- 1 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (119 opinii)
- 2 Matura 2024 z polskiego. Czego się spodziewać? (24 opinie)
- 3 Matura 2024 z matematyki. Zadania, arkusze - jak zdać? (18 opinii)
- 4 Matura 2024: Co będzie na egzaminie z angielskiego? (13 opinii)
- 5 Gdyńska szkoła z certyfikatem Cambridge International School (12 opinii)
- 6 Studia na prywatnej uczelni. Nowe kierunki w rekrutacji 2024 (23 opinie)
Zmiany w edukacji - rodzice i nauczyciele zaniepokojeni
Dyrektorzy, nauczyciele, uczniowie i rodzice dalej czekają na szczegóły reformy edukacji zapowiedzianej w czerwcu przez ministerstwo. Te mają być znane wstępnie najwcześniej we wrześniu. - Ta dezinformacja budzi niepokój i obawy - mówią rodzice oraz dyrektorzy trójmiejskich szkół.
- Nie będziemy mówić na razie o szczegółach, bo istnieje niebezpieczeństwo dowolnego interpretowania każdego słowa - mówiła podczas konferencji Anna Zalewska. - Cały system edukacji to naczynia połączone, dlatego wszelkie zmiany trzeba rozpatrywać całościowo. Mamy plany na wszystkie cztery lata kadencji, zaczniemy od zmiany ustawy o systemie oświaty. W grudniu chcielibyśmy zakończyć dyskusję nad tą ustawą, by potem wspierać samorządowców w technicznych zadaniach. Media niepotrzebnie budzą niepokój, bo go nie ma. W sierpniu samorządy i dyrektorzy dostali list, gdzie zostało wszystko ustalone.
Czytaj również: Co nowego w roku szkolnym
Rodzice i dyrektorzy zaniepokojeni
Do naszej redakcji napływają pytania i niepokoje ze strony rodziców, którzy proszą o konkretne informacje. Kilka maili otrzymaliśmy od osób, których dzieci są dopiero na początku drogi edukacyjnej.
- W tym roku moje dziecko poszło do zerówki w szkole. Jest to placówka, którą wybrałam sama, a nie wynikająca z rejonizacji, czyli miejsca zamieszkania. Wybrałam ją dużo wcześniej i byłam przeświadczona, że to dobry wybór - pisze pani Martyna, mieszkanka Przymorza. - Kiedy na rozpoczęciu roku szkolnego jeszcze raz ją obejrzałam, zadałam sobie pytanie, czy osiem roczników zmieści się w tym budynku, jeżeli resort edukacji dopnie swego i zlikwiduje gimnazja. Boję się okresu przejściowego, który może być trudny, bo w starszych rocznikach jest po sześć klas, a czasem jeszcze więcej.
- Moja córka od tego roku poszła do zerówki w szkole. Niby mamy jeszcze czas, ale z niepokojem obserwuję to, co się dzieje w edukacji - mówi Wioleta, mama sześcioletniej Igi. - Niepokoją mnie te wszystkie puste hasła i deklaracje bez konkretów. Wolałabym, gdyby ministerstwo najpierw opracowało plan i założenia, a potem ogłaszało zmiany. Inaczej robi się tylko nerwowa atmosfera.
Piszą też rodzice starszych dzieci, których reforma już dotyczy lub które wkrótce obejmie.
- Mój syn, który jest w szóstej klasie szkoły podstawowej na początku cieszył się, że nie idzie do gimnazjum, że nie będzie pisał sprawdzianu szóstoklasisty, ale ostatnio, kiedy pytał mnie o to, jak od września będzie wyglądała ta nowa podstawówka, zapytał, czy mogłabym przenieść go do gimnazjum, bo tam ma swoich starszych kolegów i czekał, żeby do nich dołączyć - opowiada Katarzyna, mama jedenastoletniego Kamila. - Na razie nie wiemy nic, podobnie jak dyrektorzy szkół. Wczoraj na zebraniu wychowawca mówił, że jeśli uczniowie zostaną w szkole w 7 i 8 klasie, to na pewno wszyscy się w szkole pomieścimy. Ciekawe czy tak będzie, bo do naszej szkoły już teraz chodzi 1300 uczniów.
