- 1 Egzamin z matematyki nie dla wszystkich? (133 opinie)
- 2 Atak hakerski na Gdańskie Centrum Informatyczne. Nie działa platforma edukacyjna (49 opinii)
- 3 Studia na prywatnej uczelni. Nowe kierunki w rekrutacji 2024 (23 opinie)
- 4 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 5 Egzamin ósmoklasisty coraz bliżej. Z matematyką pomagają licealistki (8 opinii)
- 6 Gdyńska szkoła z certyfikatem Cambridge International School (12 opinii)
Korepetycje - pomoc w nauce czy ambicje rodziców? "Chętnych nie brakuje"
Chętnych na korepetycje jest coraz więcej. Z wszystkiego. Coraz częściej pojawiają się również opinie, że poziom nauczania w szkole zależy nie od dobrej kadry, ale właśnie od tego, czy uczniowie korzystają z zajęć dodatkowych. Z korepetycji korzystają nie tylko ci, którzy mają problemy z nauką, ale coraz częściej osoby, które chcą wiedzę ugruntować i poszerzyć. Szczególnie przed czekającymi ich egzaminami ósmoklasisty czy maturalnymi.
Korepetycje i przygotowania do egzaminów - Trójmiasto
To szczególnie uczniowie z "dobrych szkół" korzystają z korepetycji nawet kilka razy w tygodniu mimo braku problemów z nauką. Coraz częściej słyszymy, że im lepsza szkoła, tym więcej godzin nauki po lekcjach ma w planie uczeń. Takiego "hybrydowego" modelu edukacji, gdzie nauka w szkole jest równie ważna, co nauka na korepetycjach, najczęściej życzą sobie rodzice.
Jak zdać maturę z matematyki? Kiedy zdecydować się na korepetycje?
- Cały czas słyszymy, że w szkole przy obecnym programie nauki to tylko problemy, bo materiału jest albo za dużo, albo brakuje nauczycieli i są same zastępstwa. Słyszałam nawet, że nauczyciel WF-u w jednej ze szkół uczy fizyki, więc wolę nie ryzykować, że mojemu dziecku przez taki system się noga na egzaminie powinie. Wiem, że syn nie ma problemów z nauką i mógłby ćwiczyć sam, ale lepiej, żeby go ktoś przypilnował. Nie chcę, żeby syn był dobry, ma być najlepszy, od tego zależy jego przyszłość - mówi Aneta, mama ucznia szkoły podstawowej.
Również nauczyciele, którzy prowadzą te "zajęcia dodatkowe", przekonują, że problemem jest dzisiejsza szkoła z przeładowanym programem, napiętym planem lekcji, brakami kadrowymi i tym, że z zawodu odeszło wielu nauczycieli z powołaniem. A tym, którzy zostali, brakuje niekiedy motywacji, by robić coś inaczej, ciekawiej.
Kursy edukacyjne dla dzieci w Trójmieście - znajdź zajęcia dodatkowe
Jakie zajęcia i kursy cieszą się największą popularnością?
- Największą popularnością w przypadku maturzystów cieszą się kursy z przedmiotów obowiązkowych, tj. matematyka i polski, oba przedmioty na poziomie podstawowym oraz rozszerzonym. Nie brakuje również grup z biologii, chemii, fizyki oraz angielskiego. Natomiast w przypadku ośmioklasistów dominują uczniowie na kursach z matematyki i polskiego, ale również są grupy z angielskiego - mówi Krzysztof Arndt, obecnie Zazumi Korepetycje.
- Jest nadal wielu uczniów, nawet uczących się w dobrych liceach i radzących sobie z przedmiotami kierunkowymi, którzy nie są pewni siebie z matematyki lub języka polskiego. Dodatkową grupę, dla której kursy z tych przedmiotów są kluczowe, tworzą absolwenci z długą przerwą w nauce - dodaje Wiktor Kuźmicki ze Studenckiego Ośrodka Kształcenia Indeks.
Ranking szkół średnich w Trójmieście. Najlepsze licea i technika 2022
Dużym zainteresowaniem cieszą się oczywiście przedmioty kierunkowe, które są niezbędne w rekrutacji, i często to oceny na świadectwie, a nie wyniki egzaminów mogą zadecydować o dalszych możliwościach ucznia.
