Kilkuset członków i sympatyków Związku Nauczycielstwa Polskiego, ale także rodzice, samorządowcy i przedstawiciele partii politycznych protestowali w poniedziałek przed Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku przeciwko planowanej reformie oświaty.
Protest zaczął się o godzinie 14 i trwał blisko półtorej godziny. W deszczowe popołudnie przed wejściem głównym do Urzędu Wojewódzkiego zgromadziło się kilkaset osób. Powodem manifestacji była niechęć do proponowanego przez MEN projektu zmian w oświacie.
- Jestem tutaj, bo nie zgadzam się z chaotycznie wprowadzoną reformą przez panią minister Annę Zalewską. Uczę w gimnazjum od 15 lat i powiem szczerze, że wypracowaliśmy tak dobre praktyki, że w tej chwili likwidacja szkoły jest dla mnie bezsensowna i przyniesie więcej kosztów niż korzyści - mówi pani Małgorzata, nauczycielka jednego z gdańskich gimnazjów. - Zresztą wystarczy spojrzeć na badania PISA (badanie danych o umiejętnościach uczniów, którzy ukończyli 15. rok życia), z których wynika, że poziom wykształcenia naszej młodzieży jest w czołówce światowej. Więc dlaczego likwidować to, co jest dobre? Czytaj również: Zmiany w edukacji. Rodzice i nauczyciele zaniepokojeni.
- Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Jeśli coś działa nie tak, to należy to naprawić, a nie cofać się, bo tylko nam to zaszkodzi - mówi pani Agnieszka, nauczycielka w gimnazjum. Pod urząd przyszli tez rodzice gimnazjalistów, którzy boją się o przyszłość swoich dzieci.
- Po co wysyłamy dzieci do szkoły? Żeby polepszyć im byt i zwiększyć ich szanse na lepsze życie. Reforma wprowadzana tak, jak jest opisywana, sprawia, że te szanse zostaną zmniejszone, a dzieci będą gorzej wykształcone - przekonywał pan Marek, tata ucznia z gdańskiego gimnazjum. - Nasze dzieci w tym wszystkim są najbardziej poszkodowane. Apeluje do rządu, żeby wziął się do merytorycznej pracy, żeby były tabelki, pieniądze, statystyki i opracowania, a nie "robota" na kolanie. Główne postulaty związkowców, którzy protestowali przed urzędem, to wycofanie się ministerstwa z projektowanych zmian w oświacie oraz przystąpienie do debaty o potrzebach polskiej edukacji. Nauczyciele domagają się także zwiększenia nakładów na edukację, w tym 10-proc. wzrostu płac nauczycieli od 1 stycznia 2017 r.
Zobacz jak przebiegał protest ZNP
Plany zmian w oświacie
Projekt zmian w oświacie, jakie wprowadzić chce Anna Zalewska, minister edukacji narodowej dotyczy reorganizacji struktury szkolnictwa. Główne założenia reformy to powstanie 8-letniej szkoły podstawowej, 4-letnich liceów i 5-letnich techników.
Jestem oburzona falą nienawiści w komentarzach,.
Zastanawiam się ile z tych osób ma dzieci w obecnych klasach 6 bo mam wrażenie , że często wypowiadają się osoby ,które nie mają z tym nic wspólnego. Nie doświadczą tych zmian na własnych dzieciach a wykorzystują sytuację żeby się wyżyć na innych.
Mam córkę w 2 klasie gimnazjum , zarówno ona jak i r my rodzice jesteśmy zadowolenie, to jej pozwala się rozwinąć w byłej podstawówce się nudziła.
Mój syn jest w 6 klasie i od około 2 lat marzył o tym , że pójdzie do gimnazjum tak jak jego siostra, to go motywowało do nauki. Teraz jest zawiedziony . Obserwuje już teraz , że wiedząc, że zostaje w SP , nie ma sprawdzianu
6 --klasisty przestał się starć , nie ma celu . Dla mnie 2 dalsze lata w tej szkole to będzie przechowalnia, podcięcie skrzydeł mojemu dziecku.
