• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uczeń też może zarobić

Anna Żukowska
18 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Dobre wyniki w nauce to przede wszystkim inwestycja w siebie ale także szansa dla ucznia na zastrzyk gotówki. Dobre wyniki w nauce to przede wszystkim inwestycja w siebie ale także szansa dla ucznia na zastrzyk gotówki.

Uczniowie często zadają sobie pytanie, czy w ogóle warto się uczyć. To samo pytanie zadawali sobie pewnie ich rodzice. Tyle, że teraz jest więcej możliwości, żeby wysoką średnią móc przeliczyć na konkretną sumę.



Czy udało Ci się podczas nauki szkolnej otrzymać stypendium naukowe?

To dopiero drugi miesiąc nauki, więc szansa na dobre oceny na świadectwie jest cały czas duża. Jeśli jesteś uczniem i perspektywa nawet kilkuset złotych wpływających co miesiąc na twoje konto brzmi kusząco, warto się postarać. Wysokie wyniki z tego roku szkolnego będzie można "spieniężyć" dopiero za rok, trzeba się więc uzbroić w cierpliwość.

"Po co dobrze się uczyć?" "Do czego przyda się czerwony pasek na świadectwie?" - te pytania zadają sobie dziś uczniowie, a pewnie kilkukrotnie i nam, za czasów szkolnych, zdarzyło się tak pomyśleć. Teraz młodzi ludzie mają jednak duże szanse na to, by zgromadzić na swoim koncie, właśnie dzięki dobrym wynikom w nauce, ładną sumę pieniędzy.

Perspektywa znalezienia dobrej pracy za 10 lat czy dostania się bez problemu na wymarzone studia to coś, o czym marzy większość uczniów, jednak nie wydaje się to zbyt realne jak wpływająca co miesiąc pewna suma pieniędzy (tak jest w Gdyni i Sopocie) lub jednorazowa nagroda pieniężna (Gdańsk). Może nie są to ogromne pieniądze, ale zawsze to zarobione przez siebie kilkaset złotych. O jakich kwotach mówimy?

W Gdańsku w tym roku przyznano stypendia na łączną kwotę ponad 180 tysięcy złotych. Robi wrażenie, prawda? Tę kwotę podzieliło między siebie 518 uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, więc - w zależności od kategorii - najzdolniejsi mogli liczyć na ok. 400-500 zł jednorazowego stypendium Prezydenta Miasta Gdańska. Trzech najlepszych tegorocznych maturzystów otrzymało nagrodę w wysokości 2 tys. złotych.

W Gdyni również są przyznawane stypendia naukowe ufundowane przez miasto, jednak jest ich nieco mniej. Wypłacane są za to co miesiąc przez cały czas trwania roku szkolnego (czyli przez 10 miesięcy).

Są to kwoty od 150-250 zł. W skali roku uczeń szkoły ponadgimnazjalnej otrzyma więc 2,5 tys. złotych. Stypendystów wybiera jury, które bierze pod uwagę wybitne osiągnięcia w nauce. Nie wystarczą zatem same piątki i szóstki zgromadzone na świadectwie. Konieczny jest udział w olimpiadach i konkursach przedmiotowych czy działalność społeczna ucznia. Takich stypendiów będzie 10 dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych i 20 dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Stara się o nie ok. 200 uczniów.

- Nie będę oryginalny, jeśli powiem, że warto się uczyć dla siebie, nie dla pieniędzy - stwierdza Wiesław Kosakowski, dyrektor III LO w Gdyni. - Uczniowie powinni to robić przede wszystkim ze względu na możliwość dostania się w przyszłości na najlepsze uczelnie. Stypendium jest jednak sporym zastrzykiem finansowym dla uczniów, zwłaszcza dla tych gorzej sytuowanych. Za te pieniądze można sobie kupić książki, komputer czy opłacić ciekawy kurs i dalej się rozwijać. Jeden z naszych najzdolniejszych uczniów tylko dzięki stypendiom naukowym "zarobił" w skali roku około 10 tysięcy złotych, a to już są spore pieniądze.

Sopot, podobnie jak Gdynia, również stypendia dla najzdolniejszych uczniów wypłaca co miesiąc. Co roku o zdobycie takiego stypendium stara się około 100 osób, a dostaje je prawie 40. Są to kwoty od 150 zł dla uczniów szkół podstawowych (dla uczniów, którzy skończyli IV klasę) do 260 zł dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Jeśli ktoś chce się starać o stypendium, musi również wykazać się ponadprzeciętnymi dokonaniami. Brane pod uwagę jest uczestnictwo w konkursach i olimpiadach, ale także np. prace na rzecz miasta.

