• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk stawia na prywatnych zarządców szkół?

Wioleta Stolarska
6 października 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Pozytywna Szkoła Podstawowa w Kokoszkach istnieje od ponad sześciu lat. Pozytywna Szkoła Podstawowa w Kokoszkach istnieje od ponad sześciu lat.

Pozytywna Szkoła Podstawowa w Kokoszkach istnieje od ponad sześciu lat. Placówka od początku prowadzona jest przez fundację Pozytywne Inicjatywy. Kilka lat temu sąd uznał, że szkoła została przekazana z naruszeniem prawa, jednak do końca czerwca 2020 roku nadal prowadziła ją fundacja, bo w ocenie MEN przemawiał za tym "interes społeczny i słuszny interes obywateli". Wiele osób sądziło, że od 2020 roku, po wygaśnięciu umowy, możliwa będzie zmiana koncepcji zarządzania szkołą, czyli przejęcie szkoły przez gminę. Tak się jednak nie stało. Placówka bez kolejnego przetargu została przekazana fundacji.



Jakie kryteria są dla ciebie najważniejsze przy wyborze szkoły dla dziecka?

W Pozytywnej Szkole Podstawowej przy ulicy Azaliowej w GdańskuMapka, uczy się kilkaset dzieci. To placówka edukacyjna wybudowana za ponad 36 mln złotych ze środków publicznych, jednak gmina oddała jej zarządzanie organizacji pozarządowej. Rekrutacja odbywa się tu jak w innych szkołach publicznych na terenie Gdańska.

O placówce zrobiła się głośno, gdy w 2017 roku pomorska kurator oświaty unieważniła decyzję władz Gdańska o powołaniu i prowadzeniu Pozytywnej Szkoły Podstawowej . Zapadł w tej sprawie wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który uznał, że placówka została powołana z naruszeniem prawa. Szkoły jednak nie zlikwidowano, bo w ocenie ówczesnej minister edukacji przemawiał za tym "interes społeczny i słuszny interes obywateli".

W ocenie MEN miało to pozwolić na dokończenie umowy przez spółkę Pozytywne Inicjatywy w założonej formie, by nie komplikować sytuacji uczniów i już wydanych świadectw, które w efekcie trzeba by było uznać za nieważne.

Umowa do 2020 roku



I tak od ponad sześciu lat operatorem szkoły jest spółka Pozytywne Inicjatywy - Edukacja. Wielu mieszkańców jednak sądziło, że po zrealizowanej umowie z końcem czerwca br. miasto ogłosi przetarg na nowego zarządcę placówki lub przejmie szkołę.

- Jako mieszkańcy mogliśmy oczekiwać przekazania szkoły podstawowej w kuratelę kuratorium oświaty. Nic takiego się nie wydarzyło. Nie odbył się także przetarg na operatora szkoły na kolejne lata. Pani prezydent postanowiła w trybie bezprzetargowym przedłużyć umowę na kolejne dziewięć lat, co jest absolutnym kuriozum - piszą mieszkańcy.

Szkoły podstawowe w Trójmieście



Jak się okazuje, miasto jeszcze przed zakończeniem umowy przekazało fundacji szkołę.

- Na wniosek spółki Pozytywne Inicjatywy - Edukacja, która jest organizacją pożytku publicznego, z 7 stycznia 2020 roku, została przekazana na jej rzecz w odpłatne użytkowanie nieruchomość gruntowa zabudowana budynkiem szkoły wraz z infrastrukturą towarzyszącą przy ul. Azaliowej 18 w Gdańsku - informuje Olimpia Schneider, kierownik referatu prasowego biura prezydent Gdańska.
Jak wyjaśnia, procedurę przekazania ww. gruntu w odpłatne użytkowanie przeprowadził Wydział Skarbu na podstawie art. 37. Ust. 4a Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. 2020 poz. 65), który stanowi:

Art. 37 ust. 4a: "Umowy użytkowania, najmu lub dzierżawy zawiera się w drodze bezprzetargowej:
1) na czas oznaczony dłuższy niż 3 lata lub na czas nieoznaczony, jeżeli:
a) użytkownikiem, najemcą lub dzierżawcą nieruchomości jest organizacja pożytku publicznego (...)"

