• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Nie" dla samochodów pod szkołami. Europejska akcja

Ewa Palińska
21 kwietnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (300)
Hasło "ulice są dla dzieci" ma skłaniać do refleksji nad koniecznością zmiany rutynowych zachowań i nawyków. W tym odwożenia dziecka samochodem niejednokrotnie pod samą bramę placówki. 
Hasło "ulice są dla dzieci" ma skłaniać do refleksji nad koniecznością zmiany rutynowych zachowań i nawyków. W tym odwożenia dziecka samochodem niejednokrotnie pod samą bramę placówki.

Rodzice odwożący autami dzieci pod szkołę to często jedna z przyczyn porannych korków w dzielnicach. W ciągu najbliższych dwóch tygodni dzieci, rodzice i nauczyciele wezmą udział w ogólnoeuropejskiej akcji wzywającej do tworzenia "ulic szkolnych", a więc z ograniczonym ruchem samochodów przed placówkami edukacyjnymi. W Polsce finał odbędzie się 12 maja i jest częścią kampanii StreetsForKids (Ulice dla Dzieci).




Osoby, które odwożą dzieci do szkoły autem, często się skarżą na utrudnienia w dojeździe bądź braku miejsc do parkowania. Zabiegają przy tym o stworzenie przestrzeni, w której będzie można uczniów bezpiecznie z samochodu wysadzić. Nie brakuje jednak inicjatyw manifestujących przeciwne poglądy. Jedną z nich jest organizowana na całym świecie kampania #StreetsForKids, do której włączyła się Szkoła Podstawowa nr 1 mieszcząca się na gdańskiej Morenie.

"Ulice są dla dzieci"



Czy popierasz ograniczanie i zakazywanie ruchu samochodów w okolicy szkół i innych placówek oświatowych?

Hasło "ulice są dla dzieci", które patronuje akcji, ma skłaniać do refleksji nad koniecznością zmiany rutynowych zachowań i nawyków. W tym odwożenia dziecka samochodem niejednokrotnie pod samą bramę placówki.

- W Polsce w roku 2023 wiele dzieci, zanim dojdzie do szkolnych drzwi, musi przeciskać się między karoseriami i wdychać spaliny aut, którymi część z nich jest dowożona - mówi Agnieszka Krzyżak-Pitura, prezes fundacji Rodzic w mieście, koordynatorka akcji. - Ulice przed szkołą powinny być bezpieczną i zdrową dla dzieci przestrzenią. Zachęcać do spaceru lub przyjazdu rowerem. To wspiera ich rozwój fizyczny i społeczny. Szkolne ulice powstają w całej Europie. Czas, aby dzieci w Polsce też miały możliwość bezpiecznego dotarcia do szkoły - podkreśla.

Szkoła Podstawowa nr 1 na gdańskiej Morenie postanowiła zawalczyć o bezpieczeństwo dzieci wokół szkół i dołączyła do akcji "Ulice dla dzieci". Szkoła Podstawowa nr 1 na gdańskiej Morenie postanowiła zawalczyć o bezpieczeństwo dzieci wokół szkół i dołączyła do akcji "Ulice dla dzieci".

Chodnika dla dzieci, nie dla samochodów - chce też szkoła z Moreny



Z pierwszeństwem samochodów nad uczniami mierzy się też wiele szkół w Gdańsku i dlatego rodzice dzieci uczęszczających do Szkoły Podstawowej nr 1 im. Mariusza Zaruskiego na gdańskiej Morenie zdecydowali się dołączyć do akcji.

Paulina Truszkowska-AdamczykAgata Lewandowska ze szkoły, która organizuje akcję 12 maja, twierdzą, że potrzebna jest świadomość społeczna związana z zanieczyszczaniem powietrza przez nadjeżdżające pod szkołę samochody oraz pokazanie dzieciom i ich rodzicom, że są alternatywne rozwiązania.

- Chcemy, by nasze dzieci cieszyły się możnością samodzielnego przemieszczania się do i ze szkoły, by czuły się bezpiecznie i wkraczały w dorosłość z przekonaniem, jak ważny jest zrównoważony świat - podkreślają organizatorki. - Dlatego 12 maja uczniowie SP 1 pokażą nam, jak powinny ich zdaniem wyglądać ulice wokół szkoły.

Czym są "szkolne ulice"?



Szkolne ulice to różnego rodzaju rozwiązania logistyczno-planistyczne, których efektem jest ograniczenie lub eliminacja ruchu samochodowego w otoczeniu placówek edukacyjnych. Mogą one mieć formę czasową (w godzinach rozpoczynania/zakończenia zajęć) lub stałą. Idealnie, kiedy towarzyszą im choćby niewielkie zmiany w infrastrukturze, jak np. meble miejskie, z których mogą korzystać uczniowie, jak i lokalna społeczność.

Działania, jakich wdrożenie sugerują organizatorzy #StreetsForKids, mają na celu poprawę bezpieczeństwa w drodze do placówki, ale także poprawę jakości powietrza w otoczeniu szkoły.

