• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szczepieni uczniowie bez nauki zdalnej - MEiN zmienia zdanie?

Wioleta Stolarska
24 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Zgodnie z Narodowym Programem Szczepień przeciw COVID-19 szczepienia przeciwko COVID-19 są dobrowolne. Szczepione mogą być osoby dorosłe oraz dzieci i młodzież od 12. roku życia. Decyzja w zakresie szczepień dzieci powyżej 12. roku życia należy do ich rodziców. Zgodnie z Narodowym Programem Szczepień przeciw COVID-19 szczepienia przeciwko COVID-19 są dobrowolne. Szczepione mogą być osoby dorosłe oraz dzieci i młodzież od 12. roku życia. Decyzja w zakresie szczepień dzieci powyżej 12. roku życia należy do ich rodziców.

Zgodnie z zaleceniami Rady Medycznej zaszczepiony przeciwko COVID-19 uczeń nie trafia na kwarantannę. Do tej pory jednak ze względu na kwarantannę pozostałych osób w klasie zwykle musiał przejść na naukę zdalną. Teraz ma się to zmienić. Uczniowie po szczepieniu będą mieli lekcje stacjonarne, nawet jeśli reszta niezaszczepionych dzieci z klasy zostanie wysłana na kwarantannę. Co na to dyrektorzy?



Czy podział na uczniów zaszczepionych i nie i organizacja zajęć pod tym względem to dobry pomysł?

96,3 proc. przedszkoli i placówek wychowania przedszkolnego, 82,7 proc. szkół podstawowych i 83,8 proc. ponadpodstawowych pracowało we wtorek w trybie stacjonarnym - poinformowało Ministerstwo Edukacji i Nauki, powołując się na dane od kuratorów.

W samym Trójmieście na kwarantannie przebywa obecnie niemal 8,5 tys. uczniów, a w całym województwie niemal 25 tys. uczniów i nauczycieli przebywa na kwarantannie lub w izolacji.

Czytaj też: Ponad 22 tys. uczniów na kwarantannie w Trójmieście

- Dopóki będzie to możliwe - a na razie nie jest przewidywana zmiana - nauka stacjonarna będzie kontynuowana - przekonuje Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki.
Teraz MEiN chce pójść o krok dalej i umożliwić naukę stacjonarną dla uczniów zaszczepionych przeciw COVID-19, nawet w przypadku kiedy pozostali uczniowie z klasy są skierowani na kwarantannę (osoby zaszczepione nie podlegają kwarantannie). Dotychczas uczniowie zaszczepieni w przypadku kwarantanny kolegów z klasy zwykle uczyli się zdalnie, choć nie obowiązywały ich zasady dot. kwarantanny i np. mogli chodzić na zajęcia dodatkowe.

Decyzja w rękach dyrektora



Jak wygląda procedura skierowania uczniów na naukę zdalną? Według wytycznych resortu edukacji w razie stwierdzenia zakażenia COVID-19 u uczniów, wychowanków lub pracowników placówki dyrektor szkoły lub przedszkola, za zgodą organu prowadzącego i po uzyskaniu pozytywnej opinii właściwego państwowego powiatowego inspektora sanitarnego, może zawiesić zajęcia stacjonarne na czas oznaczony i przejść na nauczanie zdalne. Zawieszenie zajęć może dotyczyć grupy, oddziału, klasy, etapu edukacyjnego, a także całej szkoły lub placówki w zakresie wszystkich lub poszczególnych zajęć.

Czytaj też: Czarnek: nie będzie podziału na dzieci zaszczepione bądź niezaszczepione

I choć w szkołach IV falę pandemii koronawirusa widać bardzo wyraźnie, bo wiele placówek pustoszeje z dnia na dzień, to są takie miejsca, gdzie nauka zdalna całych klas jest jednak rzadkością.

- Od 1 września działamy zgodnie z wytycznymi i jeśli zdarzy się sytuacja, że uczeń lub nauczyciel będzie zakażony COVID-19 bądź będzie miał kontakt z taką osobą, to informujemy o tym stację powiatową sanitarno-epidemiologiczną i to stacja decyduje o kwarantannie. W przypadku uczniów nie dostajemy informacji o ich kwarantannie, w przypadku nauczycieli już tak, bo takie informacje przychodzą z ZUS-u. W związku z tym nie dzielimy uczniów i nie pytamy ich też o szczepienie, bo nie mamy takiego prawa, a obowiązku szczepień nie ma. Dlatego jeśli osoby, które są skierowane na kwarantannę, zgłoszą taki fakt do wychowawcy, ten zgłasza to do dyżurującego wicedyrektora i dla takich uczniów zapewniamy techniczne możliwości uczestniczenia zdalnie w lekcjach, które odbywają się stacjonarnie w szkole. Podczas zajęć jest włączony dla takich osób laptop, one dostają wcześniej link do lekcji i uczestniczą w tych zajęciach w miarę możliwości, jest to oczywiście bardziej bierna forma uczestnictwa, ale mają taką możliwość. Do tej pory nie było w naszej szkole takiej sytuacji, że musieliśmy skierować cały oddział na naukę zdalną tylko dlatego, że kilka osób było na kwarantannie - mówi Wiesław Kosakowski, dyrektor III Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni.
Ministerstwo Edukacji i Nauki nadal podkreśla, że mimo możliwości prowadzenia stacjonarnych zajęć dla zaszczepionych uczniów dostępu do informacji o ich szczepieniach dyrektorzy nie dostaną. Jednak zadanie zorganizowania jednoczesnych lekcji stacjonarnych i zdalnych zamierza przerzucić na dyrektorów szkół.

- Nie wiemy o szczepieniach uczniów, ale tak naprawdę informacji o kwarantannie uczniów też nie mamy, jeśli nie poinformują nas o tym rodzice, by uzasadnić nieobecność ucznia podczas zajęć. To, czy uczeń, który jest skierowany na kwarantannę, przyjdzie na zajęcia stacjonarne, jest więc również do pewnego momentu nie do zweryfikowania - dodaje dyrektor Kosakowski.
- W przypadku naszej szkoły uczniowie sami zadeklarowali, że się szczepili i z tego, co wiemy, to zdecydowana większość - ok. 98 proc. - dlatego właściwie nie mamy problemu z organizacją nauki. Uczniowie właśnie tak też argumentowali swoją decyzję o szczepieniu, że chcą m.in. normalnej edukacji w szkole - mówi nam wicedyrektor jednej z sopockich szkół.
Niektórzy jednak przekonują, że nowe pomysły ministerstwa nie tylko nie pomogą, ale bardziej utrudnią funkcjonowanie szkół.

- Każdy uczeń powinien być traktowany tak samo i mieć takie samo prawo. Dodatkowo my, nie wiedząc o szczepieniach, nie jesteśmy w stanie podzielić takiej klasy. Nauczyciele się nie rozdwoją, by prowadzić osobno lekcję zdalną, a osobno stacjonarną. Ideałem byłoby tu dwóch nauczycieli - jeden skupiłby się na uczniach, którzy są w klasie, a drugi przygotowałby zajęcia zdalne, ale takiej możliwości nie ma. Na pewno sprzętowo jest u nas trochę lepiej i my nie mamy takich problemów, ale sam sprzęt nie rozwiąże tu problemu - mówi nam wicedyrektor jednej z gdańskich szkół podstawowych.
Czytaj też: Szczepienia przeciwko COVID-19 dla 12- i 15-latków. Jak wyglądają?

Zgodnie z Narodowym Programem Szczepień przeciw COVID-19 szczepienia przeciwko COVID-19 są dobrowolne. Szczepione mogą być osoby dorosłe oraz dzieci i młodzież od 12. roku życia. Decyzja w zakresie szczepień dzieci powyżej 12. roku życia należy do ich rodziców.

Miejsca

Opinie (174) 5 zablokowanych

  • (7)

    Sprawa dla prokuratury. Informacja o zabiegach medycznych i stanie zdrowia kazdego człowieka jest prawem chroniona. Jakakolwiek próba jej wydobycia jest przestępstwem. Wszyscy są równi wobec prawa.
    Zastrzyki nie są formalnie szczepionkami i są dobrowolne dla odważnych i chętnych.

    • 101 20

    • (4)

      Znam taki przypadek z uczniem wymagajacym nauczyciela wspomagającego. Cała klasa na zdalnej a on w szkole ale też przed komputerem :)))
      Dziecko miało naukę zdalną z tą różnicą, że zamiast siedzieć w pokoju to siedziało w pustej klasie.

      • 31 0

      • Taką możliwość dało rozporządzenie ministra (3)

        Uczniowie z orzeczeniem o konieczności kształcenia specjalnego mogli nadal uczyć się stacjonarnie. Więc jeśli na dziecko nie była nałożona kwarantanna, mogło uczyć się w szkole w obecności nauczyciela wspomagającego

        • 8 0

        • (2)

          Nie rozumiesz, że to absurd, że dziecko siedzi samo w sali przed komputerem?
          Nie rozumiesz jeszcze absurdu nauki zdalnej?

          • 14 4

          • Nie siedział sam, (1)

            tylko z nauczycielem wspomagającym. To ty nie rozumiesz, że to dziecko bez nauczyciela nic by z lekcji nie wyniosło. Do jego domu miał nauczyciel przychodzić?

            • 5 6

            • Szkoła to nie tylko nauka, a spotkanie z rówieśnikami, ale co Ty możesz o tym wiedzieć jak byłeś trzymany w piwnicy na łańcuchu.

              • 5 2

    • Przede wszystkim sprawa dla specjalistów od zdrowego rozsądku

      Jak jeszcze niedawno sprawdzałem, to w USA na ponad milion młodych ludzi korona-pozytywnych, w tym kilkadziesiąt tysięcy ciężko chorych (od raka po olbrzymią otyłość) zmarło nieco ponad 600 - to jest nawet mniej, niż normalnie umiera w tej grupie wiekowej.
      Nie ma żadnych naukowych dowodów na to, że dzieci z pozytywnym wynikiem testu odstają w czymś od tych z negatywnym.
      Przecież to jest sztuczne dzielenie ludzi, zwykłe polowanie na czarownice, zabobon i średniowiecze 2.0.

      • 28 1

    • W Polskim prawie nie ma czegoś takiego jak szczepionka, więc nic formalnie nie może nią być.

      Niezła manipulacja :)

      • 14 1

  • Jakim trzeba być rasistą żeby taką głupotę wymyślić !

    • 18 0

  • (3)

    czyli lepiej być niezaszczepionym dzieckiem, siedzisz sobie w domku w ciepełku a zaszczepieni dymają do szkoły :)

    • 82 7

    • To raczej furtka dla rodziców, bo mogą dziecka nie posłać do szkoły gdy klasa jest na zdalnym

      • 6 0

    • Jak to sprawdzą?

      Ja po prostu bd udawał że mam kwarantannę

      • 4 1

    • O tym samym pomyslalam :) Wkurzylabym sie na miejscu zaszczepionych dzieci.

      • 22 1

  • ktoś "mądry"

    Pozostaje tylko zadać pytanie, czy pomysłodawca TEGO rozwiązania sam kiedykolwiek prowadził lekcję z uczniami w formie zdalnej... Zapewne nigdy, dlatego teraz wpadł na genialny pomysł prowadzenia przez jednego nauczyciela lekcji jednocześnie w formie zdalnej i stacjonarnej. Panie Ministrze! Jak zawsze - wspaniałe pomysły, co jeden to lepszy... Zapraszam do szkoły, tam jest prawdziwe życie.

    • 13 0

  • Uczniowie zaszczepili się by mieć normalne lekcje -pierdu ,pierdu dyrektorku.

    • 16 0

  • Zaszczepieni tez chorują i przede wszystkich roznoszą COVID (2)

    Zaszczepieni tez chorują i przede wszystkich roznoszą COVID, nawet bardziej niż nie zaszczepieni bo Ci pierwsi uważają się za lepszych, chronionych, nieśmiertelnych jakby ich problem nie dotyczył po zaszczepieniu. Szczepienie to tylko ochrona indywidualna przed cięższym przebiegiem, a nie przed nie zachorowaniem w ogóle. Popatrzcie na kraje gdzie jest najwyższa wyczerpalność jak tam szaleją inne odmiany. Chory do domu a reszcie dajcie normlanie żyć.

    • 48 6

    • To prawda

      U mnie w szkole armagedon z chorymi nauczycielami, z których większość zaszczepiona. A jeden chory nauczyciel może usidlić nawet kilka klas, które już przechodzą na zdalne lawinowo.

      • 9 1

    • Jak to przyjemnie poczytać, gdy ktoś pisze z sensem i kieruje się zdrowym rozsądkiem. Zgadzam się w 100%. Robi się z osób nieszczepionych jakieś demony i siedliska wszelkiego zła. A prawda jest taka, że każdy zaraża i każdy może się zarazić. Tak po prostu, bez segregowania.

      • 16 1

  • To wszystko jest absolutnym i**otyzmem.

    a) Stworzymy okazję do hejtu i dyskryminacji osób niezaszczepionych

    b) nie da się jednocześnie prowadzić zajęć stacjonarnych i online

    c) u uczniów w kwarantannie pojawią się zaległości

    d) nie mamy przepisów pozwalających na wgląd do dokumentacji dt. szczepień

    Wszystko to zakończy się wielkim skandalem i cierpieniem uczniów. Wszystko dla rzekomego bezpieczeństwa! Brawo!

    • 20 1

  • Normalnie o szczepieniu dziecka decyduje lekarz.

    A na covid19 można zaszczepić byle było. Nie zgadzam się na szczepienie dziecka w trakcie dojrzewania.

    • 28 0

  • Przecież zaszczepieni

    Też mogą chorować i dalej zarażać.

    • 36 1

  • Wariaci! Nic nie przemawia za szczepienia dzieci! Tylko chciwość koncernów za tym się kryje! (1)

    Ponadto zaszczepieni też roznoszą zarazę, więc gdzie tu logika???

    • 53 10

    • Logikę znajdziesz podczas podania ręki polityka z przedstawicielem koncernu ;)

      • 11 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Kolor kwiatów pachnącego groszku zależy od:

 

Najczęściej czytane