• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Jestem nauczycielem i walczę o godność"

Sebastian
8 kwietnia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Do tej pory nie było strajków mimo złej sytuacji w oświacie, właśnie dlatego, że nie chcieliśmy opuszczać dzieci i są dla nas najważniejsze - pisze nauczyciel. Do tej pory nie było strajków mimo złej sytuacji w oświacie, właśnie dlatego, że nie chcieliśmy opuszczać dzieci i są dla nas najważniejsze - pisze nauczyciel.

Walczymy o swoją godność i autorytet. Strajk to dla nas ostateczność, bo nasza frustracja powoli osiąga zenitu i nie mamy wyboru - pisze jeden z trójmiejskich nauczycieli. Popiera strajk i sam bierze w nim udział. W swoim liście przekonuje, że wiele osób nie rozumie i źle ocenia nauczycieli. - Pewnie lepiej będzie, jeśli pójdę na kasę do marketu, ale lubię tę pracę. Chcę pracować w szkole. Trudno mi tylko pojąć, dlaczego w tym państwie nie mogę po prostu być szanowany i nie mogę godnie zarabiać - pyta Sebastian.



Popierasz strajk nauczycieli?

Jestem nauczycielem od ponad 13 lat, mój stopień awansu zawodowego to nauczyciel mianowany. Napisałem, ponieważ mam już dość czytania komentarzy osób, które nigdy w edukacji nie pracowały a wszystko wiedzą lepiej od nauczycieli z 30-letnim stażem. Mam dość nagonki i hejtu na mój piękny, acz trudny zawód.

To co Pani Zalewska zrobiła z edukacją jest niewyobrażalne. Dodała nam ogrom obowiązków, udając podwyżki, a tak naprawdę zabrała jeszcze więcej. Proszę nie wierzyć w to, że nie dbamy o Państwa dzieci. Tak naprawdę nauczyciele właśnie dlatego sto razy zastanawiali się nad strajkiem. Jeśli do niego dochodzi to tylko dlatego, że nasza frustracja sytuacją przerosła wszystko. Już wiele razy rezygnowaliśmy z różnych form protestu, bo "co z dziećmi?", bo "nam nie wypada", bo "zawiedziemy rodziców i dzieci". Chcemy dbać o Państwa dzieci, ale my także je mamy i musimy o nie zadbać i żyć z godnością, którą nam się już odbiera.

Pani Zalewska w ciągu trzech lat dostała ok. 250-proc. podwyżkę i tak kosmicznej pensji, jak donoszą źródła internetowe. Nam przyznano 5 proc., co daje ok. 100-120 zł, a podobno mamy kosmiczną podwyżkę.

Ja osobiście nie jestem w stanie wyżyć z jednej pensji (2400 zł podstawy plus dodatek za wychowawstwo niecałe 100 zł), a jeszcze muszę do pracy dojechać, co generuje koszty paliwa, opłacić rachunki, zapłacić kredyt za mieszkanie - na to wszystko idzie jedna cała pensja. A za co żyć? Uważam się i tak za szczęściarza, że jako dodatkową pracę znalazłem drugą szkołę, udało mi się ułożyć w obu szkołach plan lekcji, aby nie kolidował ze sobą i co najważniejsze - że dyrektor szkoły wyraził na to zgodę (wg nowych przepisów nie musi na to wyrazić zgody i często w innych placówkach nie pozwala się dorabiać nauczycielom). Pracuję każdego dnia od godziny 7:05 rano do godziny 16:00 i mam po 9 godzin dziennie. Do tego dochodzi dużo pracy w domu. Mityczne 18 godzin tygodniowo wyrabiam więc w dwa dni, aby na koniec pieniędzy nie zostało mi za dużo miesiąca - i tak nie zawsze to się udaje.

Znane już są przypadki, gdzie nauczycielki po pracy dorabiają sprzątając firmy i prywatne domy. Mi się udało w drugiej szkole dorobić, mam tam bez trzech godzin drugi cały etat za 1300 zł. Mniej, bo to szkoła prywatna, więc jest tam dla nauczycieli jeszcze gorzej - nie ma żadnych dodatków i nie ma karty nauczyciela.

