• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szkoła w Kokoszkach w ręce prywatne?

Elżbieta Michalak
20 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Szkoła w Kokoszkach będzie placówką publiczną, samorządową, a pierwszych uczniów przyjmie w 2014 r. Szkoła w Kokoszkach będzie placówką publiczną, samorządową, a pierwszych uczniów przyjmie w 2014 r.

Budowana w Kokoszkach szkoła podstawowa ma przyjąć pierwsze dzieci już we wrześniu 2014 r. W jaki sposób będzie prowadzona? Prezydent Gdańska zaproponował trzy rozwiązania, wśród nich m.in. oddanie szkoły w ręce prywatne.



Kto powinien zarządzać szkołą w Kokoszkach?

Szkoła podstawowa w Kokoszkach to duża inwestycja, która powstaje kosztem 36 mln zł. Od początku mówiono o niej jako o placówce publicznej, i choć nic się w tej kwestii nie zmieniło, plany co do jej prowadzenia budzą niezadowolenie i niepokój wśród nauczycielskich związków zawodowych oraz opozycji.

Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz, zaproponował trzy sposoby prowadzenia placówki, które miałyby zapewnić bezpłatną edukację, dostępność do szkoły dla wszystkich uczniów z rejonu oraz wysoką jakość edukacji.

Pierwszym wariantem jest przeniesienie istniejącej Szkoły Podstawowej nr 84 do nowego budynku przy ul. Kalinowej wraz z uczniami, nauczycielami i pracownikami, co zdaniem prezydenta Gdańska zadowalałoby kadrę dydaktyczną i pracowników szkoły oraz zmniejszałoby ryzyko konfliktów.

- Wariant ten miał szansę realizacji jeszcze do lipca, kiedy to weszła w życie tzw. "Ustawa przedszkolna", która obniżyła wiek szkolny. Ale teraz nie ma to sensu - pisze na swojej stronie internetowej Adamowicz.

Wariantem drugim jest powstanie nowej szkoły, którą prowadziłoby i zarządzało miasto Gdańsk. SP 84 pozostałaby ze zmniejszonym rejonem, a nowa szkoła przejęłaby część jej rejonu oraz część SP 85. Miałoby to pozwolić zabezpieczyć potrzeby edukacyjne dzielnicy.

- Przy takim rozwiązaniu wszystko toczyłoby się jak w przeciętnej szkole: stabilny personel, stała kadra pedagogiczna, system wynagradzania wynikający z Karty Nauczyciela. Potencjalnie zmniejszyłoby to ryzyko konfliktu ze związkami zawodowymi, a także regulowałoby proces wynajmu infrastruktury sportowej poza godzinami lekcyjnymi, na zasadach obowiązujących w innych szkołach - twierdzi Paweł Adamowicz.

Możliwością trzecią, najbardziej prawdopodobną, jest przekazanie szkoły publicznej osobie prywatnej, prawnej lub organizacji z sektora NGO. Jakie argumenty miałyby przemawiać za tym rozwiązaniem? Brak konieczności stosowania wszystkich zapisów Karty Nauczyciela (szkoła byłaby nadal bezpłatna, dostępna dla wszystkich dzieci z rejonu, ale personel szkoły funkcjonowałby na innych zasadach). Ponadto podmiot prowadzący miałby możliwość konkurencyjnego sposobu wynagradzania personelu szkoły, co zdaniem Adamowicza mogłoby zwiększyć aktywność w pozyskiwaniu dodatkowych środków, np. środków z UE, sponsorów, wynajmu czy organizacji imprez. Taki sposób prowadzenia szkoły daje też możliwość odzyskania podatku VAT, w wysokości blisko 7 mln zł oraz pozyskania przez miasto ok. 1,5 mln zł wpływów z dzierżawy.

- Pozyskane środki ze zwrotu VAT-u zainwestowałbym jako wkład Gdańska w budowę razem z gminami Kolbudy i Pruszcz Gdański szkoły w Kowalach. Taką szkołę mamy w planach i chcemy ją wybudować wspólnie i tym samym zabezpieczyć miejsce dla 625 uczniów. Ważnym argumentem ekonomicznym jest obniżenie kosztów obsługi szkoły ponoszonych przez Miasto poprzez dzierżawę obiektu dla organu prowadzącego szkołę nawet o półtora miliona rocznie - pisze na swojej stronie Adamowicz.

Powyższe rozwiązania będą poddane dyskusji na najbliższym posiedzeniu Gdańskiej Rady Oświatowej i Komisji Edukacji Rady Miasta Gdańsk, które ma się odbyć w październiku. Planowane jest też otwarte spotkanie dla zainteresowanych sprawą mieszkańców Gdańska. Kiedy zapadnie ostateczna decyzja w tej sprawie?

- Otwarcie szkoły planowane jest na 1 września 2014 roku, a ostateczna decyzja o sposobie jej zarządzania zapadnie w ciągu najbliższych czterech miesięcy - mówi Dariusz Wołodźko z biura prasowego w gdańskim magistracie.
Elżbieta Michalak

Opinie (73) 1 zablokowana

  • bez sensu... (1)

    niedługo dojdzie do tego, że nawet policję sprywatyzują i będą jeździć zamiast nich to ochroniarskie dziadki. Ciekawe, że my jako mieszkańcy nie mozemy oddać Gdańska w zarządzanie prywatnej firmie.

    a pieniądze z wynajmu itd. to jedna wielka bzdura. Bo to działa, tak że jeżeli szkoła wynajmuje sale gimnastyczna lub lekcyjną to tylko niewielki procent z tej kwoty trafia do niej. Reszta idzie do miasta i miasto dzieli pomiędzy inne szkoły. Więc dyrektorom na dobrą sprawę nie chce się i nie opłąca wynajmowac sal. Potem są one tylko zniszczone a na naprawe juz kasy nei ma.

    • 40 5

    • wariant 3 rozwiąuje ten kłopot. kasa zostaje w szkole bo to nie jednostka samorządowa tylko prywatna.

      sęk w tym, że tak nie powinno być. szkoła powinna tak czy siak dokładać się do budżetu miasta, tak aby szkoły w gorszych lokalizacjach też miały jakieś finansowanie, a te w lepszej lokalizacji nie powinny na tym tracić i normalnie zarabiać na wynajmie infrastruktury. tylko to trzeba zmienić ustawę jeżeli się nie myle.

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Trójmiejski Dzień Zielonych Budynków

123 zł
konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Pomniki przyrody to:

 

Najczęściej czytane