- Na mocy aktu notarialnego Repertorium z dnia 18 marca 2020 roku firma "Pozytywne Inicjatywy - Edukacja" Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością; KRS 375255, od dnia 1 września 2020 do 31 sierpnia 2029 roku użytkuje nieruchomość przy ul. Azaliowej 18, z przeznaczeniem na prowadzenie Publicznej Szkoły Podstawowej z oddziałami przedszkolnymi - informuje miasto.
Czytaj też: Prywatna podstawówka? Co oferują szkoły w Trójmieście

Władze Gdańska zmieniają podejście do edukacji



W ostatnim czasie miasto poinformowało, że przymierza się do budowy dwóch nowych szkół. Placówki mają powstać w dzielnicach Piecki-Migowo i Orunia Górna-Gdańsk Południe.

Ich budowę sfinansują prywatne podmioty. Miasto na ten cel przekaże działki.

Założenie jest takie, by to podmiot niepubliczny wybudował publiczną szkołę, do której będzie mogło chodzić każde dziecko (przede wszystkim z rejonu). Miasto przeprowadziło już wstępne badania rynku.

- Wiemy, że są chętni do współpracy. Co też istotne, chcemy dobrze zabezpieczyć interes nasz, mieszkańców Gdańska. Działka zostanie przekazana w użytkowanie na cele oświatowe. Po zakończeniu umowy użytkowania ten budynek szkolny stanie się własnością gminy - zapowiedziała Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
W Gdańsku funkcjonują obecnie cztery publiczne, niesamorządowe szkoły podstawowe dla 2560 uczennic i uczniów: Morska Szkoła Podstawowa,Szkoła Podstawowa Olimpijczyk, Pozytywna Szkoła Podstawowa przy ul. Azaliowej i Szkoła Podstawowa nr 29 LEONARDO prowadzona przez Ogólnopolskiego Operatora Oświaty. Dodatkowo jako publiczne funkcjonują również Pomorskie Szkoły RzemiosłUniwersyteckie Liceum Ogólnokształcące. W podobnej formule pracują też przedszkola, również prowadzone przez fundację Pozytywne Inicjatywy.

Miejsca

Opinie (207) ponad 10 zablokowanych

  • Bardzo dziękuję za opinię

    Chciałem się zatrudnić w tej szkole, pojawiło się ogłoszenie, ale czytając opinie myślę, że zmienię zdanie i niczego nie stracę, szkoda czasu za tak nędzne pieniądze. Ja i tak siedzę po nocach i obmyślam lekcje na następny dzień będąc zatrudnionym na tej wygodnej "karcie nauczyciela".

    • 1 0

  • Rodzic (1)

    Pozytywna Szkoła przez te 6 lat,pokazała ,ze więcej takich szkół nie powinno być! ten projekt jest po prostu nieudany. Gdy zapisywalismy córkę do tej szkoły, wszystko malowała się w kolorowych barwach.Szeroki wachlarz zajęć dodatkowych, basen,swietlica po lekcjach. W Ptaktyce wyglądało to tak: Zajęcia dodatkowe prowadzone przez przemeczonych nauczycieli,basen ok,fajnie,ze jest. SWietlica to przechowalnia,w niej znów pracujący Ci sami nauczyciele,którzy wcześniej prowadzili 7h zajEC lekcyjnych. Corka była notorycznie zestresowana zmiana nauczycieli. Co chwile nowi,nowi,nowi...Syna daliśmy do 84,inna bajka.Zdecydowanie spokojniej,wszystko poukładane jak należy :)

    • 13 0

    • emperor123

      Ostatecznie słuszna decyzja!
      Nie ma co kombinować z tymi "pozytywnymi" szkołami. Już samo pytanie się nasuwa, jak pozytywna ona jest, że musi to aż w nazwie podawać...?

