- 1 Podwyżki w szkolnictwie nie dla wszystkich? "Jesteśmy pomijani" (125 opinii)
- 2 Matura 2024 z polskiego. Czego się spodziewać? (24 opinie)
- 3 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (120 opinii)
- 4 Matura 2024: Co będzie na egzaminie z angielskiego? (13 opinii)
- 5 Studia na prywatnej uczelni. Nowe kierunki w rekrutacji 2024 (23 opinie)
- 6 Matura 2024 z matematyki. Zadania, arkusze - jak zdać? (19 opinii)
Nauczyciele zaprotestują. Zajęć nie poprowadzą, ale dzieci będą miały opiekę
Odejdą od tablic, żeby walczyć o zwiększenie wynagrodzenia i swoje miejsca pracy - nauczyciele z ponad połowy szkół na Pomorzu zamierzają w piątek protestować i pod tym względem nasz region jest najprawdopodobniej liderem w kraju. W samym Trójmieście w około 80 placówkach nauczyciele nie będą prowadzić zajęć. Jak przekonują, mają dość chaosu w szkolnictwie, a wprowadzana reforma to według nich zmiany pisane na kolanie, po których ucierpią dzieci i posypią się zwolnienia.
- Walczymy o godne warunki pracy i płacy, o przyszłość zawodu nauczyciela. Obrona tych praw ściśle wiąże się ze skutkami reformy. Zwolnienia i redukcje etatów, na które się nie godzimy, będą właśnie efektem likwidacji gimnazjów - mówi Elżbieta Markowska, szefowa pomorskiego ZNP.
ZNP zażądał od ministerstwa deklaracji, że do 2022 r. w szkole nie będzie zwolnień ani nauczycieli, ani pracowników niebędących nauczycielami, i że do tego czasu żadnemu z nich warunki pracy nie zmienią się na niekorzyść, nie zostanie im też obniżone wynagrodzenie. Związek chce również podniesienia zasadniczego wynagrodzenia nauczycieli o 10 proc.
- Od pięciu lat nie było podwyżek w oświacie. Obecnie ministerstwo edukacji przygotowuje nowy system wynagradzania nauczycieli, proponując likwidację tzw. średnich wynagrodzeń i niektórych dodatków - mówi Markowska. - Żądamy niedokonywania na niekorzyść zmian warunków pracy do 31 sierpnia 2022 r., bo w wyniku reformy edukacji każdy może stracić zatrudnienie na dotychczasowych zasadach - dodaje.
Połowa szkół w regionie weźmie udział w strajku
W proteście na Pomorzu ma wziąć udział około 50 proc. placówek oświatowych. W samym Gdańsku będzie to najprawdopodobniej 66 szkół.
- Nauczyciele tego dnia przyjdą do pracy, ale nie będą prowadzić zajęć. Dyrektorzy placówek zapewnią tym osobom miejsce, w którym będą rozmawiać o problemach w oświacie, o konsekwencjach jakie je czekają - mówi Markowska. - Każdy strajkujący nauczyciel będzie odznaczał się koszulką lub identyfikatorem. Osoby, które nie przyłączą się do strajku, ale solidaryzują się z protestującymi nauczycielami, tego dnia będą nosiły biało-czerwoną wstążkę - wyjaśnia.
Jak przekonują nauczyciele, w trakcie strajku zajęcia w szkole będą odbywały się normalnie, a każde dziecko będzie miało zapewnioną opiekę. W szczególnych wypadkach będą to łączone lekcje, lub zastępcze zajęcia opiekuńcze.
Niektóre placówki, jak np. Szkoła nr 42 w Gdańsku wydały specjalne komunikaty, w których zapewniają, że zarówno lekcje, jak i opieka w świetlicy czy wydawanie posiłków 31 marca odbędą się zgodnie z planem. W innych placówkach w tym czasie odbywają się rekolekcje i zajęcia dzieci i tak są ułożone według zmienionego i podporządkowanego im planu. Ilu nauczycieli weźmie udział w strajku, okaże się tak naprawdę w piątek. Ci, którzy zaprotestują muszą liczyć się z tym, że nie dostaną tego dnia wynagrodzenia.
- Nasza działalność jest legalna. Nieprawdą są informacje kuratorów oświaty i nauczycielskiej "Solidarności", której członkowie podają w wątpliwość legalność naszego działania - zaznacza szefowa pomorskiego ZNP.
