• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozpoczęły się matury

Marzena Klimowicz-Sikorska
4 maja 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Wyniki matur: matematyka nie taka straszna
We wtorek ponad 10 tys. trójmiejskich maturzystów rozpocznie egzamin z języka polskiego. We wtorek ponad 10 tys. trójmiejskich maturzystów rozpocznie egzamin z języka polskiego.

We wtorek rozpoczął się maturalny maraton. Do końca maja uczniowie ostatnich klas licealnych i techników zmagać się będą z ustnymi i pisemnymi egzaminami maturalnymi. O wynikach dowiedzą się pod koniec czerwca.



Wedug mnie matura to:

Nie ma już odwrotu, nie pomoże już gorączkowe wertowanie książek czy notatek. Nie pomogą ściągi - ani te elektroniczne, ani tradycyjne. Nie ochroni nauczyciel ani rodzic.

Maturzysto! Od godz. 9 rano jesteś zdany na siebie, swoją wiedzę i inteligencję. Od tego dnia przez kilka najbliższych tygodni twoje umiejętności i wiedza będą stale weryfikowane - bez taryfy ulgowej. A to dopiero wstęp do tzw. "dorosłości". Potem będzie już tylko trudniej.

W tym roku do egzaminu maturalnego przystąpi w Gdańsku 6 593 abiturientów, w Gdyni będzie ich 3 541, a w Sopocie 851. W całym województwie ok. 25 tys.

Maturalny maraton rozpocznie się 4 maja egzaminem z języka polskiego. Godzina 9 zarezerwowana jest dla zdających poziom podstawowy, o godz. 14 rozpocznie się egzamin na poziomie rozszerzonym. Podobny schemat utrzymany został dla pozostałych przedmiotów.

W tym roku po raz pierwszy od przeszło 25 lat swój wielki powrót w skład obowiązkowych przedmiotów maturalnych świętuje matematyka - królowa wszystkich nauk, postrach tysięcy maturzystów.

- Naprawdę nie ma się czego bać. Zawsze uważałam, że egzamin z matematyki powinien być na maturze obowiązkowy - przekonuje Irena Łaguna, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej, z wykształcenia matematyczka. - Stres zawsze będzie nam towarzyszyć. Dlatego warto dokładnie czytać zadania, nie sugerować się ich długością i nie odrzucać zadań, które na pierwszy rzut oka wydają się za trudne. Zresztą próbny egzamin z matematyki zdało 80 proc. uczniów, co pokazuje, że nie taki diabeł straszny, jak go malują - uspokaja.

Wyniki egzaminu maturalnego będą znane pod koniec czerwca.

Maturzysto, sprawdź kiedy i o której godzinie masz egzamin!

Opinie (267) ponad 10 zablokowanych

  • Matematyka 2010 (1)

    Na większości stron internetowych znalazłem arkusze maturalne z odpowiedziami poukładanymi w innej kolejności niż te które wczoraj rozwiązywałem . Czy to możliwe? Czy wszystkie arkusze są identyczne jeśli chodzi o kolejność odpowiedzi.

    • 0 0

    • No i tu mamy post Bałwana

      Takich należy usadzić i skierować do prac prymitywnych.

      • 1 0

  • No i mamy zadania maturalne . (2)

    Jeżeli ktoś tego nie zda można go określić mianem DEBILA.

    • 1 0

    • (1)

      Wiesz co to stressssssssssssssss głombie?

      • 0 1

      • Debilu!!

        Stres mają tylko ci , co się wogóle nie uczyli i tacy właśnie powinni być wyeliminowani maturą z matematyki z możliwości kontynuowania jakiejkolwiek nauki.
        Brakuje w Polsce ludzi do prostych, nie wymagajacych myślenia prac.

        • 1 0

  • Rzuciłem okiem na arkusz maturalny i powiem jedno. (3)

    Nie wyobrażam sobie by to można było oblać w sposób inny niż:
    a) dostać oczopląsu i pomieszania zmysłów ze stresu
    b) za pomocą pół litra tudzież innego ulubionego trunku
    c) uporczywym lenistwem połączonym z tępotą (będąc naprawdę cienkim z matmy ale robiąc cokolwiek już ma się pass zagwarantowany, będąc nieskończenie leniwym ale choć ciut myślącym również)

    • 2 2

    • ]xd

      Chyba ty jesteś tępy skoro nie nie możesz zrozumieć osób, które maja paniczny stresssssssssssss związany z budą i inne poważne problemy!!!! Poczytaj o stresie!!! A wiesz co to tolerancja?!!
      Nie każdy jest orłem ze wszystkich przedmiotów!!!!
      Pojmij to człowieku!!!!!!