Trójmiejscy uczniowie mogą się również starać o stypendia ufundowane przez Marszałka Województwa Pomorskiego a najlepsi z najlepszych również o Stypendium Ministra Edukacji Narodowej, które wynosi ok. 3 tys. złotych. Czy więc warto się uczyć? Warto, ale przede wszystkim trzeba to traktować jako inwestycję w siebie. A jeśli przy okazji przy tym coś zarobimy, to już inna sprawa.

Opinie (17) 5 zablokowanych

  • Ciekawe. (3)

    150-200 zł? Może to daleko idący pogląd, jednak te stypendia to normalnie jałmużna, żeby nie wyjść przed światem, że nie jesteśmy krajem 5tego świata.

    Ciągle Polskę się porównuje do krajów bardziej rozwiniętych, że stadion mamy, że nawet dach jest, a jeśli chodzi o ważne sprawy dla ludzi, to z reguły nie ma się zbytnio czym podzielić.

    Szkoda tylko, że rząd myśli tylko o tym, żeby "chwalić" się ludziom co oni robią, żeby pokazać się Europie.

    10 stadionów zrobili i fajnie cudnie, ale po co? Można porównać do tego, że osobom zamieszkującym afrykę zbudują centra handlowe... jak i tak nikt nie ma kasy, żeby kupić...

    Powinni działać od podstaw, a nie od końca...

    • 30 3

    • (1)

      Jestem uczniem technikum, miałem średnią 4,89, wzorowe zachowanie i wygrałem ogólnopolski konkurs informatyczny. Dostałem jednorazowe stypendium Prezydenta Miasta Gdańska z kategorii II. Wyniosło 500zł. Kolega z równoległej klasy, w zeszłym roku z III kategorii dostał ok. 600zł. Nie żebym narzekał, bo jest to kasa extra, ale myślę, że mogli się nieco bardziej postarać. Nie wspominając, że takie 150-200zł, ale wypłacane co miesiąc przez 10 miesięcy roku szkolnego jest znacznie lepszą opcją.

      • 4 4

      • przeprowadź się do Gdyni

        tylko tam takie rzeczy...

        • 0 0

    • Skoro edukacja jest "darmowa", to nie ma powodu, żeby jeszcze przekazywać beneficjentom tego systemu jakieś dodatkowe wynagrodzenie. To tak jakby dopłacać konsumentowi do produktu, byle tylko go wziął. Poza tym człowiek uczy się chyba dla siebie i swoich przyszłych zarobków w ramach kariery zawodowej, a nie doraźnych przychodów, których większość obdarowanych i tak nie przeznacza na cele edukacyjne. Co innego gdyby edukacji była płatna - wtedy jak najbardziej można by mieć pretensje, że dla niezamożnych obywateli 200 zł to za mało.

      • 8 7

  • Ogólnie zgadzam się z "pozytywnie myślącym" (3)

    tylko ten przykłąd z centrami handlowymi mi nie pasuje. u nas ciągle budują i ciągle są ludzie, którzy mają pieniądze, by tam kupować. To zastanawiajace. A o bankructwie czy zamknieciu takiego przybytku nie słyszałem.

    • 4 1

    • Bardziej (2)

      Miałem na myśli to, że powinni zacząć od takich rzeczy, żeby ludziom się żyło lepiej (oczywiście nie tylko na podstawy, na rozrywkę także), np dla obsady pogotowia ratunkowego. Ile kosztował stadion, a jeśli by chociaz 1/1000 z tego wziąć, to w trójmieście by jeździło 3 razy więcej karetek, i nie byłoby wyboru do kogo ją wysłać.
      Pozdro dla tych co kiedyś usłyszeli, że jest ważniejsze wezwanie od nich ;]

      • 1 2

      • 3x wiecej karetek za 750 tysiecy? (1)

        Jesli przyjmiemy, ze stadion kosztowal ca 750 mln, to 1/1000 z tej kwoty nie wystarczy nawet na pol porzadnej karetki z wyposazeniem, takze troszke wyobrazni...

        • 0 0

        • Ale chdzi o sam fakt trwonienia naszych pieniędzy na durne rzeczy

          wszystkie stadiony naprawde są potrzebne nam jak kotu buty. Podobnie z ecs. Jeździmy po dziurawych drogach, służba zdrowia upada, a karetek na prawde brakuje. Z tym 3x więcej karetek kolega przesadził, ale nawet jeśli by to były 3 sztuki, to zawsze coś. A tak mamy stadion, który był użyty przez ostatnie killka miesięcy 3 razy. A koszty utrzymania tegoż chłoną setki złotych w każdej minucie jego bezużytecznego stania.