- Narzekamy, że dzieci spędzają zbyt dużo czasu przed komputerem, a nie zauważamy, że przez nasze przywiązanie do samochodów zabraliśmy im przestrzeń do spędzania czasu na świeżym powietrzu - mówi Nina Józefina Bąk, koordynatorka Clean Cities Campaign, która jest gospodarzem kampanii Sreets For Kids w Europie. - Widać to wyraźnie choćby przed szkołami. Spaliny i hałas dodatkowo szkodzą zdrowiu dzieci i wpływają negatywnie na ich zdolność do utrzymania uwagi, co utrudnia ich prawidłowy rozwój. Dzięki inicjatywom, takim jak ta, chcemy dotrzeć zarówno do rodziców, jak i włodarzy miasta. Potrzebujemy zmiany w myśleniu o miejscu dzieci w mieście.

Szukają towarzystwa do zabawy i spacerów z dzieckiem - forum


Przejażdżki rowerowe, zamykanie dróg dla samochodów oraz gry i zabawy



Wydarzenia w ramach akcji obejmują przejażdżki rowerowe, zamykanie dróg, monitoring prędkości samochodów przed szkołami, gry oraz zabawy. Wszystko po to, aby zaapelować do władz miasta i społeczności lokalnej o bezpieczniejszą i zdrowszą przestrzeń przed szkołami.

Akcja #StreetsForKids poza Polską odbywa się także w Belgii, Francji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i we Włoszech. W naszym kraju koordynowana jest przez Clean Cities Campaign we współpracy z Fundacją Rodzic w mieście.

Miejsca

  • SP nr 1 Gdańsk, Poli Gojawiczyńskiej 10

Wydarzenia

Opinie (300) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (2)

    To zależy jak jest szkoła położona. Szkoła naszego smyka jest połozona w ślepej uliczce. Trzeba zawróćić po "kiss and drive". No i jak ja widzę jak niektórzy nawracaja... trąbią na siebie... Szkoła w miare nowa. Jednak nic z tym nie poradzi jak rodzic przewrażliwiony. Co do chodzenia przez te mniejsze dzieci samemu do szkoły to jak sie widzi popisy kierowców na raporcie too... no właśnie. Strach.

    • 28 8

    • Morska?

      Zatoczka pod szkołą. Tu wejście tam wyjście. Parking też umiejscowili. Rozumiałbym gdyby szkoła była z prlu. Jednak jest świeża i mogli myśleć trochę. Architekci z bożej łaski.

      • 5 1

    • W Polsce wszystko na opak. Takie osiedle jak budują to powinno się zadbać o drogi i o szkole na początku. Bo chyba normalne, że tam się głównie młodzi zaczną wprowadzić.

      • 5 3

  • ech (6)

    aktywiści znów chcą utrudniać życie innym. #NicNowego

    • 72 36

    • (4)

      Póki co to kierowcy utrudniają życie innym kierowcom i dziwią się że korki. Niestety przestrzeń nie jest z gumy.

      • 14 12

      • (1)

        Bombeki i bombelinki padną ze zmęczenia po przejściu stu metrów, i co wtedy z pjęcetplusem? Kto wtedy zwróci za utraccne korzyści?

        • 12 8

        • Czep się lepiej współmałżonka to ci ulży

          • 1 3

      • (1)

        To po co w ogóle w Polsce sprzedają samochody jak kierowcy utrudniają życie innym ludziom ?

        • 2 2

        • po prostu kierowcy nie są obciążani kosztami, które ich zachowania generują

          dlatego u nas jest zbyt wiele osób korzystających z samochodów nawet na małe odległości. W dobrze zarządzanych miastach prowadzi się politykę prowadzącą do uwalniania kolejnych ulic i placów od jeżdżących i parkujących samochodów, z korzyścią dla wszystkich.

          • 1 2

    • Ale to wy tworzycie niepotrzebne korki w porannych godzinach

      To wy utrudniacie życie całemu miastu..

      • 2 0

  • Na razie pod szkołami. Celem jest likwidacja indywidualnej mobilności dla zdecydowanej większości społeczeństwa. (3)

    Oni będą się rozkręcać dopóki nie ludzie nie pogonią tych oszołomów. Nie do takiej UE wchodziliśmy.

    • 60 23

    • indywidualna mobilność obejmuje również chodzenie pieszo, jazdę rowerem, hulajnogą etc. etc. (2)

      W UE dąży się do tego, by obciążać kierowców pełnymi kosztami, które ich zachowania komunikacyjne generują, z korzyścią dla wszystkich. Ciekawe, ile kopiejek biorą trolle Putina za trollowanie przeciwko UE?

      • 3 7

      • (1)

        Jakie zachowania i emocje generują osoby na rowerach i hulajnogach jeżdżące po chodniku pomiędzy pieszymi ?

        • 3 1

        • a przed czym oni uciekli na chodnik? czy nie przed tobą?

          • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    (33)

    Jak by mój młody mi powiedział - mamo powieź mnie do szkoły to bym się chyba mu w twarz roześmiała. Specjalnie nie aplikował do "tzw" najlepszej tylko do w miarę najbliższej. Ma ~2km, jak pada to bierze parasolkę, a jak zaśpi to biegnie na autobus. I tyle w temacie. A jak rodzice wysłali dzieci do szkoły na drugim końcu miasta to mają problem (czas, paliwo, korki, stres) to mają problem. Wcale mi ich nie żal.