      • 0 0

    • no comment :) (1)

      i do tego wystarczy 30% żeby zdać?

      z roku na rok coraz niższy poziom, aż brak słów

      • 0 0

      • ...

        Brak słów na te wszystkie komentarze odnośnie poziomu trudności. ;/ Jak przypuszczam tegorocznymi maturzystami nie jesteście, więc czego się spodziewaliście? Że po 25 latach przerwy przygniotą nas czymś ciężkim, z czym 90% by sobie nie poradziła. tak jest z każdą nowo wprowadzaną rzeczą. Poziom trudności rośnie w raz z kolejnymi latami. Ja się cieszę, że było jakie było. łatwe, dobrze dostane się na lepsze studia. Współczuję przyszym rocznikom, bo już TAKIE łatwe nie będzie...

        • 0 0

  • Stresssssssssssss...

    Matma : kosmiczny kosmos kosmologiczny. Nie zdam!!! Bo było mało czasu i wielki stressssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssss!!!!! Szlag, nie chce mi się żyć, schodzę....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!XO

    • 0 1

  • Tragedia (7)

    Poziomem wiedzy nasza młodzież zbliza się do amerykańskiej, czyli wtórny analfabetyzm. Niewielu mlodych ludzi chce się czegokolwiek nauczyć. Oczywiście są wyjatki, ale w porównaniu do lat ubiegłych jest ich znacznie mniej. Przecietny maturzysta , to leń patentowany, , na dodatek uczący sie na pamięć , bez chęci zrozumienia istoty tematu. Najgorzej jest z matematyką. Opanowanie pamięciowe jest po prostu nie mozliwe.
    Ale przecież są tzw. "szkoły maturalne" dzialajace oficjalnie w budynkach liceów, które oferują w ogłoszeniach program roczny, a w najgorszym przypadku dwuletni kończący się egzaminem maturalnym.Jest to "prawna forma" uzyskania papieru.
    Potem studia, na których w uczelniach państwowych nastepuje weryfikacja wiedzy i inteligencji, a nastepnie selekcja . Prywatne uczelnie czekają.

    • 16 2

    • Wojtku - masz 100% racji (3)

      debilizm amerykański sięgnął zenitu
      ostatnio widziałem grupę "hamerykanów" którzy mieli problem z wypełnieniem ankiety zameldowania w hostelu zredagowanej po ... angielsku!
      przecież ich te "koledże" to szkoły kształcenia idiotów,
      ale u nas też nic nie jest lepiej - np. idziesz na studia - są takie kierunki /nawet na państwowych uczelniach/ gdzie warunkiem dostania się jest zdanie testu,
      zdajesz test - idziesz na 3-letnie studia
      kończysz je z tzw. licencjatem i kwitach zatrudnienia: "wykształcenie wyższe"
      a kończysz kierunek z dystrybucji papieru toaletowego
      nie wspomnę już tych wszystkich "wyższych szkół" gdzie po prostu płacisz za dyplom
      paranoja

      • 4 1

      • NIE BYŁEŚ, NIE PRZEŻŁEŚ = NIE OCENIAJ (2)

