• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rekrutacja do szkół średnich. Ogłoszono listy przyjętych

Wioleta Stolarska, Ewa Palińska
5 lipca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
aktualizacja: godz. 13:46 (5 lipca 2019)
Egzamin ósmoklasisty w Szkole Podstawowej nr 47 Egzamin ósmoklasisty w Szkole Podstawowej nr 47

W piątek 5 lipca szkoły średnie opublikowały listy zakwalifikowanych osób - na ostateczną listę przyjętych do konkretnych klas w placówkach poczekamy jeszcze tydzień. W tym czasie uczniowie muszą zdecydować, w której placówce chcą kontynuować edukację. Niestety, już teraz wielu uczniów musi pożegnać się z marzeniami o nauce w wymarzonej szkole, bo "szkoły pierwszego wyboru" miały zbyt wysokie progi punktowe. Nie brakuje również osób, które nie dostały się do żadnej z wybranych szkół.



Czy jesteś zadowolony(-a) z wyników rekrutacji?

5 lipca 2019 r. o godz. 10 komisje rekrutacyjne w szkołach średnich opublikowały listy kandydatów zakwalifikowanych i kandydatów niezakwalifikowanych.

Uczniowie mogli wybrać jedną szkołę "pierwszego wyboru" oraz inne placówki, do których chcieliby pójść w sytuacji, gdy do pierwszej wybranej szkoły się nie dostaną. Program rekrutacyjny przydziela kandydata do oddziału/klasy możliwie najwyżej preferowanego przez kandydata (biorąc pod uwagę zgromadzone przez niego punkty w procesie rekrutacji). System przydzieli kandydata tylko do jednego oddziału w jednej szkole, dlatego tak ważne jest, aby wybór i kolejność oddziałów były przemyślane.

Ostateczna lista kandydatów



Do 10 lipca 2019 r. do godz. 14 konieczne jest przedłożenie przez rodzica kandydata lub przez kandydata (pełnoletniego) oryginału świadectwa ukończenia szkoły podstawowej bądź gimnazjum i oryginału zaświadczenia o wynikach egzaminu ósmoklasisty lub gimnazjalnego, o ile nie zostały one złożone w uzupełnieniu wniosku o przyjęcie do szkoły średniej, a w przypadku szkoły prowadzącej kształcenie zawodowe - także zaświadczenia lekarskiego, zawierającego orzeczenie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do podjęcia praktycznej nauki zawodu.

12 lipca 2019 r. o godz. 12 do publicznej wiadomości podane zostaną przez komisję rekrutacyjną listy kandydatów przyjętych i kandydatów nieprzyjętych.

Punktacja decydująca w rekrutacji



Każda szkoła ustala własne kryteria przyjęcia uczniów, które dopasowane są do profilu oferowanych klas. Absolwentów szkół podstawowych i gimnazjów obowiązują osobne kryteria.

W pierwszej kolejności podczas postępowania rekrutacyjnego pod uwagę są brane wyniki egzaminu ósmoklasisty albo egzaminu gimnazjalnego. Komisja rekrutacyjna uwzględnia także oceny (na świadectwie ukończenia szkoły podstawowej albo gimnazjum) z języka polskiego, matematyki i dwóch obowiązkowych przedmiotów. O tym, które to będą, zdecyduje dyrektor szkoły przeprowadzającej rekrutację. Dodatkowe punkty będzie można uzyskać za świadectwo ukończenia szkoły podstawowej albo gimnazjum z wyróżnieniem oraz za szczególne osiągnięcia wymienione na świadectwie ukończenia szkoły.

Do klas przyjmowani są kandydaci z najwyższą łączną punktacją uzyskaną wg kryteriów ustalonych przez szkołę. W większości przypadków można było uzyskać 200 punktów.

Gdańsk - do szkoły "pierwszego wyboru nie dostało się 1215 uczniów



Gdański magistrat poinformował, że w pierwszym etapie rekrutacji do jednej z pięciu wybranych szkół samorządowych zakwalifikowało się łącznie 8393 uczniów, w tym 4354 absolwentów szkół podstawowych i 4039 absolwentów gimnazjów.

Niestety, ale 1215 kandydatów nie dostało się w tym etapie do wybranej przez siebie szkoły średniej (767 ze szkół podstawowych i 448 szkół gimnazjalnych). Będą oni mieli możliwość wyboru szkoły dalszego kształcenia w drugim etapie, który rozpocznie się 12 lipca o godz. 12.00. Będą w nim dostępne nie wybrane dotąd placówki. Jednak, w jakich szkołach będą dostępne miejsca, dowiemy się dopiero po zakończeniu procedury składania dokumentów w pierwszym etapie, który upływa 10 lipca o godz. 14.00

Licea popularniejsze od techników



Już ze statystyk wyborów kandydatów do szkół średnich można było ocenić, że zdecydowaną popularnością cieszą się w tej rekrutacji licea. Tu liczba chętnych nieraz kilkukrotnie przewyższała oferty szkół. Liczba pierwszych wyborów również zwykle przewyższała ofertę przygotowaną przez szkoły. Kandydaci najczęściej wybierają klasy o profilach nauk ścisłych, wynika to oczywiście z atrakcyjności studiów ścisłych i technicznych, jaką prezentują uczelnie.