      Zwykłe tradycyjne szkoły są lepsze, nauczyciele muszą mieć choć trochę czasu na wypoczynek, wystarczy że zarobki mają śmiesznie niskie.

      Co do pozytywnej, to ona taka oszczędna nie jest, przecież za każdego ucznia otrzymują miesięczną dotację ze środków publicznych

      • 0 0

  • To tragedia dla dzieci (28)

    Szkoła jest zarządzana tragicznie. Rotacja nauczycieli ogromna. Szkoła na osiedlu z ogromnym potencjałem wśród uczniów, który jest tłamszony przez żle zarządzającą szkołą firmę.

    • 157 25

    • Dziwne, jakoś wszyscy chwalą tę szkołę (5)

      Ale widzę, zawsze hejterzy się znajdą.

      • 7 35

      • wszyscy chwalą?

        Czytając tu komentarze - rzeczywiście: wszyscy chwalą... ;-))

        • 0 0

      • (1)

        Chwalą ci, co ją oglądają tylko na zdjęciach

        • 16 2

        • Tam chodzą dzieci ważnych urzędasów

          Więc chwalą. Co mają robić innego

          • 6 1

      • Najbardziej rodzice z rady rodziców

        Ale jakby cię zatrudnili przy administracji w żłobku pozytywnych inicjatyw, to pewnie też byś chwalił.
        Niestety pomiędzy dyrekcją a radą rodziców w tej szkole wystąpił nepotyzm.

        • 13 1

      • Wszyscy - to znaczy kto?

        Mieszkam 500 m od szkoły i z moich sąsiadów nikt nie chwali, zachwyceni nie są, ale nie chcą lub nie mogą dzieci dowozić do innych szkół.

        • 19 2

    • (12)

      Moje dzieci niedługo idą do tej szkoły i zaczynam się martwić. Możesz podać więcej konkretów? Co toz aczy że jest tragicznie zarzadzana poza rotwcja pracowników?

      • 15 4

      • likwidacja klas w pozytywnej (1)

        Od kilku lat w szkole pozytywnej co roku jest likwidowanych kilka klas, a dzieci są rozdzielane do tych istniejących. Czasami po pierwszej klasie, to oczywiście nie dramat, czasami po czwartej klasie, czasami po szóstej klasie. Chcesz dla siebie i dziecka emocjonalny rolecoster - wybierz Szkołę Pozytywną przy Azaliowej.

        • 15 2

        • likwidacja klas

          Bo pozytywne inicjatywy nie traktują dziecka jako jednostki ludzkiej, a klasy jako zespołu koleżanek i kolegów tylko jak... węgiel czy kartofle. Brakuje do 25kg w worku - dosypiemy z innego i będzie mniej worków do noszenia, czyli taniej, taniej, taniej.

          • 4 0

      • (2)

        Jeżeli możesz i masz inną możliwość szukaj innej szkoły. Nauczyciele pojawiają się i znikają - relacja wynagrodzenia do ilości godzin powoduje, że każdy kto przychodzi pracować do tej szkoły robi to tymczasowo szukając szkoły z kartą nauczyciela. Ilość nowych nauczycieli i częstotliwość ich zmiany poraża. Do tego często to młode osoby, które najnormalniej nie radzą sobie z dziećmi. Zdążają się przypadki pracujących dłużej ale tym proponuje się obniżki pensji. Szkoła jest na zaprojektowana na 600 dzieci, proszę sprawdzić ile obecnie się uczy. Smutne jest to, że kuratorium i miasto nie analizuje i nie reaguje, czy na pewno szkoła i nauczanie szczególnie na poziomie podstawowym ma być biznesem? Czy miasto nie rozumie, że dobrze wyedukowani ludzie to przyszłość regionu?

        • 19 1

        • (1)

          A władze miasta tak broniły nauczycieli podczas antyrządowych strajków w zeszłym roku.

