- Przed chwilą rozmawiałem ze znajomą. Córka w II klasie liceum. Zbliża się wycieczka, pojadą tylko dzieci zaszczepione. Córka od razu zażądała szczepienia, bo chce na wycieczkę. To jest ten "brak przymusu szczepień" - pisze poseł Artur E. Dziambor. Na wpis polityka w mediach społecznościowych zareagował resort edukacji, który podkreślił, że "nie ma mowy o dzieleniu dzieci na zaszczepione i te, które nie są zaszczepione".
Gdzie można zaszczepić się na COVID-19? Lista punktów szczepień w Trójmieście
tak, jest już po szczepieniu
12%
tak, ale tylko jeśli będzie kilka tysięcy zakażeń dziennie
0%
jeszcze nie zdecydowaliśmy
6%
moje dziecko jest za małe, ale jeśli będzie możliwość zaszczepienia, to zgodzimy się
5%
O przypadku córki swojej znajomej poseł poinformował we wpisie na Twitterze. Według jego relacji nastolatka nie może wziąć udziału w szkolnej wycieczce ze względu na brak szczepienia przeciw COVID-19.
Czytaj też:
Czarnek: nie będzie podziału na dzieci zaszczepione bądź niezaszczepione
Na wpis polityka zareagowało Ministerstwo Edukacji i Nauki, prosząc posła o informację, jakiej placówki dotyczy przytoczona przez niego sytuacja, i podkreślając, że "nie ma mowy o dzieleniu dzieci na zaszczepione i te, które nie są zaszczepione".
- Mail z informacją wysłany. Jestem w trakcie przygotowywania Interpelacji z prośbą o wykładnię prawną, w razie gdyby takie sytuacje się gdzieś powtarzały. Dziś zostanie przesłana - odpowiedział resortowi Artur E. Dziambor, poseł Konfederacji, który z zawodu jest nauczycielem.
Poseł informował o tym, że zakaził się koronawirusem SARS-CoV-2 w czasie drugiej fali pandemii COVID-19. O szczepieniach dzieci i młodzieży na początku września wypowiadał się w mediach:
- Jestem przeciwnikiem obowiązkowości. Jeśli chodzi o szczepienia dobrowolne, to pozostawiam decyzję rodzicom, chociaż w przypadku tej szczepionki byłbym bardzo ostrożny. Funkcjonuje od niecałego roku i jeszcze nie wiemy, jakie będą jej dalekosiężne efekty. Zupełnie inna jest optyka, jeśli chodzi np. o szczepionki na polio, której zbawienny efekt znamy. W tym przypadku niestety nie mamy pewności, więc byłbym ostrożny - mówił w jednym z wywiadów.