Będą protestować, ale zaopiekują się dziećmi
W Gimnazjum nr 20 w Gdańsku zarówno dyrekcja, jak i przytłaczająca liczba nauczycieli, jest przeciwna reformie edukacji i manifestuje przeciwko zaprowadzaniu nowego porządku edukacyjnego.
- U nas do strajku przyłączyło się ok. 80 proc. kadry nauczycielskiej. Uważamy, że sklecona naprędce reforma edukacji nie zda egzaminu. Tym bardziej, że nie była ona z zainteresowanymi środowiskami konsultowana. Nauczyciele boją się też konsekwencji reformy systemu oświaty w postaci utraty miejsca pracy. Nie wspominając też o tym, że do dnia dzisiejszego nie znamy wszystkich podstaw programowych. We wrześniu czeka nas najprawdopodobniej chaos - ocenia Anna Mańkowska, dyrektorka Gimnazjum nr 20 im. Hanzy w Gdańsku.
Również Gimnazjum nr 1 w Gdyni w specjalnym komunikacie poinformowało, że w piątek w placówce odbędzie się strajk. Nie oznacza to jednak, że dzieci nie będą miały opieki. W szkole zamiast normalnych lekcji odbędą się zajęcia opiekuńcze m.in. pokazy filmów edukacyjnych, czy turnieje gier planszowych i sportowych.
Nie poparli strajkowego referendum
Jednak nie we wszystkich trójmiejskich szkołach nauczyciele przyłączają się do akcji protestacyjnej. Zainteresowania nie wykazała m.in. kadra nauczycielska w Gimnazjum nr 10 w Gdańsku. Jak poinformowała nas dyrektorka placówki, zarówno szkoła, jak i nauczyciele nie zaangażują się w akcję.
Podobnie sytuacja wygląda m.in. w Zespole Szkół nr 6 w Gdyni. Tutaj również nauczyciele nie będą brali w większości czynnego udziału w strajku.
- Na dwa dni przed strajkiem nie wpłynęły do nas żadne zgłoszenia od nauczycieli o chęci przyłączenia się do akcji. Tego dnia wszystko w szkole będzie toczyło się w normalnym trybie, a uczniowie nie odczują konsekwencji akcji protestacyjnej - mówi Iwona Jagodzińska, wicedyrektorka ZS nr 6.
Mają poparcie rodziców zrzeszonych przeciwko reformie
Z kolei protestujący nauczyciele mają poparcie rodziców, którzy są zrzeszeni w Inicjatywie Rodziców "Zatrzymać Edukoszmar" oraz Strajku Obywatelskim - Edukacja.
- My, rodzice, którzy od wielu miesięcy walczą o powstrzymanie reformy oświaty w jej obecnym kształcie, wspieramy nauczycieli i rozumiemy ich walkę. Mamy wspólny cel - powstrzymać szkodliwą reformę oświaty, która poprzez powrót do przestarzałych metod nauczania zahamuje rozwój naszych dzieci na wiele lat - przekonują członkowie inicjatywy.
Rodzice dodatkowo zachęcają, żeby tego dnia na znak solidarności z nauczycielami, uczniowie przyszli do szkoły w kolorach galowych (czarnym, białym, granatowym) lub pozostali w domach.
Wielu rodziców jednak uważa, że protest nie jest dobrym pomysłem, a na konflikcie między ZNP a ministerstwem edukacji ucierpią przede wszystkim dzieci.
- Szkoła jest miejscem gdzie dzieci mają się uczyć i mieć opiekę, takie sprawy nauczyciele powinni załatwiać w inny sposób, nie może być tak, że przez protest przepadają im zajęcia, albo nie mają opieki - przekonuje jedna z matek, której córka uczy się w szkole podstawowej.
- Moje poparcie nauczyciele stracili w chwili, kiedy do protestu zostały wciągnięte dzieci - mówi Anna z Siedlec, mama dwóch chłopców w wieku szkolnym. - Starszy syn, gimnazjalista, wcześniej przed każdym protestem był namawiany przez nauczycieli, żeby tego dnia zrobił sobie wolne, nastolatki oczywiście wykorzystywały ten fakt i pozostawały w domu zaniżając frekwencję, choć nie miało to nic wspólnego z udzieleniem poparcia nauczycielom. Wczoraj zobaczyłam, że tym razem zachęca się dzieci do okazania solidarności z nauczycielami granatowym ubiorem - dodaje.
Miejsca
Opinie (204) 9 zablokowanych
-
2017-03-31 11:07
Uwaga. Moja koleżanka z klasy.
