• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ranking szkół podstawowych w Trójmieście

Wioleta Stolarska
15 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
  • Najlepszą szkołą podstawową jest Gdańska Autonomiczna Szkoła Podstawowa, która w ciągu dwóch lat osiągnęła najwyższą średnią ze wszystkich przedmiotów na egzaminie.
  • Podstawowa Szkoła Społeczna "Niedźwiednik" znalazła się na 5. miejscu zestawienia trójmiejskich szkół podstawowych.
  • II Społeczna Szkoła Podstawowa STO znalazła się na 4. miejscu rankingu.
  • Szóstą szkołą publiczną z najlepszym wynikiem jest Szkoła Podstawowa nr 1 im. Mariusza Zaruskiego w Gdańsku (71,14 proc.), która znalazła się na 30. miejscu.
  • Na 2. miejscu rankingu znalazła się III Społeczna Szkoła Podstawowa STO w Gdańsku.
  • Szkoła Podstawowa nr 77 - uplasowała się na 34. pozycji.
  • Szkoła Podstawowa z Oddziałami Integracyjnymi nr 8 im. Jana Matejki - zajęła 4. miejsce wśród szkół publicznych.
  • Sopocka Autonomiczna Szkoła Podstawowa - to 6. pozycja rankingu trójmiejskiego.
  • Na 3. miejscu uplasowała się Amerykańska Szkoła Podstawowa w Gdyni.
  • Szkoła Podstawowa nr 34 z Oddziałami Integracyjnymi w Gdyni im. Leonida Teligi - to 5. najlepsza szkoła podstawowa w Trójmieście.
  • Szkoła Podstawowa nr 18 im. Kornela Makuszyńskiego zajęła pierwsze miejsce wśród szkół publicznych.
  • Pierwsza Społeczna Szkoła Podstawowa w Gdyni im. Dzieci Zjednoczonej Europy to 8. pozycja rankingu.
  • Na 21. miejscu zestawienia uplasowała się Szkoła Podstawowa nr 33 w ZSO nr 2 w Gdańsku.

Jaka szkoła podstawowa dla dziecka? To ważny i trudny wybór, przed którym co roku staje wielu rodziców. Dlatego stworzyliśmy ranking szkół podstawowych w Trójmieście, który może ułatwić podjęcie decyzji. Na podstawie wyników egzaminów ósmoklasisty z ostatnich dwóch lat wyłoniliśmy te podstawówki, których uczniowie wypadli najlepiej.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone


Czytaj też:

Nowy ranking szkół podstawowych 2022 w Trójmieście


Ranking szkół średnich w Trójmieście. Najlepsze licea i technika 2022



Co ma dla ciebie największe znaczenie przy wyborze szkoły?

W całym Trójmieście mamy 168 szkół podstawowych: 125 publicznych (w tym dwie SP dla dorosłych) i 43 niepubliczne (w tym jedna SP dla dorosłych). Postanowiliśmy stworzyć zestawienie z najlepszymi (tak publicznymi, jak i niepublicznymi) szkołami podstawowymi.

W naszym rankingu trójmiejskich podstawówek wykorzystaliśmy zestawienie wyników egzaminów ósmoklasisty przeprowadzonych w 2019 i 2020 roku. Wyniki te są potwierdzone przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną w Gdańsku, są to wyniki z placówek, w których egzamin został przeprowadzony w 2019 lub 2020 roku (nie w każdej szkole przeprowadzono egzamin w obu latach) - dlatego w zestawieniu znajduje się 140 szkół.

Pod uwagę wzięliśmy średnie wyniki uzyskane ze sprawdzianów z języka polskiego, matematyki i języka angielskiego. Poziom uzyskanych wyników pozwolił ocenić, jak szkoła wypadła na tle pozostałych placówek. Widać też, jak szkoły poprawiały lub pogarszały swoje wyniki w ciągu tych dwóch lat.

Czytaj też: Rejonizacja a wybór szkoły podstawowej? Kiedy placówka jest "nie po drodze"

Jak wypadły szkoły w Trójmieście?



Z zestawienia wynika, że w całym Trójmieście najlepiej wypadły prywatne szkoły podstawowe (niepubliczne, społeczne, katolickie).

Najlepszą szkołą podstawową jest Gdańska Autonomiczna Szkoła Podstawowa, która w ciągu dwóch lat osiągnęła najwyższą średnią ze wszystkich przedmiotów na egzaminie - 89,96 proc. Zaraz za nią na 2. miejscu znalazła się III Społeczna Szkoła Podstawowa STO w Gdańsku ze średnią - 88,38. Na 3. miejscu uplasowała się Amerykańska Szkoła Podstawowa w Gdyni, uzyskując średnią 87,52 proc.

4. pozycja należy do II Społecznej Szkoły Podstawowej STO w Gdańsku (85,5 proc.). Na 5. miejscu jest Podstawowa Szkoła Społeczna Niedźwiednik (85,44 proc.). 6. pozycja to Sopocka Szkoła Autonomiczna (84,85 proc.). Na 7. miejscu znalazła się Niepubliczna Szkoła Podstawowa "Sokrates" (83,88 proc.). 8. pozycja to Pierwsza Szkoła Społeczna Podstawowa im. Dzieci Zjednoczonej Europy (83,71 proc.). 9. lokata należy do Katolickiej Szkoły Podstawowej im. św. Kazimierza (82,50 proc.). Pierwszą dziesiątkę zamyka I Społeczna Szkoła Podstawowa STO w Gdańsku (82,27 proc.).

ZOBACZ RANKING SZKÓŁ PODSTAWOWYCH W TRÓJMIEŚCIE - pełna lista szkół

Jak w zestawieniu wypadły szkoły publiczne?

Wśród szkół publicznych najlepszy wynik osiągnęła Szkoła Podstawowa nr 18 w Gdyni - ze średnią 79,71 proc. znalazła się na 15. pozycji. Kolejna jest Szkoła Podstawowa nr 20 w Gdyni (75,63 proc.) na 19. pozycji w zestawieniu. Za nią uplasowała się Szkoła Podstawowa nr 33 w ZSO nr 2 w Gdańsku (74,73 proc.) na 21. miejscu. Wśród szkół publicznych kolejną, 26. lokatę zajęła Szkoła Podstawowa z Oddziałami Integracyjnymi nr 8 im. Jana Matejki w Sopocie (73,08 proc.). 28. miejsce zajęła Szkoła Podstawowa nr 34 im. Leonida Teligi w Gdyni (71,39 proc.).

Szóstą szkołą publiczną z najlepszym wynikiem jest Szkoła Podstawowa nr 1 im. Mariusza Zaruskiego w Gdańsku (71,14 proc.), która znalazła się na 30. miejscu. Kolejna jest Szkoła Podstawowa nr 48 w Gdyni (70,45 proc.) z 32. pozycją w zestawieniu. Tuż za nią na 33. miejscu zestawienia znalazła się Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna II Stopnia im. F. Nowowiejskiego (69,85 proc.). Na 34. lokacie uplasowała się Szkoła Podstawowa nr 77 w Gdańsku (69,82 proc.). A pierwszą dziesiątkę zamyka Szkoła Podstawowa nr 8 - im. Obrońców Helu w Gdyni (69,48 proc.) na 35. miejscu zestawienia.

ZOBACZ RANKING SZKÓŁ PODSTAWOWYCH W GDAŃSKU

ZOBACZ RANKING SZKÓŁ PODSTAWOWYCH W GDYNI

ZOBACZ RANKING SZKÓŁ PODSTAWOWYCH W SOPOCIE

Według danych Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej nie we wszystkich szkołach podstawowych przeprowadzono egzamin w obu latach, dlatego w niektórych placówkach dostępne są dane tylko z 2019 lub 2020 roku. Ze względu na to, że te szkoły znajdują się na dole zestawienia (postanowiliśmy nie porównywać szkół gdzie egzamin pisany był tylko raz ze szkołami, które mają średnie z dwóch lat - red.).

Ranking szkół podstawowych w Trójmieście na podstawie wyników egzaminów ósmoklasisty z 2019 i 2020 roku. Ranking szkół podstawowych w Trójmieście na podstawie wyników egzaminów ósmoklasisty z 2019 i 2020 roku.

Wybór szkoły podstawowej w Gdańsku, Gdyni i Sopocie



Czym kierujemy się przy wyborze szkoły podstawowej? Na pewno nie powinna to być decyzja z przypadku, bo dziecko w placówce ma spędzić aż osiem lat. Nasz ranking podpowiada, jak szkoły wypadają pod względem przygotowania do egzaminów kończących szkołę podstawową, na co składa się aż osiem lat edukacji, jednak to niejedyne kryterium brane pod uwagę przez rodziców.

Na co zwracać uwagę przy wyborze? Z pewnością ważne są zajęcia dodatkowe, które oferuje placówka, bo przecież rodzicom zależy na tym, żeby szkoła gwarantowała opiekę i rozwój, a nie była tylko przechowalnią dla dziecka. To również lokalizacja czy dobre opinie innych rodziców. Dla niektórych ważna jest też liczba osób w klasie, np. maksymalnie 20 uczniów, dłuższe godziny otwarcia czy dostępność indywidualnych szkolnych szafek. Wiele osób ceni sobie też zaangażowanie grona pedagogicznego w pracę i dobry kontakt.

Egzamin w czasie pandemii koronawirusa



W 2020 roku uczniowie do egzaminu przystąpili w czerwcu i lipcu ze względu na pandemię koronawirusa. Najlepsze wyniki w Trójmieście osiągnęli z angielskiego, a w województwie pomorskim z języka polskiego.

Czytaj też: Są wyniki egzaminów ósmoklasistów. Jak wypadły na Pomorzu?

Średni wynik z egzaminu z języka polskiego, jaki osiągnęli ósmoklasiści: w Gdańsku to 64,57 proc., w Gdyni - 65,05 proc., w Sopocie - 67,32 proc. Średni wynik z egzaminu z matematyki, jaki ósmoklasiści osiągnęli: w Gdańsku to 54,03 proc., w Gdyni - 55,66 proc., w Sopocie - 61,83 proc. Średni wynik z egzaminu z języka angielskiego, jaki ósmoklasiści osiągnęli: w Gdańsku to 66,64 proc., w Gdyni - 67,05 proc., w Sopocie - 73,54 proc.

Miejsca

Opinie (253) 3 zablokowane

  • Opinia wyróżniona

    (3)

    Pomijam szkoły prywatne, gdzie poziom powinien być dobry to w szkołach państw. w dzielnicach "młodych " gdzie rodzice pomagają dzieciom m.in. w postaci korepetycji itp. wyniki są dość dobre. To tylko świadczy o tym, że bez korepetycji w obecnym systemie nie osiągnie się dobrych wyników.

    • 35 14

    • Prawda

      Wiadć po rankingu jak uczą w zwykłych. Dziecko miało przed chwilą test z biologii, już na koniec nie.pokazało ile zdobyło punktów,już kolejna kombinuje. A pytania z d....y,np. Czy wszystkie małże wytwarzają perły. Co to za pytanie?!!!

      • 0 1

    • Może nie do końca chodzi o "młode" dzielnice. Chodzi bardziej o miejsca, gdzie mieszkają ludzie którym bardziej zależy czyli niestety ale są to albo droższe dzielnice albo z nowymi osiedlami :(

      • 4 1

    • Szkoła podstawowa 77 na Orłowskiej mieści się na Żabiance a to nie jest "młode" osiedle. Wszystko zależy od zaangażowania rodziców, kadry i dzieci. Pozdrawiam

      • 4 1

  • czy to ma służyć by rodzice więcej wysyłali dzieci na korepetycje.może to problem przepełnionych klas.ten ranking to szkodliwe sztuczne stworzenie podzialu dzieci i kompleksow u nich juz na starcie w zycie.opracowujaca tenb artykul jest takim przykladem iu teraz chce spełniać marzenia.

    • 2 0

  • Korki korki korki

    Czemu nikt nie wspomni, ze w amerykańskiej w Gdyni bez korków byłaby makabra?! Poza angielskim. Polski leży, matma kwiczy. Grunt, to wyniki końcowe?
    Dyrekcja o tym wie ale cichosza.
    Potem dzieci idą do średnich liceów

    • 1 0

  • Wyścig szczurów

    Szkoda, że nikt nie pisze o atmosferze, podejściu do dzieci itp. Procenty nie są najważniejsze. A co z dziećmi mniej zdolnymi? Naprawdę nam dorosłym zależy tylko na jak najlepszych ocenach? Smutne to...

