- 1 Egzamin ósmoklasisty 2024. To trzeba wiedzieć (7 opinii)
- 2 Ze złamaną ręką maturę podyktujemy nauczycielowi (4 opinie)
- 3 10-latka zrobiła wywiad z Tuskiem (190 opinii)
- 4 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jakie zasady? (25 opinii)
- 5 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (102 opinie)
- 6 Matura 2024 z matematyki. Publikujemy arkusze (108 opinii)
Po jakich studiach najłatwiej o pracę? Ranking
Uczelnie i kierunki o profilu technicznym dają największą szansę na zdobycie pracy - to wyniki rankingu Tygodnika Wprost, który na podstawie rozmów z największymi polskimi pracodawcami stworzył listę 50 najbardziej cenionych przez nich polskich uczelni.
Tygodnik Wprost postanowił sprawdzić wśród pół tysiąca największych polskich pracodawców (głównie z branży przemysłowej), jaki jest profil ich wymarzonego kandydata. Pytano o to, jaką szkołę powinien skończyć, jaki kierunek studiów, czy na uczelni państwowej, czy prywatnej itp. Stąd w rankingu przeważają uczelnie techniczne i ekonomiczne.
I tak, wśród 50 szkół, których absolwenci są najczęściej poszukiwani przez pracodawców na pierwszym miejscu uplasowała się Politechnika Warszawska, na drugim Szkołą Główna Handlowa w Warszawie, a na trzecim Uniwersytet Warszawski.
Czytaj również: Kierunki, na które brakuje chętnych
W zestawieniu znalazły się cztery uczelnie z Trójmiasta. Najwyżej, bo na miejscu 7., uplasowała się Politechnika Gdańska, która w listopadzie 2014 r. znalazła się na drugim miejscu w rankingu MNiSW uczelni polskich najczęściej wybieranych przez kandydatów. 18 oczek niżej, na 25. miejscu w rankingu Wprost uplasował się Uniwersytet Gdański, 32. miejsce zajęła natomiast Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku, a 45. miejsce Akademia Morska w Gdyni.
W rankingu znajdują się także szkoły wyższe najbardziej cenione przez pracodawców, uporządkowane w tabelach (każda tworzona była do 10. miejsca) względem kierunków studiów. Najlepiej wypadła tu Politechnika Gdańska, w przypadku której cenione są następujące kierunki studiów: transport i logistyka (2. miejsce), automatyka i robotyka (3. miejsce), elektronika i elektrotechnika (5. miejsce), górnictwo i geologia (5. miejsce), inżynieria i ochrona środowiska (6. miejsce), inżynieria lądowa i budownictwo (7. miejsce), mechanika i budowa maszyn (7. miejsce), informatyka i telekomunikacja (7. miejsce), chemia (8. miejsce), energetyka, elektroenergetyka, sieci i systemy energetyczne (8. miejsce, na 10. znalazła się Akademia Morska w Gdyni), zarządzanie i inżynieria produkcji (9. miejsce).
Do zestawienia załapał się też Uniwersytet Gdański, którego trzy kierunki: nauki społeczne, filologie obce i prawo i administracja znalazły się na 10. miejscu w tabeli kierunków szkół wyższych najbardziej cenionych przez pracodawców.
W zestawieniu 10 niepublicznych szkół wyższych najbardziej cenionych przez pracodawców nie znalazła się żadna szkoła z Trójmiasta.
A jakie kierunki są zdaniem pracodawców najbardziej popularne? Wśród pierwszej dziesiątki znajdują się kolejno: zarządzanie i marketing, ekonomia, mechanika i budowa maszyn, finanse i rachunkowość, transport i logistyka, automatyka i robotyka, elektronika i elektrotechnika, informatyka i telekomunikacja, energetyka i elektroenergetyka, prawo i administracja.
Miejsca
Opinie (226) 3 zablokowane
-
2015-03-27 00:01
Lekarze - kupa śmiechu
To że ktoś przez 6 a teraz 5 lat studiował na medycynie nie czyni go nikim co by miał mieć zagwarantowaną pracę. Staż 2-3 lata i wtedy może ubiegać się o jakąkolwiek pracę gdzie przed sobą ma pacjenta i może na nim majsterkować. Teraz leszczyk po zdanym LEPie (egzamin do zdania dla tych co interesują się mocno medycyną i byli biegli z biologii) i za chwile może pracować w nocnej opiece gdzie trafiają najczęściej trudne przypadki wymagające natychmiastowej hospitalizacji albo udzielenia pomocy...