No cóż, to Pani zadanie wytłumaczyć synowi, że gimnazjum nie jest celem tylko droga do celu. Obecnie ta droga została nieco zmodyfikowana, ale cel jest dalej do osiągnięcia.
7 lat
10
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-10-11 22:19
(1)
Jako rodzic jestem przeciwna tej reformie.Córka miała iść do dobrego dwujęzycznego gimnazjum ,natomiast teraz jest wielki zawód i niechęć do nauki.Dzieci w klasie są tak rozbrykane i mimo wysiłku nauczycieli i rodziców to tego wieku nie da się przeskoczyc,tej buntowniczej glupawki.Tylko zmiana klasy i szkoly jest
potrzeba !Teraz nici z tego! Ja nie chce reformy ,odbywa się kosztem dzieci i naszych podatków. ZAMIAST doposażenie finansować np laboratoria chemii ,fizyki,biologii to reforma w kosmos !wstyd!
Kto chce ten się uczy a patologiczne zachowania pojawiają się z racji niezbyt należytego dogladania młodego człowieka.
7 lat
17
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-10-12 10:26
popieram
Mój syn też miał iść do dobrego dwujęczycznego gimnazjum a teraz jet zawiedziony i widzę spadek motywacji do nauki. Bardzo mi zależy na nauce angielskiego a w obecnej sytuacji nie mam pojęcia co zrobić.
a ja oczekuję nauczania młodzieży na co najmniej takim samym poziomie jak w Holandii lub innym zachodnim kraju bo poziom nauczania świadczy o poziomie naszych nauczycieli czyli co najwyżej mierny weźcie się za siebie a nie za politykę bo nie za to Wam płacą
a gdzie byliście przez ostatnie osiem lat? Nauczycieli zwalniano, szkoły dali jakimś fundacjom, budynki zabrano (jak ten w tyle - dawne TME),ok. 20% nauczycieli do zwolnienia się nadaje, przecież 3 mln ludzi stąd wypędziliście - Oni nigdy tu nie wrócą i nie będzie tu ich 6mln dzieci! To prawdziwa zasługa pełowiaków!!!!!!!!!!Zamknąć gęby i cicho siedzieć, niech Zalewska zwalnia, ale też się boi, więc w oświacie dalej będą te głupie baby!
Program nauczania narzucony przez unie zostaje przerwany . Komuś bardzo zależy na obniżeniu poziomu edukacji w Polsce. Na strajki dostają albo kasę, albo ciekawe obietnice. Już poziom szkół średnich czy wyższych jest dużo niższy aniżeli był kiedyś . Nauczyciele uczą zarówno w szkołach państwowych jak i prywatnych . Często udzielają korepetycji. .Nie będą wysilać się w takiej szkole państwowej , bo być może mniej płacą a i nikt ich nie kontroluje. Zwrócenie uwagi najczęściej kończy się źle dla ucznia . Stare metody zawziętości. O tym jak uczą , uczniowie mogliby napisać dużo śmiesznych książek . Oczywiście nie wszyscy . Są nauczyciele z prawdziwego zdarzenia , ale ich jest mało . A ci co poszli strajkować, to bronią swojego koryta
Nidy Wam nie zapomnę Nauczyciele ZNP-owcy jaką burę i kaszankę zrobiliście nam maturzystom robiąc protest w czasie matur! w d-pie mieliście nas młodzież! tydzień czekałam na telefonie czy w każdej chwili zadzwonią "jutro piszemy maturę"- maj 1993 roku! Liczyły się Wasze interesy! tak jak i teraz. Reforma TAK!
Rok szkolny to już w maju mógłby się zakończyć .Zajęcia w roku szkolnym zaczyna się od galopu , aby materiał był przerobiony . Goni się te dzieciaki jak stado baranów ,więc ogarniają po łebku a w maju już niema co robić i organizuje się wycieczki i czas spędzany na boisku.
Ze wybrali brexit, ze funt im slabnie I nie ma komu pracowac bo sami glupole.... Niczym sie od nich nie roznimy! Od Eu sie odcinamy, z rosja sie klucimy, popieramy rasizm.... I wracasz do prl I systemu nauczania sprzed 1989....
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy