- 1 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (64 opinie)
- 2 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 3 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 4 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jakie zasady? (25 opinii)
- 5 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (10 opinii)
- 6 10-latka zrobiła wywiad z Tuskiem (194 opinie)
Szkielet wieloryba trafił na Wydział Biologii UG
16 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat)
Zobacz, jak wyglądała akcja wyładowania szkieletu finwala na Wydziale Biologii UG
Mierzy 12 metrów długości, przyjechał do Gdańska z Muzeum Morza w Stralsundzie w Niemczech i pozostanie u nas na co najmniej dziesięć lat. Mowa o szkielecie płetwala zwyczajnego, zwanego również finwalem, który trafił dziś na Wydział Biologii Uniwersytetu Gdańskiego. To jedyny tego typu eksponat w Polsce.
- Finwal jest drugim co do wielkości zwierzęciem na ziemi. Większy od niego jest tylko płetwal błękitny. Jego głowa stanowi prawie 1/4 długości ciała. Długość samców dochodzi do 21 metrów, a samic do 26 metrów. Masa ciała finwali wynosi od 70 do nawet 100 ton. Ssaki te żyją samotnie, w parach lub małych stadach, liczących 6-8 osobników - tłumaczy Beata Czechowska-Derkacz, rzecznik prasowy Uniwersytetu Gdańskiego.
Z Niemiec, a nie z Helu
Wkrótce po zakończeniu badań w Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii UG pojawił się pomysł, aby wypreparowany szkielet wieloryba zasilił zbiory Wydziału Biologii.
- Wbrew pogłoskom, nie jest to szkielet wieloryba, który w zeszłym roku wpłynął do Bałtyku. Przywieziony właśnie szkielet został wypożyczony z Muzeum Morza w Stralsundzie w Niemczech. Uzupełni on naszą kolekcję szkieletów dużych ssaków. Szkielety te nie służą oczywiście ozdobie, a raczej wskazują na konieczność ochrony poszczególnych gatunków. - wyjaśnia prof. Piotr Rutkowski z Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego.
Niemieckie muzeum wypożyczyło szkielet na 10 lat z możliwością przedłużenia. Wiele jednak wskazuje na to, że szkielet pozostanie w Gdańsku na stałe, gdyż na jego miejscu w Stralsundzie pojawił się nowy eksponat. Dar przekazany do Gdańska jest tym bardziej cenny, że jest to jedyny tego typu eksponat w Polsce.
Montaż potrwa ok. dwóch miesięcy
Mierzący 12 metrów szkielet wieloryba został przywieziony do Gdańska w naczepie tira. Akcje zapakowania, a następnie wypakowania wszystkich elementów szkieletu, m. in. czaszki, żeber, łopatek czy płetw barkowych trwały aż po trzy godziny każda. Złożenie eksponatu potrwa jednak o wiele dłużej, tj. ok. dwóch miesięcy. Otwarcia wystawy szkieletu finwala należy więc spodziewać się w połowie kwietnia.
Pierwszym etapem montażu będzie ułożenie szkieletu na wyznaczonej przestrzeni oraz pomiar kości. Następnie okaz ma zostać przymocowany do istniejącej już stalowej konstrukcji zawieszonej na suficie budynku. Co ciekawe, z możliwości oglądania szkieletu będą mogli skorzystać nie tylko studenci i wykładowcy, ale wszyscy zainteresowani.
Wydział Biologii UG w roli ogólnodostępnego muzeum
- Szkielet będzie można podziwiać nie tylko z poziomu parteru, ale również z poziomu pięter. Dzięki temu, będzie można w całości dostrzec ogrom tego wieloryba. Dla przykładu, sama jego czaszka mierzy aż 4 metry długości. Nie tylko szkielet finwala, ale również inne nasze ekspozycje, np. inkluzji w bursztynie, akwarium biotopowe jeziora Malawi czy mrówek, są dostępne dla wszystkich chętnych. Budynek jest otwarty dla zainteresowanych, nie pobieramy za wejście żadnych opłat. Ma to służyć edukacji ekologicznej wszystkich, a nie tylko naszych studentów. Zapraszamy na nasz wydział szczególnie w weekendy - dodaje prof. Rutkowski.
Prof. Rutkowski podkreśla, że w Gdańsku nie ma obecnie muzeum przyrodniczego, a jego wydział z chęcią wypełni tę lukę edukacyjną. W związku z tym, Wydział Biologii UG planuje już otwarcie dwóch kolejnych ekspozycji. Jedna z nich będzie dotyczyć antropogenezy człowieka, druga pochodzenia kręgowców.
Opinie (47) 1 zablokowana
-
2016-02-16 20:29
Jeszcze trochę i będą wejścia biletowane na wystawy.
- 3 0
-
2016-02-16 19:12
Niemiec płakał jak oddawał
Wieloryb nie bity, garażowany, w niedzielę tylko do kościoła pływał
- 60 1
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.