- W przypadku matury są to niezmiennie biologia i chemia (medycyna), ale również coraz częściej matematyka rozszerzona, fizyka, język polski rozszerzony - z każdym rokiem wyżej cenione przez uczelnie wyższe, a zatem wybierane na kursach. W przypadku ósmoklasistów należy zadbać nie tylko o wynik z przedmiotów zdawanych na egzaminie, ale także o wysokie oceny końcoworoczne z przedmiotów nieegzaminacyjnych, bo to one mogą również decydować o dostaniu się do wybranego profilu klasy w liceum. Dlatego w ofercie Indeksu mamy kursy z biologii, chemii i fizyki dla ósmoklasistów. Kiedy np. uczeń zdaje do klasy o profilu medycznym, a liceum ustaliło, że przedmiotami punktowanymi (kierunkowymi) do tej klasy będą biologia i chemia. Uczeń czuje się pewnie z matematyki, ma dobre oceny z biologii. Z chemii nie idzie najlepiej, ale liczy na to, że nadrobi świadectwem z paskiem plus wysokim wynikiem egzaminu. Sprawdźmy, czy ta taktyka jest słuszna. Uzyskując na egzaminie z matematyki 20 punktów zamiast 15 punktów (dobre 80 proc. zamiast przeciętnego 60 proc.), zdobywa o 7 punktów rekrutacyjnych więcej. Na drugiej szalce wagi, rezygnując z walki o ocenę bardzo dobrą z chemii, zadowalając się np. oceną dostateczną, traci aż 9 punktów rekrutacyjnych. Założenia i wnioski w przedstawionym przykładzie mogą być różne w zależności od sytuacji ucznia, jednak w każdym razie to ostania chwila, by postarać się o lepsze oceny z wybranych przedmiotów dodatkowych, co oczywiście powinno być poprzedzone analizą oferty szkół ponadpodstawowych i wstępnym wyborem profilu klasy - dodaje Wiktor Kuźmicki.
Czytaj też: Ile kosztuje godzina korepetycji z matematyki 2022? Kiedy zapewnić dziecku korepetycje?
Kto sięga częściej po pomoc? Jakie przedmioty sprawiają najwięcej problemów uczniom?
- Można byłoby nawiązać do stwierdzenia, że matematyka, bo to "królowa nauk" sprawia najwięcej trudności, ale z naszych doświadczeń widzimy, że przedmiot, jakim jest polski, cieszy się porównywalną popularnością wśród naszych kursantów. Od pewnego czasu wyższe wymogi egzaminacyjne dla polskiego wpływają na wybór kursu z tego przedmiotu. Znajomość form pisemnych, gramatyki, problematyki lektur czy słowotwórstwo to często elementy sprawiające trudności uczniom. W przypadku maturzystów, którzy swoją dalszą edukację wiążą z kierunkami medycznymi lub technicznymi, częstym wyborem jest kurs z biologii lub chemii. Oba te przedmioty cieszą się dużą popularnością i są zarazem wymagające - mówi Krzysztof Arndt.
I podkreśla, że najczęściej uczniowie dzielą się po prostu na dwie grupy: jedni to ścisłowcy, potrzebujący pomocy np. z jęz. polskiego, który jest obowiązkowy na maturze, lub drudzy to humaniści, którym matematyka sprawia dużą trudność. Osobną grupą są osoby nastawione na konkretny kierunek studiów, potrzebujący pomocy w osiągnięciu jak najwyższego wyniku z danego przedmiotu, aby dostać się na wymarzone studia.
- Obserwując ostatnie zmiany w edukacji, można jednak dojść do wniosku, że zdawalność matury w najbliższych latach, zwłaszcza po wprowadzeniu progu punktowego dla obowiązkowego przedmiotu na poziomie rozszerzonym, będzie stopniowo spadać. Jest to związane z podnoszeniem rangi egzaminu, po wielu latach osłabiania jego powagi. Szkoły branżowe mają zyskać dopływ kandydatów z pierwszego wyboru, wybór liceum nie będzie tak popularny jak dotychczas. Do głównej zmory maturzystów, matematyki, dołączy prawdopodobnie już od przyszłego roku język polski: zwiększenie roli wypowiedzi argumentacyjnej, poszerzenie listy lektur obowiązkowych, skuteczniejsze egzekwowane wiedzy i umiejętności do tej pory pomijanych lub sprawdzanych w zbyt małym stopniu - dodaje Wiktor Kuźmicki.