          • 1 0

  • Dyrektor Wiesław Kosakowski ma slusznosc w 100%%, tylko ze

    oprocz dobrych wynikow w nauce rownie wazna jest wlasna przedsiebiorczosc, inicjatywa oraz invencja a wsumie AMBICJE czego niestety naszym brak. A nadto umiejetnosc w pchaniu sie do przodu czyli miec silne bary. Jedni okreslaja to w brzydki sposob jak "po trupach do zwyciestwa" Grzecznie czy niegrzecznie ale to jest niestety prawda. Tak pisze zeby wreszcie polscy swietnie wyksztalceni obywatele jak juz zdecyduja sie wyjezdzac za granice to zrobili doslownie wszystko aby pracowac w renomowanych firmach na wysokich stanowiskach. Aby specjalisci z innych krajow liczyli sie z nimi. Bo jak do tej pory co widze gorzej niz mizernie wygladamy na rynku miedzynarodowym. Stad tez te glupie zarty o Polakach ktorzy jak przyjezdzaja do Ameryki to biora sie z reguly za ciezkie nisko platne roboty na budowie a kobiety jako sprzataczki albo nianki dla dzieci lub starszych zniedoleznialych osob. Jest tu wiele absolwentow liceow ktorzy zamiast kontynuowac nauke w Polsce na wyzszych uczelniach wlasnie zasuwa tu juz drugi a nawet czwarty rok na tych zwyklych robotach. Czego oni oczekuja potem od zycia jak wroca do kraju? Nie wiem iI oni tez nie maja jasno sprecyzowanego pojecia. Zobaczcie emigrantow z Indii czy Pakistanu. Zaden z nich nie pracuje rekami tylko glowa. Sa to swietni lekarze specjalisci a nade wszystko najlepsi programisci komputerowi. Do Pana Kosakowskiego mam prosbe aby na kazdym apelu szkolnym czy przy jakiejkolwiek okolicznosci kiedy moze rozmawiac do wiekszej grupy swoich studentow przekazywal im to co ja tu zamiescilem w swoim poscie. To jest po prostu KONIECZNOSC i nie ma ODWROTU. Jak chcemy zaistniec na tym co raz bardziej skomplikowanym swiecie. Jestem zupelnie przekonany ze za jakies 20 lat innych zezre zazdrosc jak zobacza do czego Polacy sa naprawde zdolni. Taaak Pani Anno, wczoraj i nie tylko wczoraj napisalem kilka postow do Pani kolezanki z pracy Agnieszki Sladkowskiej. Prosze je tez przeczytac.

    • 7 2

  • dzial z ogloszeniami jest pelen amatorek zarobku ;)

    xxx

    • 5 0

  • Pamiętam...

    ...jak w LO na przerwie podszedł do mnie dyrektor i powiedział że z koleżanka i jeszcze jednym kolega mam się zgłosić do sekretariatu po niespodziankę. Myśleliśmy że znowu z nas robi sobie żarty (był z tego znany), ale tam niespodzianka. Po 120zł na łeb. Wtedy to dla mnie było coś teraz to smartfona bym nie kupił, cóż wtedy na szczęście takich rzeczy nie było. Fajnie to zrobił bez żadnej akademii czy oficjalnego występowania. Miło skromnie bez szyderstw innych. Osobiście uważam, że lepiej mieć niż nie mieć. Jak dają (choćby i 10zł) to dobrze, a dla tych co zawsze będzie to kpina i za mało to pomyślcie że nie wszyscy są dowożeni pod szkołę Range Roverem przez szofera.

    • 12 0

  • A ja przeczytałem : "Uczeń tez może zabić"

    ..

    • 5 2

  • (2)

    tak Cie to boli, że Rychu Peja może normalnie zarobić?

    • 2 2

    • japa (1)

      peja nie umie spiewac

      • 0 1

      • śpiewać pewnie nie umie, ale jakie to ma znaczenie

        • 0 0

  • Umiejętności są ważne

    Ważne są umiejętności i dobre pomysły (kapitał i odpowiednie warunki do pracy też się przydają).
    Umiejętności najlepiej takie, które posiada niewiele osób a efekty pracy można łatwo skalować.

    • 2 0

  • Ja popieram

    Uważam, że jest to świetna inicjatywa. nagradzania dzieci w ten sposób. Czasy, gdzie panował zwyczaj "czy się śpi, czy leży to mu się należy", już na szczęście minęły. Niestety, ci którzy chcieliby za nic dostawać dużo pozostali i będą oni zawsze niezadowoleni i nieszczęśliwi. Bardzo im współczuję. Pamiętajcie: je się łyżką a nie chochlą :) Pozdrawiam tych nieszczęśliwych też.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie zwierzęta są związane z ekosystemem jeziora?

 

Najczęściej czytane