A staż to ma być praktyka i nauka a nie praca za darmo i wykorzystywanie. System jest chory. Chorzy są też lekarze i kandydaci na lekarzy. Jedni w ogóle się nie dokształcają i nie patrzą na pacjęta holistycznie (winę zwalą zawsze na system, nfz, czas, zarobki), drudzy widzą tylko mamonę i wydaje im się że osiągnęli Bóg wie co takiego a prawda jest taka że to zwykłe tępe kucie które nie wnosi nic wielkiego do postępu cywilizacyjnego bowiem medycyna jest bezsilna na większość przypadłości które nie kończą się na wiecznym zaleczaniu (paradoksy palopatii), wycinaniu, waleniu chemią i zabawy zaawansowaną techniką diagnostyczno-badawczą z której nie wiele w praktyce wynika.
Współczesną medycynę i farmakologię stworzono i obudowano w mity i nadano tej nauce rangę tylko dla wybranych (pseudo elita) aby można było z tej wiedzy tajemnej (niemal jak kapłani w Egipcie) korzystać i uzależniać od siebie ludzi. Nieprzypadkowo sektor farmaceutyczny, bio-medyczny, prywatnej służby zdrowia, ubezpieczeń zdrowotnych i pochodne to największy biznes świata obok lichwy (kolejne nawijanie makaronu na uszy, spekulacja, wyzysk) i sektorze paliwowym (celowe ograniczenia produkcyjne, niszczenie projektów badawczych, spekulacje).- 12 8
-
2015-03-27 01:46
Wybierając kierunek studiów należy kierować tym czego potrzebują w kraju do którego przewidujemy emigrować (1)
po skończonych studiach tak by móc normalnie założyć i utrzymać rodzinę.
Uczcie się języków i emigrujcie. W Polsce największym problemem nie jest bezrobocie tylko bezpłacie. Nie zmieni się to szybciej niż za 20 lat więc chyba szkoda marnować tu najlepszych lat życia- 11 0
-
2015-11-23 22:22
nie
szkoda marnowac najlepszych lat zycia w anglii, gdzie zawsze ma sie pod gorke, a zeby sie utrzymac haruje sie na fabryce jak robol...
- 0 0
-
2015-03-27 07:13
zalosne jest to ze wiekszosc idzie tam gdzie nie ma zadnych predyspozycji
i pozniej mamy lekarzy,inzynierow,nauczycieli i innych badziewi od siedmiu bolesci
- 5 2
-
2015-03-27 08:56
brak w ofercie poszukiwanych kierunkow
Gdyby byly takie kierunki, absolwenci nie mieli by problemu z praca:
- inzynier utrzymania w czystosci powiezchni plaskich (a.k.a. kelner, sprzataczka)
- inzynier utrzymania ruchu w transporcie (a.k.a. listonosz, kurier)
- inzynier oswiaty w wezlach publicznych (a.k.a. sprzedawca w kiosku)
....- 8 0
-
2015-03-27 09:02
A gdzie Wyższe Szkoly Haftu?
Psychologii, Bezpieczeństwa i Pewnego Bezrobocia?:)
Heh, nigdy nie zrozumiem fenomenu tych wynalazków.- 6 2
-
2015-03-27 12:55
co do kierunków morskich to Akademia Morska powinna być wysoko
bo wszyscy absolwenci znajduja pracę. Oczywiście na lądzie pracodawcy zapewne cenią sobie absolwentw z nnych u czelni ale coz tego, gdy jest ich niewielu, co moga zaoferować pracę. Ja może i cenię sobie absolwentów ASP w Warszawie , moge dać im nawet robotę ale nie zapłącę, bo nie mam na to pieniędzy. A armatorzy potrzebują ludzi i im płacą bardzo porządne pieniądze. I na tym polega ta różnica. Niestety na ich pracy zarabiają armatorzy zagraniczni - głównie, bo w Polsce transport morski nie jest konkurencyhny a nade wszystko nie jest kapitałowo rozbudowany.
- 4 0
-
2015-03-27 15:10
limak (2)
Wyniki rankingu są co najmniej zaskakujące. Jestem absolwentem budownictwa Politechniki Gdańskiej studiów dziennych i mam odmienne zdanie o atrakcyjności mojego wykształcenia wśród pracodawców. Przemawia chociażby za tym fakt, że po 5 latach stosunkowo ciężkich studiów, po pół roku szukania pracy, jedyne co mogą mi zaoferować pracodawcy w Trójmieście to albo staż bezpłatny albo z symbolicznym wynagrodzeniem (500 zl/ miesiąc)
- 7 1
-
2015-03-29 09:52
A wiesz jak się włącza betoniarkę? :)
- 0 0
-
2015-03-30 13:14
to jedź tam gdzie jest praca.
- 0 0
-
2015-03-27 20:44
a gdzie moje kulturoznawstwo i historia sztuki ?
- 1 0
-
2015-03-27 20:55
Po żadnej
Umowa śmieciowa i 1280 zł netto na ręke. Nieźle solidaruchy rozp... ten kraj!
- 4 4
-
2015-03-27 20:56
Chory kraj ta POlska
Pracodawcy chcieliby aby POlscy pracownicy pracowali za darmo. No ewentualnie za miske ryżu jak niewolnicy! P.....syny!
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.