- Denerwuje nas to, że na razie wszędzie rzuca się hasła o czteroletnim liceum czy pięcioletnim technikum, a tak naprawdę nic nie wiadomo. Niby się mówi, że uczniowie, którzy rozpoczęli naukę w gimnazjum, dokończą ją starym trybem, ale wciąż czujemy tę niepewność - mówi Anna, mieszkanka Zaspy, której syn poszedł od września do pierwszej klasy gimnazjum. - Mam też starszą córkę, która zasmakowała podobnej niewiadomej. Była rocznikiem doświadczalnym, tym, który jako pierwszy szedł do gimnazjów i jako pierwszy pisał egzamin kończący oraz nową maturę.
W szkole brak informacji co do planów również daje się we znaki. I choć dyrektorzy i nauczyciele dostali w sierpniu list od minister w związku z rozpoczęciem nowego roku szkolnego, nie było w nim żadnych informacji, które mogłyby dać większe pojęcie o tym, w jaki sposób przeprowadzone zostaną zmiany w oświacie.
- Dyrektorzy są zaniepokojeni brakiem podstaw programowych dla klas siódmych, a nauczyciele klas I-III szkoły podstawowej brakiem konkretnych informacji, w jaki sposób mieliby się przygotować w bieżącym roku szkolnym do pracy w klasie IV, która według założeń ma wchodzić w etap edukacji wczesnoszkolnej - mówi Barbara Nowodworska, dyrektor Zespołu Szkół nr 3 w Sopocie. - Nauczyciele obawiają się m.in. utraty pracy lub zmniejszenia etatu, ale też wyczuwalne są niepokoje związane z awansem zawodowym i doskonaleniem zawodowym, w tym obawy nauczycieli dotyczące przekwalifikowania się związanego ze zmianą szkoły, np. z gimnazjum na liceum. Jednym słowem nauczyciele źle się czują jako grupa zawodowa współodpowiedzialna za edukację i wprowadzanie reformy, ponieważ pozbawieni są możliwości poznania konkretów zapowiadanych zmian. Zawsze potrafili odpowiedzieć na pytania rodziców, obecnie są bezradni wobec bardzo szczegółowych pytań dotyczących planowanych zmian w edukacji. Informacje przekazywane przez MEN nie są dla rodziców wystarczające.
Dyrektorzy obawiają się też o to, że będą mieli zbyt mało czasu na wprowadzenie zmian i dostosowanie się do ustawy. Niektórzy wątpią też w to, że reforma w ogóle dojdzie do skutku.
- Prawda jest taka, że dostaniemy bardzo mało czasu na dostosowanie się do wytycznych. Tak czy inaczej trzeba będzie się dostosować i zrobimy to - mówi Iwona Klein, dyrektor Gimnazjum nr 21 w Gdańsku. - Na razie pracujemy na bieżąco, z tym, co mamy teraz, koncentrujemy się na naszych dzieciach, bo dla nich jest tu i teraz i już. Ich reforma nie dotyczy, dlatego koncentrujemy się na pracy z nimi.
- Pracujemy jak pracowaliśmy, ten rok jest normalny, póki nie będzie szczegółów, to nie ma co się ekscytować, bo wszystko może się jeszcze zmienić - mówi Dorota Szymańska, dyrektor Gimnazjum nr 23 Gdyni.
Samorządy: jedne milczą, inne krytykują
Niektóre samorządy w ogóle nie zabierają głosu w dyskusji. Choć o pewnych możliwościach i pomysłach już się rozmawia (np. przekształcenie budynków po gimnazjach w podstawówki, gdzie przeniesiona zostanie część uczniów), niektóre samorządy nie podejmują dyskusji.
- Jeszcze nie zapadły żadne decyzje. Za wcześnie, by komunikować coś na zewnątrz - mówi Sebastian Drausal, rzecznik Urzędu Miasta w Gdyni.