    • 242 94

    • Jak jest trudno to ziemniaków nakopie i kuropatwę upoluje. A inni ośmiolatkowie- rozpuszczone mameje to tylko: "Mamo zrób kanapkę"

      • 46 28

    • Dalej niż swoj kawałek nosa to nie widzisz (9)

      Ile dzieci musi jeździć po mieście, bo miejsc dla nich zabrakło z powodu chaosu szkołach gdańskich!?

      • 37 52

      • (1)

        Szkoła podstawowa rejonowa musi przyjąć dziecko z rejonu. Do szkoły średniej bombelek naprawdę może sam dojeżdżać autobusem.

        • 75 10

        • Leczyć w tym kraju też powinni ciebie leczyć za darmo

          • 9 20

      • Bzdura (3)

        Rejonalizacja podstawówek skutecznie zapobiega temu problemowi. A szkoły ponadpodstawowe, to teraz chyba 14+, więc skoro makijaże i epapierosy umie ogarnąć, to i autobus powinno.

        • 72 3

        • Ile waży twoja torba jak idziesz do pracy? (2)

          Zareczam cię że plecak dziecka w proporcji do jego wagi waży co najmniej 10x tyle co twoja torba. Będę odwozić pod same drzwi.

          • 1 21

          • Praktycznie w każdej szkole są teraz szafki,

            więc nie trzeba nosić wszystkich książek na raz w plecaku....

            • 11 5

          • ja tez za dzieciaka miałam ciężki plecak i co?

            wystarczy kupić zeszyty z cienkimi okładkami, i wywalić zbędne rzeczy
            np piórnik z milionem długopisów
            trampki na wf zapewne mozna zostawić w szatni,

            • 5 2

      • No do szkół średnich to... (2)

        raczej młodzież uczęszcza, więc powinna być już na tyle ogarnięta, żeby sobie poradzić bo z samodzielnym dojazdem do szkoły.
        A bąbelki z podstawówki można posłać do szkoły rejonowej, to nie będzie problemu z dowozem przez pół miasta. Ot i tyle.

        • 12 1

        • Nie do wszystkich szkół rejonowych prowadzi (1)

          Taka miła zielona bezpieczna ścieżka rowerowa jak na zdjeciu.
          Wykaz obwodów (jakie ulice przypisane są do jakich szkół) jest ogólnie, bezpłatnie dostępny. Proponuję zapoznać się z nim, zdziwisz się jak duże odległości, i jaką trasą (brak chodnika, nieoświetlone chaszcze będące siedzibą pijaczków, ruchliwe skrzyżowania i drogi itp itd) siedmiolatki czy ośmiolatki musiałby pieszo czy rowerem pokonywać do swojej szkoły rejonowej. i jeszcze jest kwestia,że rodzic też musi dotrzeć do pracy i z niej wrócić i dotrzeć do tej "rejonówki" przed jej zamknieciem. Ot i tyle.

          • 6 2

          • Moje dzieci maja blisko do szkoły, ale strach wyjść poza płot. Stado dzików stoi prawie codziennie. Wszyscy z naszej uliczki wożą dzieci 500 m do szkoły, bo każdy się boi. Nawet na zakupy czy na przystanek nie wyjdziesz jak dziki stoją.

            • 1 1

    • Nie wszyscy mają najblizszą szkole 2 km dalej.... (6)

      Niektorzy mają dalej. Dodatkowo kilka ruchliwych skrzyżowań po drodze. Do tego miejscami droga nieoświetlona, przez chaszcze ....

      • 20 46

      • (5)

        To jest portal "Trójmiasto" a nie okoliczne wsie

        • 49 12

        • Tak jest w Gdańsku, niestety. (4)

          Obawiam się że teraz mieszkancy wsi czasto mają lepiej niż mieszkańcy nowych dzielnic Gdańska.
          Owszem na Przymorzu czy w Śródmieściu są szkoły, do których mieszkańcy mają blisko, ale Gdańsk to też południowe dzielnice- tam mieszkają mlodzi ludzie którzy mają dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym

          • 17 17

          • (1)

            To jest portal "Trójmiasto" a nie okoliczne wsie

            • 18 9

            • układ drogowy i chaszcze jeszcze niemieckich rolników pamiętają

              • 4 1

          • (1)

            Taki jest koszt nizszej ceny mieszkania

            • 6 0

            • Tak, niższej. Alternatywą jest cena " nieosiągalna".

              Chyba nie śledzisz ile teraz kosztują mieszkania i ile kosztuje kredyt.

              • 1 2

    • (5)

      U nas na wsi jest duża szkoła, ponad 1000 uczniów. Rano paraliż i popołudniu paraliż. Mnóstwo samochodów, bitwa o zaparkowanie. Ale nic dziwnego . To najbliższa szkoła rejonowa dla dzieci, które mają do pokonania czasem nawet 4 do 8 km. Maluchy sie wozi. Klasy 1,2,3 to ponad 400 osób. Z drugiej strony i po starszych czasem rodzice przyjeżdżają, no bo to po pracy po drodze... I żadnego zaplecza dla aut. Ani pod szkołą, ani gdzieś w pobliżu... Na szczęście my mamy blisko i chodzimy piechotą, ale współczuję tym rodzicom co stoją w korkach.