    • 3 0

  • SP nr 1 w Gdańsku (19)

    Szkoła słabnąca z każdym rokiem i jadąca na opinii z czasów poprzedniej p. dyrektor. Obecna dyrektorka zniszczyła większość cennych rzeczy, inicjatyw, relacji. Mały człowiek z wielkim ego. Szkoda.

    • 14 6

    • (10)

      Podaj przykład, co zniszczyła? Jestem ciekawa jako mama ucznia tej szkoły. Nie pisz o stołówce i obiadach...bo to faktycznie porażka. Jeszcze 3 lat temu obiady były przepyszne...

      • 2 7

      • Jeszcze 3 lat temu obiady były przepyszne... (1)

        Ale teraz są zdrowe, bez soli

        • 4 2

        • I całe z mrożonek...

          • 0 0

      • Bardzo proszę: (7)

        ograniczenie wielu kółek zainteresowań, ponieważ nauczyciele nie chcieli pracować na chwałę dyrektorki, z którą w większości są skłóceni.
        Nauczyciele nie chcą reagować na sugestie rodziców dot różnych, czasem banalnych spraw, które minimalnym nakładem czasu/ środków można by było usprawnić w szkole, ponieważ nie chcą się wdawać w jakakolwiek polemikę z dyrektorką. Na zebraniach nieraz padają stwierdzenia: z panią dyrektor się nie dyskutuje ( między wierszami: bo nikt z nas się nie będzie narażać).
        Kwestia boiska: zostało wyremontowane, dyrektorka się nim szczyci na prawo i lewo- tylko zapytaj dzieci czy w ciepłe dni w czasie przerw jakiekolwiek dzieci mogą z niego korzystać??? nie- bo furtka jest zamknięta na 3 spusty i jeszcze pilnuje jej woźna.
        Klasy z wykładowym niemieckim: rodzice ubiegłorocznych klas VI prosili aby wprowadzając projekt klas z wykładowym niemieckim nie rozbijać klas tylko zorganizować to tak, by oszczędzić dzieciakom stresów związanych z pójsciem do nowej kalsy w VII klasie. Rodzice podopwiedzieli kilka rozwiązań ale dyrektorka postawiła na swoim wierząc, że jest nieomylna. Efekt: pomysł, na który były pieniądze, umarł tylko dlatego, ze dyrektorka nie słuchała rodziców. Nikt z nas nie chciał fundować dzieciakom zmiany klasy na 2 lata przed zakończeniem szkoły.
        Brak lekcji zdalnych w ubiegłym semestrze- byli nauczyciele, którzy nie połączyli się z uczniami ani razu. Zero reakzji ze strony dyrekcji.
        To tylko kilka przykładów, które jako pierwsze przyszły mi do glowy.

        • 8 2

        • (3)

          Nie wiem o co chodzi z tym boiskiem, ale w ciepłe dni na długich 3 obiadowych przerwach boisko jest otwarte, polecam sprawdzić zanim ktoś napisze nieprawdę. Jeżeli chodzi o zdalne nauczanie to w wielu szkolach nauczyciele nie łączyli się uczniami.

          • 4 4

          • A co to za nowe standardy albo 'pocieszenie', że jak w innych szkołach się nie łączyli z uczniami (1)

            to nasi nauczyciele też nie musieli...
            Może lepiej brać przykład z tych szkół, w których wszyscy nauczyciele od marca pracowali ciężko od pierwszej zdalnej lekcji?

            • 2 1

            • Ciekawa która,jak od marca wszytko było w powijakach,a nauczyciele nie mieli pojęcia o Teamsach

              • 1 1

          • rodzice zaczęli się burzyć i moze wreszcie otworzyła boisko

            • 4 2

        • (1)

          Akurat brak zdalnych lekcji w pierwszym semestrze to standard w większości szkół w Polsce

          • 3 9

          • Czyzby?

            Żaden standard, w większości szkół zdalne lekcje rozpoczęły się od końca marca..