- W maju o przyjęcie do naszej szkoły ubiegało się ponad 330 absolwentów gimnazjów i ponad 280 absolwentów szkół podstawowych ( stan sprzed obowiązujących kandydatów do niektórych klas sprawdzianów z j.ang. , matematyki i fizyki , czyli z początku czerwca br. ), a ostatecznie w czerwcu ( pod koniec ) odpowiednio: 283 i 239 - informuje Wiesław Kosakowski, dyrektor III Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni. - Progi punktowe (obecnie) wynoszą, w zależności od rodzaju oddziału , od 173 pkt. do 200 pkt. w przypadku 3-letniego liceum oraz od 168 pkt. do 200 pkt. w przypadku 4-letniego liceum . Wśród kandydatów ponad 40 proc. stanowią laureaci, którzy mają - zgodnie z obowiązującymi przepisami - zagwarantowane miejsce w liceum. Wśród nich zdarzają się jednak osoby, które uzyskały za świadectwo ukończenia szkoły oraz za wyniki egzaminacyjne ( egzamin gim. lub egzamin ósmoklasisty ) bardzo mało punktów, ale mimo to i tak muszą być przyjęte do wskazanej przez siebie szkoły (z uwagi na tytuł laureata).
Z kolei na nadmiar kandydatów nie mogą w tym roku narzekać technika i szkoły branżowe (tu pierwszym wyborem jest niecałe 50 proc. miejsc w szkołach). Niemniej w tych najlepszych o miejsce wcale nie było łatwo.

- Jeśli chodzi o szkołę podstawową, to chętnych, którzy oznaczyli naszą placówkę jako szkołę pierwszego wyboru było 398 na 180 miejsc - mówi Wojciech Władziński, wicedyrektor ds. technicznych i kształcenia zawodowego w gdańskim Technikum Łączności. - Aby zostać przyjętym, należało mieć przynajmniej 139,8 pkt. W przypadku gimnazjum, jako szkołę pierwszego wyboru oznaczyły nas 332 osoby. Tutaj również mamy do zaoferowania 180 miejsc, a wśród przyjętych osoba z najniższą liczbą punktów miała ich 128,2.
Choć szkoła rozdysponowała już wszystkie miejsca, nie musi to oznaczać, że ci, którzy nie znaleźli się na liście, nie podejmą w niej od września nauki.

- Czekamy teraz, aż uczniowie zgłoszą chęć przystąpienia, dostarczą komplet dokumentów i wtedy zostaną oficjalnie przyjęci. Pewne roszady mogą się więc jeszcze zdarzyć - dodaje dyrektor Władziński.

Rekrutacja uzupełniająca do szkół średnich



Nabór uzupełniający w szkołach średnich potrwa od 12 lipca 2019 r. do 14 sierpnia 2019 r. Jeśli któryś z kandydatów zdecyduje się odwołać od decyzji komisji rekrutacyjnej, ma na to czas między 12 lipca a 8 sierpnia 2019 r.

Niezłożenie w wymaganym terminie któregokolwiek z obowiązujących dokumentów spowoduje niedopuszczenie kandydata do postępowania rekrutacyjnego.

Miejsca

Opinie (641) ponad 20 zablokowanych

  • Oczywiście część dzieci nauczycieli dostaję się po za systemem...tam już odpowiednia ilość pkt nie ma znaczenia (5)

    wiadomo ręka rękę myje.

    • 20 41

    • Nic nowego (1)

      Zupełnie jak rodziny lekarzy nie czekają w kolejce na operację....

      • 3 2

      • Syn mojej koleżanki (nauczycielki) dostał sie do tej samej szkoły co mój syn. Akurat wiedziałam ile ma pkt bo rozmawialiśmy wcze

        - mój syn 152 pkt i się dostał a jej syn 130 i tez się dostał. Niby nic dziwnego z tym że próg pkt. min był 147. Można? Oczywiście że można....

        • 2 0

    • Nie ma takiej możliwości. System nie wie, kto jest dzieckiem nauczyciela lol (1)

      • 1 1

      • To mało wiesz o życiu...może wyjdź czasami z domu

        • 1 0

    • Po za systemem?

      Poważnie??? Hhhaaaaa

      • 3 2

  • X LO Gdynia (3)

    syn z 170 punktami po 8 klasie podstawowej dostał się :)

    • 21 3

    • a jakie były progi

      po SP

      • 0 0

    • I z czego się jarzysz, że dziecko już wystartowało w wyścigu?
      Boże...