Najslabsza uczennica jest teraz nauczycieka. Gdy na zjeździe absolwentów to oznajmiła mina pozostałych-bezcenna. Była oburzona, więc jej jeden kolega przypomniał jak było. I ktoś taki teraz uczy dzieci. Ludzieee.
- 2 3
-
2017-03-30 23:16
(2)
Nauczyciele strajkują m. in. po to aby waszym dzieciom bylo lepiej, a wy wylewanie żale. PiS zaciera ręce, znów udało się naród skłócić. Polacy to jednak głupi naród
- 6 12
-
2017-03-31 10:50
swiete slowa.
kazdy kto daje ci minusa jest tępym frajerem i tyle, bo już kulturalnie mówić do tego tępego narodu się nie da.- 0 2
-
2017-03-31 08:23
sprawdź żądanie...gdzie tam jest mowa o dzieciach
"ZNP zażądał od ministerstwa deklaracji, że do 2022 r. w szkole nie będzie zwolnień ani nauczycieli, ani pracowników niebędących nauczycielami, i że do tego czasu żadnemu z nich warunki pracy nie zmienią się na niekorzyść, nie zostanie im też obniżone wynagrodzenie. Związek chce również podniesienia zasadniczego wynagrodzenia nauczycieli o 10 proc."
- 4 0
-
2017-03-31 09:43
Pozdrowienia od inżyniera ze Stoczni Gdyńskiej ? (2)
Drodzy nauczyciele idzie niż i skończycie i tak i tak w biedronkach na kasach. Możecie tupać nóżkami i organizować protesty, ale nic tego nie odmieni. Wam nie zależy na POLSKICH DZIECIACH. Jakby wam zależało to byście protestowali przeciwko zadłużaniu kraju przez PO i teraz przez PIS. Dzisiaj ci młodzi ludzie mają na swoich barkach potężny dług publiczny nie do spłacenia, który im zostawiło wasze pokolenie złodziei i kombinatorów. Dodatkowo ci młodzi ludzie w założeniu mają pracować żeby było na wasze emerytury. Przez waszą głupoty skończy się na tym, że ci młodzi ludzie wyjadą z Polski a wy zostaniecie bez emerytur i będziecie szukać jedzenia na śmietnikach. Ale, wam chodzi tylko o to, żeby nie stracić waszych przywilejów. Wy chcecie jak to powiedział alimenciarz Kijowski żeby było jak było.
Dlaczego nie protestowaliście jak wcześniej likwidowano matematykę na maturach i niszczono system nauczania jeszcze Gierkowski. Polskie społeczeństwo nie jest z wami, bo ludzie pamiętają gdzie byliście i co robiliście jak zamykali stocznie, huty, kopalnie, rozkradano wszystko albo kradziono nasze pieniądze z OFE, podnoszono nam wiek emerytalny itp. itd. Jak wtedy ten rabunek tłumaczyliście uczniom, że to demokracja !!!!!!!!!!!!! Mojemu synowi 9 lat temu w liceum nauczyciele mówili, że zadłużanie to nic złego, bo wszystkie kraje się zadłużają. I wtedy w szkołach wywieszaliście w miejscu na ogłoszenia artykuły z Gazety Wyborczej. Albo już nie pamiętacie jak 9 lat temu wspieraliście w Warszawie biało czerwone miasteczko albo jak napędzaliście pełnoletnich licealistów i studentów żeby lecieli na wybory glosować na Tuska a przy okazji przypominaliście pociechom, żeby schowały babci dowód. Dlaczego przez ostatnie 10 lat indoktrynowaliście młodzież i popieraliście PO i Palikota oraz namawialiście do głosowania w rzekomo demokratycznych wyborach, kiedy każdy średnio rozgarnięty wie, że nie wolno głosować, bo w ten sposób popiera się okupantów. Mogę dalej wymieniać.Dlaczego Was nie ma dotyczyć przekwalifikowanie. Przecież nie musicie być nauczycielami do końca życia. Tylko, wiemy, jak trudno rozstać się z przywilejami, wakacje, ferie zimowe, wszystkie święta, kwiatki, czekoladki, urlopy zdrowotne płatne, wysokie pensje, 18h tydzień pracy, karta nauczyciela, urlopy nad podratowanie zdrowia itd Może poza policjantami, którzy robią mniej od was w Polsce każdy by tak chciał. I wy bydlaki macie jeszcze czelność jeszcze strajkować rzekomo w interesie dzieci, wstydźcie się tfu,tfu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Drodzy Nauczyciele , już za rok, będziecie mogli otworzyć zakład Fryzjerski? Tak jak proponowano za PO stoczniowcom . Można tez w klubach go go tańczyć na rurze ale to raczej propozycja dla tych młodszych bo kaszalotów tam nie zatrudnią. .