Coraz większym zainteresowaniem cieszą się też kursy przygotowujące do "specjalnej rekrutacji" na uczelnie artystyczne czy kierunek architektury.
- Zainteresowanie jest duże, powiedziałbym, że nawet dwa razy większe niż w 2019 r. w naszym przypadku. Prowadzimy kurs rysunku i malarstwa, aktualnie ponad 47 proc. wszystkich uczniów to kierunek architektura, 17 proc. ASP, reszta to hobbyści, digital painting oraz podstawówka pod kątem liceum plastycznego - mówi Mateusz Waliszewski z Edukreska.
Na korepetycje wydajemy majątek?
Szczególnie w czasie pandemii uczniowie w dużej mierze musieli nauczyć się pracować samodzielnie i opracowywać nowy materiał samemu lub z pomocą rodzica czy korepetytora.
Korepetycje stacjonarne to koszt średnio od 40 do 60 zł za godzinę, ale zdarza się i drożej 100, 150 a nawet 300 zł za godzinę, bo jak słyszymy, istnieje grupa korepetytorów droższych, którzy nie korzystają z serwisów ogłoszeniowych, bazując wyłącznie na poleceniach. Ustalają ceny indywidualnie, czasem pracują tylko z wybranymi uczniami. Na spotkanie z polecanym nauczycielem czeka się tygodniami. Każdy, kto szuka korepetycji dla dziecka, musiał choć raz złapać się za głowę.
- Korepetytorka z zeszłego roku zrezygnowała z udzielania lekcji, więc musieliśmy poszukać nowego nauczyciela. Teraz zamiast 80 zł musimy płacić 120 zł, a to ostatni rok przed egzaminem, więc nie zrezygnujemy, tym bardziej że jak usłyszeliśmy, jest kolejka chętnych - mówi Maria, mama dwóch synów - uczniów szkoły podstawowej i liceum.
Nauczyciele przekonują, że w większości szkół młodzież ma możliwość dodatkowych lekcji przygotowawczych, problemem jednak jest brak chętnych.
- Moja szkoła wprowadziła dla chętnych zajęcia wyrównawcze. Są klasy, z których przychodzi na nie 2-3 uczniów. Mówimy im też o zajęciach i kursach online, darmowych, które prowadzą przed egzaminami uczelnie, ale co z tego, kiedy im się po prostu nie chce. Chyba że rodzice zapłacą, to idą. Poza tym z niektórych przedmiotów wiedzę dodatkową można zdobyć bez korepetycji, tylko młodzież musiałby chcieć zainteresować się światem i wyjść poza swoja bańkę komunikatorów i mediów społecznych. Nawet najlepsze korepetycje nie pomogą, gdy prawdziwą przyczyną jest niechęć do uczenia się - przekonuje jedna z nauczycielek.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-04-25 10:42
Korepetycje nie zaszkodzą (5)
Korepetytor "dociera" z tłumaczeniem do konkretnego ucznia a nie do 30-osobowej grupy o różnym poziomie. Nie wiem dlaczego trzeba to komukolwiek tłumaczyć? To tak jakby ktoś pisał artykuł czy rodzic powinien w domu cokolwiek tłumaczyć dziecku czy nie. Te artykuły powinien pisać ktoś, dla którego posiadanie dziecka w wieku szkolnym nie jest abstrakcją. P.S. Piszę to jako osoba, która jeszcze nigdy nie musiała swojemu dziecku (aktualnie w LO) opłacać korepetycji.
- 28 4
-
2022-04-25 17:57
Piszesz bzdury. (1)
Z twojego wpisu wynika, że polskie szkolnictwo jest niewydolne. A twoje dziecko jest wyjątkowe.
- 2 4
-
2022-04-25 20:51
i mimo to pochwalił relację 1 na 1 z korepetytorem. Obiektywne zdanie kogoś kto nie musiał korzystać ale nie neguje wartości korków.
- 3 0
-
2022-04-25 16:40
(2)
Dorabiałam na studiach jako korepetytorka. 75% przypadków to byli po prostu lenie, którym się nie chciało.
- 7 2
-
2022-04-26 10:14
A moje dzieci pobierały korepetycje co jakiś czas i widocznie potrzebowały tego indywidualnego wyjaśnienia,
bo z powodzeniem ukończyły trudne ścisłe studia i pracują w zawodach.