        mówi ten kto nie ma o tym zielonego pojęcia, nigdy nie był na studiach na uczelni prywatnej, tylko słyszał plotki, bzdury wyssane z palca, NIE BYŁEŚ NIE PRZEŻŁEŚ = NIE OCENIAJ, nawet nie wiesz jaka ciężka to harówa, wiem bo byłam i przeżyłam, nie tylko studia dzienne ale i prywatne i mogę z ręką na sercu powiedzieć, że prywatne były cięższe, więcej materiału (do przerobienia w krótszym czasie bo 2 dni a nie 5), więcej wymagali, wykładowcy nie cackali się ze studentami, pierwszy termin, poprawka, warunek a jak nie zdałeś to lecisz lub powtarzasz cały semestr, a już po semestrze czy po 1-szym roku z 200 przyjętych zostało 50, więc nie ma opcji płacisz to zdasz, to jedna wielka bzdura wysnuta przez studentów dziennych tylko dlatego, że student po zaocznych (prywatnych czy państwowych) jest cenniejszy dla pracodawcy niż dzienny, bo ma za sobą nie tylko zdobytą dużą wiedzę ale także bagaż doświadczenia zawodowego
        a jeżeli chodzi o maturę, to jestem za matmą na maturze, w mojej szkole prawie cała moja klasa zdawała matmę jako przedmiot do wyboru jeszcze na starej maturze a nie byliśmy klasą o profilu matematycznym czy jakimkolwiek innym ścisłym, strach był jak zawsze przed wszystkim co nieznane, ale dało się przeżyć, po to sie człowiek tyle lat uczy, żeby coś wiedzieć a nie tylko ile to "2+2" matematyka jest potrzebna i nie ma czegoś takiego jak "niewyuczalność" wszystkiego można się nauczyć trzeba tylko chcieć, a jak komuś się nie chce to już inna sprawa
        polski, matma i język obcy to podstawa

        • 3 5

        • Znam zasady funkcjonowania

          szkół prywatnych. Mam do czynienia z młodzieżą tam uczęszczajacą . Potwierdzam w 100% to , co napisał Wojtek.

          • 1 0

        • Absolwenci zaocznych prywatnych

          Większość "szkół wyższych" żyje z kierunku Zarządzanie i Marketing, nie wymagających drogich laboratoriów, dużej wiedzy praktycznej wykładowców. Wszystko jest tam wirtualne. Tak jak ambicje kończacych tylko ten kierunek- myślą,że bedą dyrektorami. Wirtualna znajomość realiów funkcjonowania firm prowadzi do karykaturalnych przeksztalceń w firmach, gdzie absolwenci tego pożal się Boże kierunku wprowadzają przekształcenia .

          • 8 0

    • (2)

      "Potem studia, na których w uczelniach państwowych nastepuje weryfikacja wiedzy i inteligencji, a nastepnie selekcja"

      Chcesz przykład jak wygląda weryfikacja wiedzy i inteligencji na państwowych uczelniach?

      Uniwersytet Gdański, Fizyka, Laborki:
      Zadanie dla mnie i kolegi: Wyprowadzić jakiś wzór
      Głupi nie jesteśmy, więc damy sobie radę. Wypisaliśmy potrzebne wzory i składamy to do kupy, powoli wychodzi co trzeba.

      Prowadzący zajęcia: Ale wy to robicie teraz!
      My: Nooo... wyprowadzamy wzór...
      Pz: Wy nie macie tego teraz robić tylko macie umieć na pamięć wyprowadzenie wzoru krok po kroku z książki.
      My: ????
      Pz: Dwója, nie zaliczam wam.

      Byliśmy zdruzgotani. prowadzący dał nam jasno do zrozumienia, że nie musimy rozumeć, ale musimy umieć na pamięć.

      Nie był to jedyyny taki przypadek, ale najbardziej jaskrawy.

      Kolega męczył/męczy się tam dalej. Ja zmieniłem studia.

      • 5 0

      • bo po to są zagadnienia do przygotowania, żeby się przygotować, a nie na miejscu Amerykę odkrywać. Laborki to czas na wykonanie doświadczenia, a nie czytanie tego, co trzeba było w domu przeczytać...
        Dlatego fizykę zaczyna 120 osób, a kończy 15...

        • 2 0

      • Tragedia

        Powinniście wplynąć na usunięcie tego wykładowcy z uczelni.Zgłosić fakt do Prorektora d/s studentów.

        • 1 0

  • Apropos matematyki - rocznik 83 (1)

    Gdzieś na etapie 7/8 klasy podstawówki zacząłem mieć pierwsze problemy z nauką matematyki. Nauczycielka leciała z materiałem. W klasie zawsze znalazł się ktoś kto przez swoją wiedzę i aktywność potwierdził znajomość tematu a nauczycieli traktował mniej lub bardzie świadomie że pozostałe osoby też łapią dobrze temat. Rzeczywistość była inna. Oczywiście wiadomo że w grupie zwłaszcza szkolnej ciężko jest demonstrować swoją niewiedzę bo można w ten sposób stracić u nauczyciela lub zostać wyśmiany przez rówieśników.
    Oczywiście matematyka jak żadna inna dziedzina ma to do siebie że zaległości i brak zrozumienia "podstaw" wyklucza zrozumienie reszty.
    O ile zaliczenie klasy w SP nie było problemem to schody zaczęły się w liceum.
    Tutaj przyszła szybka powtórka z podstawówki i masa nowych zagadnień. Liceum skończyłem. Po 3 klasie ogólniaka zakończyłem przygodę z matematyką z oceną mierną na świadectwie. Moje liceum było bardzo wymagające i mimo że chodziłem do klasy mat-fiz-inf musiałem jeszcze sprostać historii, geografii, biologii i językom gdzie nie było większej taryfy ulgowej. To też nie pomagało w skupieniu się na matematyce i pozostałych przedmiotach ścisłych.

