- 1 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (17 opinii)
- 2 Studia na prywatnej uczelni. Nowe kierunki w rekrutacji 2024 (10 opinii)
- 3 Egzamin ósmoklasisty coraz bliżej. Z matematyką pomagają licealistki (6 opinii)
- 4 Gdyńska szkoła z certyfikatem Cambridge International School (12 opinii)
- 5 Start rakiety z Pustyni Błędowskiej. Wystrzelili rzeżuchę w sondzie z kombuczy (23 opinie)
- 6 Nowy rektor GUMed wybrany (99 opinii)
Młodzież o programie Zdrovve Love: "nie decydujcie za nas!"
Ukończyli 15 lat i mają prawo uprawiać seks, ale odmawia im się dostępu do rzetelnej edukacji seksualnej i samodecydowania - to główna teza, jaką postanowiła nagłośnić grupa licealistów popierających program Zdrovve Love. Młodzi ludzie zapewniają, że zapoznali się z treścią programu i nie znaleźli w nim nic niestosownego, ale zajęć w ich szkołach nie udało się zorganizować. Głównie dlatego, że wielu rodziców jest programowi przeciwna. Jeszcze w środę późnym popołudniem wiceprezydent Gdańska Piotr Kowalczuk ma się spotkać z przeciwnikami programu.
"Nic o nas bez nas" - młodzież zabiera głos
Głównymi zasadami przyświecającymi warsztatom Zdrovve Love są otwartość i szacunek dla drugiego człowieka, bez względu na jego orientację seksualną czy upodobania. Założeniom programu od przeszło dwóch lat sprzeciwiają się środowiska prawicowo-katolickie, zarzucając władzom miejskim deprawację oraz propagowanie ideologii gender. Głos postanowili też zabrać adresaci programu - uczniowie gdańskich liceów. Kilkoro z nich zorganizowało w tej sprawie konferencję prasową.
- Jako grupa młodych społeczników, a przede wszystkim uczniów, chcielibyśmy przedstawić swoją opinię na temat krytykowanego ostatnio programu edukacji seksualnej Zdrovve Love - mówił podczas środowej konferencji Igor Dorawa, uczeń pierwszej klasy XIV LO w Gdańsku, wiceprzewodniczący Samorządu Uczniowskiego w tej szkole, członek Młodzieżowej Rady Miasta Gdańska. - W tym momencie trzymam cały program w ręku, przeczytałem go i nie widzę tu nic strasznego, co miałoby nas demoralizować. Ważnym jest to, aby szkoły zapewniały nam rzetelną edukację seksualną - przekonywał.
Młodzież nazywając konferencję "nic o nas bez nas", chciała zwrócić uwagę na problem zawarty w tym haśle - ignorowanie zdania młodych ludzi w dyskusji, która dotyczy inicjatyw mających znaczący wpływ na ich rozwój psychoseksualny.
- W ten sposób nie tylko lekceważy się ich podstawowe prawo do realizowania swoich potrzeb rozwojowych, ale także prawo do decydowania o własnym zdrowiu. Nie należy zapominać, że w to zdrowie wlicza się także zdrowie prokreacyjne. Młodzież powinna mieć dostęp do takiej wiedzy i posiadać możliwość kształtowania tego, czy ta wiedza jest przekazywana, oraz w jaki sposób. Edukacja seksualna zapewnia świadomość kwestii, które są nieodłączną częścią doświadczeń w sferze intymnej i tylko poprzez otwartą rozmowę z młodymi ludźmi możemy dowiedzieć się, jakie pytania oraz jakie problemy mają oni z tą sferą. Dlatego kreowanie negatywnego wizerunku edukacji seksualnej wraz z nieuzasadnionym brakiem konsultacji z młodymi ludźmi stanowi zagrożenie dla ich przyszłego zdrowia psychicznego i fizycznego - mówiła Julia Lassmann z organizacji Młoda Zaraza.
Edukacja seksualna kluczem do budowania zdrowych relacji?
Młodzież prezentowała liczne korzyści, jakie miałaby im przynieść edukacja seksualna prowadzona w zgodzie z programem Zdrovve Love, zwłaszcza - jak przekonywali - w takiej bezpiecznej i dobrowolnej formie.