Pozdrowienia od inżyniera ze Stoczni Gdyńskiej ?- 3 4
-
2017-03-31 10:26
Baran
Nieuku po zwodówce jestes i bedziesz zakopleksionym biednym Polacyem morda tam zazdrosniku
- 0 2
-
2017-03-31 10:22
Pełna racja pamietam ze wszyscy wtedy popierali likwidacje stoczni.
Dlatego ze likwidowała je PO !!
- 2 0
-
2017-03-31 09:42
Nauczyciele idą masowe zwolnienia jak spłacicie kredyty we frankach do których namawiało was PO i Rysiu Petro? ZSMP to następna dziupla leśnych babci. Przypomnijcie sobie jak POpierali rząd Tuska. Jak protestowali 9 lat temu jak wspierali w Warszawie biało czerwone miasteczko jak napędzali pełnoletnich licealistów i studentów żeby lecieli na wybory a przy okazji schowali babci dowód. Albo promowały UE i wejście do Ełro. Pójdzie jedna z drugą babcią do Biedronki za 1/4 tego co dostaje w oświacie to zobaczy. Nie będzie wakacji, ferrii i innych dodatków, kwiatków i czekoladek na dzień nauczyciela.
- 3 2
-
2017-03-31 09:41
Nauczyciele w czym problem idzie niż i trzeba zwolnić 30%.
Nauczyciele w czym problem idzie niż i trzeba zwolnić 30%. Część z was będzie musiała się przekwalifikować do innego zawodu. W czym problem. Ja sama kiedyś pracowałam 1 rok w szkole (zmieniłam pracę ponieważ miałam większe aspiracje zawodowe) i porównując z moją obecna pracą mogę powiedzieć tak : kto chce mieć dużo wolnego i się nie przepracowywać niech uczy w szkole: ferie zimowe, wakacje, wolne w okolicach świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocnych, a poza tym inne okoliczności jak np. rekolekcje w szkole, dzień nauczyciela itd. Co do sprawdzianów to głównie sprawdzałam na przerwach, tak jak większość nauczycieli oraz jak miałam okienko miedzylekcjami. Wiadomo z początku trzeba było się przygotowywać do lekcji, ale później lekcje się powtarzały więc nie musiałam się do nich przygotowywać bo w kółko to samo. Ucząc drugi rok znałabym książki na "wylot", wiec mówienie że trzeba się przygotowywać w domu jest według mnie przesadzone. Uczyłam biologii w szkole średniej. A pięniądze w porównaniu z innymi zawodami nie są najgorsze.
- 3 2
-
2017-03-31 09:06
Paranoja
Propaganda !!!!!!!!!!!
moje dzieci maja normalne zajęcia
pani dyrektor (bardzo mądra osoba ) powiedziała " nie pierwsze zmiany i nie ostatnie "- 5 1
-
2017-03-30 23:35
(2)
A co za malo maja pesji! Za malo wolnego! .woda sodowa uderza nauczycielom. Niektórzy ludzie za cały miesiąc ciężkiej pracy maja 1000 zł. ,i muszą wyzyc, a oni co? Wiecznie strajki i strajki. Wstyd!
- 6 6
-
2017-03-31 08:39
jak ktos jest frajerem i pracuje za tysiaka, to jego sprawa. gdyby jakis idiota zgodzil sie za tyle u mnie pracowac, to czemu mialbym mu z wlasnej woli placic wiecej?
pracujecie za grosze i psujecie sami sobie rynek i jeszcze zazdroscicie nauczycielom ich marnych pensji. jestescie zenujacy :)- 2 1
-
2017-03-30 23:59
Chyba te "wieczne strajki" pomyliły ci się z gornikami
- 3 1
-
2017-03-30 22:51
Nauczyciele w Polsce mają 10 razy lepiej niz ci na zachodzie . (2)
Bo pracują 10 razy mniej!!Na zachodzie niema tak długich wakacji jak w Polsce!!
Nauczyciele na zachodzie są uznawani za biedaków.Bo liczy sie to na jakim poziomie wytwórczym jesteś w społeczeństwie.Nauka dzieciaków to jest najniższy poziom szkolnictwa i dlatego jest najsłabiej opłacany.Ale ktoś to musi robić ,podobnie jak ktoś musi siedzieć na kasie w markecie.