    Matematyka według mnie wymaga jak wszystko w życiu myślenia ale jest to dziedzina która wymaga dla osób nie obdarzonych talentem w tej dziedzinie nauki a wręcz kucia. Nie mówię tu tylko o wzorach, tabelach ale o metodyce rozwiązania zadań którą trzeba dobrze poznać. Ta ostatnia czynność była dla mnie zawsze wybitnie trudna bo podręczniki do matematyki to tylko zbiory zadań a trafiałem zawsze na nauczycieli którzy do mnie nie trafiali. Korepetytorzy z których usług korzystałem przez 2 klasy liceum byli bardziej przekonywujący i po części zawsze żałowałem ze rodzice nie zwrócili się o taką pomoc dla mnie jeszcze za czasów podstawówki bo w ten sposób może nabrałbym nawyków.

    Aktualnie oczywiście potrafię wyliczyć podstawowe rachunki i zadanie z jedną niewiadomą, proporcje, procenty i policzyć powierzchnię czy objętość (czasami muszę przypomnieć sobie wzorek jeśli sprawa jest bardziej skomplikowana) ale gdy czytam zadania z treścią, widzę funkcje, trygonometrie itp. itd. to przechodzą mnie ciarki i współczuje aktualnym maturzystom.

    Czasami gdy mam wolne chwile mam ochotę nadrobić zaległości ale nie wiem od czego zacząć bo matematyka to przedmiot którego w/g mnie nie można nauczyć się z książek. Teraz modne są strony www i fora która może pomagają. Jeśli ktoś zna jakie godne polecenia dajcie namiar.

    • 2 0

    • pomozecie?

      • 0 0

  • To ja dam zadanie dla przyszłych studentów informatyki (5)

    Marcin dostał 5 jabłek.
    Zjadł 2 jabłka. Ile jabłek mu zostało?

    • 6 0

    • ODP.

      Nie wiecie ile Marcin miał jabłek zanim dostał te 5. Więc nie możecie podać wyniku.

      Zawsze zeruj zmienne!

      • 0 0

    • nie nie nie, to zadanie należy obliczyć za pomocą całki podwójnej w przestrzeniach płaszczyzn nieliniowych po obszarze omega w zbiorze liczb urojonych. Oczywiście trzeba założyć że zbiór jabłek jest podwarstwą podprzestrzeni przestrzeni planetarno-nierzeczywistej.

      • 0 1

    • Prawnik

      Ma wciąż 5 jabłek.

      Bo nigdzie nie napisane zostało skąd pochodziły jabłka które zjadł.

      • 1 0

    • Kozystając z teorii względnosci

      Marcin nadal ma 5 jablek. Dwa w żoładku (przynajmniej chwilę po zjedzeniu) i trzy na stole.
      Teoria wzgledności mówi,że gdy Marcin włozy w d..ę palec Frankowi, to Franek ma palec w d..pie, i Marcin ma palec w d..pie.

      • 5 0

    • dwa ogryzki

      • 1 0

  • Niewiedza boli... (1)

    Matura jest tylko przepustką na studia. Studia na które później pójdziecie dadzą wam tyle co nic. Wiem to z doświdczenia. Bez znajomości, kiedy bedziecie chcieli wybrać sobie jakiś zawód wszedzie bedzie wymagane doświdczenie, którego na studiach niestety nie zdobiedziecie a pracodawcy nie bedzie obchodziło ile kierunków skończyliście.

    • 1 0

    • Smutna rzeczywistość dużych miast. Wszyscy chcą doświadczonych pracowników w młodym wieku. Gdzie i kiedy mamy zdobywać te doświadczenie? Smutne ale niestety prawdziwe...