Nauczyciele zamierzają strajkować do odwołania. Nauczyciele zamierzają strajkować do odwołania.
Młodzi nauczyciele, pełni pasji i chęci, nie przychodzą więc już do zawodu, bo na starcie mają niecałe 1800 zł na rękę! Po kilku latach pracy i zainwestowania wielu tysięcy złotych we własną edukację, studia, idąc do pracy w sklepie mają na starcie około 2500 zł, pakiet medyczny, kartę multisport, perspektywy rozwoju zawodowego i masę zaoszczędzonych pieniędzy, czasu i nerwów. I można wrócić po pracy do domu, zająć się sobą, swoim rozwojem, rodziną - bez myślenia wciąż, co jeszcze trzeba zrobić do pracy. Praca nauczyciela na to nie pozwala.

Oficjalne statystyki mówią, że nauczyciel pracuje średnio 48 godzin, a w praktyce w naszej szkole jak podliczyliśmy jest jeszcze więcej, na to składa się m. in.: przygotowanie się do lekcji, wypełnianie dzienników, odpisywanie na maile, organizowanie wyjść, wycieczek, tworzenie i sprawdzanie kartkówek, testów, sprawdzianów, tworzenie fiszek i kart pracy, szkolenia (opłacane z własnej kieszeni, nieraz tylko dofinansowane przez szkołę w wysokości 40 proc.), rady pedagogiczne, zebrania, egzaminy, pozyskiwanie funduszy dla szkoły, organizowanie uroczystości szkolnych, apeli, imprez, dyskotek, sprawy wychowawcze, klasyfikacja uczniów, prowadzenie kół zainteresowań (godziny pracy bez wynagrodzenia) i wiele innych.

Kolejny mit to dwa miesiące wakacji. To nieprawda - jesteśmy także wtedy do dyspozycji dyrektora, wypełniamy dokumentację, chodzimy na szkolenia, rady pedagogiczne, egzaminy klasyfikacyjne, przygotowujemy klasy do następnego roku szkolnego. Co do wakacji to mimo niskich zarobków jesteśmy grupą zawodową, która nie może wziąć urlopu, kiedy chce i np. wyjechać na wakacje z rodziną, kiedy wyjazdy są dużo tańsze.

Jeszcze jeden mit obalę - nauczyciele mają przerwy co 45 minut... Jakie przerwy? Nie mam kiedy nawet zjeść drugiego śniadania. Sprawy wychowawcze mojej klasy pochłaniają każdą minutę, kiedy nie stoję przy tablicy. Ciągłe pielgrzymki do pani pedagog, psycholog, dyrekcji, spotkania z rodzicami, dyżury, nadrabianie zaległości w dzienniku elektronicznym, wpisywanie ocen z poprzedniej lekcji.

Wychowanie dzieci to kolejny temat rzeka. Nie chcę tu generalizować, ale dzieci są już "chowane" w większości domów, a nie wychowywane i cały ciężar tego spływa na szkołę.

Ostatnie pokolenia odebrały już prawie całkiem autorytet nauczycielom. Zrobiła to władza i roszczeniowa postawa rodziców. Przez to dzieci nie uważają tego, co nauczyciele im wpajają za ważne. Kiedyś autorytet był duży i nikt z tym nie dyskutował. Dziś rodzice negują i torpedują wszystkie niemalże starania nauczycieli dla własnej wygody, żeby jak najmniej napracować się w domu. Przecież wszystko, co robimy to na pewno nie po to, by zaszkodzić dzieciom. Mamy dobre wykształcenie, kwalifikacje i nie jesteśmy teoretykami, mamy kompetencje, gdyż też jesteśmy ludźmi i mamy własne dzieci i podobne problemy.