      • 5 10

    • gratulacje

      • 4 2

  • Wymądrzę się (1)

    po raz kolejny. Otóż dawno temu, ale jednak kilkanaście lat po wojnie, podstawówka kończyła się po 7 latach (czyli pierwsza reforma to 8- latka). Następny etap to liceum(4 - letnie ogólnokształcące i 5 - letnie zawodowe) lub technikum (5 - letnie). O przyjęciu decydowały oceny ze świadectwa plus egzamin wstępny (często, z uwagi na małą ilość miejsc np. do Liceum Plastycznego, odbywał się wcześniej niż do pozostałych szkół, więc ci, którzy się nie dostali, mogli startować do innej szkoły) . Do szkół zawodowych (3- letnich i przyzakładowych - 2- letnich) kryteria były różne (w zależności od ilości chętnych i miejsc w szkole), ale egzaminów wstępnych nie było. Po maturze - znowu świadectwo + egzamin wstępny na studia (5 -letnie; do szkół artystycznych wcześniej - mnóstwo chętnych, ograniczona ilość miejsc). Człowiek starał się mieć jak najlepsze oceny (bez korepetycji i rodziców pilnujących odrabiania lekcji!), zdawał te egzaminy, kończył studia i nie narzekał. Na każdym etapie edukacji toczyły się dyskusje, które z reguły dotyczyły "przeładowania programu". Cały ten wywód miał udowodnić, że nigdy uczniowi nie było słodko i łatwo, a jednak dawał radę. Tak będzie i teraz. Co nas nie zabije itd... Jeszcze tylko dodam, że nigdy nauczycielom, mimo bardzo złych warunków płacowych, często przeładowanych klas, nauczania na 3 zmiany, nigdy, powtarzam - nie przyszło im do głowy zostawiać uczniów samym sobie i walczyć "o swoje"...

    • 9 1

    • Love You!!!!

      • 0 0

  • 6 Lo Gdynia

    Czy ktoś zna progi?

    • 0 0

  • Haos i zamieszanie (1)

    Czy to celowe dzialanie?Czy po prostu niewiedza,tych co rzadza?

    • 1 0

    • Domyslam sie,ze przez pisowska deforme nie dostales sie do wymarzonej klasy hummanistycznej.Jestem wstrzasniety.

      • 1 0

  • Szok (19)

    Dla wszystkich starczy miejsc... Co na to POKOkoko?

    • 28 53

    • Gdaczą,

      jak widać.

      • 0 0

    • 1270 dzieci z Gdańska nie dostało się nigdzie (3)

      1270 dzieci z Gdańska nie dostało się nigdzie

      • 11 4

      • I zostało jeszcze 2100 miejsc, ale w szkolach, ktorych nie wybrali

        • 0 0

      • bo mieli za mało punktów do szkol, które wybrali (1)

        Teraz będą mogli 12.07 wybrać szkoły, gdzie będą miejsca.

        • 9 3

        • Nie tłumacz bezdzietnemu z PO bo i tak nie zrozumie jak działa system rekrutacji

          • 3 7

    • d**ilu, zabrakło prawie 10.000 miejsc!!!! (1)

      • 0 3

      • Bez kozery napiszę: zabrakło pińcet milionów miejsc.

        • 0 0

    • brakuje miejsc cymbale (3)

      Nawet nie jesteś w stanie przeczytać treści artykułu ze zrozumieniem, eh Pisowcu

      • 3 9

      • umiesz liczyć? (1)

        Umiesz liczyć? Bo mi się wydaje, że masz z tym problem? Całość zdających matury było ponad 14 tys. abiturientów. Z tego na dziś, nie zdało około 8%, a 14 % ma poprawkę. W liczbach wygląda to odpowiednio - 1098 nie zdało w ogóle, a 2064 ma poprawkę. Przygotowano około 12000 tys. miejsc w szkołach ponad podstawowych. Do szkoły pierwszego wyboru dostało się prawie 8400 i 1215 nie dostało się, choć nie brakło dla nich miejsca, tylko zabrakło im punktów. Co daje 9615 uczniów. Wolnych miejsc jest jeszcze około 2000. Więc gdzie są te 10000 tys. uczniów które nie dostały się do szkoły? Jak to możliwe, że zdających było 14000 a zabrakło 10000??? Choć dostało się ponad 8000. Widać, że liczysz jak twoi wybrańcy z PO?

        • 1 5

        • Gdzie są te szkoły?

          Gdzie znajdę listę szkół dysponujących wolnymi miejscami?

          • 3 0

      • Jakim trzeba być dzbanem aby nie wiedzieć, że jeśli w Gdańsku przygotowano

        10500 miejsc, zakwalifikowało się od razu ok 8400, więc zostało ok 2100 miejsc dla tych 1270... A 2100 > 1270 o ile rozumiesz ten zapis. A jeszcze będą nowe licea jak np. uniwersyteckie...

        • 6 2

    • no właśnie że nie starczyło... (7)

      • 24 5

      • czemu kłamiesz? starczyło miejsc w szkołach, a POKO straszyło, że młodzież nie będzie miała gdzie się uczyć (6)

        (po tym jak sami pozamykali szkoły i pozwalniali nauczycieli) a, że nie każdy się nadaje do lepszych, nie uczy się i nie kuma matmy czy czegos innego, to cóż, tak było jest i będzie. powinien się taki uczyć na budowlańca czy hotelarza.

        • 9 23

        • propagandę cioci Holeckiej siejesz, czy masz twarde dane? (5)

          jako rodzic 8-klasisty wiem z doświadczenia co się działo/dzieje w szkołach i na co naraziła dzieci/młodzież ta uśmiechnięta pisowska pinda swoją deformą

          • 34 11

          • Matko 8 klasisty, to ty powinnaś wiedzieć nie ja, ojciec 7 klasisty (2)

            Twarde dane masz na www gdansk pl i stronie kuratorium.
            10500 miejsc, zakwalifikowało się od razu ok 8400, więc zostało ok 2100 miejsc dla tych 1270... A 2100 > 1270. PS. Rok temu np. do v, viii, ix, xix liceów zakwalifikowało się mniej niż 20% kandydatów. I wtedy POpaprancy nie mówili, że to wina PIS. A teraz "największym problemem jest to, że nie wszyscy młodzi ludzie mogli dostać się do wybranej przez siebie szkoły. Psując ten system ktoś świadomie zdecydował za nich jak ma wyglądać ich ścieżka rozwoju osobistego nie zważając na ich talenty, marzenia i plany na życie" skomentowal dzban Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska ds. edukacji i usług wspólnych.

            • 7 8

            • Gdzie są te miejsca?

              W Pszczółkach (nic nie ujmując Pszczółkom)? A może w Kartuzach?

              • 3 4

            • Ta a kaczka jest tylko posłem....

              • 1 3

          • Sama prawda :)

            • 2 1

          • Teraz Wszystkich do Pisjungen

            Chwalmy Wielkiego Kaczego Stworzyciel Hiperinflacji ( już nadchodzi)

            • 15 4

  • brak miejsc to faktycznie wina Tuska (28)

    efekt 6 latków spowodował większą liczbę dzieci w bieżącym roczniku w rekrutacji po szkole podstawowej. Likwidacja gimnazjów nie zmniejszyła liczby miejsc w liceach

    • 74 298

    • d**ilu, skąd się urwałeś?! (2)

      Wszystko przez rąb*** PiS. Mieszają niepotrzebnie! Najpierw z Giertychem wprowadzili gimnazja, by teraz znów zamieszać i zlikwidować je! Błądzą, a cierpią dzieciaki! W Trójmieście aż 10.000 dzieciaków niedostało się do liceów!!! i na ch*** było likwidować te gimnazja?! Dekle z PiS z rąb*** kaczorem na czele i głąbami w ministerstwach!

      • 3 8

      • Z Giertychem?!

        Puknij się w czółko!

        • 1 0

      • Ale nie wszyscy po podstawówce/ gimnazjum muszą iść do liceum!

        • 2 0

    • wszystko jest przecież winą Tuska ! (1)

      tylko nie tej uśmiechniętej pisowskiej szczeżui która uciekła do Brukseli

      • 74 6

      • Tuska siła tam zaciągnęli,

        prawda?

        • 1 0

    • Co ty wiesz? (8)

      Ja "robię" w edukacji. We wszystkich szkołach średnich jest więcej klas: było 7 jest 12, było 5 jest 10...wina Tuska są w piwniczce Tuska. Porozmawiajmy o winie Kaczego. Umazane ręce do łokci.. a to tylko zwykły poseł, kurdupel, który winy nie przyjmuje do wiadomości, co widac na paskach TVPiS, partii Propaganda i Samiswoi

      • 94 22

      • Jako osoba "robiąca w edukacji"

        wykazujesz się wyjątkowymi kwalifikacjami i poziomem kultury. Wstyd.

        • 2 0

      • zajrzyj w statystyki (6)

        porównaj liczbę kandydatów po podstawówce i po gimnazjum, i porównaj limity punktowe. Liczby nie kłamią, od razu widać efekt 6 i 7 latków w jednym roczniku

        • 18 57

        • tu nie ma miejsca na rzeczowe rozmowy (5)

          • 24 5

          • Te sześciolatki zdały właśnie do 8 klasy (4)

            Panie od statystyk, ale wtopa.

            • 29 9

            • O nie,nie

              Moja córka, rocznik 2005 właśnie skończyła podstawówkę.

              • 4 1

            • (1)

              nie wsysztkei sa dalej w szkole - czesc szesciolatkow z 2005 rocznika skonczyla wlasnie 8 klase, bo zalapaly się na początek odwołanej reformy

              • 7 3

              • Tym bardziej, skoro było wiadomo, że tak jest nie wolno było nakładać reformy na reformę. To zaszkodziło dzieciom.

                • 22 1

            • kolega z liczeniem na bakier?

              2005 + 6 (początek szkoły) + 8 (szkoła podstawowa) = .... rok,

              w podstawówce mojego syna z bieżącego rocznika na 6 klas, 2 klasy to były klasy 6 latków, czyli 50% więcej dzieci.

              • 3 9

    • (3)

      Te 6 latki, są jeszcze w podstawówce, jakbyś nie widział/a.

      ~ Abolwent klasy 8

      • 30 15

      • Moja skończyła 8 klasę. Poszła do pierwszej klasy jako 5 latek. Obecnie lat 14.konkuruje z 16 letnim bratem o gimnazjum (2)

        • 3 5

        • kłamczucha jesteś (1)

          coś kręcisz , 5 latki szły do zerówki a sześciolatki do pierwszej klasy

          • 6 1

          • Niestety, nie brano pod uwagę daty urodzenia a jedynie rocznik. Czyli w tej samej klasie były dzieci 5, 6, 7 letnie. A powinno być jak w innych krajach - ma mieć skończone 6 lat w dniu rozpoczęcia szkoły. Czyli dzieci urodzone do końca sierpnia nie idą z dziećmi urodzonymi od 1 września.

            • 0 1

    • Pełna zgoda. Likwidacja gimnazjów...

      ... nie zmniejszyła liczby miejsc, aczkolwiek zwiększyła liczbę kandydatów.

      Ale nie bawmy się w szczegóły...

      Logika nie potrzebna, gdy winny jest Tusk!

      • 2 0

    • Dokładnie

      W klasie licealnej mojej córki jest 14 uczniów z 2004 i 14 z 2005. To jest wina Tuska - przypominam, żeby nie było: wtedy jeszcze mogli rodzice wybrać. A że bali się następnego roku i kumulacji z półtorej roku (jeden cały i pół drugiego), posłali dzieci do szkoły wcześniej. A potem zonk :(

      • 2 6

    • Chyba Cie lekko ponioslo... Pierwszy rocznik, ktory musial isc caky jako 6latki konczy w tym roku 10 lat (syn jest z tego rocznika-2009) i wtedy byla kumulacja rocznikow. Od wrzesnia rozpoczynaja 5 klase. Pomimo niewatpliwych zdolnosci, dzieci te nie biora udziali w rekrutacji do szkol srednich...

      • 12 6

    • i Balcerowicza oczywiście też (1)

      • 3 0

      • No a jak? Balcerowicz mósi odejść

        To jasna żecz

        • 2 1

    • Nie jest prawdą , że to efekt 6 latków. Wśród absolwentów klas ósmych tylko ok 10 % to dzieci 14 letnie. W tym roczniku rodzice mogli jeszcze decydować o wcześniejszym wysłaniu dzieci do szkoły lub pozostawieniu ich w zerówce. Nieprawdą jest też stwierdzenie , że nie zmniejszyła się liczba miejsc w liceach. Z uwagi na fakt, że do danej szkoły trzeba przyjąć podwójnych absolwentów, to licea zredukowały ilość klas w ofercie dla kandydatów z tegorocznego naboru.

      • 26 1

    • Pisowskie trolle w natarciu

      To zabawne jaka masa zadowolonych ze zniszcZenia systemu edukacji pojawia się natychmiast pod każdym wpisem o tej głupiej, szkodliwej pseudoreformie , która skrzywdziła tyle dzieci!!! . Według trolli jest zupełnie odwrotnie niż po szkołami. Idźcie tam odważniaki chwalić, oj byłoby ciekawie....Zastanawia jakim .....trzeba być żeby uczestniczyć w takich sterowanych nagonkach. Czy wy ludzie nie macie rodzin i sumienia???

      • 42 8

    • nieprawda, likwidacja gimnazjów spowodowała w wybranym przez moją córkę liceum zmniejszenie ilości miejsc dokładnie o połowę. w zeszłym roku były utworzone dwie klasy o określonym profilu, a w tym roku tylko jedna!

      • 35 4

    • By pomieścić podwójne roczniki, wiele szkół musiało zmniejszyć ilość klas. I tak zamiast po 6 klas dla każdego rocznika jest po 5 klas. Wystarczy, że każda szkoła zmniejszyła po jednej klasie i już mamy problem. Przy reformie zalewskiej wszyscy mówili, że będzie problem....ale przecież zębiasta wiedziała lepiej. A teraz uciekła do Europarlamentu.

      • 48 6

    • Gratuluje intelektualnego szpagatu

      jw.

      • 10 6

  • Ale i tak

    będzie krzyk, że to wynik "reformy Zalewskiej", a nie wymagań danej szkoły!

    • 1 3

  • XIX lo klasa muzyczna (5)

    Ktoś wie jaki był próg do muzycznej w XIX lo?

    • 3 0

    • Córka miała 157 i się dostała, a próg punktowy chyba kolo 150 (4)

      • 0 0

      • (3)

        Po SP czy gimnazjum?

        • 0 0

        • Po SP

          • 0 0

        • Po SP

          • 0 0

        • Po SP

          • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Prawidłowy wybór szkoły (47)

    Nie można płakać, że się nie dostało do topowych liceów jak się ma średnią ilość punktów dla danego rocznika. W tym roku żeby się dostać do najlepszych liceów trzeba było mieć ok. 10 punktów więcej niż kiedyś. Najlepsi się do nich dostali i nie można z tym dyskutować.

    Ci co mieli punktów najmniej i źle poukładali listę wyboru klas to mogą mieć kłopot. Fakt.
    Tyle, że można było się co prawda do tego przygotować, bo przecież dostałeś/aś informacje jakie masz wyniki w odniesieniu do innych uczniów.

    Jeśli ktoś w tym roku przy średnich lub słabszych wynikach na wniosku ustawił np. max 3-5 klas i to w mocno obleganych szkołach to nie dziwię się, że na tym etapie nie dostał się nigdzie.

    Kiedyś jak ktoś miał głównie 3-ki na świadectwie to się w liceum nie uczył.
    Dzisiaj za to prawie każdy niezależnie od wyników i umiejętności składa wniosek do liceum. Szkoły zawodowe i niektóre technika świecą pustkami. Nie rozumiem tego.

    To jest problem ogólnopolski. Wszyscy prą na studia. Obojętnie jakie.
    Wydział Żonglowania Ryżem?? Proszę bardzo, może być... byle z magistrem.
    Tylko po co??

    Wykwalifikowanych pracowników stale brakuje, a magistra ma każdy. Wystarczy iść do liceum, jechać na miernych a potem zapłacić za naukę w prywatnej szkole. Taka droga na skróty przez pierwszy najważniejszy etap życia, a potem w około pracują dyletanci i melepety. Do tego z miną jak za karę.

    Rozumiem rodziców, ale jakieś umiejętności i wyniki uczniów (średnie lub nieco wyższe niż średnie) muszą iść w parze z ich ambicjami.

    • 139 23

    • Skąd te dane? (8)

      Skąd takie przeświadczenie, że trójkowi idą do liceum? Moje dziecko ma piątki i szóstki i nie dostało się do przeciętnych liceów. W tym roku osoby czworko-piątkowe nie mają szans na miejsce w liceum, a trójkowi skąd by mieli mieć?

      • 7 4

      • źle wybrało szkoły (6)

        Twoje dziecko źle wybrało szkoły , wierz mi osoby z 4 i 5 dostały się do liceów , oczywiście nie do najlepszych.Tak na marginesie znam osoby z 3 a nawet z 2 które się dostały,

        • 3 1

        • nie zgadzam się (2)

          Mój miał na liście licea , które w zeszłym roku miały po 115 i 120 pkt. ( a więc średnie) i chociaż w tym roku (jak zawsze) miał czerwony pasek i jest uczniem 5 i 6 się nie dostał do żadnego. No dobra, były miejsca w humanistycznych klasach, ale do tych nie składał, a do klas ścisłych zabrakło mu 0,3 pkt. 0,85 pkt i 2 pkt. Tak to wygląda.

          • 1 2

          • Ta punktoza bardzo zmyla kandydatów.

            Same punkty przecież nie są jakimś obiektywnym wyznacznikiem niczego. Służą do ustalenie swoistego rankingu (kolejności) uczniów. W poszczególnych latach progi mogą się bardzo różnić (z wielu różnych powodów). Ogólnie muszę stwierdzić, że system rekrutacji, ćwiczony przecież od wielu lat, jest do kitu. Dziwne, że nikt wcześniej tego nie zauważył i nie próbował zmienić. Choć trzeba przyznać, że np. zniesienie limitu liczby szkół do których można kandydować, było dobrym posunięciem. Szkoda, że nie w Gdańsku.
            Pani syn miał wyjątkowego pecha. Nie znam dokładnie zasad, ale może jednak jest jeszcze szansa - ktoś się może wykruszyć z listy, prawda? Proszę trzymać rękę na pulsie, iść do sekretariatu szkoły gdzie zabrakło 0,3 i 0,85 i się wypytać.

            • 3 0

          • Tyle razy już tu pisano: o tegorocznej rekrutacji, jak widać, zbytniego wpływu na punktację nie miał czerwony pasek, a wyniki egzaminu kończącego podstawówkę/gimnazjum. Więc jeśli wynik tegoż egzaminu nie był najlepszy, to i czerwony pasek na świadectwie na niewiele się zdał...

            • 6 0

        • (1)

          Ale to dlatego, że były cwane, bo w rekrutacji liczyły się oceny tylko z 4 przedmiotów, więc jeśli ktoś z samymi 4 i 5 mierzył się z kimś, kto miał same 5 i 6 z tych 4 przedmiotów, ale z reszty same 2 to i tak ten drugi się dostał, a ten pierwszy już nie niestety :-/

          • 3 0

          • Za pasek jest 7 punktów, więc warto było zawalczyć też o inne oceny.

            Więc nie aż taki cwaniak

            • 3 0

        • Gdzie takie licea?

          • 0 0

      • Najwyraźniej system oceniania w szkole dziecka był mocno naciągany, a egzamin tylko to zweryfikował....

        • 14 0

    • Oj, to nie o to chodzi. (15)

      Do wybranych szkół nie dostały się dzieciaki z piątkami, szóstkami i czerwonym paskiem. Jakby ci zabrakło 6 punktów, albo 3 też byś był rozczarowany. W zeszłym roku z taką punktacją były przyjmowane do tych samych szkół prawie z niskim ukłonem.

      • 15 9

      • dokładnie (5)

        Nie o to chodzi, przede wszystkim próg podniósł się o 30 pkt. nie o 10 (jak mówiono). Gdy dzieciak z 5 i 6 z czerwonym paskiem nie dostaje się do żadnego liceum (gdyby był gimnazjalistom to dostałby się do wszystkich z wybranych). Zabrakło mu od 0.3 do 2.0 pkt. Gdyby miał 1 pkt. więcej to by się dostał do czterech z wybranych liceów. Co oznacza, że gdyby wpisał wolontariat (a to były 3 pkt) to by się wszędzie dostał do tych które wybrał. Oczywiście , że nie składał do szkół, które rok temu miały próg 100 czy 80 pkt. bo tam nie chodzą dzieci z takimi wynikami , a teraz został za nimi, bo statystyki nagle się zmieniły o 30 pkt, (mozna to sprawdzić).

        • 1 6

        • wolontariat (1)

          Wolontariatu nie można sobie wpisać. To kilkadziesiąt godzin poświęconych działalności charytatywnej, potwierdzonych przez nauczyciela.

          • 8 0

          • znam szkołę, gdzie dawali to za darmo

            wszystkim, jak leci

            • 0 2

        • Wolontariat

          Co to znaczy wpisał sobie wolontariat?

          • 2 0

        • Przykra sprawa.

          Na "samym dole" powinien wybrać słabszą, ale akceptowalną szkołę. No ale teraz mleko już sie rozlało. Takie przypadki dowodzą jednak, że system rekrutacji był do bani. Powinien być zniesiony limit wyboru szkół. Tak jak w innych miastach. Gdańsk jak zwykle się nie spisał.
          Życzę powodzenie w drugiej turze. Proszę podtrzymywać dziecko na duchu. Te "dobre" szkoły wcale nie są takie dobre jak się je maluje.

          • 7 1

        • Gimnazjalistą, droga Mamo, gimnazjalistą....

          • 6 0

      • Raz progi były wyższe, raz niższe. (3)

        Tu chodzi o ustalenie kolejności. Miejsc w liceach dla gimnazjalistów jest tyle samo co rok temu. Zawsze są jacyś rozczarowani.

        • 6 1

        • miejsca w licaech

          nie do końca zgadzam się, że miejsc w liceach było tyle samo, co w ubiegłych latach, podam przykład w Moreny: 3 lata temu otworzyli 7 oddziałów klas pierwszych, rok temu 6 oddziałów, a w tej rekrutacji 5 oddziałów (dla gimnazjalistów). Oczywiście tyle samo klas (5)jest w tej rekrutacyji dla uczniów po podstawówce. Oznacza to w statystykach, że liceum przyjmie w tym roku o ponad 1/3 więcej klas (2x5=10) w stosunku do roku poprzedniego, ale dla gimnazjalistow miejsc nominalnie ubyło.

          • 7 0

        • gim (1)

          Zgoda, po gimnazjach jest tak samo, sprawdziłam, ale po podstawówkach jest zupełnie inaczej. Gdyby mój z tymi punktami, które miał zdawał do klas po gimnazjum to by się dostał prawie do wszystkich, a tak nie dostał się do żądnej.

          • 1 6

          • gdyby pisal egz gim z tylu przedmiotow a nie egz jedynie z trzech przed po podst to by mial mniej punktow

            • 9 3

      • Podziękuj nauczycielom, (1)

        Którzy w drodze rehabilitacji za strajk i na złość rządzącym prezentowali uczniom piatki i szóstki na wyrost, co zresztą potwierdził wynik testu zarówno gimnazjalnego, jak i ósmoklasisty. Poszkodowani mogą być tylko ci, którzy musieli startować w konkury z "szóstkowiczami" wystawionymi przez obrońców konstytucji i 18 godzinnego tygodnia pracy !

        • 8 5

        • podziękuj Panu Broniarzowi i politykom PO za strajk nauczycieli

          • 2 1

      • Skoro z takimi świadectwami się nie dostały, to oznacza to jedynie, że oceny były naciągane, a egzamin gimnazjany/ósmiklasisty został napisany na żenującym poziomie. Ot, i rozwiązanie tej zagadki...

        • 12 5

      • Wow czerwony pasek z podstawówki w Baninie. (1)

        Dobrze, że są jeszcze testy i one są jakimś wyznacznikiem poziomu wiedzy ucznia.

        • 20 1

        • Najsprawiedliwiej by było gdyby liczył sie tylko egzamin.

          • 33 2

    • (8)

      Czy Ty wiesz, co to znaczy dla gimnazjalisty zdobyć 10 punktów? I czy Ty wiesz, że na to się pracuje 3 lata, a nie rok i te dzieciaki na wiele rzeczy nie miały żadnego wpływu? Te progi urosły przez ostatni rok. Chyba nie masz gimnazjalisty w rodzinie skoro piszesz, co piszesz. Ja mam i wiem ile pracy trzeba było włożyć, żeby mieć 160 punktów. Niemało. A i tak porażka.

      • 19 16

      • Brednie (2)

        Wogóle powinno się zlikwidować te konkursy pompowanych świadectw bo później na egzaminach widać kto co umie. A tak za wazeliniarstow i kucie na pamięć dostaje się 6 ki a za myślenie i własne zdanie - kary. Nic dziwnego że Polska jest w innowacyjności za Botswaną.

        • 31 5

        • co znaczy "Wogóle" ?

          do tej pory uczono , że piszemy " w ogóle"

          • 1 0

        • Sprawa innowacyjności to osobny problem

          (Polacy są innowacyjni ale dla obcych korporacji i często poza granicami bo brakuje nam rodzimych firm), ale pompowane świadectwa to fakt. Powinien się liczyć tylko egzamin.

          • 10 0

      • Do topolówki próg 159

        nie przesadzajmy

        • 3 0

      • Trzeba było pracować z gimnazjalistą przez 3 lata, (2)

        tyle czasu było wiadomo o tej nieszczęsnej reformie. 160 punktów to nie jest duży próg, poprzednie lata i niż demograficzny mocno obniżyły wymagania.

