• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gimnazjum nr 25 w Gdańsku chce się przekształcić w liceum, by przetrwać

Arnold Szymczewski
18 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Rodzice dzieci, które uczęszczają do Gimnazjum nr 25 we Wrzeszczu, tłumnie przybyli na spotkanie poświęcone przyszłości placówki.
  • Andrzej Chmielewski przedstawiał stanowisko rady rodziców.
  • Radni reprezentujący miasto.
Emilia Lodzińska, Wojciech Błaszkowski, oraz   zastępca dyrektora Wydziału Rozwoju Społecznego - Grzegorz Kryger.
  • Budynek gimnazjum nr 25 w Gdańsku

Przekształcenie Gimnazjum nr 25 we Wrzeszczu w liceum to jedyna recepta na jego uratowanie przed likwidacją na skutek reformy szkolnictwa - uważają rodzice uczniów, nauczyciele i dyrekcja szkoły. Podczas czwartkowego spotkania prosili radnych o pomoc w tej sprawie



Co myślisz o przekształceniu Gimnazjum nr 25 w liceum?

W ramach planowanej reformy oświaty, o której pisaliśmy wielokrotnie, kilkadziesiąt gimnazjów na terenie Trójmiasta zostanie zlikwidowanych, a budynki po nich przekształcone w inne obiekty. Taki los prawdopodobnie spotka także Gimnazjum nr 25 przy ul. Kościuszki 8B zobacz na mapie Gdańska, które działa w osobnym budynku i nie może zostać wchłonięte przez funkcjonującą po sąsiedzku podstawówkę.

Dlatego szkolna rada rodziców walczy o przyszłość placówki, która - w jej ocenie - cieszy się dobrą opinią, co potwierdzają rezultaty w konkursach, egzaminach, a także sukcesach absolwentów. Rodzice twierdzą, że przekształcenie gimnazjum w podstawówką nie spowoduje niczego dobrego, ponieważ część nauczycieli zostałaby zwolniona, a budynek jest zbyt mały, by pomieścić osiem roczników.

Przez blisko dwie godziny miejscy radni Emilia LodzińskaWojciech Błaszkowski oraz Grzegorz Kryger, zastępca dyrektora Wydziału Rozwoju Społecznego, odpowiadali na pytania rodziców i dzieci, którzy licznie zjawili się na sali tego wieczora.

Stanowisko rodziców przedstawił przewodniczący rady Andrzej Chmielewski (jego treść prezentujemy poniżej). Głos zabrała też Anna Mrotek, dyrektor szkoły, która przedstawiła plan przekształcenia gimnazjum w liceum.

- Chcemy stworzyć jedną z najlepszych szkół w Trójmieście, na podobieństwo gdyńskiego III LO, czy gdańskiej Topolówki. Nie mówiłabym o stwarzaniu konkurencji, a o uzupełnieniu oferty trójmiejskich topowych szkół. Potrzebujemy kolejnej placówki, która będzie kształciła dwujęzycznie, bo ta, która znajduje się na terenie Gdańska, jest po prostu przepełniona - mówiła dyrektor Anna Mrotek.
Poza planem przekształcenia gimnazjum w liceum dyrektor opowiadała o tym, co miałoby znaleźć się w nowej szkole. To m.in. otwarte przestrzenie do nauki, siłownia i strefy relaksu.

7 listopada rada rodziców spotkała się z wiceprezydentem Gdańska, Piotrem Kowalczukiem, który wyraził zrozumienie dla obaw rodziców, prosząc ich, by nie przywiązywali się do budynku szkolnego, jako obiektu w konkretnej lokalizacji. Wspomniał, że wokół jest kilka liceów, którym przyda się podniesienie poziomu i zespół nauczycielski z gimnazjum nr 25 mógłby zasilić któreś z nich.

Grzegorz Kryger obiecał natomiast, że dzieci dokończą edukację w tym samym miejscu, w którym ją rozpoczęły.

- Gwarantuję państwu, że wasze dzieci dokończą edukację dokładnie w tej placówce. Jeśli nie dojdzie do zamiany gimnazjum na liceum, to budynek zostanie wykorzystany na cele społeczne - mówił Grzegorz Kryger. - Jest mnóstwo organizacji pozarządowych, fundacji czy instytucji, które zajmują się sprawami społecznymi i potrzebują swojego lokalu.
Ostateczny głos w sprawie przyszłości szkół będzie należał do przedstawiciela ministerstwa, w tym przypadku kuratora oświaty.