            • 9 1

        • Tak, nasz rację. Brak kółek zainteresowań (teraz syn ma zrz z geografii, którą bardzo lubi), fakt boisko, j.niemiecki - zwracam honor. Moje dziecko akurat miało wszystkie zdalne lekcje. Biologia- było zastępstwo.

          • 5 0

    • Zorientowany (4)

      Ktoś tu bardzo nie lubi p. dyrektor i pisze bzdury. Ciekawe, dlaczego? Rozwinęła szkołę, która realizuje wiele projektów, w tym wymianę międzynarodową. Współpracuje ze środowiskiem. Wiele by pisać. Ale kogoś to widocznie bardzo boli, więc hejtuje.

      • 2 5

      • Podaj konkrety: co rozwinęła dyrektorka? (1)

        Tylko proszę wymień to, co już się zdarzyło a nie to, o czym dyrekcja ciągle mówi mówi. Ja mam dziecko w tej szkole i widzę co się dzieje. Choćby tak banalna sprawa jak to, że rodzice mieli się składać na papier toaletowy, na który szkoły nie było stać. Ale remont gabinetu dyrektorskiego został zrobiony w pierwszej kolejności. Chyba nie z prywatnych pieniędzy dyrektorki?

        • 2 2

        • jaki remont, malowanie ścian? Stare meble dalej stoją, zapraszam do gabinetu...

          • 2 3

      • zazdrość

        pewnie dyrektorzy z innych szkół, którzy mogą pomarzyć o takiej wysokiej nocie ...eeeehh życie

        • 0 3

      • I jeszcze jedno: z kim konkretnie współpracuje pani dyrektor???

        • 1 0

    • Bzdura (2)

      Bzdura. Poprzednia pani dyrektor po prostu robiła wszystko w białych rękawiczkach, nauczyciele musieli pracować dodatkowo za darmo,bo byli zmuszani, stąd dodatkowe godziny kółek dla uczniów.

      • 4 2

      • (1)

        Rodzic był zadowolony, nauczyciel pracował za darmo, a pani dyrektor zbierała laury.

        • 1 2

        • Otóż to. Ja tam miałem okazję rozmawiać z panią dyrektor, fajna, kreatywna babka

          • 1 4

  • Najgorsze wyniki w Gdańsku ma szkoła 69. Po prostu dno, do którego uczęszcza mój dzieciak.

    • 0 0

  • I to pokazuje jak uczą w podstawówkach. Widzę to i dziecka.
    Na AE mówią, że od 20l.obserwują spadek nauczania matematyki. A inne przedmioty, takich b...w sie uczą, w podstawówce karty pracy z gimnazjum, technikum i liceum.

    • 0 0

  • SP1 Gdańsk (24)

    Zdalne nauczanie WF (cztery godziny tygodniowo) ogranicza się do sprawdzenia obecności (wuefista muglby sie wysilic na jakies opiowiesci o historii polskiego sportu, postaciach sportowcow, omowic reguly gier, zeglarstwa, itp).
    Lekcje niemieckiego to jakas fikcja: dzieciaki po 3 latach nauki nie znaja podstawowych wyrazów i nie potrafia sklecic zdania po niemiecku. Zeszyt szósto czy siódmoklasisty z polskiego, świeci pustkami - nie piszą absolutnie NIC. Pani polonistka bawi sie w jakieś wyklejanki lub każe robic malunki do przeczytanej lektury.
    Skoro tak wyglada jedna z topowych gdańskich podstawówek to w innych musi byc Jakis dramat.

