• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miejskie gimbusy sposobem na korki?

Maciej Naskręt
2 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Gimbusy ułatwiają dzieciom dotarcie do szkół na wsi. Czy mają szansę pojawić się w zakorkowanych miastach? Gimbusy ułatwiają dzieciom dotarcie do szkół na wsi. Czy mają szansę pojawić się w zakorkowanych miastach?

Rodzicom trudno zrezygnować z podwożenia dzieci do szkoły. Powód? Nie mają alternatywy. Znalazł ją nasz czytelnik. - Niech do szkół pojadą miejskie gimbusy, korki zmaleją - mówi. Czy to dobry pomysł?



Czy miejskie gimbusy są dobrą alternatywą dla rodziców podwożących dzieci do szkoły?

W niedzielę przestrzegaliśmy przed powracającymi na trójmiejskie ulice korkami, związanymi z końcem ferii zimowych. Niemal połowa osób głosujących w ankiecie przy artykule stwierdziła, że za większy ruch na drogach odpowiadają rodzice podwożący dzieci do szkoły.

Wiele osób wynikiem badania jest oburzona.

- Mieszkam w Matemblewie. Do najbliższej podstawówki przy ul. Marusarzówny moje dzieci mają co najmniej trzy kilometry piechotą albo jazdę miejskim autobusem linii 131. W godzinach rannych ma on tylko cztery kursy, niedostosowane do zajęć szkolnych. Pod szkołą autobus jest ok. 9:10, czyli 10 minut po dzwonku na lekcje. Dlatego nie mam wyjścia i wożę dziecko samochodem. Mam zamiar robić to dalej, póki coś się nie zmieni - denerwuje się pani Monika.

- O przejściu na piechotę do szkoły nie ma mowy. Wokół są lasy i ruchliwe drogi. Jest niebezpiecznie - dodaje.

Rozwiązanie tej sytuacji podsunął nam nasz czytelnik. - Warto utworzyć linie specjalnych autobusów miejskich, które podwoziłyby dzieciaki do szkół. Taki autobus mógłby objeżdżać trasę wyłącznie po osiedlach, korki wtedy na pewno zmaleją - przekonuje Marcin Wojciechowski.

Jak by to miało działać? - Bywa, że jednej szkoły chodzi nawet 800 uczniów. Jednorazowo autobus mógłby zabierać ok. 30 dzieci. Przy założeniu, że z rozwiązania będzie korzystało 200-300 dzieciaków (na jedną szkołę) i każde z nich opłacało będzie bilet miesięczny w wysokości 38 zł (stawka ZTM), firma przewozowa wykaże dochód ok. 11 tys. zł. - wyjaśnia Marcin Wojciechowski.

Takie rozwiązanie wymagałoby po pierwsze zgrania kilku instytucji samorządowych, szkół i lokalnego kuratorium. Bez wątpienia władze miejskie musiałyby dotować tego rodzaju przejazdy, by zachęcić potencjalnych przewoźników i rodziców dzieci do skorzystania z usprawnienia. Jednak korzyści byłyby wymierne: nie tylko zadowoleni rodzice, ale i mniej zakorkowane ulice.

Opinie (230) ponad 10 zablokowanych

  • Szkoły nie mają na obiad dla głodnych dzieci z patologicznych rodzin (1)

    a mają miec na Gimbusy.
    Może jeszcze tyłeczki podetrzec bachorom .

    • 1 2

    • Uspokój się człowieku.

      Czy ty masz dzieci czy bachory? Zdrowym i normalnym ludziom zalezy na dobru dzieci. Gimbusy nie są dobrym rozwiązaniem,ale twój styl wypowiedzi jest żenujący

      • 0 0

  • gimbusy do miast! (1)

    podobnie jak przed mowcy zauwazylam wzmozony ruch od poniedzialku, czyli dokladnie wtedy kiedy skonczyly sie ferie. jestem studentka i dojezdzam na uczelnie autem bo nie mam ochoty przesiadac sie 3 razy i jeszcze isc na uczelnie! gimbusy znacznie ulatwily by rodzicom zycie i pozostalym kierowcom rowniez!

    • 1 0

    • to może jescze studentobusy ;p

      • 1 1

  • Wokół są lasy i ruchliwe drogi. Jest niebezpiecznie (1)

    Pani Moniko, są ruchliwe drogi, bo Pani nimi swoje dziecko wozi, zamiast kupić mu kartę miejską lub rower. To Pani robi to piekło - sobie i nam wszystkim.

    • 5 2

    • anonimowy autorze/autorko , kup sobie kartę miejską i sam/a wyłacz sie z tego "piekła"

      Mnie Pani Monika żadnego "piekła" nie robi.
      Raczej ta jałowa dyskusja, kto robi korki. Miedzy innymi TY, kierowco.