Czytaj także: Nauczycielski protest przeciwko reformie oświaty

Stanowisko rodziców w sprawie gimnazjum nr 25 w Gdańsku from Trojmiasto.pl

Miejsca

Opinie (118) 1 zablokowana

  • Zastanawiające są opinie, które poddają w wątpliwość przekształcenie gimnazjum w liceum dwujęzyczne. Zwłaszcza tych osób, które mają dzieci w wieku tzw. szkolnym. Mieć szansę dla swojego dziecka na naukę w szkole dwujęzycznej, czyli dającej w dzisiejszym świecie dużo większe szanse na rozwój, uzyskanie lepszego zawodu i lepszej pracy w Polsce i za granicą, w dodatku za darmo bo to szkoła publiczna a nie niepubliczna z czesnym i wybrzydzać. Ktoś chce dać znakomity prezent dziecku a jego rodzic mówi nie, bo nie.

    • 21 2

  • "Chcemy zrobić jedno z najlepszych liceów" (7)

    Z całym zrozumieniem dla desperacji nauczycieli i rodziców, ale najlepsza szkoła nie powstaje w wyniku chcenia w rok czy dwa. To efekt wielu lat ciężkiej pracy.

    • 37 7

    • Potrwa to pewnie kilka lat, zgoda. Nauczyciele są tego świadomi.

      Stworzyli świetne gimnazjum ze szkoły podstawowej.
      To nie desperacja, lecz dobrze przemyślany plan, dobry dla dzieci, edukacji i miasta.
      Po likwidacji gimnazjum, stworzą świetne liceum ogólnokształcące. Takie podejście jest warte docenienia, nie zakładają rąk i nie czekają, oferują swoje pomysły i pracę, by stworzyć innowacyjną, dobrą szkołę.

      • 9 3

    • Efekt ciężkiej pracy (1)

      Tak, to gimnazjum od kilkunastu lat jest dwujęzyczne i ma olbrzymie doświadczenie i sukcesy, w tym ponad 150 laureatów w ostatnim roku i jest najlepsze w Gdańsku z publicznych. To właśnie efekt wielu lat ciężkiej pracy.

      • 8 5

      • dwujęzyczność

        Nie jest najlepsze, to marketing. Sprawdź wyniki egzaminów. Jest powyżej przeciętnej. Teraz prawie każdy dzieciak po liceum zna język. Nie to da mu przewagi nad rówieśnikami. Kiedyś znajomość języka to było coś, a teraz w zasadzie to dziwne, gdy ktoś młody nie potrafi. Co z tego, że dzieciak będzie po gimnazjum znał lepiej język? Pracy lepszej przez to raczej nie dostanie. Do pracy jest potrzebny język angielski zwykle w stopniu pozwalającym na swobodne posługiwanie się, a taki będzie miał co drugi student tyle, że on też będzie miał jeszcze inne umiejętności na wyższym poziomie.

        • 4 7

    • bogate miasto (2)

      Pan Grzegorz Kryger, zastępca dyrektora wydziału rozwoju społecznego powiedział, iż jeśli gimnazjum nie zostanie przekształcone w liceum to budynek zostanie przeznaczony na cele społeczne dla organizacji pozarządowych, fundacji i innych które zajmują się sprawami społecznymi i potrzebują lokalu. Od kiedy to Gdańsk jest tak bogaty, że zdecyduje się oddać szkołę, którą wyposażał za grube miliony jakiejś fundacji lub organizacji pozarządowej. Czy Pan dyrektor słyszał o takim czymś jak niegospodarność w sferze budżetowej ? I wie, że za coś takiego się odpowiada karnie ?

      • 12 2

      • Dokladnie

        To rozdawanie fundacyjkom po znajomości mienia mieszkancow to skandal

        • 2 0

      • Już jednej oddał

        Już jeden budynek szkoły Gdańsk oddał i to nie fundacji, ale spółce z o.o. w której udziały ma fundacja i parę osób fizycznych.

        • 0 0

    • identyczne obiecanki polityków co przegrali wybory ,to trzeba to było zrobic 8 lat temu!

      mieli czas ale sie im niechciało ,a teraz nagle sie okazuje ze moga, teraz obiecuje kazdy który jest do likwidacji!

      • 1 0

  • nareszcie koniec tej gimnazjalnej patologi i wraca normalność. (2)

    • 24 24

    • Oczywiście!

      • 2 2

    • Wróci do podstawówek ale nie normalność tylko ta gimnazjalna patologia, o której piszesz.