- Do udziału w tych zajęciach nikt nikogo nie zmusza. Jest to przestrzeń, gdzie nastolatki mogą swobodnie porozmawiać na nurtujące ich tematy. Program ten jest skierowany do osób w 15 roku życia, a więc do osób, które mogą wyrazić ważną prawnie zgodę na podejmowanie czynności seksualnych. Do osób, które właśnie zaczynają życie seksualne. Ten program daje możliwość nastolatkom poznania własnej seksualności i czerpania z niej samych korzyści. Program ten ponadto pozwala uchronić się przed ciążą i różnego rodzaju chorobami przenoszonymi drogą płciową. To są tak naprawdę podstawy podstaw. Te osiem spotkań, które odbywają się w ramach programu Zdrovve Love, porusza też inne ważne kwestie, jak transpłciowość i niebinarność. One z kolei prowadzą do szkodliwego zjawiska dysforii płciowej u młodzieży transpłciowej. To zjawisko może powodować wiele myśli samobójczych wśród tej młodzieży - mówiła Julia Lessmann.
- Moim zdaniem projekt Zdrovve Love opiera się tak naprawdę na zdrowym rozwoju nas samych - mówiła z kolei Julia Szynicka, uczennica klasy drugiej w Liceum Ogólnokształcącego Collegium Gedanense, przewodnicząca Młodzieżowej Rady Bursy Gdańskiej. - Jest to projekt, który nie narusza niczyich prawd i wartości. Przekazuje tylko wiedzę. Chcemy rozmawiać na ten temat w szkołach - przekonywała.
Młodzi chcą decydować o sobie
Jakub Hamanowicz, przewodniczący Młodzieżowej Rady Miasta Gdańska, zapowiedział, że młodzież zamierza brać aktywny udział w dyskusjach na temat dalszych losów programu Zdrovve Love.
- Jako Młodzieżowa Rada Miasta Gdańska planujemy w drugiej połowie marca zorganizować debatę na temat programu Zdrovve Love. Chcemy zaprosić zarówno osoby, które popierają program, jak i jego przeciwników. Chcemy również, przede wszystkim, zaprosić gdańską młodzież, której opinię często się pomija. A przecież nie wiedząc, czego młodzież chce, nie jesteśmy w stanie jednoznacznie określić, czego potrzebuje. Chcemy również zachęcić samorządy uczniowskie do przeprowadzenia ankiet w swoich szkołach. Dzięki temu będziemy mogli się dowiedzieć, co adresaci myślą o tym programie - zapowiadał.
Co ciekawe, nikt z uczestników środowej konferencji nigdy nie brał udziału w zajęciach Zdrovve Love. W szkołach, do których uczęszczają, takich zajęć się nie organizuje.
- Z racji tego, że program ma wielu przeciwników, szkoły unikają tego tematu - mówił Igor Dorawa.
Zapewniał, że ze strony uczniów XIV LO, do którego sam uczęszcza, padały propozycje wprowadzenia programu do szkoły, jednak rodzice w większości opowiedzieli się za tym, aby tego nie robić. A aby takie zajęcia mogły się odbyć, większość rodziców musi wyrazić zgodę.
- Rodzice powinni przede wszystkim wysłuchać nas, bo to my uczęszczamy na te zajęcia. Nie jesteśmy pełnoletni, ale jesteśmy w wieku, którego dotyczy ten program - mówi Dorawa. - Zresztą, jak mówi artykuł 95 § 4. Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego "Rodzice przed powzięciem decyzji w ważniejszych sprawach dotyczących osoby lub majątku dziecka powinni je wysłuchać, jeżeli rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości dziecka na to pozwala, oraz uwzględnić w miarę możliwości jego rozsądne życzenia".
Na pytanie, dlaczego zamiast porozmawiać z rodzicami, od których zgody zależy wprowadzenie do szkół zajęć, na których młodzieży tak bardzo zależy, zdecydowano się na zorganizowanie konferencji prasowej, Igor Dorawa odpowiedział:
- U mnie te rozmowy były prowadzone, ale bezskutecznie. Dlatego chcemy dotrzeć do jak najliczniejszej grupy odbiorców, do rodziców również, żeby pokazać, że mamy swoje zdanie i nie boimy się go wyrażać.