Gdańsk krytykuje reformę - otwarcie mówił o tym podczas konferencji przed nowym rokiem szkolnym zarówno prezydent, jak i wiceprezydent Gdańska. Wiceprezydent aktywnie komentuje też najnowsze wydarzenia na swoim profilu FB. Ostatnio pojawił się tam wpis dotyczący podwójnych roczników (przypomnijmy, że we wrześniu 2019/2020 roku w liceach, technikach i szkołach branżowych spotkają się absolwenci nowej ósmej klasy szkoły podstawowej i starego gimnazjum - podwójny rocznik oznacza większą konkurencję i większy problem z dostaniem się do wybranej, dobrej szkoły).
- Problem z podwójnymi rocznikami będą mieli uczniowie i ich rodzice. Ostatecznie, jak zawsze, to samorządy będą musiały sobie z tym poradzić, choć ich stanowisko w sprawie planowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej zmian w systemie oświaty jest jednoznacznie negatywne - komentuje Piotr Kowalczuk.
Sopot również słono ocenia sposób przeprowadzania zmian przez ministerstwo.
- Tak duża reforma powinna być robiona z co najmniej dwuletnim wyprzedzeniem, a nie szybko i w pośpiechu - mówi Piotr Płocki, naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Sopocie. - Kuratorium na spotkaniu w sierpniu powiedziało nam, że być może pod koniec września ministerstwo przedstawi szersze informacje. Dlatego na razie nie wiemy nic poza tym, co w piśmie przesłało samorządom MEN.
Wśród głównych działań MEN, w związku ze zmianami w oświacie, jak wynika z przedstawionego samorządom dokumentu, wynika m.in., że pierwsze zmiany reformy rozpoczną się w 2017/2018 r., kiedy uczniowie klas szóstych staną się uczniami klas siódmych szkoły podstawowej. We wrześniu 2017 planowane jest wprowadzenie w miejsce szkół zawodowych tzw. szkół branżowych. Co do liceów i techników, zmiany rozpoczną się tam od 2019/2020 r., a zakończyć się mają w 2023/2024. Przeczytaj cały dokument (PDF).
Miejsca
Opinie (95)
-
2016-09-09 11:43
To normalne, że rodzicie i dzieci mają obawy (1)
ale to nie pierwsza i pewnie nie ostatnia reforma w szkolnictwie. Co będzie to będzie na pewno da się przeżyć i jakoś się ułoży.
Ja jestem z rocznika, który jako ostatni poszedł do siódmej i ósmej klasy. Na dodatek jak miałam pisać maturę to najpierw miała być nowa potem zmienili, że jednak będziemy zdawać na starych zasadach a ostatecznie można było sobie wybrać czy chce się zdawać po staremu czy nowemu. To dopiero było zamieszanie.- 5 2
-
2016-09-11 18:02
Pozdrawiam równolatkę :)
I również pamiętam to zamieszanie.
- 0 0
-
2016-09-09 09:38
(7)
Matko Boska, jakoś wcześniej te same szkoły mieściły tych 9 roczników (od ) do 8) i nie było problemu. A pamiętajmy, że w latach 80-tych był wyż demograficzny. Teraz rodzice sami sieją panikę.
- 53 35
-
2016-09-11 11:19
moje dzieci chodzą do tej samej szkoły, do której uczęszczał mąż. wówczas był system ośmioklasowy, ale klas było mniej, po trzy w roczniku, nie było zerówki. teraz w klasach 4-6 jest po cztery, ale już klasy 2 - sześć klas, 3 - pięć klas. 1 - dwie klasy i dwie zerówki. teraz faktycznie było mniej dzieci w klasach pierwszych, ale za rok pójdzie ich więcej. nauczyciel, pani dyrektor nic nie mogą powiedzieć oficjalnie ponieważ nie mają przekazanych wytycznych, a już za kilka miesięcy trzeba planować kolejny rok szkolny. już teraz pierwsza lekcja zaczyna się o 7.30 po to by wygospodarować czas na przerwę obiadową i żeby uniknąć późnego kończenia w godzinach popołudniowych. w ramach dobrej zmiany też dzieci mogą kontynuować edukację w innym budynku. w jakim? nikt nie wie. mogą też zaczynać o 6.30, kończyć o 18. cóż, można też znieść limit dzieci w klasie i zamiast 25 upchnąć 35. wówczas mamy mniej klas. z korzyścią dla dziecka? pani minister przypomina szalonego magika, który na konferencji wyciąga z kapelusza pomysł za pomysłem ku uciesze gawiedzi.