      • 8 1

  • Zdecydowane tak. (3)

    Gimnazjum 25 jest odpowiedzią na rosnące potrzeby młodych ludzi z Gdańska i okolic. Co roku zgłasza się mnóstwo dzieci, które szukają możliwości do dalszego rozwoju. Propozycja, która przygotowała szkoła jest tym czego potrzeba i brakuje w naszym mieście. W mojej ocenie takich szkół nam potrzeba. Zapotrzebowanie na kształcenie dwujęzyczne oraz innowacyjne metody nauczania rośnie. Myślę, że pomimo iż w okolicy są juz szkoły średnie ta placówka nie będzie miała problemu z rekrutacją.
    Tak, jest to również ratunek dla kadry. Ze swojej strony w pełni go popieram. Kadra, która cenią rodzice, a przede wszystkim uczniowie, w pełni zasługuje na to by poprzeć starania o zachowanie ich dotychczasowych osiągnięć i pracy.

    • 14 7

    • tak

      szkoła z 50 profilami przy kilku klasach.... faktycznie super szkoła. specjalistów od marketingu więcej jak nauczycieli :)

      • 7 6

    • Fakt faktem (1)

      Że w Gdańsku jakość kształcenia marna, nawet w porównaniu z Gdynia a już Krakow czy Wawa to w ogóle. .
      Tak więc chęć stworzenia liceum dwujęzycznego na wyższym poziomie jak najbardziej chwali sie, lokalizacja też dobra, w centrum miasta.
      Go naprzód ambitni nauczyciele i młodzież, niech w Gdańsku poprawia się jakość edukacji, bo na razie w różnych testach wpadamy slaaabiutko w porównaniu z południowa czy centralna Polska a nawet ambitnym wschodem

      • 4 0

      • statystyki

        Statystyki mówią coś innego. Najpierw Sopot, potem nic i potem Gdańsk z Gdynią łeb w łeb ale o przewadze nie można mówić

        • 0 2

  • SzP

    O proszę moja podstawówka idzie pod młotek....
    Bywa!

    • 2 2

  • a może inną szkołę (1)

    Moż ulokować tam szkołę zawodową- kucharz,murarz,ślusarz,elektryk a nie jakieś LO Mamy braki fachowców a nie urzedników

    • 19 9

    • Święta prawda :)

      • 4 1

  • ,,budynek jest zbyt mały by pomieścic osiem roczników" (1)

    uczęszczałam do tej szkoły gdy była tam podstawówka i ukończyłam ją z wyróżnieniem mimo że klasy były po 35 osób i wcale nie narzekałam, z drugiej strony rozumiem rodziców którzy chcą aby powstało liceum gdyż znają szkołę i chcieliby aby tu właśnie ich pociechy kontynuowały naukę

    • 11 5

    • Spryciarze

      I tyle

      • 1 0

  • dla wszystkich hejterów (8)

    Skończyłam klasę w tym gimnazjum parę dobrych lat temu. Była to klasa profilowana (która podobno jest dziełem marketingowców hahahahha) Ukończyłam ją z wybitnymi wynikami, które pozwoliły mi dostać się do wymarzonej szkoły. 15 na 30 osób z mojej klasy dostało stypendium Prezydenta miasta Gdańska i do dziś słychać o ich osiągnięciach. Moja pani profesor od języka angielskiego zaszczepiła we mnie miłość do literatury angielskiej (Shakespeare itd.), do sztuki, a zarazem do tego języka. W tym momencie mówię w języku angielskim lepiej niż po polsku, co jest zarówno zasługą moją jak i ludzi którzy siedzieli ze mną po kilkanaście godzi, często w weekendy powtarzając informacje do konkursów oświatowych. Również dzięki nim w gimnazjum zdałam certyfikat FCE na ocenę A+ .Jeżeli ktoś ma wątpliwości, bardzo chętnie podam swoje imię i nazwisko na praw, żeby udowodnić to wszystko co wyżej opisałam. Na stronie można z łatwością sprawdzić wyniki mojego rocznika, jak i klasy. Szczerze mówiąc do dzisiaj odwiedzam tę szkołę jak tylko jestem w pobliżu i wspominam najlepszy okres w moim życiu, spędzony z najlepszą klasą na świecie :) Gimnazja nie są takie złe jak je się maluje kochani, a to jest naprawdę wybitne.

    • 23 19

    • Angielski (6)

      Fajnie, że mówisz dobrze po angielsku. Ale co z tego? Inne szkoły kształcą w innych specjalnościach. Angielski w tych czasach to standard, a jego poziom nie daje już przewagi konkurencyjnej. Przedmioty ścisłe to przyszłość.