      • 20 5

      • na wsiach gminy zapewniają dowóz gdy masz powyżej 3km do szkoły (3)

        taki jest ich obowiązek więc nie opowiadaj bajek że ktoś ma 8km i musi jechać samochodem, a że ktoś woli sam zawieźć dzieciaka zamiast go wysłać na szkolny autobus to już jego dziwny wybór

        • 20 10

        • (2)

          Tak. 2 kursy rano i 2 po szkole. Wystarczy, że są zwolnieni z jakieś lekcji i problem. Wystarczy, ze jakaś wycieczka o innych porach i trzeba dowieźć i odebrać. Wystarczą zajęcia pozalekcyjne... I już transport gminny nie pomoże...

          • 5 9

          • Jak zwolnieni z lekcji (1)

            to nic się nie stanie jak poczekają na terenie szkoły na kurs o normalnej porze. Można odrobic w tym czasie pracę domową albo porozmawiać z rówieśnikami i zaoszczędzić ten czas. Nie trzeba od razu do domu.

            • 12 3

            • Tak, jasne... Raz czy 2 razy w miesiącu może i tak. Poza tym dzieciom w tym czasie nie wolno być w szkole. Muszą wyjść. Zima, leje, won ze szkoły, bo po zajęciach. Gdzie te lekcje mają robić? W strugach deszczu? Albo na kaflach za ogrodzeniem?

              • 1 0

      • Po starsze dziecko (zabierane po drodze) nie trzeba podjeżdżać pod samą bramę, można poczekać gdzieś obok. Nic mu się nie stanie jak podejdzie kawałek. Czasami 5 minut spaceru pozwala uniknąć 10-15 minut wydostawania się z korka. A podjechanie pod bramę też pewnie nie jest łatwe. Ale co ja będę komuś doradzał, lepiej stać ze wszystkimi i narzekać że nie ma parkingu, który później będzie stać pusty albo że tyle ich najechało.

        • 9 1

    • Najbliższa szkoła dla mojego dziecka jest oddalona o 6 km. I to w ramach jednej dzielnicy. (2)

      • 14 6

      • No i? (1)

        • 9 7

        • Domysl się, z buta szybciej?

          • 8 2

    • Dzieci do 8 roku życia masz obowiązek odprowadzić do szkoły (2)

      • 7 7

      • (1)

        Akurat bzdury mówisz. Po ukończeniu 7 lat może samo iść i wracać ze szkoły.

        • 7 0

        • Przepisy wprost tak nie mówią...

          Nie kazde dziecko może. Zależy od dziecka i drogi jaką ma pokonać.

          • 1 0

    • tak trzymać kobieto

      Wystarczy naturalnych paraolimpijczyków.
      Nie róbmy z pełnosprawnych dzieci potencjalnych paraolimpijczyków.

      • 9 2

    • (1)

      JakBy tasz koła jeszcze uczyła to byłoby ok

      • 0 0

      • Bez szans

        Może "bombelek" ma w genach niechęć do nauki...

        • 1 0

  • (3)

    Jakbym miał dziecko w wieku szkolnym to bym znalazł takie mieszkanie żeby do szkoły dało się dojść na piechotę.

    Janusze rodzicielstwa.

    • 27 55

    • Jesteś ograniczony.

      • 13 8

    • Ja też mogę takie mieszkanie znaleźć!

      Tylko pytanie czy jego właściciel zechce je sprzedać, to mieszkanie może nie być na sprzedaż. A nowych akurat nikt nie buduje 10 metrów od szkoły...
      I ciekawe ile takie mieszkanie będzie kosztowało, jeśli okolo miliona (kredyt też kosztuje) to w tych niepewnych czasach nie dam rady go sfinansować. To miasto powinno zapewnić szkoły i przedszkola blisko powstających nowych osiedli, tam gdzie rodzi się najwięcej dzieci

      • 14 6

    • Ale na szczęście dla ludzkości nie jesteś

      • 2 2

  • Opinia wyróżniona

    Tak! Dla samochodów przed szkołami! (47)

    Demagogia i hipokryzja działaczy z fundacji. Rodzice, dzieci i nauczyciele chcą dojeżdżać samochodami! Bo tak jest najszybciej, najwygodniej i najtaniej. Komunikacja miejska leży i kwiczy, i jest droga! Pozostaję więc samochód. Nauczyciel często ma pracę w dwóch szkołach, jak ma dojechać na czas? Jeszcze inna sprawa niekompetencja władz Gdańska, która nie ogarnia tematu szkół, ludzie muszą jeździć po całym Gdańsku. Za Peło zlikwidowano w Polsce ponad 1100 szkół! Gadanie, że samochody zabrały przestrzeń dzieciom, to jest taki poziom, jak to że dziki wygonilismy z lasu dlatego są w mieście.