Wystarczy, że coś nie spodoba się rodzicom i już "lądujemy na dywaniku". I mimo wszystko "rodzic ma zawsze rację" i to ja muszę się przed nim tłumaczyć ze wszystkiego. Wtedy zadaję sobie pytanie - po co kończyłem pięć kierunków i kilka fakultetów ze ścieżką pedagogiczną i psychologiczną, skoro może przyjść osoba bez jakiegokolwiek wykształcenia, górować nade mną i ja muszę ze wszystkiego się tłumaczyć? Tak odebrało się nam resztę autorytetu, tak odbiera się nam po części też godność.

W poniedziałek 8 kwietnia rozpoczął się strajk w oświacie. W poniedziałek 8 kwietnia rozpoczął się strajk w oświacie.
Godność odbierają nam też zarobki. W społeczeństwie kapitalistycznym nie szanuje się tych, co mało zarabiają.

Kolejna rzecz, którą kreują prorządowe media to dodatki. Nauczyciele mają 16 różnych dodatków. Tak, ale na oczy widzimy tylko dwa do czterech z nich. Nie tak, jak się sugeruje, że mamy wszystkie naraz, pokazując teoretyczną pensję brutto ze wszystkimi dodatkami. Ja osobiście mam dodatek za wychowawstwo (niecałe 100 zł na rękę), dodatek motywacyjny (około 100 zł), dodatek stażowy w wysokości 1 proc. za każdy rok pracy. To wszystko zawiera się w mojej pensji. Dodatkowo raz w roku trzynasta pensja (najbardziej ratująca życie) i przed wakacjami dodatek urlopowy ok. 600-800 zł (który trzymam, żeby przeżyć wakacje z mniejszej pensji w te miesiące, co opisałem powyżej). To wszystko. Nigdy innych dodatków nie widziałem, a te, które mam, traktuję jako ratujące życie. Jeśli mam tylko możliwość w ferie letnie i część wakacji pracuję na półkoloniach w mojej szkole, żeby dorobić.

Skoro nauczyciele są nieszanowani i na forach się wypisuje "zmieńcie pracę jak wam nie pasuje" to co będzie, gdy to się ziści? Pani kasjerka będzie uczyć matematyki a pani z pralni nauczy chemii?

Tak - możemy to zrobić, jeśli zbliżający się strajk nic nie rozwiąże, to poważnie się nad tym zastanowię. Mam rodzinę do wykarmienia i mimo, iż kocham pracę z dziećmi i mam wszelkie sygnały, że dzieci mnie uwielbiają, uważam się za osobę pełną pasji i zaangażowania, to będę musiał zmienić pracę, by dać dziecku jakąś przyszłość. By w przyszłości moje dziecko nie było wyśmiewane, że ma rodzica nauczyciela.

Do tej pory nie było strajków mimo złej sytuacji w oświacie, właśnie dlatego, że nie chcieliśmy opuszczać dzieci i są dla nas najważniejsze. Jednak nasza frustracja powoli sięga zenitu i nie mamy już wyboru. Gdy pisaliśmy pisma i działaliśmy bez ingerencji w pracę dydaktyczną to wszyscy byli ślepi i głusi na nasze działania. A teraz mówi się, że nam nie wypada, że nauczyciel to misja. Tak, misją dla mnie też jest mieć za co moje dziecko ubrać i nakarmić. Tak naprawdę to strajk ostateczność i wszyscy wolelibyśmy tego uniknąć, rząd dawno wie o naszej sytuacji i nic nie zamierzał zrobić, by to rozwiązać, co więcej - sam doprowadził nas do tej sytuacji.
Sebastian

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (518) 8 zablokowanych

  • kso (2)

    Właśnje straciłem cały mój mały szacunek dla nauczycieli. Nauczyciele zostali wynajęci przez postkomunę do rozwalenia Państwa Polskiego.

    • 5 5

    • A najgorsze jest to,

      że nawet tego nie zauważają....

      • 0 0

    • Przecież wiadomo że to zamówienie polityczne bo wybory

      • 0 0

  • Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie....

    Jestem pewien, że kiedyś wróci się wam strajkujący czkawką..

    • 7 2

  • (2)

    o godność walczymy ale tysiaka przytulimy buahaha

    • 6 3

    • Jakiego tysiaka ?