Zwolennicy i przeciwnicy programu przystępują do rozmów
W środę, 19 lutego, późnym popołudniem, Piotr Kowalczuk - wiceprezydent Gdańska - ma się spotkać z przeciwnikami programu Zdrovve Love, członkami stowarzyszenia Odpowiedzialny Gdańsk. Na ręce prezydenta złożone zostanie pismo, w którym zawarte zostaną oczekiwania SOG odnośnie do realizacji "projektu zdrowia prokreacyjnego dla gdańszczan".
Miejsca
Opinie (648) ponad 100 zablokowanych
-
2020-02-20 08:22
NONBN ten serial już był
wiadomej proweniencji
- 1 1
-
2020-02-20 08:43
Kto i jak sprawdza kompetencje edukatorów? (2)
Nauczyciel , np. biologii, czy polskiego, musi wykazać się kompetencjami. Jak to jest z edukatorami?
- 13 0
-
2020-02-20 11:11
problem polega na tym że NIKT nie sprawdza. Kurator nie ma uprawnień, miasto zadowala się (1)
ludźmi o których niewiele wiadomo..
I tak to się kręci...- 8 0
-
2020-02-21 22:34
miasto zadowala się bo jest zadowalane ?
to bezprawie w szkole.
- 0 0
-
2020-02-20 08:55
Kilkoro uczniów przed UM to jest info
A ponad 100 odpowiedzialnych rodziców przed UM, którzy widzą zagrożenie projektu Zdrove Love to już portal Trójmiasto nie widzi
- 14 1
-
2020-02-20 09:04
Brawo młodzież!! (1)
Trafiliście w samo sedno - środowiska sfiksowane na sprawach seksualnych i mocno dewocyjne (a nie religijne) chcą wmówić wam i nam, że da się utrzymać pod korcem niewinności prawie dorosłych ludzi! Okłamują siebie i nas, że edukację w szkole zastąpią rodzice im podobni, którym słowo "stosunek" więźnie w gardle... Obłuda i głupota - ale głośne. Macie prawo domagać się, by edukacja wyglądała także w taki sposób, jakbyście sami sobie tego życzyli.
- 4 13
-
2020-02-20 11:04
Gdyby ta młodzież tak wszystko już wiedziała o życiu
to po co byliby rodzice ?
- 4 0
-
2020-02-20 09:06
Grupka niedojrzałych dzieci wykorzystywanych przez lewactwo.
"Uprawiać" to można sport albo rolę, a nie sex.
Sex ma sens i jest dobry w małżeństwie, które jest związkiem (zawartym przed Bogiem) dojrzałego Mężczyzny i dojrzałej Kobiety.
Czemu nie ma informacji o działaniach Stowarzyszenia Odpowiedzialny Gdańsk?- 10 5
-
2020-02-20 09:47
My licealne Biedronie gdańscy
protestujemy przciwko rozdzialowi toalet na meskie i damskie !!!!
- 9 1
-
2020-02-20 09:56
xxx
Miasto wydaje kasę na to badziewie, a nie pomaga chorym na raka.......
- 10 2
-
2020-02-20 10:06
Brawo dla uczniów za inicjatywę. Starzy myslą, że 15-latek nie wie co to prezerwatywa. I próbują ich chronić tylko nie wiadomo przed czym.
- 1 11
-
2020-02-20 10:20
"rzetelnej edukacji seksualnej" (1)
Jeśli ktoś czytał ulotkę Zdrowe Love to wie, że nie jest to rzetelna edukacja,
Proponuję się zapoznać z programem.- 12 0
-
2020-02-20 10:47
Ale gdzie?
Nie widze nic na internecie. Gorąco poprosiłbym o jakiś link
- 1 0
-
2020-02-20 10:40
Ryby i dzieci głosu nie mają (2)
ja w wieku 15 lat pracowałem już i dziś prowadzę dużą firmę
- 6 3
-
2020-02-20 10:43
Ryby i dzieci głosu nie mają
ja w wieku 15 lat pracowałem już i dziś prowadzę dużą firmę - to pisałam ja - janusz z podkarapacia- 1 4
-
2020-02-20 12:04
zawiadywanie grupą złomiarzy to nie firma
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.