odwrót!

      • 0 0

    • Bo tak najlepiej. (11)

      Nauczyciel ma mieć w głowie materiał. Stać przy tablicy 40 godzin i dostawać za to połowę średniej krajowej. Wszak tylko Antek Smoleński musi do swojej ważnej pracy jeździć rządową limuzyną na bombach. Ten to ma talent. Podobnie jak Becia co do domu prać majtki jedzie w czwartek o 13 na dwie limuzyny. A Wy żałujecie belfrowi.

      • 34 29

      • (3)

        ale tusk wam zamroził płace na 2 lata i wtedy było ok

        • 24 8

        • Wtedy inflacja była ujemna. A zamrożenie płac przyszło po kilku latach podwyżek - dane ogólnie dostępne. Powodów obecnej frustracji jest z resztą więcej niż tylko płace.

          • 1 0

        • Nikt mi niczego nie zamroził. (1)

          • 4 14

          • Aleś ty ciemny. Jasne, nie zamroził.

            • 3 1

      • 40 godzin????????? Wiesz co to pensum? (2)

        • 0 1

        • kiedyś pensum wynosió 39 godzin (1)

          z czego 26 godzin przy tablicy. I nauczyciele się wyrabiali.

          • 5 0

          • W międzyczasie dowalono im masę biurokracji i innych obowiązków, które z nauczaniem nie mają nic wspólnego.

            • 0 0

      • dlaczego siedziałeś cicho za tuska? wtedy najniższa pensja to było 900 zł, godzina pracy to było 5 zł (3)

        żarli ośmiorniczki a donald latał samolotem co weekend do domu.

        • 45 26

        • Siedź cicho to Ty teraz. (1)

          Bo schab z niedotowanej świnki był po 10 a dziś jest po 20.

          • 9 15

          • ma racje, wtedy nikt nie osmielil sie drzec ryja

            • 10 2

        • Następny leming. "A bo za pełooo..."

          • 20 19

    • (2)

      Kiedyś była stała podstawa programowa, w tej chwili są ciągłe zmiany. Patrząc na nauczycieli w szkole mojego syna to mlodsze pokolenie (tak do ok. 45 lat) naprawdę sporo czasu poświęca na to żeby lekcje były ciekawe. Albo nauczycielka ktora uczyla przyrody klasy 4-6 teraz musi uczyc chemii, fizyki, biologii albo geografii :-)skoro praca nauczyciela taka latwa, fajna i wszyscy zazdroszcza tych wakacji to dlaczego nie ustawiaja sie kolejki aby w szkole pracowac.

      • 7 2

      • nauczycielka która uczyła (1)

        przyrody teraz uczy przedmiotu który studiowała (bo nie skończyła przyrody tylko albo biologię albo chemie albo geografię) więc powinna być zadowolona bo to przedmiot bardziej zgodny z jej zainteresowaniami. Jestem za podwyżkami dla nauczycieli, którzy się starają. Niech mają i ten 1000 zł i kartę nauczyciela i inne przywileje. Nie dla podwyżek dla sfrustrowanych miernot lecących za skryptu, którym wszystko przeszkadza- uczniowie źli, rodzice źli, program zły, wakacje złe...

        • 10 0

        • No i żeby się pozbyć tych miernot, trzeba mieć kim ich zastąpić. Tego nie zrobisz bez podwyżek.

          • 1 0

    • Mnie najbardziej bawi argument o urlopie (4)

      Kiedy się chce. Drodzy nauczyciele - my nie mamy urlopu " kiedy się chce" tylko wtedy kiedy pracodawca wyrazi zgodę. Może to być pasujący Ci termin ale nie musi. I cudem jest dostanie wiecej niż 10 dni roboczych pod rząd. Bezdzietni mogą też pomarzyć o urlopie w szczycie sezonu czy w okolicy Bożego Narodzenia bo te terminy są porezerwowane przez rodziców, którzy nie mają co z dziećmi zrobić. A teraz druga niespodzianka - wiecie czemu jesienią wczasy są tańsze? Bo jest po sezonie i pogoda jest kiepska. W takiej Bułgarii z końcem września zamykają wszystkie atrakcje dla turystów i nawet pamiątek nie ma gdzie kupić. W Turcji możesz trafić ns cały tydzień deszczu... A Wy możecie z góry zarezerwować urlop nawet na za 5 lat i to z gwarancją pięknej pogody.