    • 21 8

    • SP1 a nauczyciele starej daty

      Tak naprawdę zdalne nauczanie objawiło przepaść pokoleniową wsród nauczycieli SP1. Starsze pokolenie całkowicie straciło autorytet w oczach uczniów klas starszych. Skutek jest taki, że dzieci są obrażane, straszone egzaminami, minusami i regularnie informowane na jednym z kluczowych przedmiotów, że nic nie potrafia i nie zdadzą żadnego egzaminu i nigdzie sie nie dostaną. Można godzinami podawać przyklady - wstawianie pdf zamiast plikow edytowalnych w sprawdzianach na czas, nieumiejetnosc pisania na tablicy w Teams - zobaczyłem wykres zdania... ehhh. Nie chcieliby Państwo tego widzieć Tak dzieci 2 letnie ucza się trzymać długopis...nie wiem na czym ta pani rysowala. Może powinna wstawić zdjęcie narysowanego wykresu z kartki, bo rozumiem ze nie ma narzędzi, w postaci tabletu do graficznego rysowania, ale tak nie można uczyć. Nieumiejętność pracy z dziennikiem elektronicznym - rozumiem, że dzieciaki mają same zapamietywac terminy klasówek, ale skoro 90% nauczycieli wpisuje tam terminy, to dzieci szybko nauczyly sie korzystac z tego narzedzia jako planera. Rodzic tez wie jak planowac tydzien popołudniami (wyjscia, zakupy itd.).Zwracanie sie z prośbą - wielokrotnie nie przynosi skutku. Są nauczyciele, którzy radzą sobie super: Pani od historii i wos A.B., pani A.O. od geografii, pani od angielskiego L.L.

      • 4 1

    • (2)

      Jeśli już to ,,mógłby". Tak , masz rację. Lekcje wf można realizować z pasją, nawet online. A tak nudy, nudy i jeszcze raz NUDY.
      J.niemiecki w ramach inicjatyw - uważam, że porażka, akurat moje dziecko zna słowa bo słowka po prostu wkuwa na pamięć, zdania buduje, ale ogólnie nie lubi tego języka..

      • 6 0

      • (1)

        Widać, że też kolorowałeś na polskim, mógłby!!!

        • 2 0

        • Można też rzucać kamieniami w szkołę ;-))

          • 0 0

    • (1)

      Nauczyciele nie chcą brać odpowiedzialności, że coś mogłoby się stać podczas wygibasów dzieci w domu na wf, był nawet o tym program

      • 3 1

      • Z tymi wygibasami to może być różnie ;-) W jednej z polskich szkół nauczyciel wf kazał ćwiczyć skłony do kamerki i matka jednej z uczennic podniosła larum, że córka musi pupę wypinać do kamerki...i że Pan z wf to pewnie zboczeniec. Tak więc w dzisiejszych czasach znaleźć złoty środek w nauczaniu online to jest naprawdę sztuka..

        • 2 1

    • Pani od informatyki (6)

      Pani od informatyki to chyba największyn informatyczny 'nieogar' w szkole. Tak jak historyczka czy geograficzka świetnie sobie poradziły z Teams-em to legenda SP1 aktualnie ucząca informatyki jest po prostu tępa. Do tego mściwa i reagująca agresją na grzeczne uwagi uczniów wskazujące na błędy.

      • 8 1

      • (3)

        Procedury w szkole są takie, że najpierw wszystkie niejasności, problemy czy niepokoje zgłasza się wychowawcy, potem jest dyrekcja a na samym końcu wydział edukacji. Trzeba mówić i pisać. Nie bać się. Mieć odwagę cywilną by porozmawiać z nauczycielem w cztery oczy. Nie za plecami bo się boję, bo pani mściwa , bo potem problemy dziecko będzie miało.. piszesz o pani z informatyki. Rozmawiałaś z nią, zgłaszał problemy?? Pewnie nie..bo...bo...bo

        • 4 2

        • Jeśli dziecko mówi: nie ruszaj tematu, bo pani jest mściwa (2)

          co potwierdzili tu też inni rodzice to chyba zastanowisz się 10 razy zanim cokolwiek z tym zrobisz. Ja akurat należę do tej grupy rodziców, która nie ma problemu z wyjaśnianiem tego typu historii ale są nauczyciele z którymi od lat nikt nie jest w stanie sobie poradzić- wychowawcy nie chcą się angażować, bo lepiej się nie wychylać a do pani od informatyki nie ma co iść bo to jest nauczyciel, który uczy już 30 lat i to czyni ją (w jej przekonaniu) nieomylną. 30 lat temu, jak uczyła matematyki, też nie było z nią żadnej dyskusji. A nauczycielem doskonałym (albo nawet zbliżonym do doskonałości) nie była. Akurat ten nauczyciel ma zawsze rację.