- 1 0
-
2022-04-25 20:50
przesadzasz, większość to ludzie którzy nie zrozumieli czegoś na lekcji, a bali się zapytać bo klasa kręciła bekę, bo nauczyciel wyśmiał, albo zwyczajnie nie słuchali z wielu różnych przyczyn. Też mi się zdarzało kiedy byłem już znudzony sposobem prowadzenia zajęć i recytowaniem przez nauczyciela książki.
- 5 4
-
2022-04-25 09:46
wychodzi na to, że kluczowe elementy sektora państwowego są całkowicie niewydolne (8)
skoro brak jest nauczycieli, a korepetycje cieszą się tak dużą popularnością. To samo dzieje się w opiece zdrowotnej ( rosnący stale odsetek konsultacji prywatnych ). Armia już jest zawodowa- dobry kontrakt, dobry żołnierz, słaby kontrakt, słaby żołnierz. Ostatni niezabezpieczony bastion to policja i ich wyuczona poparta stekiem różnych mniej lub
skoro brak jest nauczycieli, a korepetycje cieszą się tak dużą popularnością. To samo dzieje się w opiece zdrowotnej ( rosnący stale odsetek konsultacji prywatnych ). Armia już jest zawodowa- dobry kontrakt, dobry żołnierz, słaby kontrakt, słaby żołnierz. Ostatni niezabezpieczony bastion to policja i ich wyuczona poparta stekiem różnych mniej lub bardziej sensownych przepisów niemoc. Wprowadzenie elementu prywatnego pewnie z mety poprawiłoby szeroką pojętą wydolność w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa. Najogólniej rzecz biorąc, to sytuacja tragiczna. Od zapewnienia podstawowych potrzeb społecznych tj. edukacji, zdrowia i bezpieczeństwa jest Państwo Polskie a nie kieszeń własna podatnika
- 39 1
-
2022-04-25 14:00
to prawda (7)
prof. Gwiazdowski wyszedł kiedyś z propozycją wprowadzenia wolnorynkowego mechanizmu do oświaty w takiej postaci, że co prawda szkoły nadal są publiczne ale dostajemy bon oświatowy i sami wybieramy sobie szkołę a za bonem idą pieniądze. W ten sposób placówki słabe zostałyby zamknięte bo straciłyby finansowanie. To z pewnością podniosłoby poziom nauczania.
- 4 1
-
2022-04-25 16:27
też prawda (6)
To nie do końca prawda. Można domniemywać, że z automatu przeciążenie nauczycieli w przeludnionych lepszych szkołach zaowocuje obniżeniem ich jakości! Jest lepszy model. Fiński! Na studia nauczycielskie obowiązuje egzamin wstępny. Potem kosiarka przechodzi przez wszystkie lata studiów. I na końcu zostają najlepsi, którzy trafiają do szkół. Model ten od ponad 40 lat świetnie się sprawdza w praktyce. Fiński system edukacji uważany jest za najlepszy, nie wiem czy na świecie, ale na pewno w Europie.
- 3 5
-
2022-04-25 19:16
Ale szkoły się nie przeludnią tylko rozbudują
Tak jak dobrze prosperujące firmy. Zatrudnią nowych nauczycieli bo za bonem będzie szła kasa. Jeśli szkoła będzie chciała utrzymać "klientów" będzie musiała dbać o poziom. To rozwiązanie nie wyklucza części rozwiązań z modelu fińskiego, ale można to zrobić jeszcze lepiej. Z resztą i u nas na studia obowiązują egzaminy, a przynajmniej kiedyś tak było.
- 1 1
-
2022-04-25 19:13
(2)
I w Polsce czeka na nauczyciela pensja niższa od minimalnej krajowej. Trzeba było, drodzy Rodzice ruszyć tyłki, kiedy nauczyciele strajkowali. To teraz sami uczcie albo korepetycje i płacić za wiedzę!!!!
- 4 2
-
2022-04-26 10:15
Proszę napisać gdzie nauczyciel otrzymuje pensję niższą niż minimalna krajowa (1)
-
- 0 1
-
2022-04-26 13:00
pewnie mu chodziło o średnią krajową
i w tym kontekście trudno będzie znaleźć np. dobrego matematyka czy nauczyciela języków obcych za taką pensję. Matematyk może znaleźć robotę dosłownie wszędzie od zawodów inżynieryjnych przez bankowość na IT kończąc i dostanie tam 2-3 razy większe pieniądze. Znałem co prawda genialnego matematyka który był nauczycielem ale on ten zawód kochał, a takich pasjonatów wielu nie ma.