      • 0 0

  • ZTM Gdańsk to urząd bohatersko rozwiązujący problemy nieznane w ZKM Gdynia (1)

    Kto w Gdyni i/lub w przyległościach będących strefą wpływów ZKM w Gdyni słyszał, żeby jakiś rodzic i/lub dziecię narzekało na rozkład jazdy trajtka i/lub autobusu, którymi dostarczają się do i ze szkół??

    Gdańszczanie! Przyciśnijcie ten swój ZTM. Gdyński ZKM jest pokornym sługą swych klientów.

    • 2 0

    • co miasto to obyczaj

      Gdanszczanie wolą wywalić z samochodów matki z dziećmi, żeby zmniejszyć sobie korki.

      • 0 0

  • Korki (1)

    Dojeżdzam do pracy z Kokoszek. Autobusy są wiecznie spóźnione bo stoją w gigantycznych korkach. Wolę jechac samochodem niż marznąć na przystanku. W czasie feri rano ulice były wymarłe. Ruch z kierunku Banina i Kartuz był zerowy. Raj!!!!!!!!!!!!!! Jechałam z Kokoszek do GG 20 minut a nie jak zawsze godzinę. Proszę sobie odpowiedzieć samemu_ Kto generuje taki potężny potok samochodów_!

    • 1 1

    • korki generują kierowcy, w tym oczywiscie ty. ty nie lubisz marznąć na przystanku? to na pewno masz zrozumienie dla innych osób, w tym rodziców z dziećmi, że marznąć na przystanku nie lubią.

      • 1 0

  • Trzeba raczej inwestować w SKM i ZKM. To także jest wizytówką naszego regionu

    Myślę, że warto inwestować w dobry czyli: szybki,czysty i punktualny ( a w godzinach szczytu czestszy) transport publiczny. Jeśli będzie też nie za drogi to na pewno ludzie będą woleli pojechać trolejbusem, autobusem czy kolejką i nie wystawać w korkach. A jeśli jakaś firma jest położona daleko od sieci komunikacyjnej to w gestii firmy powinno być zabieranie pracowników z przystanku do msc.-a pracy. To wszystko rozładuje korki i wpłynie na lepsze powietrze w naszym rejonie.
    Natomiast dzieci zwykle chodzą do szkół najbliżej położonych w ich miejscu zamieszkania. Gimbusy więc mogą być przydatne tylko do specyficznych szkół jak szkoły prywatne czy specjalne.

    • 0 0

  • od 30-stu lat

    układ drogowy w obecnym Gdańsku jest identyczny jak w końcu XIX wieku tam gzie kdyś były folwarki, osady ,młyny teraz są osiedla mieszkaniowe, nie planuje się i nie buduje się siatki ulic na obecne potrzeby ,więc korki nie znikną ,ale zawsze można zarobić na jakiś działaniach pozornych. Krótkowzroczność doprowadzi do upadku miasta. Lepiej już było. Konieczna jest wizja miasta jako całości,układ drogowy to nie kanalizacja ,a obecnie tak to wygląda ,kilka kolektorów i masa dopływ.Galeria Bałtycka ,Zakorkowane wyloty z miasta bo do Marketów muszą być światła ,zamknięcie ul. Słowackiego,bo tunel zbyt drogi ale za to turbokorek gratis. Ergoarena i brak dojazdu, balticarena i stan wyjątkowy w dniu meczy ?.TO ma być miasto?

    • 2 0

  • to jest inna sprawa ze w kazdym samochodzie w korku jedna osoba jedzie

    gdyby ludzie wzajemnie podwozili sie do pracy moznaby zmniejszyc przy dobrych wiatrach natezenie ruchu czterokrotnie, ale wiadomoz e tak sie nie da bo nie kazdy zaczyna i konczy o tej samej godzinie :)

    • 0 0

  • także mam kilka pomocnych obserwacji dotyczących korków (do wykorzystania w nastepnej ankiecie)

    1. w czasie ferii zimowych i w czasie wakacji trochę maleją korki.
    2. w czasie ferii zimowych i w czasie wakacji wyraźnie pustoszeją tramwaje i autobusy.
    3. korki rosną w godzinach szczytu, a poza nimi maleją.
    4. nie ma korków w nocy.
    5. korki bardzo rosną podczas krótkich wyprzedaży w galerii bałtyckiej albo weekendu 50% cen w restauracjach - wtedy najlepiej i najszybciej można przemeiszczać sie pieszo.
    6. 1 stycznia jest zero korku, minimum samochodów i cudowny przejazd komunikacja miejską.

    Wnioski pozostawiam mądrzejszym;)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Węgiel kamienny jest skałą pochodzenia...?

 

Najczęściej czytane