    • 235 203

    • Za drogo? Tym bardziej, że dzieci nie płacą nic, okrągłe 0. (17)

      Człowieku, ogarnij się, pewnie jesteś jednym z tych, który chętnie zaparkowałby auto koło biurka, gdyby była możliwość. Mam u siebie w pracy takich, masakra

      • 56 35

      • Kłania się podstawowa zasada, że nie ma darmowych obiadów.... (7)

        Dzieci nic nie płacą, ale to my za nich płacimy poprzez ciągle podwyżki cen biletów! Trudno zrozumieć?! Druga sprawa, małe dzieci nie mogą same jeździć, więc jadąc do pracy podwożę dziecko, to chyba normalne. Wg ciebie mam z dzieckiem jechać autobusem do szkoły, a potem do pracy np. pociągiem albo kombinować jak dojechać do pracy? Po to ludzie rozwijają cywilizację aby życie sobie ułatwiać a nie utrudniać z powodów chorej ideologii ekologizmu

        • 46 43

        • (5)

          Więc samochód wychodzi najtaniej, ponieważ dzieci nie płacą za komunikację miejską? Weź się ogarnij....

          • 31 17

          • Samochod wychodzi najtaniej. Po prostu. (4)

            Komunikacja zbiorowa jest zbyt droga, a jednocześnie nierentowana, a co najważniejsze niewygodna.

            • 34 30

            • Oczywiście przewymiarowane drogi i parkingi są rentowne jak diabli i wcale nie obciążają podatników... (2)

              • 19 18

              • (1)

                Sa platne w wiekszosci wiec na siebie zarabiaja.

                • 4 2

              • drogi w większości płatne?

                co bierze autor takich mądrości?

                • 0 2

            • Człowieku i tak i tak płacisz za komunikację miejską

              Nieważne czy twoje dziecko będzie tym darmowym autobusem czy nie. Więc jak wozisz je autem to jeszcze drożej masz lol

              • 3 1

        • Bardzo dobrze, że nie płacą

          Na tym polega polityka prorodzinna. Obowiązkiem wszystkich szczebli władz jest ułatwianie posiadania i wychowywania dzieci, tak aby było ich możliwie dużo. Wszystkie niże demograficzne prowadzą do zachwiań gospodarki i systemu emerytalnego, od którego nie ma ucieczki (to znaczy jest, ale bolesna i nikt za nią nie zagłosuje).

          • 11 7

      • (8)

        Ale Brajanek i Dżesika nie poradzą sobie sami w tramwaju

        • 28 15

        • Poradzą , ale tramwaj tam nie jeździ (6)

          Jest wielkie osiedle, ale bez komunikacji. Bob Budowniczy zapomniał o komunikacji, deweloper też ...

          • 24 10

          • Trzeba było zamieszkać gdzie indziej. (4)

            • 9 22

            • Rodzice niestety też o tym nie pomyśleli.

              • 9 1

            • Władze miasta mówią "w 2015 rozpoczynamy budowę tramwaju z Południa do Wrzeszcza"

              No to kupujesz mieszkanie, najwyżej rok albo dwa się przemęczysz samochodem. I co? I nagle się okazuje że garstka ludzi których nie stać na parking blokuje inwestycję już ósmy rok...

              • 18 5

            • A pomyśl, że gdyby sie wogole nie urodzili to by nie musieli mieszkac gdzies indziej i nie mieliby dzieci, bRajanow i Dżesik. Także polecam zbiorowe samobojstwo. Tak to widzę.

              • 1 5

            • Kocham taka wyjatkowo ambitna riposte

              • 0 0

          • nie wiedział gdzie mieszkanie kupuje?

            i dlaczego było tak tanio?

            • 1 2

        • Rodzice też

          • 3 0

    • i zgadzam się z opinią (1)

      powstają nowe osiedla a szkoły już nie, a jak nawet powstają tak jak np teraz na Srebrnej, to osiedla z ulicy Starogardzkiej już nie wejdą w jej rejon, dzieci z pierwszej klasy nikt nie puści autobusem samych w stronę szkoły oddalonej około 6 km od domu, a dojazd dla rodzica autobusem a następnie udanie się do pracy jednak jest zdecydowanie szybsze autem, jakimś cudem w Śródmieściu obok siebie w niedalekiej odległości są trzy podstawówki, kiedyś tak budowano i tak jest we wszystkich starszych dzielnicach, nic dziwnego,że dzieci nie mogą się pomieścić w nowych dzielnicach gdzie szkół jest mało i są daleko

      • 36 9

      • Prawda

        Niestety jesiki i brajanki jadace na wszystkich socjalach nie rozumieja tego, ze inni musza pracowac. Plus mieszkaja w centrum bo tylko tam a socjalne mieszaknia.
        Do zlobka sie dostac to tragedia, albo plac 2-3 tys, dla wielu tyle wynosi ich pensja, i co, maja robic tylko na zlobek? Szkoly w stanach - sa autobusy, podjazdy pod szkole, u nas jak ktos podwozi dziecko to juz problem... Sam mialem szkole mniej niz 1km od domu,i sam chodzilem od 3 kl podstawowki . W tym samym czasie koledzy dojezdzali tramwajem z najdalszego rewiru szkoly .
        Szkol jest za malo, a przeciez brakuje nauczycieli :). Taka mamy wladze, a wy nadal na nich glosujecie ....