          • 2 0

          • (1)

            Moje dziecko ma informatykę z panią MG i chwali sobie lekcje. Nie ma takich sytuacji , o których pisałaś, ale pewnie chodzi o tę drugą informatyczkę...

            • 2 0

            • Pani MG jest super! Ale ona uczy chyba tylko młodse klasy

              • 3 0

      • Trzymanie takich nauczycieli (którzy wcześniej nie ogarniali innych przedmiotów, których uczyli) to jawne działanie na niekorzyść uczniów

        • 4 1

      • i cała Morena o tym wie

        ale pani od informatyki jest niereformowalna i nie do ruszenia.

        • 6 2

    • Język niemiecki to jakaś farsa (1)

      Ze smutkiem przychylam się do negatywnych opinii o poziomie nauczania języka niemieckiego w SP1. To taka innowacja pani dyrektor, żeby zabłysnąć w Urzędzie Miejskim.
      Moja córka w klasie VI, po trzech latach pseudonauki nie umie absolutnie nic. Tak jak większość klasy nie zna podstawowych zwrotów, wyrazów. Nie umie mówić i piasać. Podobnie jak większość koleżanek i kolegów w klasie nie cierpi tego przedmiotu.
      Problem z niemieckim zglaszany wielokrotnie do dyrekcji. Zero reakcji oprócz mydlenia oczu. Nauczycielki niemieckiego wystawiają głąbom czwórki, żeby się rodzice odczepili i nie marudzili.
      A zdalne lekcje WF to inna historia. Nauczyciel ma obowiązek spędzić 2x45 minut na Teams z klasą z włączoną kamerą, a nie zakończyć lekcję po 5 minutach, po sprawdzeniu obecności. A możnaby poopowiadać o Kusocinskim, Fibaku, Szurkowskim, Szewińskiej, zasadach baseballa czy tenisa

      • 8 0

      • Ale to już kwestia nauczyciela prowadzącego zajęcia, a nie dyrektora placówki. Ja tam bym się cieszył, gdyby moje dziecko miało możliwość nauki drugiego języka. Niestety nasza pani dyrektor nie jest, jak widać ,tak ogarnięta jak ta z 1.

        • 0 2

    • Nowa pani dyrektor pociągnęła szkołę na dno. (5)

      Nauczyciele w większości skłóceni z dyrekcją, udają, że pracują a dzieci udają, że się uczą. W ubiegłym semestrze podczas nauki zdalnej w kl VI pani od biologii nie przeprowadziła ani jednej lekcji. Pani od geografii podobnie. Pani od informatyki ( nauczyciel, który uczy od lat ale chyba już 3 czy 4 przedmiotu) nie jest w stanie podać uczniom kompletu informacji, żeby zrobili to o co prosi, bo sama nie rozumie o czym mówi. Na reakcję uczniów że im nie wychodzi bo brakuje danych reaguje złością i mówi: róbcie tak długo aż wam wyjdzie. Rozmawiałam z dzieckiem o tej nauczycielce a dziecko mi mówi: nie zaczynaj tematu, bo ona jest mściwa.
      Tak wygląda bardzo skrzecząca rzeczywistość w SP nr 1. Dramat.
      A dyrekcję najbardziej interesuje pilnowanie swojego stołka, ponieważ już kilkakrotnie rodzice próbowali ( bezskutecznie) ją od niego odspawać. Głośno mówi, że ma plecy w WE i wszyscy jej mogą nagwizdać.

      • 11 5

      • Za poprzedniej dyrekcji też byli skłoceni, tylko Ci młodsi stażem. Teraz największe larum na nową dyrektor podnoszą Ci nauczyciele, którym spadły dodatki motywacyjne, bo to już nie jest ich stara koleżanka, która da im kasę za to, że są starą, znajomą kadrą. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze .

        • 6 3

      • Pani dyrektor nie ma już żadnych pleców w UM (3)

        Zamiast zajmować się szkołą to zajmuje się kreatywną pedagogiką. Jest po prostu cienka jako dyrektorka. Robi tylko dobry PR to słabych wyników.

        • 6 4

        • A wciąż zachowuje się tak jak gdyby je miała (2)

          • 6 3

          • Specjaliska od propagandy sukcesu. (1)

            Ale sukces jest. Druga pozycja w gdańskich, miejskich podstawówkach.