      • 0 0

  • :)

    Wszystko pięknie, ładnie, ale zdjęcie jest z tamtego roku :).

    • 1 0

  • Głos przeciw maturze z matematyki (36)

    Zupełnie mi to do szczęścia niepotrzebne, do zawodu również. Z biologii i chemii zawsze byłem dobry, nawet bardzo. Amatorsko zajmuję się też historią i nieskromnie powiem, że całkiem nieźle się w niej orientuję. Natomiast gdybym dzisiaj zdawał maturę, to by było: język polski - 5, biologia - 5, język angielski - 4, matematyka - niezdana. Milutko, nie ma co. Trudno zrozumieć, że nie każdemu matematyka nie jest do życia potrzebna?

    • 59 157

    • Jak mozesz być dobry z chemii, nie znając matematyki? (5)

      • 7 4

      • (4)

        normalnie. chemia w liceum bazuje glownie na proporcji. nie musisz do tego calej matmy opanowywac zeby umiec wyliczyc.

        • 1 5

        • Czyli to było gówno, nie chemia... (3)

          • 6 1

          • (2)

            czyli nie potrafisz myslec. wkuwasz tylko na pale. ja z chemia problemow nie mialam.

            • 0 2

            • Głupia jesteś (1)

              • 1 0

              • To napewno jest kobieta wyzwolona!

                • 1 0

    • Koleś! Weź się ogarnij! (4)

      Po to jest ten egzamin, aby świadectwo dojżałości otrzymały jedynie osoby, którym"matematyka jest potrzebna do życia". Denerwuje mnie te frustractwo! Niezdałbyś? Najwidoczniej nie masz predyspozycji do posiadania świadectwa dojżałości.

      Super partia!

      • 10 3

      • (3)

        ty chyba tez nie, nie znam slowa dojŻalosci to cos nowego? pomijam juz inne bledy...

        • 2 1

        • wiesz... (2)

          Wychodziłem z założenia, że język polski "nie jest potrzebny do życia". Wolałem studia techniczne, niźli humanistyczne, toteż z tąd bierze się multum błędów.

          Poza tym, zrozumiałbym głosy przeciw obowiązkowej maturze z matematyki, gdyby miała mieć formę taką, jaką miała jeszcze rok temu. Ale teraz? Z tego co słyszałem, terst jednokrotnego wyboru, do tego jakieś żenująco łatwe zadanka. Równamy powoli w dół z poziomem do Zachodu:D

          • 5 1

          • (1)

            jezyk polski nie jest potrzebny do zycia, to po jakiemu Ty piszesz? wlosku? :D w ogole ta cala obowiazkowosc jest o kant tylka. nie zdawalam matmy nie musialam a w liceum mialam opanowane na 5. i co to znaczy ze nie umiem matematyki? bzdury piszecie.

            • 0 0

            • Ale matura z Polskiego nie sprawdza umiejętności wysławiania się

              A odpytuje z znajomości wiedzy o lekturach. Nawet nie samych lektur, bo to nieistotne, tylko tego co powiedział o nich ktoś kot mógł mieć wpływ na tworzenie klucza.Przecież przed maturą z Polskiego tez człowiek umiał się wysłowić.
              Oczywiście nie mam nic przeciwko niej na maturze, ale stwierdzenia, że matura z Polskiego przeciwieństwie do matematyki jest niezbędna, jest bzdurą.

              • 0 0

    • Na pewno matematyka jest niepotrzebna ludziom o wykształceniu podstawowym. (6)

      Wiadomo,sprzątać domy,kopać rowy,grabić trawę-to po co matma?
      Ale jeżeli chceszcoś tworzyć,badać,projektować to matematyki podstawy są niezbędne.A tak widzimy jaki dziś mamy własny przemysł,myśl techniczną-praktycznie bazujemy na technologii z importu-wszystko co własne praktycznie już upadło.

      • 25 5

      • Wielu ludzi (5)

        tego nie rozumie.

        Wielu ludzi nie rozumie, że "humanista" nieznający matematyki to humanista w cudzysłowie.

        • 45 2

        • (4)

          oj to co Ty pieprzysz. zaden humanista nie bedzie sobie rozwiazywal rownan kwadratowych w zyciu albo obliczal dlugosci brakujacego boku w figurze. a liczyc potrafi tyle ile mu potrzeba bo ta wiedze wyciaga ze szkoly bezposrednio nie musi matury od razu zdawac.