      Tysiaka do podstawy chyba

      • 0 0

    • Bareja lepiej by tego nie wymyślił

      • 0 0

  • Zazdrościcie nauczycielom mitycznych 18h pracy? (19)

    Już za komuny propaganda rządowa nastawiała społeczeństwo przeciw nauczycielom argumentując, że to "darmozjady" pracujące po 18 godzin tygodniowo. Ten rząd, jeśli chodzi o propagandę, to bije wszystkie reżimy na głowę i korzysta ze sprawdzonych wzorców czyli nastawić społeczeństwo przeciw protestującym.
    A jago mąż nauczycielki mogę tylko stwierdzić, że nie ma drugiego takiego zawodu, w którym jest tyle tzw. bezpłatnych godzin nadliczbowych. I dziwne jest to, że w ramach prawa można nie płacić nauczycielom za tyle dodatkowych godzin pracy. Etat nauczyciela to nie 18 godzin lecz 36 lub więcej, ale płacą tylko za 18h. Ciekawe czy Ci co tak zazdroszczą tych 18 h, zgodziliby się, by u nich w pracy szef kazał im robić 40 h , a umowę podpisałby na 18h i płacił za 18 h?

    • 61 74

    • kłamstwo (2)

      często widzę te" cięzko pracujące nauczycielki jak wychodzą sobie ze szkoły ok.11.00, a potem robią zakupy,odwiedzają kosmetyczki, pracują w ogródku itd. Moja żona wraca do domu po17.00 /wychodzi o 7.00/

      • 7 4

      • Najmij się na tajnego kadrowego

        • 0 0

      • Ciekawe, czy codziennie wychodzą z pracy o takiej porze?
        Wiem, że pracują później po nocach (kiedy inni domownicy już śpią), sprawdzając zeszyty, klasówki, przygotowując materiały do zajęć... - tego już Pan Emeryt niestety nie widzi...

        • 1 2

    • (3)

      haha a kto na nich napuszcza niby?W porównaniu do osób prowadzących własne interesy ta praca to marzenie to drobni przedsiębiorcy mogliby zastrajkować np z powodu tego że są traktowani przez każdy rząd jako złodzieje i owce do strzyżenia zus ile wynosi ?1316 zł?Gdzie jakieś ulgi w tym wyzysku fiskalnym?Ludzie na działalności nie mają rocznego urlopu zdrowotnego ba nie opłaca im się nawet jednego dnia chorować nie mają majówek ferii nikt im nie sponsoruje wycieczek biwaków sam pamiętam jak bawiły się na nim moje nauczycielki wódeczka z sokiem itd.Cały ten strajk to walka postkomunistycznego betonu w ZNP to jest ideologiczna walka a nie żadna godność

      • 15 8

      • To się zrzeszajcie i walczcie o swoje. Dopóki siedzicie cicho i jesteście rozproszeni, to was doją. Należy się przedsiębiorcom godne traktowanie a nie, że każdy jest złodziejem dopóki nie udowodni swojej niewinności. Zmienne przepisy i interpretacje prawa działające wstecz, można długo wymieniać.

        • 0 0

      • To idź do pracy w szkole. Po co uparłeś się prowadzić DG.

        • 5 4

      • Katolskie barachło

        czepia się teraz betonu postkomunistycznego. 80% szkół mieści się w postkomunistycznym betonie. 40 lat temu na brzegach Wisły też była Polska. Trochę więcej szacunku dla tego kraju, jego historii i mieszkających tu ludzi.

        • 1 11

    • (1)

      A dlaczego w postulatach nie ma podniesienia pensum (czy jak to tam sie nazywa) do 40h/tydz? Niech to bedzie uczciwie zapisane, ze praca rozpoczyna sie o 7:30, a konczy o 15:30 - na miejscu, w szkole. zadnego zabierania sprawdzianow do domu, przygotowan w domu, itp - czyli tak jak reszta pracownikow.

      • 8 1

      • Jakbyś przeczytał Kartę Nauczyciela, to tam jest zapis o 40 godzinach tygodniowo, tylko o tym nikt nie mówi ani tego czasu się niestety nie ewidencjonuje. A wykonywanie wszystkich obowiązków w szkole jest obecnie nierealne, bo nie ma do tego warunków lokalowych po prostu a szkoda. Trzeba by najpierw sporym kosztem przystosować szkoły, zakupić sprzęt i tak dalej. Co do sztywnych godzin pracy, to założę się, że chętnie by na to nauczyciele przystali.

        • 0 0

    • Płaca (4)

      Co za głupota. Płaci za 40 godzin tygodniowo i wakacje i ferie.

      • 1 2

      • To dlaczego nie ma chętnych do tego zawodu? Wytłumaczysz? (3)

        • 5 4

        • odpowiedź (2)

          nie ma bo i do każdego zawodu brakuje chętnych. U nas w służbie zdrowia poszukujemy już od kilku miesięcy nowych pracowników za ...... 2100 zł miesiecznie.
          Gwarantowane podwyżki przez nasz Rząd (wychodzi ok. 100 zł brutto rocznie -nawet inflacji nie pokryje) Praca również w weekendy w szpitalu.
          Może jak nie odpowiada zawód nauczyciea to zapraszam do nas do pracy - chętnie przyjmiemy. Szpital w Gdańsku :)

          • 5 0

          • To tym bardziej rozumiesz, jak rząd traktuje środowiska, na których im nie zależy. Tak, w służbie zdrowia sytuacja jest jeszcze gorsza niż w oświacie - tu się w pełni zgadzam. Tym bardziej tu i teraz jest dobry moment, żeby i o tym przypomnieć. Organizujcie się i walczcie o swoje a zarazem o pacjentów, bo przy brakach kadrowych niestety ich zdrowie może być zagrożone. Szczerze życzę poprawy sytuacji.

            • 0 0

          • Odpowiedź na odpowiedź.

            Chętnie przyjdę do pracy, pod warunkiem, że będziemy negocjować wynagrodzenie. Za 2100 to mogę ewentualnie szmatką przetrzeć klamki.

            • 0 2

    • do Zazdroście ...

      Jeżeli h - to 13,5 - godz. lekcyjna 45 min X 18 = 13,5 h.

      • 0 0

    • Zrób coś

      To proszę iść do Dyrektora i postawić się.,A nie ciągle się bać-bo zwolnią

      • 0 0

    • Kłamstwo

      18*45min=810 13,5 godziny + 15 minut przerwy jak inni.

      • 1 1

    • Ale na umowie jest 18h czy 18 h "lekcyjnych", co w rzeczywistości wynosi tylko 13,5h?

      • 9 2

    • nikt nikogo nie zmusza do bycia nauczycielem. zmień pracę , weź kredyt

      pielęgniarki podczas strajków nie porzucały pacjentów,

      • 14 8

  • Jest to strajk polityczny (8)

    Proszę o wliczenie wszystkich dodatków, nagród (nie są one małe)!

    Nie może, być tak, że podają Państwo pensje zasadniczą, a reszta to już "nie moja".
    Zamazuje to obraz tego, że nauczyciel zarabia mało.

    Proszę tylko o merytoryczne dane.

    • 11 6

    • PITy powinni pokazać...

      i opodatkować korepetycje

      • 0 1

    • Z tych wszystkich dodatków można liczyć tylko na parę, co przekłada się na parę stów brutto.

      • 0 0

    • merytorycznie (4)

      to różnica pomiędzy wypłatą mojej żony w marcu 2019 a wypłatą w marcu 2018 to plus 62 zł netto

      • 2 0

      • to napisz jeszcze (3)

        jaka jest różnica w miesiącu w którym odbiera trzynastkę.
        Też tylko 62 zł netto. Zapytaj się o trzynastkę u prywaciarza.

        • 0 2

        • Wypłacam co roku (2)

          Właśnie 13 pensję. Poważnie.
          Przed świętami.

