• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wieża na Politechnice Gdańskiej jest już prawie gotowa

km
24 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
W drugiej połowie kwietnia na dachu uczelni znów pojawi się wieża zegarowa. W drugiej połowie kwietnia na dachu uczelni znów pojawi się wieża zegarowa.

Rekonstrukcja wieży na Politechnice Gdańskiej zbliża się powoli do końca. Jest już prawie gotowa jej konstrukcja, a w sobotę od rana będzie będzie montowany jej pierwszy, złocony element, czyli fragment buławy wieży.



Wieża powstaje w częściach od kilku miesięcy na placu budowy, który znajduje się tuż obok uczelni, na trawniku. Widać już pokrytą blachą miedzianą konstrukcję samej wieży. Gotowy jest też fragment buławy, który w sobotę rano zostanie zawieszony nad hełmem wieży, czyli na wysokości ok. 15 metrów licząc od podstawy konstrukcji.

- W sobotę okaże się jak w kontekście całej konstrukcji wieży prezentuje się pozłocony już element buławy - mówią Krzysztof OsuchowskiAlicja Babik, wykonawcy z Przedsiębiorstwa Ogólnobudowlanego i Konserwacji Zabytków, realizującego odbudowę.

Jednak największym złoconym elementem, który zawieszony zostanie na szczycie politechnicznej wieży zegarowej będzie mierząca 2,65 metra figura Alegorii Nauki. Jej model wykonała rzeźbiarka z PG, dr sztuki Dąbrówka Tyślewicz. Ostateczna wersja powstanie w pracowni rzeźbiarza Wojciecha Wojnarowskiego z Warszawy.

Co ciekawe, modelką do figury Alegorii Nauki była Anna Baczyńska, nauczycielka z przyszpitalnej szkoły w Redłowie. Na wszystkie pozłacane elementy - wg pierwotnego założenia - wykorzystane zostaną 23 m kw. złota konserwatorskiego.

Wieża zegarowa będzie repliką dawnej, zniszczonej w marcu 1945 roku podczas pożaru Gmachu Głównego Politechniki Gdańskiej.

Replika jest wykonywana z tych samych materiałów co oryginał, głównie z drewna modrzewiowego, pokrytego powłoką z blachy miedzianej, łączonej w tradycyjny sposób. Wieżę w całej okazałości powinniśmy zobaczyć w drugiej połowie kwietnia.

Dane techniczne wieży:

* wysokość wieży łącznie z figurą alegorii nauki - 52,32 m od poziomu ziemi
* wysokość wieży od poziomu kalenicy - 18,02 m 
* konstrukcja wieży: stalowo-drewniana
* zastosowano drewno modrzewiowe klejone
* zastosowano blachę miedzianą ≠06 mm, 1,5 mm i 2,0 mm
* wysokość Alegorii Nauki - 2,65 m 
* średnica zegara wieżowego - ponad 2 m 
km

Miejsca

Opinie (56) 5 zablokowanych

  • jaka wieża? (4)

    • 7 42

    • szachowa :)

      • 7 1

    • Wieza...wow! A co z labolatoriami na wydzialach? Ja pamietam kile i mogile...remont gmachu ok, ale zaraz wieze pod niebo a w salach pustki? To na PG tez rzadza "specjalisci" od PR?

      • 8 9

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • dzwonnica

      • 0 2

  • nie wierzę ! (2)

    • 28 5

    • nie wierze! (1)

      chyba pojeżdżę sobie na rowerze :O

      • 1 5

      • To uczucie...

        Kiedy Cię boleśnie zminusują ;]

        • 1 6

  • No , nawet fajnie! (1)

    Bez fanfar , bo to rzecz oczywista

    • 24 1

    • oby bez pokropku

      .....

      • 0 1

  • PG to jest uczelnia ,nie jak UG produkująca bezrobotnych (10)

    • 92 28

    • Po PG (3)

      to też d*py z pracą nie urywa.

      • 24 4

      • (2)

        Oczywiście, że po PG jest praca. Osoby po zarządzaniu, tudzież ekonomi, europeistyki i wielu innych kierunkach potrzebne są do zarządzania serem i wołowiną w McDonald's itd.

        • 35 3

        • wołowiną... (1)

          Chyba z psa.

          • 5 8

          • zmielonego z budą

            • 6 2

    • PG/UG (4)

      Odwieczna przepychanka, bo nie konflikt, pomiędzy pychą, a niespełnieniem. Uważam, że po każdej z dwu uczelni można znaleźć pracę. Znalezienie pracy jest bardziej podyktowane rynkiem. W swoim życiu sam spotkałem się kilka razy, że absolwenci UG pracowali / adoptowali się do pracy w przemyśle, do której nie byli gotowi. Jednocześnie sam widziałem adeptów PG, którzy z wykształceniem kierunkowym nie znali podstaw, jakich od nich wymagano.
      Na każdej z dwu uczelni są chodliwe kierunki, jak i te produkujące (z całym szacunkiem) balast uczelniany. Nie będę wymieniał kierunków politechnicznych, bo kto ma głowę sam je dostrzega. Na Uniwersytecie połowy kierunków nawet nie znam, ale i tam także egzotyką wieje gdzie-nie-gdzie.

