- 1 Politechnika Gdańska stawia na energetykę jądrową. Podpisano list intencyjny (50 opinii)
- 2 Podwyżki w szkolnictwie nie dla wszystkich? "Jesteśmy pomijani" (178 opinii)
- 3 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jakie zasady? (23 opinie)
- 4 Matura 2024 z polskiego. Czego się spodziewać? (24 opinie)
- 5 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (120 opinii)
- 6 Atak hakerski na Gdańskie Centrum Informatyczne. Nie działa platforma edukacyjna (62 opinie)
Nauczycielski protest przeciwko reformie oświaty
Kilkuset członków i sympatyków Związku Nauczycielstwa Polskiego, ale także rodzice, samorządowcy i przedstawiciele partii politycznych protestowali w poniedziałek przed Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku przeciwko planowanej reformie oświaty.
Protest zaczął się o godzinie 14 i trwał blisko półtorej godziny. W deszczowe popołudnie przed wejściem głównym do Urzędu Wojewódzkiego zgromadziło się kilkaset osób. Powodem manifestacji była niechęć do proponowanego przez MEN projektu zmian w oświacie.
- Jestem tutaj, bo nie zgadzam się z chaotycznie wprowadzoną reformą przez panią minister Annę Zalewską. Uczę w gimnazjum od 15 lat i powiem szczerze, że wypracowaliśmy tak dobre praktyki, że w tej chwili likwidacja szkoły jest dla mnie bezsensowna i przyniesie więcej kosztów niż korzyści - mówi pani Małgorzata, nauczycielka jednego z gdańskich gimnazjów. - Zresztą wystarczy spojrzeć na badania PISA (badanie danych o umiejętnościach uczniów, którzy ukończyli 15. rok życia), z których wynika, że poziom wykształcenia naszej młodzieży jest w czołówce światowej. Więc dlaczego likwidować to, co jest dobre?
Czytaj również: Zmiany w edukacji. Rodzice i nauczyciele zaniepokojeni.
- Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Jeśli coś działa nie tak, to należy to naprawić, a nie cofać się, bo tylko nam to zaszkodzi - mówi pani Agnieszka, nauczycielka w gimnazjum.
Pod urząd przyszli tez rodzice gimnazjalistów, którzy boją się o przyszłość swoich dzieci.
- Po co wysyłamy dzieci do szkoły? Żeby polepszyć im byt i zwiększyć ich szanse na lepsze życie. Reforma wprowadzana tak, jak jest opisywana, sprawia, że te szanse zostaną zmniejszone, a dzieci będą gorzej wykształcone - przekonywał pan Marek, tata ucznia z gdańskiego gimnazjum. - Nasze dzieci w tym wszystkim są najbardziej poszkodowane. Apeluje do rządu, żeby wziął się do merytorycznej pracy, żeby były tabelki, pieniądze, statystyki i opracowania, a nie "robota" na kolanie.
Główne postulaty związkowców, którzy protestowali przed urzędem, to wycofanie się ministerstwa z projektowanych zmian w oświacie oraz przystąpienie do debaty o potrzebach polskiej edukacji. Nauczyciele domagają się także zwiększenia nakładów na edukację, w tym 10-proc. wzrostu płac nauczycieli od 1 stycznia 2017 r.
Zobacz jak przebiegał protest ZNP
Plany zmian w oświacie
Projekt zmian w oświacie, jakie wprowadzić chce Anna Zalewska, minister edukacji narodowej dotyczy reorganizacji struktury szkolnictwa. Główne założenia reformy to powstanie 8-letniej szkoły podstawowej, 4-letnich liceów i 5-letnich techników.
Czytaj więcej: Reforma szkolnictwa, wielkie zmiany już za rok
Nauczyciele ostrzegają, że po wprowadzeniu zmian w szkolnictwie, przynajmniej 37 tys. nauczycielskich etatów może być zagrożonych likwidacją.