          • 7 2

          • Nauczyciele psp nie strajkowali

            • 3 0

      • (2)

        Nauczyciele odchodzą, bo nędznie zarabiają. Przypominam, że nauczyciele pracują na etat, nie na kartę nauczyciela! Więc bardzo niskie zarobki i praca 40h/tygodniowo są mniej opłacalne niż zarobki i wymiar pracy w szkole, gdzie obowiązuje karta nauczyciela.

        • 36 0

        • (1)

          Moje dziecko w panstwowej szkole ma juz trzeciego wychowawce a co rok zmienia sie przynajmniej kilku nauczycieli.

          • 6 9

          • zmiana nauczycieli

            Słabo to świadczy zarówno o szkole państwowej jak i pozytywnej.

            Ja zabrałam dziecko z pozytywnej po 2 latach a był to nasz rejon.

            Kolejnego dziecka też tam nie poślę .
            Chwalą tę szkołę tylko rodzice ,którzy nie mają pojęcia co się dziej ew tej szkole ( bo nie chcą wiedzieć) , a cenią świetlicę od rana do nocy i dl astarszych klas etc. lub tacy co wcześniej mieli ogromnego pecha i przyszli z innej wykolejonej szkoły ....

            Edukacyjnie to dno i ....marketing ...nic więcej, ale rodzicom się wmawia co innego a niewielu jest takich co mieli świadomie dzieci gdzie indziej i mają obiektywne porównanie bo np. starsze dzieci skończyły inne szkoły ( cały etap edukcyjny a nie tylko 1-2 klasy).

            • 8 1

      • (2)

        Chodzi o to, że fundacja tnie na wszystkim i wszystko. Np. moje córki przychodzą głodne ze szkoły, bo zmieniono sposób funkcjonowania stołówki. Celowo poprosiłem córkę by przyniosła obiad na wynos - waga 115 g dla 10 letniego dziecka. Cena 7,5 zł. Szkołą na początku współpracowała z Pomorska Specjalną Strefą Ekonomiczną i Polska Akcją Humanitarną - to wymagało zatrudnienia koordynatora=niepotrzebny wydatek. Współpraca się zakończyła. Nauczyciele odchodzą bo bardzo słabo zarabiają (1,8 tys. - 3 tys netto) i mają 40h pracy (przy tablicy nieco mniej). Karta nauczyciela tam nie obowiązuje. Do tego tną na podręcznikach, które zobowiązani są dostarczyć uczniom, np dostarczą tylko podręcznik bez ćwiczeń, bo nie trzeba. Poziom edukacji przez to słaby. Zastanów się nad szkołą nr 84, tam jest porządna dyrektorka, która wszystkie problemy rozwiązuje w locie, a tu to dramat.

        • 41 6

        • To samo mozna napisac o wielu panstwowych. W szkole gdzie chodzi moje dziecko stolowka sie nie wyrabia bo nie weryfikuja kto placi za obiady. W efekcie sa duze kolejki i dzieciak zanim swoje wystoi to juz konczy sie przerwa a polowa jest uczona cwaniactwa juz od podstawowki bo jedza i nie placa. Dyrektor powiadomiony juz 2 lata temu i nic z tym nie robi. Od tego roku dziecko nie chodzi na obiady bo samo nie chcialo. Zadan domowych jest tyle, ze co dzien siedzi 6h przy nich. Sam kiedys zrobilem eksperyment ile mi zajmie czasu rozwiazanie tzw karty pracy. Zajelo mi to 2h, a musze dodac, ze niczego nie musialem sprawdzac czy sie douczac. 2h tepego rozwiazywania kilkudziesieciu zadan. Tylko z jednego przedmiotu, tylko na jeden dzien. Przypuszczam, ze najzdolniejsi uczniowie robia to w przynajmniej 3h. A gdzie reszta przedmiotow? A co z nauka na sprawdziany, ktorych jest 5 lub wiecej w tygodniu? Niektore nazywane sa kartkowkami, zeby nie bylo, ze jest ich za duzo. W efekcie co kilka dni odrabiam za dzieciaka czesc zadan domowych jesli widze, ze juz to potrafi bo szkoda mi jego czasu. Mam wrazenie, ze to jakas zorganizowana forma cichego strajku albo wrecz zlosliwosci.