- 7 1
-
2016-09-09 11:15
(4)
Teraz jest mniej szkół niż parę lat temu.
- 12 2
-
2016-09-09 15:17
W latach 70-tych i 80-tych
Rodziło się rocznie ponad 650, 700 tysięcy dzieci, rekordowo, zdaje się w 82 czy 83, 793 TYSIĄCE. W rok! Teraz (w XXI wieku) rodzi się poniżej 400 tysięcy. Był krótki okres około 2009 roku kiedy rodziło się ponad 400 tysięcy (do 420 - drugie echo wyżu powojennego). Wiec szkół na pewno wystarczy. Nawet 500+ nie spowoduje, że w Polsce urodzi się choćby 450 tysięcy dzieci w rok.
- 6 2
-
2016-09-09 11:27
(2)
To może czas budować szkoły zamiast centrów handlowych
- 11 3
-
2016-09-09 11:52
(1)
Budujmy puste szkoły. Świetny pomysł.
- 6 5
-
2016-09-09 13:28
budujmy szkoły pełne klas 10 osobowych
mniejsza klasa = lepsze nauczanie każdego z uczniów...
- 7 3
-
2016-09-09 10:28
I chodziło sie do szkoły na 3 zmiany
Dziękuję bardzo za takie "jakoś"
- 19 10
-
2016-09-11 11:06
koniec patologii
Patologie w szkolnictwie zrobiła po gimnazja dzieci w pieluchach najchętniej wyslaliby do szkoły żeby szybciej poszły do pracy a oni mogliby więcej kraść. Cieszę się,ze moja córka skończy szkole podstawowa w takim systemie jak ja
- 2 4
-
2016-09-09 22:31
Jeden uczeń, jeden komputer fikcja czy rzeczywistość? (2)
A może zamiast denerwować się na zapas szanowni redaktorzy napiszą artykuł o tym, jak gdańskie szkoły wywiązują się z n.w. rozporządzenia:
"Zgodnie z § 10 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 7 lutego 2012 r. w sprawie ramowych planów nauczania w szkołach publicznych (Dz. U. z 2012 r., poz. 204), w klasach IV-VI szkoły podstawowej oraz w gimnazjach, zasadniczych szkołach zawodowych, liceach ogólnokształcących, liceach profilowanych, technikach i trzyletnich technikach uzupełniających oddziały liczące ponad 24 uczniów muszą zostać obowiązkowo podzielone na grupy, tak aby na jednego ucznia przypadał jeden komputer.
Zgodnie z informacją MEN organy prowadzące szkoły miały cztery lata na ewentualne doposażenie pracowni komputerowych tak, by zasada jeden uczeń przy jednym komputerze była od 1 września 2013 r. ściśle przestrzegana.
Niestety nie jest to przestrzegane, Wydział Edukacji tłumaczy się, że brak pieniędzy na dodatkowe godziny informatyki, aby zapewnić uczniom pracę "jeden na jeden", a Rodzice nie mają chyba pojęcia, że to zwyczajnie się ich dzieciom należy. Może trzeba czasem poczytać przepisy bardziej szczegółowo i egzekwować jako społeczeństwo (RADA RODZICÓW - również) ich przestrzegania. Zadbajmy o nasze dzieci na każdym obszarze edukacji.
