- 1 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (66 opinii)
- 2 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 3 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 4 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jakie zasady? (25 opinii)
- 5 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (10 opinii)
- 6 Egzamin ósmoklasisty 2024. Zobacz arkusze (42 opinie)
Rosiczki z in vitro w PPNT już w lasach
W przypadku in vitro u roślin nie ma tak dużych kontrowersji, jak w kwestii stosowania tej metody u ludzi. Dzięki temu naukowcy z Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego mogli opracować metodę, która pozwoli uratować zagrożone gatunki roślin, oczyścić powietrze i ochronić nas przed powodziami.
Czytaj więcej: Rosiczki i torfowce z in vitro.
Potem przyszedł jednak czas na potwierdzenie obiecujących rezultatów w mniej kontrolowanych warunkach. I okazało się, że efekty są znakomite.
Torfowiska i rosiczki lepsze niż lasy
- Wyhodowane w gdyńskim laboratorium torfowce i owadożerne rosiczki dobrze radzą sobie w warunkach naturalnych. Trafiły bowiem na eksperymentalne poletka w zdegradowanym przed kilkudziesięcioma laty obszarze torfowisk, zwanym Czarne Bagno w Słowińskim Parku Narodowym - mówi Jolanta Grzenkowicz-Wydra, kierownik laboratorium PPNT w Gdyni. - Metoda in vitro w rozmnażaniu roślin znana jest od dawna, ale dla każdego gatunku trzeba opracować indywidualny i przede wszystkim wydajny system rozmnażania.
Owadożerne rosiczki i torfowce trafią na początek do Słowińskiego Parku Narodowego. Dzięki nim znacząco zmniejszy się zagrożenie suszą, pożarem i powodziami. Działają też jak oczyszczalnia wody i powietrza, bo są lepszym magazynem dwutlenku węgla niż lasy.
Dwa lata prac
Zaczęło się od pozyskiwania fragmentów roślin z ich naturalnego środowiska. Dzięki temu w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym można było zacząć opracowywać metody namnażania. W laboratorium udały się wszystkie etapy hodowli in vitro, a potem zostały zasadzone na poletkach eksperymentalnych, utworzonych na torfowisku Czarne Bagno.
Rosiczki przyjęły się i zaczęły rosnąć. W 2015 roku posadzono natomiast torfowce i dziś możemy być pewni, że przetrwały zimę i także się rozmnażają. Od 40 lat teren ten był całkowicie wyniszczony. Obecnie naturalne środowisko się rekultywuje. Dzięki współpracy z naukowcami z Uniwersytetu Gdańskiego kolejny obszar Słowińskiego Parku Narodowego niebawem odzyska świetność.
Miejsca
Opinie (23) 2 zablokowane
-
2016-05-24 10:36
No i świetnie.
A co ekolodzy i obrońcy lasów na tak poważną ingerencję w parku narodowym? Przecież przyroda sobie poradzi?
- 8 5
-
2016-05-24 10:23
Nie mówcie głośno, że to z in vitro, bo wam dobra zmiana fundusze okroi ;)
- 21 6
-
2016-05-24 08:43
Chrońmy niewykiełkowane rośliny od samego zapylenia do naturalnego uschnięcia !!!!
Stop nienaturalnym metodom rozrodczym roślin i nielegalnej mitozie !
- 50 4
-
2016-05-24 08:28
No i super. Chociaż rosiczki mogą cieszyć się z darmowego in vitro. Zazdroszcze im.
- 44 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.