          • 10 14

        • biznes is bisnes - sorry taki mamy klimat

          Du.kiewicz

          • 34 1

      • Zajęcia dodatkowe - w pozytywnej idą na ilość, a nie jakość. Zajęcia nie są dostosowane do zainteresowań dzieci, co więcej nikt nic nie robi w celu ich dostosowania do zainteresowań dzieci. Zniechęcenie nauczycieli do pracy w szkole. W żadnej innej szkole nie spotkałam tylu nauczycieli, którzy nie chcieli w niej pracować i nie czuli potrzeby czerpania satysfakcji ze swojej pracy. Niestety w pozytywnej, według mnie, jest spora grupa nauczycieli "zasłużonych", nie wiem czy dla Gdańska, czy dla Wszystko dla Gdańska. Zresztą w radzie rodziców też takie "zasłużone" osoby są lub były. Niestety ich działalności nie mogę ocenić jako nastawionej na dobro uczniów.

        • 18 5

    • (7)

      Ja z kolei mam zupełnie inne doświadczenia. Moje dzieci były w innych szkołach i mając porównanie mogę powiedzieć, że oferta Pozytywnej jest dużo szersza niż w innych szkołach. Dzieciaki mają więcej zajęć dodatkowych i możliwości rozwoju. Ponadto w kwestiach organizacyjnych szkoła radzi sobie całkiem nieźle, co udowodniła w czasie zamknięcia w związku z pandemią. Rotacja nauczycieli faktycznie jest spora. Nie oznacza, to jednak, że w innych szkołach jest lepiej, bo nauczycieli pewnych przedmiotów wszędzie brakuje.

      • 10 24

      • (2)

        Zgadzam się - dzieci mają więcej godzin języków obcych i informatyki, basen. Nauczyciele różni - i świetni i bardzo średni - jak wszędzie.

        • 8 1

        • Ale zdajesz sobie sprawę, z tego że mają więcej godzin, nie znaczy ze realizują więcej tematów czy materiału. To taka przechowalnia tylko.

          • 1 0

        • mają basen - moczą nogi 2 minut bo reszte godziny marnują na przebranie , dojście itp. W innych szkołach czas na basen to 1,5h aby pływania było 40 minut .......
          angielski - bez żartów - nie przerobiono nic poza podstawę programową , dodatkowe godziny poświęcone na oglądanie filmów niedostosowanych do wieku i możliwości dzieci .......tak można wymieniać w nieskończoność

          Zastanówcie się czemu szkoła nie publikuje wynikó 8-mo klasistów ......nie ma się czym chwalić

          • 6 1

      • (2)

        W jaki sposób szkoła poradziła sobie podczas zamknięcia z powodu covid? Do tej pory nie ma narzędzia. To była wielka porażka, a nie "sobie poradziła". Nie wiesz o czym piszesz...

        • 15 2

        • (1)

          @jan szkoła poradziła sobie w taki sposób, że po pierwszym tygodniu chaosu lekcje się odbywały. W innych szkołach lekcje często ograniczały się do zadawani prac domowych i wymiany maili. Tu poza nielicznymi wyjątkami dzieci miały codziennie kontakt z nauczycielami na żywo. Jeśli któryś z nauczycieli tego nie realizował wystarczyło zgłosić dyrekcji i lekcje były przywracane.