        • 11 11

        • mózg nastolatka... (1)

          ...ogarnia najbliższe półrocze, w porywach do roku. Perspektywa "za 3 lata" jest dla większości czymś niewyobrażalnym.

          • 13 4

          • Od tego ma rodziców, żeby pomogli mu ogarnąć ciut większy przedział czasowy. No chyba, że i rodzice nie ogarniają, tylko liczą, że jakoś to będzie. No i się przeliczyli...

            • 11 4

      • prezydent podpisał ustawę o reformie 9 stycznia 2017 r.,

        ale już wcześniej było wiadomo, że sprawa jest przesądzona. Zatem nie tylko ostatni rok był na to, żeby się wziąć do nauki, co najmniej 2,5 roku.
        Realna konkurencja do najbardziej obleganych liceów i techników w Trójmieście to około 2,5 kandydata na jedno miejsce, w odniesieniu do szkół pierwszego wyboru. I to naprawdę było kilka szkół, w pozostałych ta liczba nie przekraczała dwóch osób na miejsce. To chyba nie jest porażająca skala trudności. By dostać się do bardziej renomowanej szkoły, cokolwiek to miałoby oznaczać, jednak należy się czymś wykazać.
        Jeżeli wszyscy dostają się do liceum, to potem widać, co się dzieje - trzeba utrzymywać poziom trudności matur na odpowiednio niskim poziomie, żeby wyniki były społecznie możliwie do zniesienia.

        • 19 6

    • Co za brednie (2)

      To że ktoś ma świadectwo z paskiem i średnią 6,0 (kto jest dobry ze wszystkiego ?!) bo stoi na baczność przed Panią i kuje od rana do wieczora na pamięć ma tyle wspólnego ze zdolnościami ....co zresztą widać po zacofanej gospodarce i uniwersytetach powyżej 500 na świeci. Kuźnie ograniczonych kujonów

      • 18 14

      • dokladnie (1)

        a potem wielkie rozczarowanie, praca w stresie w jakimsmś korpo zachodnim, niby od 8 do 16 ale tak na prawde po kilkanascie godzin dziennie zeby dopinac niekonczace sie projekty-deadline'y, podczas gdy ci na prawde o zdrowych zmyslach maja biznesy rodzinne i sie wspierają nawzajem, nie patrza na dziwolagi-szczury ktorzy ucza sie po to aby byc zastapionym za niedlugo przez maszyne i ai
        polska oswiata, w tym licea i szkoly wyzsze na prawde nie maja zbyt wiele do zaoferowania, zreszta nie istnieja w rankingach swiatowych, innowacji u nas zero bo stare dziadki na uniwersytetach wegetuja i nic nie robia a w liceach, nawet w tych najlepszych sa tez nauczyciele prosci ktorzy niewiele wiedzą o nauce, poczytajcie opinie absolwentów jak wieszaja psy na swoich belfrach

        • 9 0

        • piszemy "naprawdę" a nie jak użyłeś "na prawdę"

          • 1 0

    • pisownia "wokół" a nie jak w tekście "w około"

      tak gwoli ścisłości....

      • 0 0

    • (4)

      nie rozumiesz boś stara widocznie, nie mów o 3ach na świadectwie, teraz do liceów nie podostawały się dzieciaki z czerwonymi paskami, jak ktoś chce iść na studia dlaczego mu się robi pod górę ustanawiając progi jak dla astronauty, może nie wszyscy chcą zostać fryzjerami, czy cieciami na budowie

      • 3 7

      • Ta liczba punktów to nie jest jakaś miara bezwzględna.

        Chodzi wyłącznie o ustalenie rankingu (kolejności) uczniów. Kluczowy był, jak widać, sensowny wybór listy szkół do których się kandyduje. W Gdańsku (oczywiście!) fatalnie to rozwiązano. Inne miasta to przewidziały i zniosły limit na wybór szkół. To było rozsądne podejście.

        • 4 1

      • (1)

        Po technikum też można iść na studia. Ba, po branżówce też, tylko droga na te studia będzie trochę wydłużona....

        • 9 1

        • Na polibudę to nawet lepiej iść po dobrym technikum.

          • 5 0

      • Już tyle razy ktoś pisał, ale powtórzę raz jeszcze: to, że ktoś ma czerwony pasek na świadectwie nie oznacza, że musi pójść do liceum. Czerwony pasek można mieć zarówno po dobrej podstawówce/ gimnazjum, jak i po słabej. Ale tak naprawdę to dopiero egzamin zweryfikował te czerwone paski... Więc proszę nie bic niepotrzebnie piany, bo nie ma o co. Miłej, spokojnej niedzieli!

        • 9 1

    • No tak (1)

      Dlatego moja córka poszła do technikum. Świadectwo miała za słabe na liceum i za dobre na branżową. Wybrała technikum i zakwalifikowała się.

      • 20 0

      • Gratulacje dla córki.

        Niejedno technikum jest o klasę lepsze od większości ogólniaków.

        • 12 0

    • Z jednej strony masz rację ale przy tak kiepskim stanie szkół zawodowych jest to marnotrawienie czasu.

      • 1 2

    • wybór szkoły

      Bardzo dobre i SUPER trafne spostrzeżenia. popieram x100.

      • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Aniołki to osiedle znajdujące się w:

 

Najczęściej czytane