Opinie (160) 5 zablokowanych
-
2016-10-11 20:20
a co tam robi Karnowski?
ma dzieci w gimnazjum? bo ja mam jedno i mam nadzieje, ze drugie juz nie trafi do tego solidarnosciowego (AWS) niewypalu jakim jest gimnazjum
- 8 0
-
2016-10-10 19:11
ciekawe że "przywilej" protestowania mają tylko pracownicy jednostek lub firm państwowych/samorządowych, (3)
tak wam źle?! - zapraszamy do prawdziwego życia na własny rachunek, a nie na nasz !!!
- 27 13
-
2016-10-11 10:51
(2)
Wystarczy skończyć studia i zapraszam do pracy w szkole-nikt nikomu nie broni. Zobaczy Pan/Pani jaką cudowną, miłą i dobrze opłacaną pracę mają nauczyciele.
- 1 2
-
2016-10-11 16:50
Ależ nikt Pani nie każe tam pracować, jeżeli uznaje Pani pracę w szkole za tak niewdzięczną.
- 2 0
-
2016-10-11 13:59
Z dyplomikiem UG, bez układzików to rzeczywiście kicha
- 1 0
-
2016-10-10 18:39
Protestowali nauczyciele w obronie swojej d*py a nie dobra uczniów (2)
:(
- 45 19
-
2016-10-11 14:15
heh (1)
Nie prawda, skad wiesz? Pytales wszystkich? Ja sobie nie wyobrazam nauczyciela z podstawowki, ktory mialby dodatkowo uczyc osoby w wieku obecnie gimnazjalnym, nie jest przygotowany do tak naglego skoku
- 1 0
-
2016-10-11 16:35
To niech się w końcu zaczną porządnie dokształcać.
- 0 0
-
2016-10-10 20:15
Szkoła publiczna jest dla uczniów, nie nauczycieli. (2)
Sory, ale państwo nie może być wiecznym pracodawcą bez względu na wszystko. Młodzieży i dzieci jest coraz mniej, a uniwersytety co roku produkują kolejnych nauczycieli, którzy żądają zapewnienia im pracy w publicznej oświacie, tak być nie może, zmniejsza się liczba uczniów, muszą być zwolnienia i ograniczanie wakatów. Argument o utracie pracy nie jest w ogóle istotny. Państwo nie jest od dawania roboty.
- 26 11
-
2016-10-11 15:36
Stac cie cymbale
na prywatne lekcje 50zl za godzinę
- 0 1
-
2016-10-11 14:18
heh
Taaaa, a nauczyciele to tylko niewolnicy systemu za miskę ryżu, klient-uczeń nasz Pan i władca. Oj - raczej rodzic ucznia obecnie, nie uczeń.
- 1 0
-
2016-10-11 11:45
Gimnazjum (2)
To wylęgarnia dzieciaków, które myślą, że wszystko im wolno. Nauczyciele w większości szkół sobie z nimi nie radzą, a potem powstają takie patologie na podstawie których kręci się program "Szkoła".
NIE dla gimnazjów. Rozumiem, że nauczyciele boją się o swoją pracę, inaczej nic by ich to nie obchodziło. Ale żaden z nich nie bierze pod uwagę tego, że w podstawówkach i liceach będą potrzebni nowi nauczyciele.
Co do jednego się nie zgadzam w każdej możliwej wersji ustawy. Konkretnie: kolejne ograniczenie podstawy programowej. MEN od lat robi z dzieci coraz większe tłumoki poprzez ograniczanie im podstawy programowej. BZDURA. Dzieci nie są głupie. To szkoły i ograniczenie im materiału je ogłupia!- 7 1
-
2016-10-11 15:26
A administrację szkolną też wezmą do nowych szkół? To tak na marginesie, a tak niezależnie to jeżeli spodziewamy się cudu po zmianach to żebyśmy się nie przejechali. Od poprzedniego systemu oświatowego minęło mnóstwo lat i dzieci zmieniły się. Jeżeli ktoś się spodziewa grzecznych ósmoklasistów , to obawiam się, że to mało możliwe, co było nie wróci . Dzieci są i lepsze i gorsze, tylko, że teraz takie 15 latki będą w jednym miejscu z tymi maluszkami. A co z tymi którzy nie ukończą ósmej klasy? Też będą chodzić do podstawówki z maluchami. Nie wszystkie szkoły będą miały możliwość rozdzielenia starszych i młodszych dzieci, więc zacznie się gnębienie maluchów.