          • 6 4

          • ach -czyli to fenomen ,że nauczyciel prowadził lekcje? ..........obódź się , wciskają ci bajki ........mam 3 dzieci w innych szkołach na różnych etapach edukacji i każde z nich miało lekcje on-line

            • 3 0

      • w innych szkołach w których obowiązuje karta nauczyciela jest lepiej bo nauczyciel ma prawa, których tu jest pozbawiony
        tu rządzi tylko żądza zysku

        • 20 2

    • pozytywne inicjatywy

      to chyba tylko z nazwy,
      a jeśli to jest tak zarządzane jak ich przedszkola i żłobki to nie dałbym tam swojego dziecka
      wystarczy, że już w żłobku panie opiekunki były na pseudo-umowach śmieciówkach za najniższą krajową...

      • 14 0

  • Bardzo niskie pensje

    Dużo niższe niż w szkole państwowej. Stąd rotacja nauczycieli. To samo w szkole podstawowej i liceum jezuitów w Gdyni. Ludzie popracują i uciekają z takiej pracy.

    • 4 0

  • zastępstwa w klasach młodszych (4)

    W szkole gdzie nauczyciel klas 1-3 ma karciane pensum - w razie jego choroby inny nauczyciel może przejąć jego - chwilowo opuszczoną - klasę. W Pozytywnej nie jest to możliwe (bo nauczyciel pracuje 30-35 godzin). W konsekwencji klasa - nawet pierwsza (czyli siedmioletnie dzieci) mają zastępstwa co godzinę z kim innym. Zero odpowiedzialności za realizację czegokolwiek... Każdy nauczyciel jakoś "zajmuje" się klasą przez te 45 minut, ale to czas stracony...

    Kochani rodzice - jak wychowawca klasy młodszej jest nieobecny - spokojnie można nie posyłać dziecka do szkoły. Nic nie straci. Niestety.

    • 7 0

    • kontrola z zusu i krusu (2)

      Bo dyrektor powinien kontrolę nasłać do takich nauczycielek czy na pewno są chore czy porostu ściemniają bo nie chce im się pracować.

      • 0 2

      • (1)

        Leki drogie, co?

        • 1 1

        • A co kontroli się przestraszyłaś ? jak jesteś chora to grzecznie będziesz ,,leżała w łóżeczku'' i kontrola nie jest straszna gorzej jak wycieczki uprawiasz albo pracujesz sobie gdzie indziej w tym czasie.

          • 0 1

    • Zgadza się!! u nas jak są zastępstwa to dziecko zostaje w domu, bo jak ma w szkole cały dzien oglądać bajki/filmy (często nieodpowiednie do wieku) to wolę żeby zostało w domu.

      • 1 0

  • Super szkola?! (1)

    Otóż mylisz się! W tym roku zwolnieni zostali nauczyciele z dużym stażem, kompetentni,lubiani przez dzieciaki i rodziców. A dlaczego wylecieli? A to dlatego, że domagali się zasłużonej podwyżki lub zmniejszenia liczby godzin. Żeby było śmieszniej, do ostatniego dnia pracy byli zapewniani,ze ta umowa zostanie przedlużona.Znaleźli się nauczyciele, którzy przyszli pracować za 300 zł mniej,wiec trzeba bylo się tamtych pozbyć. Ot,Tyle z Twojej teorii!

    • 19 4

    • i tyle

      Czyli porostu umowy nie zostały przedłużone a nie zostali zwolnieni. Z tego co piszesz tak to wygląda.

      • 0 2

  • Super szkola

    chodzi tu moja córka jestesmy bardzo zadowolemi

    • 1 7

  • Dramat (9)

    Proponuje porozmawiać z nauczycielami tej szkoły. Nie są zadowoleni. Ciecie pensji (bo mieli umowy do końca czerwca-września). Aktualnie ograniczone są posiłki dla dzieci, bo szkołą zrobiła swoja stołówkę, wywalając poprzedniego operatora. Dziecko dostaje nędzny kotlecik i dwie łyżki kaszy za 7 zł! Do tego przypadek COVIDu, o którym szkoła nawet nie poinformowała wszystkich rodziców.
    Ta szkoła funkcjonuje tylko dzięki nauczycielom, tylko! Pozytywne Inicjatywny są tylko z nazwy. Czemu zarząd nie poinformował o zakończeniu współpracy z PAHem Janiny Ochojskiej? Aaa, może dlatego, że sam zakończył współpracę z koordynatorką tej akcji.. Co ze zwolnieniem nauczycieli na przełomie czerwca/lipca? Rada rodziców - służalczo poddana dyrektorowi, nic nie załatwi. Jedynym sposobem na naprawę tego bałaganu jest wymiana fundacji na operatora miejskiego. Zainteresowani wiedzą, co się tam dzieje. Cięcia, cięcia i wykorzystywanie pracowników.