- 0 0
-
2022-04-25 17:33
(1)
Taka opcja zadziała tylko jeśli egzaminy wstępne i koszenie przez wszystkie lata takiemu przyszłemu nauczycielowi się w perspektywie opłaci. Jeżeli płace będą na dotychczasowym poziomie a system niezmiennie folwarczny, to wątpię, żeby takie czołganie rozwiązało problem raczej pogłębi braki kadrowe.
- 5 0
-
2022-04-25 19:14
Kasa, Panie, kasa! Czasy siłaczek się skończyły!
- 3 0
-
2022-04-25 08:37
(26)
Skala potrzeb pobierania korepetycji pokazuje ciągle spadający poziom nauczania w naszych szkołach. Gdyby nauczyciele wykonywali swoją pracę, nie byłoby potrzeby wysyłać zieci na korepetycje. Ten artykuł powinien być podklejany pod wszystkie artykuły fotyczące strajków nauczycieli, kiedy chcą wzrostu zarobków. Niech najpierw zaczną uczyć nasze dzieci, a później wyciągają ręce po więcej.
- 34 55
-
2022-04-26 09:26
(1)
Gdyby uczniowie nie bo takimi tlumanami....no ale tylko FB tiktoki i inne. Nauczyciele pracują i robią co mogą. A uczniowie zalewają. A później rodzice wysyłają na korepetycje...oczekując cudów. Jak ktoś jest słaby to najlepszy korepetytor nie pomoże.
- 0 1
-
2022-04-26 13:02
taaa, na lekcji siedzą na tik toku. Problem jest systemowy.
- 0 0
-
2022-04-25 18:00
Piszesz bzdury.
Ty znasz się na wszystkim?
- 0 0
-
2022-04-25 11:27
Problemem jest wynagrodzenie (6)
Za godzinę korepetycji nauczyciel dostaje od 100 do 200 zł . Za lekcię w szkole 3O-35. Więc chyba oczywiste jest jakiem to ma przełożenie na jakość kształcenia
- 10 5
-
2022-04-25 16:10
tylko mała część nauczycieli udziela korepetycji więc przestań bredzić i uogólniać (1)
- 4 1
-
2022-04-25 16:33
Robiłeś jakieś rzetelne badania na ten temat, czy tylko bredzisz i uogólniasz?
- 0 2
-
2022-04-25 12:44
wysłałam do 10 szkół w 3 mieście swoje cv, wakaty wolne wg kuratorium...zero odp (3)
- 4 6
-
2022-04-25 16:32
Nie wiem, jakiego przedmiotu chcesz uczyć, ale poziom językowy Twojego wpisu słabo o Tobie świadczy.
- 4 3
-
2022-04-25 14:40
(1)
A jaki przedmiot? Moja koleżanka wysłała cv jednego dnia. Drugiego dnia już miała telefon ze szkoły.
- 7 0
-
2022-04-25 16:33
Zapewne z przedmiotów ścisłych lub języka, nieprawdaż?
- 1 0
-
2022-04-25 11:00
(1)
program jest przeładowany z każdego przedmiotu - uczeń zamiast mieć możliwość zainteresowania się danym tematem / zagadnieniem to leci żeby tylko zdać odfajkować i zacząć kolejny rozdział... ciągle klasówki, sprawdziany, testy, chodzenie do szkoły na kilku zmianach, mnóstwo nauki w domu, brak czasu wolnego, a starzy tylko stoją nad głową i gderają na każdą ocenę... dajcie żyć
- 14 2
-
2022-04-25 16:11
Prawda. To jest ta smutna prawda o szkole i straconym w niej czasie. a mogłoby być pięknie.
- 2 2
-
2022-04-25 10:05
(1)
Dopilnuj aby twoje dziecko czytało lektury w domu, powtórzyło i nauczyło się z podręczników to o czym była mowa na lekcji, zainteresuj się co ma w zeszycie, a wtedy nie będzie potrzebowało korepetycji.
- 17 8
-
2022-04-25 16:08
Tak właśnie robimy. Dzięki!