Nie można też całej winy za to , że dzieci są jakie są zwalać na gimnazjum, bo to nie jest tak, że diabeł włazi pod skórę dziecku , które ledwie dotknie przekroczy próg gimnazjum. Niestety , takie przychodzą po podstawówce.
Moi synowie również kończyli gimnazja i nie byłam zadowolona , że powstały , ale z czasem zaczęło to jakoś funkcjonować , a teraz fundujemy sobie i dzieciom powtórkę z rozrywki, tylko nie wiem czy oczekiwane zmiany będą na lepsze.- 0 4
-
2016-10-11 14:27
pytanie
ma Pani dzieci ? jeśli tak to w jakim wieku?
- 0 0
-
2016-10-10 17:28
Gimbaza - ci którym się wydaje, że są już dorośli (3)
Niewypał maksymalny. Szczególnie w przypadku gimnazjów podczepionych pod niektóre szkoły średnie gdzie młodsi brali zły przykład ze starszych.
- 112 26
-
2016-10-11 14:08
heh
Uczę w takim gimnazjum i w budynku mamy wspaniałą i kreatywną młodzież, nie wiem co Ty masz za doświadczenia
- 0 2
-
2016-10-10 21:27
gimnazja (1)
Taaa
A teraz mlodsze dzieci będą brały przykład ze starszych w podstawówce. Dzieci się nie zmienią tylko dlatego ze zostaną w nudnej szkole. Chyba ze na gorsze z nudów. W gimnazjach jest lepsza kadra dla nastolatków- 11 13
-
2016-10-11 10:21
lepsza kadra? żal patrzeć na te zbłąkane owce, które Kijowski za sobą ciągnie
niby starzy, doświadczeni ludzie, a tacy głupi.
- 4 1
-
2016-10-11 13:41
Byłem, pytałem i słuchałem.
Byłem wczoraj na tym proteście z ciekawości. Zapytalem trójki z protestujących przeciw czemu protestują, czego się obawiają. W odpowiedzi słyszę że przede wszystkim boją się zwolnień z pracy. Czyli nie chodzi im o dobro dzieci, czym się często zasłaniają tylko boją się o własne posady. Wniosek reforma będzie dobra pod warunkiem że po zmianach bedzie gwarancja pracy :-)
- 8 0
-
2016-10-10 21:30
(2)
Bardzo przykry jest fakt, że ze zgromadzonych tu komentarzy wynika,że nikt nauczycielom nie ufa, wszyscy chcą ich wylać na bruk, ale równocześnie pragną by im dzieci wychowali i od zła tego świata uchronili. Ciekawa to dla nauczycieli motywacja. Nic tylko zostać nauczycielem! Zachęcająca do pracy perspektywa.
- 28 6
-
2016-10-10 21:44
Od wychowania dzieci są rodzice. Sami nauczyciele tak twierdzą. (1)
A to, że społeczeństwo w taki sposób postrzega tę grupę zawodową, to jest tylko rezultat. Sami na to sobie zapracowali. Niestety w większości jest to do bólu zepsute i roszczeniowe środowisko. Z przykrością trzeba stwierdzić, że niewielu jest sensownych i sprawiedliwych.
- 6 11
-
2016-10-11 13:26
Nauczyciel nigdy strajkując nie walczył o reformę programu nauczania - o program bardziej surowy, merytoryczny. Walczą tylko o Kartę Nauczyciela, pozostawienie gimnazjów, brak redukcji etatów...
- 1 1
-
2016-10-11 13:10
smutek...
Nauczyciel po studiach ma 2xmniej wypłaty niz szeregowy w wojsku po zawodówce!!!!!
- 3 0
-
2016-10-11 13:08
Karnowski, pomaska Neumannn???!??!?!?!!!!!!!
Nauczyciele maja prawo strajkowac ale ci zblazowani i skorumpowani politycy co tam robią?!?!?!??!??!??!?!?!
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.