          • 1 0

          • Mądry jesteś jak ....... (1)

            albo ślepy, sory wiem nie umiesz czytać ze zrozumieniem - nie świadczy to jednak dobrze o twojej żonie, ze cię nie nauczyła.
            Ale ok łopatologicznie pytanie było czy nie widzisz różnicy innej niż 62zł na koncie żony w miesiącu kiedy wpływa 13.
            Nie było pytania kiedy wypłacasz, na co przeznaczasz i czemu na alkohol.

            • 0 0

            • To ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem

              Wypłacam 13ke
              Swoim pracownikom
              Jako tzw prywaciarz
              Czy już jasne ?

              • 1 0

    • wylicz te nagrody i dodatki, zorientowany człowieku

      • 0 0

  • czy nauczyciele pracują w Wielki Piątek, 02. maja, w wigilię??? (6)

    a my wszyscy pracujemy...
    serio :-)

    • 14 2

    • (4)

      idz popracowac do szkoly, bedziesz mial wolne

      • 1 1

      • (2)

        Sam wybrałeś to masz

        • 0 1

        • (1)

          bylo tez wybrac, a nie marudzic ze pracujesz
          serio :)

          • 0 0

          • właśnie nie marudzę

            marudzą nauczyciele... nie chcą nic dać od siebie... świat się zmienił... w szkołach w państwach europejskich pracuje się 24 h przy tablicy...
            Oni chcieliby więcej zarabiać, ale najchętniej mniej pracować...
            Tak, wiem... te brakujące 22h przygotowują się w domu jak przeprowadzić lekcję o twierdzeniu Pitagoasa... ;-)

            • 0 1

      • wybrałem pracę na rynkowych warunkach, które znałem i teraz nie jęczę

        a nauczyciele chcieliby dużo zarabiać i mieć dużo wolnego... coś za coś...
        Podwyżka oczywiście im się należy, ale powinni pracować tyle, ile w innych państwach w Europie - średnia 24 godz. przy tablicy...

        • 0 0

    • oni wtedy zakupy robią :)

      • 3 0

  • To niech zaczną pracować jak uczciwi ludzie po 8 godzin dziennie i 26 dni urlopu w roku a nie ściemniać że pokolenie robią . (16)

    • 200 132

    • Pewnie, czemu nie? (6)

      Poprosze tez 150% płatne nadgodziny za sprawdzanie sprawdzianów po lekcjach, zeszytów, spotkania z rodzicami, rady pedagogiczne i wycieczki. Po godzinie 16 wyłączam telefon, a przerwy, które mi przysługują będą dla mnie, nie chce w tym czasie rozmawiać z dziećmi ani rodzicami albo uzupełniać dziennika.

      • 16 6

      • (1)

        Nigdzie nie ma obowiazku odbierania telefonow od rodzicow po lekchach. A o nadgodziny platne normalnie i tak sie wszyscy bija

        • 4 0

        • Oj byś się zdziwił. Niby nie ma obowiązku odbierania telefonu, ale spróbuj zignorować choć jeden taki telefon, to zaraz będziesz na dywaniku u dyrektora, bo się rodzic poskarży. To, albo od razu polecą do kuratorium, które dla świętego spokoju przyznaje z automatu rację rodzicom.

          Ile też znam sytuacji, gdzie rodzic z pyskiem poleciał do nauczyciela, bo syn/córka ma za niską ocenę na koniec roku. Tak to niestety wygląda.

          • 0 0

      • (2)

        czyli przerwa 15 minut na 8 h pracy tak jak mają inni, proszę bardzo

        • 13 0

        • ... poproszę przerwę bez dyżuru i zawracania głowy przez kogokolwiek.Są dni kiedy mam 50 minut dyżuru między lekcjami w hałasie szkolnym.

          • 1 1

        • Jak dzieci wytrzymają to pewnie, teraz nie mam nawet 2 minut. A Ty jak dajesz sobie radę? Bo rozumiem, ze poranna kawa i lunch to w tych 15 minutach się mieści, co?

          • 6 5

      • Bo i w glowach sie poprzewracalo

        Tyle, ze przerwy Ci nie przysluguja... Nikt nie ma pracy 45 minutowej.

        • 2 0

    • A lekarz niech przez 10 godzin (1)

      stoi przy stole operacyjnym. Ty możesz być ostatnim pacjentem na zmianie. Zawsze będziesz mógł lekarza zrównać z ziemią za błąd w sztuce. Co się będzie zasłaniał zmęczeniem.

      • 15 9

      • Widać że jakiś lekarz źle prochy ci przepisał pewnie był przemęczony

        Żeby lekarzy chirurgów z nauczycielami równać

        • 4 0

    • (1)

      A ty zapewne teraz w pocie czola pracujesz, prawda?

      • 7 0

      • A ty?

        • 2 0

    • hipokryzja (2)

      a kto dziś może godnie żyć z jednej pensji, przynajmniej nauczyciel ma mnóstwo czasu żeby dorobić
      reforma szkole jest potrzebna - taka żeby nauczyciele wychowywali, jakość młodzieży bezstresowo wychowywanej jest coraz gorsza, dzieci nie są uczone szacunku, zasad, dyscypliny - to są wartości ważniejsze niż nauka typu - jak jeść w mcdonaldzie czy jak chodzić do kina

      co to za mydlenie oczu, owszem mają teraz nauczyciele niepotrzebne obowiązki jak dziennik elektroniczny, a egzaminy po ósmej klasie i po gimnazjum są właściwie zbyteczne przecież szkoły średnie zabijają się o uczniów a kuszą ich wycieczkami i rozrywkami a nie wysokim poziomem nauczania i świetlaną przyszłością zawodową, tak na prawdę wszyscy wiemy jak nauczyciele sobie beztrosko żyją, co chwile wolne, między tymi wolnymi oficjalnymi też zawsze sobie coś znajdzie ciekawszego niż być na lekcji, praca od połowy września do kwietnia i prezenty z każdej okazji, na pewno dzieciaki cieszą się na strajk kolejna okazja by nic nie robić

      • 11 12

      • (1)

        "dzieci nie są uczone szacunku, zasad, dyscypliny" dokładnie! Rodzice obecnie to jakaś roszczeniowa porażka, nie potrafią nawet wychowywać swoich kaszojadów.

        • 23 5

        • Ty wielka Eminemcja wychowawaszy lodem pokolenie.

          • 0 0

    • Ja pracuję 20 godzin tygodniowo za 10x tyle co nauczyciele. I co? Zabronisz mi? :D Co rok walczę o podwyżkę bo mogę. Oni też mogą.

      • 19 10

    • nad tobą jak by siedzieli osiem godzin, to i tak by ci to nie pomogło

      • 22 16

  • pan od w-f (1)

    czy wuefista tez pracuje w domu i kartkówki sprawdza oraz przygotowuje się do lekcji buahaha

    • 8 1

    • Njalepszza w fucha w szkole...zerow wysilku..hhehehehehehhe..a grubasy rosna

      • 0 1

  • Jaki strajk ? o co chodzi? za robote by sie wzieli....matematyka,fizyka,chemia....scisle przedmioty leza a ci strajkuja.Zachecic mlodziez a nie kasy wymagac...tyle wolnego to w zadnym zawodzie nie ma.Bo klasowki sprawdzaja ....no faktycznie kasa musi byyc wieksza za to......Najlepszy nauczyciel to ten on fikolkow chyba WF fista...robota jak znalazl....Autem do szkoly od kwietnia wycieczki a pozniej wakacje..chyba du*** sie poprzewracalo.

    • 4 1

  • Masz uwagi do rządu. Nie podoba ci się TVP. Sprawa prosta. Wybory są już za kilka miesięcy.

    Masz uwagi do rządu. Nie podoba ci się TVP. Sprawa prosta. Wybory są już za kilka miesięcy.
    Jeśli uważasz, że jakiś polityk wypowiada się krzywdząco o tobie, twojej rodzinie lub kolegach z pracy czy też twoim zawodzie. Idź na wybory i zagłosuj na jego opozycję.

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jaka rzeka przepływa przez centrum Gdańska?

 

Najczęściej czytane