      • 9 6

      • To zmień firmę. (3)

        Ja dostaję urlop kiedy chcę bez żadnego problemu. A nauczyciel takiej możliwości nie ma. W Egipcie wrzesień jest świetny a w miesiącach wakacyjnych nie da się tam wytrzymać. Argumenty z d..py.

        • 6 1

        • Dlaczego sugerujesz (2)

          by nauczyciel zmienił firmę ?
          :P
          Używasz argumentów, które sami obalacie :D

          • 1 0

          • Argument (1)

            Ale właśnie użyłem argumentu, który pada w jednej trzeciej komentarzy przeciwko nauczycielom. Zmień firmę. To przecież takie proste. Tylko Ty możesz zmienić firmę i być może dostaniesz urlop kiedy chcesz, a nauczyciel nawet jak zmieni zakład pracy to ciągle będzie musiał brać urlop w wakacje. No chyba, że się przebranżowi, ale o tym nie mówimy.

            • 3 0

            • ale za to, że bidulka

              ciągle ma urlop w wakacje, i na Boże Narodzenie, i na Wielkanoc, i zawsze na majówkę, weekend zielonoświątkowy i bożociałowy ma szereg przywilejów w karcie nauczyciela. M. in. więcej dni urlopu albo roczny urlop na poratowanie zdrowia. Trzynastki, fundusz socjalny (w małych firmach tego nie ma- tzn, że nie ma preferencyjnych pożyczek czy dopłat do urlopu), ochrona przed zwolnieniem itp, itd. Tak bardzo chcecie urlopu w październiku? Przejdźcie na KP. Da się organizować zastępstwo n czas choroby czy rehabilitacji nauczyciela, da się i zorganizować urlopy po kolei. A - bo jak w zwykłej pracy chcesz urlop to musisz się dogadać ze współpracownikami. Nie dostaniecie wszyscy w jednym terminie.

              • 4 2

    • dlaczego żadne nauczyciel nie protestuje przeciwko wprowadzaniu do szkół i karty lgbt? (4)

      • 27 18

      • a dlaczego miałby prostestować?

        • 1 1

      • bo obecni nauczyciele sa przesiaknieci lewica, stad ten protest

        • 6 4

      • Bo sie boja.

        • 2 2

      • bo to brednie?

        • 7 11

  • arogancja w stosunku do innych zawodów

    Wtedy zadaję sobie pytanie - po co kończyłem pięć kierunków i kilka fakultetów ze ścieżką pedagogiczną i psychologiczną, skoro może przyjść osoba bez jakiegokolwiek wykształcenia, górować nade mną i ja muszę ze wszystkiego się tłumaczyć? Tak odebrało się nam resztę autorytetu, tak odbiera się nam po części też godność.

    sorry ale padłam. Nawet nie wiem od czego zacząć, komentując ten krótki wpis.

    • 3 1

  • reforma w oświacie (1)

    wszystko rozumiem, ale tego KOD-owca Broniarza to związek powinien się pozbyć, nawoływał do nieposłuszeństwa władzy, jemu nie chodzi o dobro nauczycieli i oświaty w Polsce, ale o skłócanie ludzi, mieszanie, wprowadzanie bałaganu.

    • 8 3

    • Bardzo miły ten pan - kasę robi aż miło :)

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Węgiel kamienny jest skałą pochodzenia...?

 

Najczęściej czytane