- 1 Egzamin ósmoklasisty 2024. To trzeba wiedzieć (1 opinia)
- 2 Ze złamaną ręką maturę podyktujemy nauczycielowi (4 opinie)
- 3 10-latka zrobiła wywiad z Tuskiem (180 opinii)
- 4 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (102 opinie)
- 5 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jakie zasady? (25 opinii)
- 6 Matura 2024 z języka polskiego. Publikujemy arkusze (45 opinii)
SatBałtyk za 40 mln zł odkryje tajemnice Morza Bałtyckiego
Na Morzu Bałtyckim wkrótce będzie działał monitoring stanu środowiska morskiego. Dzięki satelitom i badaniom naukowców ostrzeże nas m.in. przed pojawieniem się zanieczyszczeń, zakwitem trujących alg czy występowaniem prądów unoszących. Koszt projektu to ponad 40 mln zł.
Pierwotnym i podstawowym zadaniem systemu jest wykorzystanie obserwacji satelitarnych powierzchni Ziemi do uzyskania informacji o wielkościach charakteryzujących stan środowiska w rejonie Morza Bałtyckiego.
- System będzie produkował w trybie operacyjnym około 200 parametrów charakteryzujących stan środowiska morskiego i atmosfery w rejonie Bałtyku - mówi Adam Krężel. - Wśród nich znajdą się m.in. podstawowe właściwości wody morskiej, jak temperatura i zasolenie, prędkość i kierunek prądów, zasięg i koncentracja lodu, parametry stanu atmosfery takie jak zachmurzenie i zawartość ozonu w jej kolumnie, a także informacje o strumieniach promieniowania słonecznego krótko-, długofalowego i ultrafioletowego, zasięgu i intensywności toksycznych zakwitów glonów czy wypływu na powierzchnię wód z głębi morza.
SatBałtyk ma znaleźć zastosowanie nie tylko w dziedzinie gospodarki, ale także w turystyce, ochronie środowiska, czy w codziennym życiu każdego z nas. Ma regularnie dostarczać informacji na temat podstawowych parametrów środowiska morskiego, wspomagać działania związane z przeciwdziałaniem negatywnym skutkom klęsk żywiołowych oraz katastrof wywołanych działalnością człowieka. System ma zapewnić też wspomaganie działań dla ochrony i rozwoju żywych zasobów morza oraz informować użytkowników np. regionalnych organizacji rybackich o możliwych zagrożeniach. Uzyskane informacje pozwolą monitorować jakość wody, kontrolować jej zanieczyszczenie oraz dostarczać dodatkowej informacji dla tworzenia prognoz pogody.
Koszt projektu to ponad 40 mln zł. Większość tej kwoty pochłonie tworzenie i obsługa oprogramowania, zakup sprzętu komputerowego do obliczeń i archiwizacji danych, organizacja i wyposażenie stacji pomiarowych czy zakup urządzeń umożliwiających przetwarzanie zarejestrowanych sygnałów satelitarnych i rejestrowanych przez naziemne stacje pomiarowe oraz przez statki badawcze.
- Jednym z podstawowych elementów systemu jest tworzenie oprogramowania przetwarzającego zgromadzone dane do wielkości charakteryzujących stan środowiska, które umożliwi ich analizę i przedstawianie w postaci graficznej - dodaje Adam Krężel.
SatBałtyk tworzony jest w ramach funduszy strukturalnych UE w Programie Operacyjnym Innowacyjna Gospodarka przez konsorcjum czterech instytucji: Instytut Oceanologii PAN - lidera konsorcjum, Uniwersytet Gdański, Akademię Pomorską w Słupsku i Uniwersytet Szczeciński. Koordynatorem projektu jest prof. dr hab. Bogdan Woźniak z Instytutu Oceanologii PAN, zastępcą koordynatora projektu jest prof. nadzw. dr hab. Mirosława Ostrowska. Częścią badawczą w IO PAN kieruje dr Mirosław Darecki. Pracami na Uniwersytecie Gdańskim kieruje Adam Krężel, na Akademii Pomorskiej w Słupsku dr Dariusz Ficek, a na Uniwersytecie Szczecińskim prof. dr hab. Kazimierz Furmańczyk.
System oparty na obserwacjach satelitarnych ma być gotowy do końca 2015 r., a podstawowym źródłem informacji o jego produktach będzie ogólnodostępny portal internetowy SatBałtyk.
Miejsca
Opinie (53) 1 zablokowana
-
2014-02-25 18:54
Brawo koalicja PO I PSL kolejny wielki sukces naszego rządu !
- 3 1
-
2014-02-25 19:22
a przy okazji trochę bursztynu się wydobędzie...
- 0 0
-
2014-02-26 02:10
Proste
Jakis wariat pasjonat miał taki pomysł ale nie miał kasy. Za to miał cos czego potrzebował ten ktory mu kasę na to dał :-) np poparcie i głosy w głosowaniu nad czymś innym to taka polityczna forma handlu wymiennego :-)
- 0 2
-
2014-02-26 04:10
ehhhh (1)
kolejna okazja żeby kasa gdzieś znów bokiem wyszła, ale na rachunkach wszystko się zgadza.....ehhh żal....aha no i sprzęt który chcą kupić w magiczny sposób szybko podrożeje
pracowałem na statku badawczym należącym do instytutu którego siedziba znajduję się w Sopocie, tyle lat pływania na Arktykę, tyle badań i stolec z tego wynika, strata czasu i pieniędzy, ale jest dobra miejscówka żeby się wódeczki i piwka napić...- 3 1
-
2015-05-12 09:25
badania w Arktyce
Na tym samym statku pływam i mam zupełnie odmienne zdanie. Wiele świetnych badań jest prowadzonych przez Polaków w Arktyce, o czym świadczy ilość i jakość publikacji. Zapraszam do zapoznania się.
- 0 0
-
2014-02-26 09:26
te pieniadze lepiej sporzytkowac na leczenie ludzi chorych na raka bo tylko ich znieczulaja od bolu i maja umierac bo zadnych konkretnych lekow nie ma a ludzie zrozpaczeni i ich rodziny staraja sie ich leczyc za granica bo tam mozna a u nas paranoja,to chory kraj.zrozpaczona rencistka narazie jeszcze zdrowa
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.