          Ja sie ciesze ze nie musialam miec obowiazkowej matury z matmy. zdawalam polski podstawowy (najgorzej mi poszedl tylko dlatego ze musialam pisac to pisalam) rozszerzona fizyke rozszerzona biologie rozszerzona chemie podstawowy angol (bo tez mi byl niepotrzebny do rekrutacji na studia) gdybym miala jeszcze zdawac matme to bym chyba popelnila sepuku

          • 3 8

          • Ale jeżeli zdałać maturę rozszerzoną z fizyki to podstawowa matma jest przy tym pstryknięciem palców.

            Bo nie da się zdać rozszerzonej fizyki nie znając matematyki. To jest po prostu niewykonalne. No chyba, że poprzez zakucie wszystkich możliwych zadań na pamięć.

            Dlatego nawet bio-chem-fizy mają matematykę może nie rozszerzoną, ale na przyzwoitym poziomie.

            • 1 0

          • (2)

            Bez matematyki żaden humanista logicznie nie pomyśli. Ja z matmy za dobra nie jestem, a to wszystko dlatego , że nie znam wzorów(nie potrafię ich wykuć na pamięć), ale jak popatrzę na zadanie, pomyślę chwilkę to się da rozwiązać i bez wzoru, co prawda w większości przypadków tylko do pewnego stopnia.

            Dobry Humanista powinien znać się na wszystkim, ale przede wszystkim powinien logicznie myśleć. To, że ktoś idzie na historię czy pedagogikę, nie znaczy, że jest humanistą.
            Matma jest potrzebna wszystkim, bo rozwija.

            • 9 3

            • (1)

              i co za moich czasow nie bylo obowiazkowej matmy nie zdawalam jej.. tzn ze nie umiem matmy? dziwne macie myslenie.

              • 2 1

              • "za moich czasów" też jej nie było.
                Jestem jedną, konkretną osobą, a nie wieloma, więc proszę się zwracać odpowiednio, tzn. w 2 os. l.p. :)
                Nie pisałam o tym, że jak się nie zdaje matmy, to się jej nie umie, tylko o tym, że matma jest potrzebna, bo rozwija logiczne myślenie.

                Skąd wiesz czy nie będzie potrzebna matma humaniście? Jestem po Historii Sztuki, mi matma bardzo się przydaje, a to przecież taki "humanistyczny" kierunek. Wiesz dlaczego jest Humanistyczny? Bo łączy wiele dziedzin nauki, a nie że nie mam na nim matmy, która później w praktyce i tak jest potrzebna.

                Pozdrawiam

                • 0 1

    • (3)

      A "mi do życia polski nie jest potrzebny" a zdawać musiałam :)
      Może, i nie wybierasz się na politechnikę, może i w Twoim przyszłym zawodzie nie będzie matematyki, ale może będziesz kiedyś chciał np wziąć kredyt, założyć lokatę to będziesz musiał zdać się tylko na "doradców", a nie wszyscy są wiarygodni ;)
      Jestem teraz konstruktorem, i muszę przyznać, że polski też się czasem przydaje. Np do napisania opinii technicznej.

      • 11 1

      • (1)

        przeciez polski masz jako przedmiot w szkole, uczysz sie z danego przedmiotu tylko jak zdajesz z niego mature? chyba nie.

        • 0 1

        • Akurat miałam takiego nauczyciela od polskiego, który prawie nic nie wymagał, i programu polskiego nauczyłam się dopiero 3miesiące przed maturą, na korkach ;)
          Pozdrawiam

          • 0 0

      • nie każdy musi mieć maturę

        Niestety, wielu młodych ludzi traktuje sprawę tak, jakby matura im się należała, bo ukończyli szkołę średnią. Jeśli ktoś nie potrafi wykorzystać tego czasu efektywnie i po 12 latach nauki szkolnej nie umie poprawnie się wypowiedzieć, pomyśleć logicznie i obliczyć prostego zadania, to widocznie nie zasługuje na miano abiturienta. Proste? Niech się szkoli w dziedzinie która go interesuje, niech znajdzie odpowiednią do kwalifikacji pracę i nie marudzi. Matura za trudna to i studia będą za trudne. Dziękuję za takich specjalistów, którzy ukończyli wszystkie szkoły na trójczynach i nie potrafią wyliczyć wysokości raty znając oprocentowanie w skali roku.