      Skończyłem PG w 2004 roku, Mechanika i Budowa Maszyn. Nie znaczy to, że z otwartymi rękoma przedsiębiorstwa produkcyjne czekają na mnie. Musiałem wiele się nauczyć dodatkowo, żeby dopiero w tym roku startować na poważne stanowisko kierownicze. Może jest z wykształceniem kierunkowym łatwiej ubiegać się o odpowiednie posady.

      Rynek przeżywa w obecnym czasie rozkwit teletechniki, informatyki, itp. kierunków. Skutkiem takiego bumu jest spora rotacja kadry. Cierpi na tym jakość, ponieważ ceny wynagrodzeń ze strony kandydatów idą w górę, ich umiejętności idą w bok. Z pewnością nijak to nie przekłada się na komfort pracy. Osobiście wolę dłużej poszukać tego co mi odpowiada, niż siedzieć z niepewnością jutrzejszego zatrudnienia. Mówię o wszystkim jedynie z perspektywy PG, wierzę że UG ma podobną sytuację. Choć jedyną przewagą, jaką ma PG jest fakt, że technika jest nieodzowną częścią życia i tak już pozostanie.

      Dlatego i tylko dlatego po PG (potencjalnie) łatwiej znaleźć pracę. Jednak co do umiejętności, wiedzy, itp. aspektów... to sami wiemy, że różnie bywa i na PG i na UG.

      Tak duże uczelnie powinny raczej promować wzajemne poszanowanie i współpracę już studencką, niźli często przyklepywać pogardę. Tak, jak to robili co niektórzy moi wykładowcy.
      W pracy mam kilka osób po UG i są świetnymi fachowcami w swojej dziedzinie. Jest kilku po PG i też są świetni w tym, co robią. Czasem przybywają przybysze z kosmicznych planet po PG i po UG, którzy okazują się bohomazami. Wkładamy ich wówczas w kapsuły i wydalamy w kosmos. Cenny Pracownik to taki, który ma wiedzę, umiejętności, kulturę osobistą, a może dopiero gdzieś potem wykształcenie. Poza tym z moim wykształceniem nigdy nie będę aplikował na archeologa, albo ekonomistę.

      • 55 0

      • W końcu! (1)

        Ktoś napisał wreszcie coś normalnego. Zgadzam się z powyższym w 100%. Sama nie lubię przepychanek między tymi dobrymi uczelniami. Lepiej być po pg, albo ug niż po jakieś prywatnej nic nie wartej.

        • 6 4

        • Hehe

          Przedmowca wykazalzrozumienie i podkreslil fakt, ze najpierw liczy sie wiedza i umiejetnosci i kultura osobista, a potem wyksztalcenie. Ty podkreslasz wyksztalcenie, jako czynnik najwazniejszy, kierujac wszystkich po prywatnych szkolach do piachu.
          A ja ci odpowiem, ze sa o wiele lepsze prywatne szkoly na swiecie niz PG i UG razem wziete, sa takie tez w Polsce, wiec twoj przytyk jest ciut nietrafiony. Przeczytaj jeszcze raz wpis twojego przedmowcy, on naprawde ladnie to ujal.

          • 7 1

      • Ten tekst mnie rozwalił!

        "Czasem przybywają przybysze z kosmicznych planet po PG i po UG, którzy okazują się bohomazami. Wkładamy ich wówczas w kapsuły i wydalamy w kosmos."

        D O B R E

        • 7 0

      • .....troche mi was zal ludzie..

        ...ale nie ma sensu bym nawet probował cokolwiek tłumaczyc....studiujcie, pracujcie, płacce podatki, o reszcie nie wspomne , ........ech.
        Powiem jedynie ze zycie to nie technika, praca, pieniadze, rozrywka, konsumpacja,szklane domy,panstwo,prawo.tkz kultura itd.......tak włsnie stworzenie człowiek jest urabiane ......kurcze w penwym sensie to niesamowite.....
        .........jedyne cco moge zrobic to tylko zyczyc wam abysice w tej hmmm rzeczywistosci byli jedynie jakkowleik autentycznie szczesliwi----to bedzie wówczas tylko pół-biedy!!!.....

        • 0 0

    • nie koniecznie

      każdy indywidualnie wybiera uczelnie i co chce w życiu robić...twoje porównanie jest nie na miejscu

      • 2 3

  • a tam leży Jerzy i nie wierzy,że

    leży na wieży....

    • 16 6

  • Cieszy dbałość o tradycje i niezapominanie o historii

    • 46 3

  • no nareszcie

    nie spóźnie się na zajęcia, jakiś dyrdymała powie czego tu pan robisz zamieszanie jest już połowę zajęć...

    • 7 3

  • Cieszę się, że jednak są takie zabytki, o które na prawdę się dba, którym chce się przywrócić pierwotny wygląd

    Tyle zabytków niszczeje....

    • 21 2

  • Co ciekawe, modelką do figury Alegorii Nauki była Anna Baczyńska, nauczycielka z przyszpitalnej szkoły w Redłowie

    nie, no kurde ciekawe......

    • 18 3

  • troszku powinni te drzewka poprzycinać co by gmach jak i wież widać było

    • 3 9

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Trójmiejski Dzień Zielonych Budynków

123 zł
konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Czy możesz spotkać wiewiórkę w drodze do szkoły?

 

Najczęściej czytane