Proszę zwrócić uwagę na kolejny projekt MEN-u - programowanie.men.gov.pl. Czytamy o doposażeniu szkół, przygotowanie maluchów - młodzieży do logicznego myślenie poprzez programowanie - owszem super pomysł, tylko czy będzie zachowana zasada jeden uczeń jeden komputer?.
Obecnie zdarza się, że przy 10 komputerach siedzi cała 24 osobowa klasa - no i gdzie tu ukłon w stronę ucznia, jego przygotowanie do świata multimediów? (właściwie samodzielnej pracy na lekcji). Czy wszędzie Samorządowcy muszą się tłumaczyć brakiem pieniędzy?- 2 1
-
2016-09-11 00:26
Ministerstwo wymyśla,
ale pieniędzy nie daje. Wszystko zwala na samorządy. Takich kwiatków w rozporządzeniach jest więcej.
- 0 0
-
2016-09-10 19:35
Jaki Wydział !!!!!!!!!!!!!
W Gdańsku nie ma Wydziału Edukacji .Jest rozwój społeczny , a tam wszystko razem, :pomoc społeczna,opieka, przedszkola , szkoły .Gdańsk jest kilka kroków w zmianach przed MEN.Wynika z tego ze należy zlikwidować Ministerstwo Edukacji Narodowej
- 1 0
-
2016-09-09 08:39
(14)
Gimnazja to wylęgarnia patologii - z okna mojego drugiego mieszkania w Chyloni mam widok na gimnazjum rejonowe.
Co przerwę rozbawieni g*wniarze wyłażą na fajkę między okoliczne bloki , przeklinając przy tym tak wymyślnie aż uszy więdną.- 63 30
-
2016-09-09 08:44
(11)
I teraz myślisz, że ośmioklasiści tego nie będą robić? Serio są ludzie, którzy uważają, że zmiana nazwy zmieni dojrzewające dzieciaki?
- 46 17
-
2016-09-10 21:17
bezstresowe wychowanie to patologia
- 1 0
-
2016-09-09 08:50
(9)
Chciałabym,żeby wróciły metody wychowania z PRL ;).
Chociaż mam 24 lata,sama uczęszczałam do tej rejonówki i zachowywałam się o wiele lepiej niż inni, sądzę, że trochę rygoru by się przydało.
Za dawnych czasów można było opuścić szkołę z wilczym biletem za wieeele grzeszków!- 24 11
-
2016-09-09 09:43
Jeśli masz faktycznie 24 lata (5)
To nie kłam, bo musiałaś chodzić do gimnazjum.
- 17 4
-
2016-09-09 15:09
Przecież napisała, że chodziła
do tej "rejonówki". A powyżej jest właśnie napisane, że chodzi o gimnazjum rejonowe. Albo nie czytasz, albo nie rozumiesz tego co czytasz. Soft Blanket - pozdro. A ja mam 42 i chodziłem do "czterdziestki" :-)
- 3 0
-
2016-09-09 10:04
(3)
Chyba chodziło jej że chodziła do tego samego rejonowego gimnazjum. Po prostu przy okazji odwołuje się do "skutecznego" wg niej systemu z PRL.
- 8 0
-
2016-09-09 11:09
(2)
Moja matka uczyła się w tej samej szkole, kiedy była tam jeszcze podstawówka i wspominała rygor szanownego wicedyra.Pan ten uczył jeszcze kiedy byłam w pierwszej klasie gimnazjum - lepiej było nic nie odwalać, bo biada!
A o metodach wychowawczych w PRL wiele słyszałam. Np. Walenie linijką po łapach - tak robil wychowawca mojej matki, matematyk. Natomiast z liceum wywalono panienkę, która podrabiała podpis matusi na zwolnieniach lekarskich - to uslyszałam od ukochanej cioci.
Mogłoby tak być dalej, bo nieraz widziałam jak moje koleżanki z klasy podrabiają zwolnienia przed lekcjami wf.- 7 0
-
2016-09-09 12:53
tak właśnie było (1)
Nie było zakazane ciąganie za uszy przez dyrektora, czy krótkie włosy z tyłu głowy. Kara musiała być odczuwalna..i dobrze. Nikt nie wybijał wtedy szyb w tramwajach, ani nie łobuzował nadmiernie w SKM-kach.