        • 5 2

    • (16)

      "Rodzice, dzieci i nauczyciele chcą dojeżdżać samochodami" - Nieprawda. Chcą dostać się do celu w najbardziej optymalny sposób. Czasem to rzeczywiście jest samochód, czasem nie jest ale jadą samochodem bo zawsze tak robili i nie pomyśleli że można inaczej.

      "Bo tak jest najszybciej, najwygodniej i najtaniej" - Jeśli mimo korków autem jest najszybciej i najwygodniej, to znaczy że tak jest dobrze i nic nie trzeba zmieniać w układzie drogowym. Najtaniej nie jest i nigdy nie będzie, chyba że liczysz wyłącznie koszt paliwa, a nawet wtedy rower i własne nogi wychodzą taniej (co nie znaczy że najszybciej).

      • 26 5

      • Najtaniej jest z buta, prawda? (11)

        XXI wiek, ale aktywiści chcą nas cofnąć do jazdy na oklep konno.

        • 17 24

        • Typ w pierwszym komentarzu twierdzi, że samochód jest najtańszy, a to nieprawda (10)

          Nikt nikomu nie każe chodzić z buta. Po prostu trzymajmy jakiś poziom dyskusji.

          • 15 13

          • Samochód jest najtańszy. Kosztuje najmniej czasu. (9)

            • 14 14

            • Samochód jest najwolniejszym ze środków transportu w mieście. (6)

              • 3 17

              • Polecam wyjść z piwnicy i przejechać się komunikacja miejską z górnych tarasów do Wrzeszcza lub Oliwy.

                • 9 3

              • To przejedź się autobusem do domu po pracy

                • 7 3

              • na odległość do 7 km samochód w mieście ma wiele szybszych substytutów (1)

                niedługo pojawią się rowery wspomagane elektrycznie na wynajem (MEVO 2.0)

                • 0 7

              • ciekawe, jaka część minusujących uważa, że na odległość do 800 metrów samochód nie ma szybszych substytutów

                podczas gdy w godzinach szczytu nawet piesi wyprzedzają samochody stojące w kolejce do zmiany świateł.

                • 0 0

              • (1)

                Ale zapewnia cos czego nie zapewni komunikacja - punktualnosc, komfort, dojazd z punktu A do B, przwidywalnosc. A to wszystko jest bezcenne.

                • 5 1

              • na wiele umówionych spotkań spóźniały się osoby, mówiące że korki uniemożliwiły punktualne dotarcie do celu

                pisanie o tym, że samochód w mieście zapewnia punktualność stanowi kolejny wyraz ograniczenia zdolności do refleksji

                • 3 3

            • a ten odzyskany czas przeznaczysz na dodatkowy zarobek? (1)

              no nie sądzę, czas można przeliczać na kasę tylko jeśli faktycznie zarobisz na tym jakiś pieniądz lub uzyskasz jakąś inną niematerialną wartość której nie uzyskałbyś inaczej, jeśli jedziesz z dzieciakiem do szkoły bo tak jest najszybciej to co w ten sposób zarobiłeś? bo możliwość wspólnego spaceru z dzieckiem własnie straciłeś

              • 4 5

              • Zarobiłem wolny czas na hobby, pasję i sto innych rzeczy.

                • 5 3

      • Czas to pieniądz. (1)

        Rowerem taka runda - dom-szkoła-praca-szkoła-dom zająłby mi co najmniej 4,5h na dobę... Autem 50 min. Taniej.

        • 17 10

        • Nie ma to jak zmienić założenia i twierdzić że ma się rację. Pierwszy komentarz jest o tym, że autem jest najwygodniej, najszybciej i najtaniej.

          • 8 3

      • (1)

        Autem jest najszybciej i najwygodniej, bo zbiorkom jest w stanie rozkładu, jeździ donikąd na trasach dopasowanych do potrzeb działkowców z częstotliwością zaćmienia.

        • 18 5

        • a co ma komunikacja publiczna do tematu dowożenia do szkół?

          zobacz na mapie jak gęsto są rozmieszczone podstawówki! większość rodziców odwozi dzieci do szkół na dystansie poniżej 2km czyli duża część z nich spokojnie mogłaby iść pieszo, do tego dochodzi kwestia samodzielności dzieci - powyżej 7 roku życia mogą iść pieszo lub jechać autobusem same, wystarczy je tego nauczyć, jeśli się tego nie zrobi to samochód zostanie jedyną opcją na wiele lat a rodzic będzie marnował czas na zawożenia dziecka które wcale być zawożone nie musi

          • 10 7

    • przestań bełkotać, widisz tylko koniec swojego nosa (1)

      • 3 6

      • A ty nie? Tak samo!