        • 2 0

    • polski mi też do szczęścia potrzebny nie jest

      ale podstawy znać zwyczajnie wypada. Nie rozumiem głosów przeciwko matematyce- przecież to logiczne, że poziom będzie na tyle niski, żeby większość humanistów zdała. 30%to jest naprawdę nic w porównaniu z wymaganymi na studiach60%. A jeśli ktoś nawet 30 nie osiąga znaczy, że na zdanie matury nie zasłużył i tyle. A poza tym, tak, matematyka w życiu się przydaje- chociażby w ocenie tego, który kredyt jest lepszy.

      • 2 0

    • humaniści... (2)

      a reszte w sklepie bedziesz umiał mi wydać? :P^^

      • 3 2

      • chyba w McDonaldzie ;P

        • 0 1

      • jasne ze by umial. od tego mial przedmiot matematyka w szkole. ty zeby przeczytac mape musisz az pisac z geografii mature? chyba nie.

        • 1 0

    • Matematyka podstawowa dla każdego.

      Jesli nie wchodzi do głowy, to osobnikom o niskim wskaźniku inteligencji.Aktualnie matura podstawowa z matematyki odpowiada poziomem egzaminom wstępnym do szkół średnich w czasach, gdy była ośmioletnia szkoła podstawowa.Wtedy młodzież 15-to letnia bez problemu zdawała ten egzamin.

      • 4 1

    • to nie robmy polskiego na maturze (3)

      W takim razie odpuscmy sobie polski na maturze... ja bylem cienki z polskiego.

      • 41 8

      • To może w ogóle zrezygnować z matury? (2)

        Za parę lat z takim podejściem wykształcenie wyższe będzie można już kupić bez żadnego problemu.

        • 27 0

        • Glos przeciwko polskiemu (1)

          Zdawalem mature, wszystkie przedmioty wysoko, tylko polski ledwo co zaliczony. Kilka % mniej i tez bym nie zdal. Wiec co? Powinienem postulowac wczesniej, zeby polskiego nie bylo? Matura to egzamin sprawdzajacy szersza wiedze. Ciesz sie, ze nie jestes we Francji.

          • 26 2

          • A co we Francji?

            A co we Francji?

            • 0 3

    • Ja tak sobie myślę

      że każdy z nas reprezentuje różne zdolności. I jeżeli będę dobrym fizykiem, a mam dysgrafię, to nie zdam z polaka. Chyba warto byłoby pomyśleć nad profilowanymi maturami. Chcę się ukierunkować na prawo, zdaję polski. Chcę na chemię - wiadomo co zdaję. A w ogóle to super wspominam swoją maturę, jeszcze w poprzednim wieku... Ochh

      • 2 2

    • Powiem tak

      • 2 2

    • a nie wziołes pod uwage tego ze matura z matmy nie jest taka sama jak ta podstawowa matura z matmy ze "starych matur"??
      to smiech na sali, nawet przebiegu zmiennosci funkcji nie ma(bo nie ma jej w programie) a nie wspomne o opisywaniu zadan. wystarczy zrobic czesc zeby zaliczyc mature (chyba 30%) a nie 3 zadania z 5.
      jak sama nazwa wskazuje ogolne wyksztalcenie daje LO i matematyka jest ok, ja nie lubilam jezykow obcych bo nie mam zadnych predyspozycji do lingwistyki a musialam zdawac obcy na maturze,(oprocz tego biole i matme za co mnie bluzgali nauczyciele bo biole pisemnie5 i matme ustnie5 a moglam byc zwolniona z biologii ustnej -stara matura)

      do tego nowi maturzys i maja 5 lat zeby sobie zmienic oceny maturalne, polepszyc swiadectwo ja nie mam takiej szansy

      • 3 4

    • Dostal bys 5 i 4?
      A skad znasz takie znnaczki?
      Ile przedmiotow wypisales? Nie umiesz policzyc!
      Masz wiecej opinii pozytywnych czy negatywnycch? Nie wiesz bo nie umiesz policzyc.

      • 5 6

    • Viljar, po twoich komentarzach "pseudohistorycznych" na tym forum, widać, że żaden z Ciebie "historyk"

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Festiwal Dobrego Porodu VI

15 zł
warsztaty, spotkanie, konferencja, targi

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakiego pierwiastka jest najwięcej w powietrzu?

 

Najczęściej czytane