    • 103 6

    • No to zgłoś się do rady rodziców. (3)

      Kto broni?
      Zawsze ci co mają wiele do powiedzenia, nic nie robią w tej sprawie.
      Co pan zrobił w sprawie posiłków?

      • 5 5

      • (2)

        Sanepid został poinformowany i zapowiada kontrolę, ot co.

        • 5 1

        • lepsze jedzonko (1)

          Sanepid nasłałeś Janie ciekawe z jakiego powodu może, że obiady są teraz smaczniejsze niż za czasów poprzedniej firmy, że zupy są lepsze? Owszem porcje nie są duże ale to można poprawić i nie potrzebny do tego sanepid.

          • 1 1

          • Nic tak nie działa jak siła wyższa.

            • 0 0

    • Panie Janie

      Czego się pan spodziewa za 7 zł?

      • 0 0

    • Prawda

      Janie dlaczego oczerniasz?

      • 0 0

    • proste

      Trzeba było przyjść na 1 zebranie rodziców i wybrać odpowiednie osoby, które reprezentowałyby interes dzieci. Dani rodzice sami się nie wybrali do tego organu, zostali poparci przez innych rodziców. Ale łatwiej oczywiście jest narzekać Janie na wszystko zamiast brać sprawy w swoje ręce.

      • 1 4

    • (1)

      Proponuję samemu zasiąść w Radzie Rodziców skoro masz tyle wątpliwości i pomysłów. Tak się składa, że znam osoby zasiadające w RR i można o nich wiele powiedzieć, ale nie to, że są służalczy wobec dyrekcji.

      • 5 8

      • Niektórzy rodzice z Rady Rodziców są lub byli zatrudnieni przez pozytywne inicjatywy. Np. Obecna przewodnicząca.

        • 5 0

  • Absolutny skandal! (5)

    To jest sprawa dla kuratora i prokuratury.
    Fundacyjki, nieruchomości, deweloperzy, brak przetargów .. . Gdańsk w całej okazałości.

    • 124 5

    • (3)

      na początku byłem przekonany że to dla dobra dzieci że podmiot prywatny jest w stanie robić to lepiej ale jak czytam komentarze rodziców to jestem mocno przerażony a i cała procedura bardzo nie właściwa

      • 10 0

      • (2)

        to zwykły efekt zrzucenia przez rząd finansowania na samorządy - a budżet ministerstwa do podziału między swoich ...jak zwykle...ale ciemniakom każda pasująca teorię da się wcisnąć

        • 0 0

        • jak chcesz prywatnej szkoły -proszę, ale łapy precz od podatków ! (subwencji oświatowej) (1)

          nie będą pasły się tabuny PeŁowców na oświacie !!!

          • 1 2

          • Na każde dziecko z prywatnej szkoły jest przyznawana subwencja oświatowa. Zarówno w tych szkołach, które powstały przy jakimś współudziale samorządu jak i te zupełnie prywatne inicjatywy.

            • 1 0

    • i co nam zrobicie ??

      Neumann

      • 18 0

  • Miasto widzi w tym tylko swój własny interes. Nie musi opłacać nauczycieli z karty, którzy są traktowani jak tania siła robocza, co przekłada się na kreatywność nauczycieli, zniechęcenie do pracy. Szczególnie widać to w "pozytywnych przedszkolach". Bardzo słabo wyposażone sale, brak placów zabaw

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie ryby żyją w Bałtyku?

 

Najczęściej czytane