        • 1 0

    • Chyba nie masz dzieci... (4)

      ... to są jakieś Twoje projekcje, że ktoś chce do szkoły samochodem. Kluczową sprawą jest po pierwsze bezpieczeństwo, po drugie środowisko. Samochód negatywnie oddziałuje na obie te kwestie negatywnie. W każdym cywilizowanym kraju ogranicza się ruch pod szkołami właśnie z tych dwóch powodów. We Francji jeszcze dochodzi do tego estetyka.

      I PO się nie wycieraj - zgliszcza i pożogę w oświacie zostawiła po sobie niejaka Zalewska z PiSu.

      • 11 9

      • (2)

        Bezpiecznie, szybko. To najważniejsze. Jkak szybko nie da się inaczej jak samochodem to nie ma wyjścia i bierze się auto.

        • 5 8

        • Dla kogo? Dla Ciebie (1)

          pozostali mają spaliny i zagracone chodniki. Pamiętaj, że Twoim rywalem nie jest inny kierowca, tylko 8-latek, który samodzielnie musi się przebić przez mur samochodów. I jeszcze wdycha spaliny.

          • 11 9

          • Spaliny wdycha wszędzie. A i jeszcze połowa dzielnic Gdańska wdycha smrodek z Szadółek...

            • 1 1

      • Francja nie jest cywilizowanym krajem. Syf i bitwy na ulicach to zaden przyklad do nasladowania. Szkoly niech sie zajma tym do czego sa powolane zamiast wtykac nos w regulacje ruchu drogowego.

        • 1 1

    • Wracaj do Miłomłyna

      Tam wszędzie dojedziesz samochodem

      • 0 0

    • Komunikacja miejska dla dzieci jest darmowa a nie droga!

      XD

      • 2 1

    • to niech sobie boisko na parking przerobią

      • 0 1

  • Opinia wyróżniona

    I bardzo dobrze! (18)

    Zakaz ruchu pojazdów (po za służbami komunalnymi i pojazdami uprzywilejowanymi) powinien obowiązywać wszystkich przez cały rok w obrębie szkół i przedszkoli.
    Co więcej, zakaz ten powinien dotyczyć nie wyłącznie rodziców ale także nauczycieli.
    Zakaz powinien obejmować również pracowników biur i innych zakładów pracy w obrębie których znajdują się przystanki komunikacji.

    • 86 179

    • (9)

      A co jeśli ze swojego miejsca zamieszkania nie mam jak dojechać do pracy, chociaż koło niej jest przystanek autobusowy i kolejki skm? Mój mąż mógłby teoretycznie dojechać do pracy komunikacją. Najpierw autobus, potem skm i potem znów autobus. Na dojazd zamiast max 30 minut potrzebowałby ze 2 godziny. I właśnie dlatego ludzie wolą samochód.

      • 39 8

      • kupili mieszkanie na wygwizdowiu (8)

        a teraz jęczą że tam transportu nie ma, trzeba było myśleć gdy się wybierało miejsce, nie wyobrażam sobie żeby mieszkać dalej niż 1,5km od dworca kolejowego bo byłbym skazany na ogromne koszty dojazdów samochodem i codzienne nerwy w korkach, rozsądny wybór mieszkania zapewnił mi codzienny relaks z książką lub filmem zamiast marnowania czasu na prowadzenie pojazdu

        • 10 27

        • Rozumiem, że mieszkasz kątem u mamusi w bloku z lat 60-tych. (7)

          • 19 4

          • Ale on ma racje (6)

            Ja jak szukałem pracy to max pół godziny od mojego miejsca zamieszkania. A wstawka o blokach z lat 60 jest słaba :)

            • 5 13

            • (2)

              Dlaczego, skoro takie bloki królują w centrach polskich miast i często znajdują się w najlepiej skomunikowanych rejonach? Deweloperka buduje nowe bloki na obrzeżach i zgodnie z lex deweloper może mieć w poważaniu czy miejsce jest dobrze skomunikowane czy nie, więc skoro pada argument że "kupili mieszkanie na wygwizdowu" to naturalnym kontrargumentem jest o mieszkaniu z mamusia w wielkiej płycie.

              • 10 4

              • (1)

                Mieszkaliśmy w Gdańsku to dojazd do pracy zajmował tyle samo co z naszej wsi na obrzeżach. Różnica taka, że za połowę ceny waszego mieszkania w centrum mamy nowy dom wolnostojący. Taki wybór. Acha. Dodam, że mieszkając w Gdańsku dojazd komunikacją z przesiadkami też zajmował ponad półtorej godziny, więc i tak odpadał. To wolimy obrzeża, samochód i szybki dojazd gdzie trzeba. Nie wspominając, że w Gdańsku do szkoły były 2 km, a tu 500 m. Tu przynajmniej odpada codzienne wożenie dzieci do szkoły.

                • 5 1

              • Dokladnie tak jest

                • 2 1

            • Pewnie sobie kupił nowowybudowany apartament w centrum za 2 mln zł.

              • 2 3

            • (1)

              Szukasz pracy pod wzgledem adresu czy swoich mozliwosci i potencjalnej placy? Tak tylko pytam. Z ciekawosci. Bo wiesz ja majac do wyboru kariere w lidlu - wole jednak inna ciut dalej od domu.