Za to u nas nauczycielom się wydaje ze oni wszystkie rozumy pozjadali i chcą zarabiać jak lekarze i czy informatycy.Ale jęczą ze oni muszą klasówki sprawdzać,jeden zrobi to w 5 minut drugi będzie robił w godzinę nikt ich nie kontroluje .Chcą więcej to można im akord zrobić wtedy to będą się pluli :).
2 miesiace wakacji, ale oni maja rade pedagogiczną ,tak gadanie o du23pie Maryny przy kawce i ciastkach :)- 9 7
-
2017-03-31 08:37
wiesz idioto ile zarabia tam nauczyciel a ile tu? to zamaist pier..olic proponuje wpierw sprawdzic :D
- 2 0
-
2017-03-31 06:05
Bzdury
Co to za bzdury? Na jakim "zachodzie"? W jakich krajach niby tak jest?
- 3 1
-
2017-03-30 20:52
Kpina i farsa! (4)
Znowu nauczyciele pokazują jacy to oni biedni.
Święte krowy!
Jak inni tracą pracę, to wszyscy każą się im przekwalifikować, a nauczyciele nagle nie mogą?!
I oczywiście jeszcze im mało.
Ja się pytam, kto ma całe wakacje wolne(tak tak wiem, na dwa tygodnie przed rozpoczęciem roku muszą przyjść załatwiać papierkowe sprawy, o jeny....przemęczeni).
Kto dostaje rok płatnego urlopu zdrowotnego, no kto?!- 10 7
-
2017-03-31 08:36
nikt prawie nie dostaje, bo go nie bierze, bo sie boi o zwolnienia.
ja pracuje w normalnym zawodzie i zwolnien tez nie biore, bo teraz sie ich nie bierze. i to normalne. co z tego, ze mi przysluguje?- 0 1
-
2017-03-30 23:01
Nauczycielka a taka głupia,Nauczyciele sa jak pracownicy z Bidronki im sie wydaje ze to oni bedą decydowac
jak prowadzić sklep!!
Nauczyciele z podstawówek chca decydować o szkolnictwie!!
To jak ma byc kierowana firma decyduje szef a nie jego pracownicy co na taśmie na akord zasuwają!
Jak sie komuś reforma nie podoba to nikt go na siłe nie trzyma moze sie zwolnic!Ale oni tego nie zrobią bo w kazdej pracy będą mieli gorzej niż jako leser nauczyciel..- 2 2
-
2017-03-30 22:26
No ale zaraz
To chyba ZNP. Ja nie odchodzę od tablicy. A tak poza tym zapraszam wszystkich wątpiących na moje lekcje z fizyki. Kto chce? Macie racje co do pewnych rzeczy, na przykład karta nauczyciela. W innych krajach jest trochę inaczej ale czy to znaczy, że u nas musi być źle?
- 0 0
-
2017-03-30 21:53
zapraszam do szkoły
Cóż, może ja też zacznę piekarzowi tłumaczyć, jak chleb piec, lekarzowi, jak leczyć, itd., itp...
- 5 3
-
2017-03-30 20:36
Kur... (3)
Wiecznie podwyżki chcecie.. Ja kur... Od lat nie widziałem choć złamanego grosza podwyżki. Macie wolnego w roku kalendarzowym od groma.. Miesiąc wakacji a wiecznie wam źle. Prawda jest taka że ile wam nie Dadzą to wiecznie będzie wam mało
- 16 10
-
2017-03-31 08:35
skoro ty dajesz się dymać, to inni też mają?
skoro ty jesteś frajerem, to inni też mają nim być?
ja w swojej branży co rok mam ok 10% podwyżki i to normalne.
nauczycieli mam w rodzinie i dostali ostatnio ok 5o zł podwyżki, śmiech na sali ;D
dla ciebie wolne to super sprawa, uwierz że nie każdy jest leniem i zamiast wolnego wolałby wuęcej kasy mieć, a nie szczycić się tym, że może jak typowy Polak jajcami do góry leżeć i nic nie robić, jak historia wiele razy pokazała, typowy polsk iszlachcić, który pije, je i nic nie robi.- 2 1
-
2017-03-30 22:57
To rzeczywiście dobry argument, skoro ty jesteś d... i nie dostajesz podwyżki, to dlaczego inni mają dostać ;)
- 0 1
-
2017-03-30 21:10
nie miesiąc, a 56 dni, czyli ponad dwa i pół miesiąca...
- 1 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.