            • 2 6

            • Zasługa głównie rodziców

              Ilość korepetycji za które płacą przełożyła się na sukces szkoły. I oczywiście zasługa tych uczniów, których np taka pani od informatyki jeszcze nie zniechęciła do nauki.

              • 11 2

    • A bliźniacza SP2 daleko w tyle (1)

      W SP1 są napradę świetni nayczyciele jak matematyk, czy historycy, geograficzki. Ale są też beznadziejni jak informatyka czy o zgrozo poloniści (co widać o spadających wynikach testu)

      • 7 0

      • no właśnie wyniki testów idą w górę

        • 1 2

    • Popieram w całej rozciągłości

      Brak wf od prawie roku, siedzą całymi dniami przy kompie, niewiele piszą, nic nie umieją, polski leży, angielski coraz gorzej, historyczka zniechęciła dziecko do reszty, o niemieckim szkoda gadać. Prawie rok bez konkretnej nauki i kolegów, brak kontaktów społecznych. Nie wierzę, że te dzieci zdadzą jakikolwiek egzamin za kilka lat. Na palcach jednej ręki mogę policzyć nauczycieli którym się chce jeszcze uczyć w tej szkole.

      • 3 0

  • (4)

    W szkołach publicznych są 2 lekcje religii i 2-3 lekcje angielskiego. Drugi język od 6-7 klasy. W szkołach prywatnych jest jedna lekcja religii ( dokładnie jedna), 5 godzin angielskiego, drugi język od 4 klasy. Zamiast religii jest etyka. Jakoś nie ma problemów z organizacją! Może na tym polega różnica a może na tym, że w szkole prywatnej są lekcje dodatkowe, na które zgłaszają się dzieci jak mają problem. Ostatnio usłyszałam od jednej mamy, że dostała listę tego z czym ma córka problemy! Czasami warto policzyć co się bardziej opłaca: korepetycje, robienie za taksówkę czy wszystko załatwione do godziny 16.00.

    • 12 0

    • (3)

      Z wszystkim się zgadzam, ale w prywatnej moje dzieci mają 2 godziny religii. (przynajmniej w planie). W szkole, do której chodzą moje dzieci są dodatkowe godziny, dla tych którzy byli nieobecni, albo czegoś nie zrozumieli na lekcji. Nauczyciel nie zakłada, że dziecko od razu musi wszystko umieć, przed sprawdzianem są kartkówki (nie na oceny) - na których wychodzi, nad czym trzeba popracować i można się tego do sprawdzianu nauczyć. Generalnie do 3 przedmiotów egzaminacyjnych nauczyciele bardzo się przykładają, i wymagają tego również od uczniów, a muzyka, plastyka, technika, to są lekcje odstresowujące, na których dzieci mogą się wykazać, ale ja nie muszę realizować projektów mojego dziecka (tak było w publicznej). I ta szkoła jest w pierwszej piątce.

      • 2 0

      • zdradzisz, która to szkoła? (1)

        • 0 0

        • Pierwsza 5!

          • 1 0

      • W szkole mojego dziecka jest jedna religa. Może to wynika z organizacji. W każdym razie nikt nie tęskni za drugą godziną religi. Nasza szkoła też jest w pierwszej 5!

        • 1 0

  • Wina rodziców (2)

    Niestety niskie wyniki to często wina rodziców, którzy robią raban u dyrekcji ,ze dziecko dostało 1 , zamiast pogonić dziecko do roboty. Dochodzi do paranoi ,że nauczyciel boi wpisywać się złych ocen bo będzie na dywaniku. Ma być miło iprzyjemnie....a o egzaminach nikt nie myśli.

    • 21 1

    • Rozumiem, że ten dyrektor, to jakaś "niemota" lub "niechcemisie", że tak na wszystkie życzenia rodziców się zgadza. Jakim cudem został dyrektorem?

      • 2 0

    • Bo dla większości rodziców ważne są oceny, a nie wiedza.

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

V Ogólnopolska Studencka Konferencja Neurologiczna

konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Wskaż rośliny uprawiane na olej:

 

Najczęściej czytane