      • 5 3

      • Owszem, standard (5)

        Jednak mając 35 lat widzę, jak moi rówieśnicy a często tez i młodsi koledzy z pracy posługują sie tym językiem i jest mi troche wstyd. Jeśli ten język jest standardem to warto byłoby posługiwać sie nim z łatwością, lekkością, moc wyrazić to co sie chce a nie szukać słów pomocniczych i zastanawiać sie, czy forma czasu została użyta właściwie.

        • 4 2

        • rozumiem, że nie jesteś 'absolwentką'

          która powyżej rozpływa się nad sobą, bo mając 35 lat chodziłaś do 8-klasowej SP, a nie gimnazjum. Z drugiej strony mniemam, że nie byłaś za granicą. Te kilkanaście czasów, których uczyłaś się w szkole używać będziesz tylko Ty, rodowici Amerykanie, Kanadyjczycy czy Anglicy używają 3-4, a na osobę używającą skrupulatnie czasów patrzą jak na przygłupa

          • 1 3

        • wstyd? (3)

          Nie znam narodu, który używa tyle czasów w potocznym języku. Druga sprawa, że gdybyś ich używała w pracy, to by na ciebie patrzyli jak na dziwoląga i pytali yyyyy? O co ci chodzi? Od lat współpracuję z ludźmi z różnych krajów. W niektórych z nich (tych tzw cywilizowanych) mam problem, żeby dogadać się po angielsku bo połowa personelu albo go nie zna albo wstydzi się mówić. Jest tam tak jak u nas. A ja nauczyłem się języka dopiero po 25-ce i znajomość jaką posiadłem jest w 100% wystarczająca do robienia biznesu.
          Wracając do "dwujęzyczności" w gimnazjum. Nie uważasz, że wprowadza ona też ograniczenia w nauce? Chodzi mi o mnogość trudnych tematów, które dzieciaki często w ojczystym języku nie są w stanie objąć... a czas z gumy nie jest.

          • 3 4

          • (2)

            Nie mam 35 lat, nie ja pisałam ten komentarz. Oczywiście, macie racje nie wspomniałam o innych przedmiotach ale nie musicie się martwić. Angielski tylko pomaga, szczególnie jak się mieszka i studiuje za granicą

            • 2 0

            • A i co do nauki w języku angielskim, właśnie jest zupełnie odwrotnie. Amerykańskie podręczniki zgodnie ze stereotypami są pisane jak "dla idiotow" i naprawdę tematy i zagadnienia są świetnie tłumaczone. Nie wiem w jakiej branzy siedzisz, ale ostatnio dorwalam polski podręcznik do podstaw przedsiębiorczosci i to co tam zobaczyłam naprawde mnie przeraziło. Błędne tłumaczenia, źle opisane zagadnienia (wydawnictwo operon, polecam lekture), a trzymając swój australijski podręcznik do liceum, jak tylko mam ochotę sobie coś powtórzyć, otwieram i od razu wiem. Nie mam pojęcia dlaczego tak jest, ale to naprawdę tak funkcjonuje.

              • 1 0

            • praca

              a pracujesz chociaż na PKB kraju, który cię wykształcił? ;) jeśli tak to dam ci już spokój :)

              • 1 1

    • o jakaś ty wspaniała, niedobrze mi!!

      • 0 0

  • "budynek zostanie wykorzystany na cele społeczne" Akurat zostanie tak zniszczonu jak inne (2)

    Dobry przykład na Jagiellońskiej świetna podstawówka była,a potem liceum. I co teraz z niej zostało? Szkoła w latach świetności miała boisko ,bieżnie do biegania kilko torową miała tez trybuny do organizowania imprez plenerowych.Zlikwidowali podstawówkę ,potem liceum do likwidaćji a dzisiaj teren zapuszczony maksymalnie z boiska dzilki byle jaki parking dla wybranych,trybuny zarosniete i zdemolowane az bieżni nic nie zostało!!Tak zniszczyli ci co to przejęli za grosze!!

    • 27 1

    • tak

      to prawda, bo co z tego że jakas fundacja dostanie za grosze supernowoczesny budynek, skoro i tak nie ma pieniędzy na jego utrzymanie.

      • 8 1

    • A liceum było kiepskie

      A co teraz tam jest?

      • 0 0

  • co było wcześniej?

    Co znajdowało się w tym budynku kiedy była normalna podstawówka i nie było gimnazjów?

    • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Klimat na pomorzu określa się jako:

 

Najczęściej czytane