              • 2 0

              • Pojechałeś

                Z takim ego musisz się bardzo starać, żeby tę pracę utrzymać

                • 1 0

    • (5)

      Zakaz jazdy samochodem dla tych którzy z miasta jadą na weekend, bo powodują korki na obwodnicy. Niech jeżdżą koleją albo PKSem

      • 19 5

      • Nie dla szkół pod samochodami.

        • 12 6

      • Ten kto wymyśla takie głupoty (1)

        Powinien dostać kopa w krocze

        • 15 5

        • Argument świadczy o autorze

          • 2 0

      • Na weekend nie wyjeżdzasz gromadnie przed ósmą. (1)

        • 6 6

        • Zmień pracę na zdalną jak ci przeszkadzają poranne korki w mieście.

          • 8 4

    • Tak bylo za PRLu i to bez zakazow tylko z biedy. Nie bede sie rozpisywal jaka do d byla wtedy komunikacja - zobacz sobie stare kroniki filmowe.

      • 0 2

    • A jak szkoła jest przy głównej ulicy w dzielnicy to co byś zrobił?

      • 1 0

  • (6)

    Młodzi mieszkancy Gdanska są wypychani na obrzeza miasta, skad muszą dojechac do pracy, dziecko po drodze odstawiaja do placówki. To nie lenistwo, tylko próba zaoszczedzenia czasu. Moze lepiej zaprojektowac sensownie nowe dzielnice, nie pod deweloperów, ale tak, zeby ludzie mieli blisko do pracy i roznych publicznych placówek zamiast utrudniac zycie pracujacym.

    • 89 12

    • (1)

      Na Osowej właśnie budują nową szkołę - żeby była blisko. To chyba dobrze?

      • 10 0

      • Nie budują nowej szkoły, tylko rozbudowują o kolejne budynki już istniejącą - ale fakt, zwiększy to ilość miejsc w podstawówce. Tylko teraz jak sobie wyobrażasz np. zakaz ruchu na wodnika? W końcu ta ulica przebiega wzdłuż szkoły. Nie mówiąc o innych szkołach w innych dzielnicach, które są usytuowane też przy głównych ulicach.

        • 0 1

    • Właśnie. Zobaczcie jak budowali w prlu. Szkoły i przedszkola w centrum osiedli. Bo myśleli! Mieli wizję a nie jak obecnie plny w źrenicach. Bezmyślne towarzystwo od lat.

      • 21 1

    • to właśnie możesz wysadzić dziecko po drodze

      nie pod same drzwi

      • 2 4

    • (1)

      Młodzi nie są "wypychani" ale przyłażą do miasta z okolic!!!

      • 2 4

      • Chyba odwrotnie. Wiele dzielnic to sami emeryci. Życie młodych kwitnie na obrzeżach Trójmiasta. Tak powstają potężne inwestycje, domy i bloki. Szczególnie jak walnął covid. Nagle wszyscy pokochali ogródki hehe

        • 2 0

  • To by miało sens gdyby każdy miał szkołe " pod blokiem" (2)

    • 64 8

    • Nasz rejonowa podstawówka jest daleko

      Miasto wydaje pozwolenia na nowe osiedla (na Morenie i na południu Gdańska) a nie buduje tu nowych szkół.
      Mlodzi ludzi z dziećmi mieszkają na osiedlach gdzie na ma podstawówek.
      Do naszej nie dosc że jest daleko, to jeszcze jest za mega ruchliwą ulicą, bardzo niebezpieczne skrzyżowanie. My nie chcemy podwozić autem- wolalabym żeby dziecko sobie spacerkiem albo rowerem dotarło w 5 minut. My musimy podwozić autem- bo puszczenie dziecka przez tą "autostradę" jest niebezpieczne ! Nie mozemy pieszo odprowadzać, bo nie zdazymy do pracy! A jak ktoś ma dwójkę dzieci- jedno ma szkołę 5 km na lewo, a drugie przedszkole 8 km na prawo, a potem jeszcze do pracy dojechać? Jak to ogarnąć rowerkiem? Wybudujcie nowe szkoły i przedszkola na Morenie, Jasieniu ....

      • 26 2

    • To ja proponuję też by nie jeździć do pracy

      Najpierw korpo i politycy organizują nam życie tak, że pół dnia spędzamy w autach a potem wciskają nam jeszcze kit, że to nasza wina - klasyk.

      • 6 1

  • akcja bardzo zacna aczkolwiek niemozliwa do realizacji z prostego powodu- po co? (2)

    • 35 17

    • po to, by nie odbierać dzieciom normalnego dzieciństwa (1)

      umiejętności nawiązywania spontanicznych kontaktów z rówieśniczkami i rówieśnikami w czasie drogi do szkoły.

      • 3 3

      • ta, bądź zostanie gnojonym przez rówieśników w drodze z bądź do domu. Bądź napadniętym, zgwałconym, pobitym etc. No tak wiem, w PRL takie rzeczy się nie zdarzały bo w internecie nie było o nich słychać, co nie? A nie czekaj...

        • 0 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

V Ogólnopolska Studencka Konferencja Neurologiczna

konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Wskaż rośliny uprawiane na olej:

 

Najczęściej czytane