- 4 0
-
2022-04-25 09:31
Gdyby dzieci uważały na lekcji, nie były zmęczone ( nocne korzystanie ze smartfona), (11)
gdyby odrabiały uczciwie lekcje - korepetycje nie byłyby potrzebne, ewentualnie w kwestii wytłumaczenia bardzo trudnych zagadnień. Nauczyciele wypełniają swoje zadania, rodzice- nie. Często wolą wykupić dziecku zajęcia z korepetytorem (np.studentką), by wręcz na bieżąco odrabiał z dzieckiem lekcje, zamiast samemu usiąść, porozmawiać , sprawdzić, co dziecko ma odrobienia, trochę pomóc.
- 37 9
-
2022-04-25 18:01
Masz rację.
- 0 0
-
2022-04-25 16:06
To nie jest prawda, że nauczyciele się starają lub chcą uczyć. Nie chcą i tego nie ukrywają. (4)
Jak wyglądają lekcje z j. polskiego? Nauczyciel nie przerabia podręcznika, bo po co. Matematyka? Zaniżony poziom do granic możliwości i żenujące kilka ćwiczeń na lekcji, które dzieci wykonują samodzielnie - czyli w jakim celu nauczyciel siedzi w klasie? Geografia/biologia - nauczyciel klepie kilka zdań z podręcznika i dzieci same wykonują
Jak wyglądają lekcje z j. polskiego? Nauczyciel nie przerabia podręcznika, bo po co. Matematyka? Zaniżony poziom do granic możliwości i żenujące kilka ćwiczeń na lekcji, które dzieci wykonują samodzielnie - czyli w jakim celu nauczyciel siedzi w klasie? Geografia/biologia - nauczyciel klepie kilka zdań z podręcznika i dzieci same wykonują ćwiczenia. Muzyka - nuda, nie uczą niczego, Plastyka - masakra, zrób rysunek, zrób rysunek i tak latami. J. angielski - do końca podstawówki klepią podstawy typu present/past simple. Po co pytam, w jakim celu dzieci siedzą codziennie po 7h w tej szkole? Szkoda życia, bo i tak materiał przerabiamy sami. W domu. Lub poza domem, ucząc się o przyrodzie, środowisku, muzyki czy trenując sport.
- 2 11
-
2022-04-26 17:19
Byłeś w szkole na każdej lekcji? Prawie zawsze pracuje z dziećmi na tablicy, tak żeby każdy mógł zrozumieć i zobaczyć jak zadanie powinno być rozwiązane.
- 1 0
-
2022-04-25 20:32
Mnie, jako nie nauczyciela języka polskiego nie obowiązuje realizacja podręcznika, a podstawy programowej!
Pozdrawiam
- 2 0
-
2022-04-25 16:29
A czemu klepią te podstawy z present simple/ past simple? Zastanów się. (1)
- 7 1
-
2022-04-25 19:16
Bo widocznie niewydolne i nie ogarniają.
- 2 1
-
2022-04-25 11:29
Ale jak mam spr zadanie maturalne z biologii?
Jak jestem tylko Prezesem i znam się tylko na zarządzaniu;)
- 5 3
-
2022-04-25 10:46
Sam fakt, że istnieją prace domowe, dowodzi nieudolności nauczycieli.
Nie potrafisz przekazać materiału? Dorzuć dziecku parę godzin po szkole, jeszcze za mało wkuło...
- 9 24
-
2022-04-25 10:06
(2)
Chyba nie wiesz o czym piszesz. Rozmowa i zainteresowanie to oczywiście nie podlega dyskusji i jest zadaniem rodzica, ale pomoc to już inna sprawa. Większość rodziców nie pamięta lub nigdy nie umiało wykonać np zadań z fizyki, chemii czy matematyki - czyli nie może pomóc dziecku. Zamiast tracić czas na nieudolne próby - lepiej zdać się na osobę kompetentną a samemu zarobić na opłaty.
- 10 8
-
2022-04-25 11:20
(1)
Taki przykład rodzica? Hehe sam nie potrafi, a od dziecka oczekuje ;) to może dla przykładu poczytaj, naucz się i mu wytłumacz. Ja z moim przerobiłem wszystko od początku, czego tylko potrzebował.
- 10 8
-
2022-04-25 16:29
Czego nie zrozumiałeś z tej bardzo krótkiej wypowiedzi, chłopku roztropku?
- 2 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.