- 6 2
-
2016-09-09 13:11
Nie wybijał szyb? Nie rozśmieszaj mnie. Patoli było nawet więcej.
- 2 4
-
2016-09-09 10:10
masz 24 lata i pamiętasz wychowanie z PRL?
urodzona w 1992 roku? Z
- 7 2
-
2016-09-09 09:50
chyba 42 w takim razie skoro Gimbe w wieku 24 ominęłaś
Ja mam więcej niż Ty a w Gimbaza zaliczona...
w tej rejonówce liczyć się nie nauczyłaś... ale choć zachowanie powiadasz masz ok?! :)- 3 6
-
2016-09-09 08:57
Od wychowania są rodzice, nie szkoła. A odkąd rodzic ma do powiedzenia w szkole więcej niż nauczyciel, ich g*wniaki za nic sobie mają edukację. Liczba etapów nauczania nie ma tu za dużo wspólnego.
- 30 5
-
2016-09-10 06:34
Kulturę wynosi się z domu i 7-8 nic nie zmieni.
- 5 1
-
2016-09-09 08:59
teraz to dopiero będzie....
bo gimnazjalistom ostatniego roku nie będzie chyba nawet grozić "kiblowanie" bo przecież nie zostawią ich na rok z innym programem (podstawówki??)
- 27 1
-
2016-09-09 08:16
Tak to jest jak małpie da się brzytwę. (3)
I przygotujcie się na codzienny poranny apel smoleński w szkole.
- 106 39
-
2016-09-09 10:43
(2)
i maturę / egzamin z niego
- 15 2
-
2016-09-09 10:59
Już można sobie tematy wyobrazić : (1)
1.Martyrologia Lecha K.
2.Wpływ działań Jarosława K. na losy Polski I świata.
3.Życie i twórczość ojca Tadeusza.
do wyboru do koloru aby nie gadali że nie ma demokracji- 21 6
-
2016-09-10 15:04
dodalbym
Brak matury Bartoszewskiego
Tytul doktora Walesy
I brak magisterki u licencjata Kwasniewskiego- 5 4
-
2016-09-09 10:01
likwidacja Gimnazji (3)
moim zdaniem nie powinno sie łączyć tych dwóch szkół Gimnazjum to jest sama patologia g*wniarze co palą ćpają chleją i przeklinają żeby się przypodobać i jaki tu przykład w tym momencie będą dawać młodszym proszę od razu wprowadzić zajęcia indywidualne bo młodsze dzieci od takiej patologi się uczą a potem wynoszą do domu a lekcje indywidualne po to że jak rodzic nie chce pokazywać tej patologi dzieciom to żeby miał prawo wyboru nad taką opcją że lekcje będą prowadzone w domu :)
- 4 12
-
2016-09-10 12:53
Dzieci w gimnazjum (1)
Zastanawia mnie tylko, kto wam ludzie wmówił, że gimnazjum to patologia. Moj syn chodzi do klasy mat- fiz i ma średnią znacznie powyżej 6, tak jak i 26 jego kolegów z klasy. A to, że gdzieś kiedyś spróbuje papierosa, czy piwa? A wy co? Tacy święci byliście w ich wieku??? Są młodzi, inteligentni, chcą poznać wszystkie aspekty życia. A to od nas rodziców zależy, żeby to byl tylko 1 papieros i 1 piwo. Z dziecmi trzeba rozmawiać, niezależnie czy są w przedszkolu, w gimnazjum c z y na studiach
- 6 1
-
2016-09-10 13:13
Nie powyżej 6 a powyżej 5
Juz się poprawiam zanim ktoś mi zarzuci brak myślenia przy pisaniu. Swoją drogą to dziwne jak szybko my naród skaczemy sobie do oczu...
- 5 0
-
2016-09-09 10:07
Piekny strumien świadomości, żadnych przecinków, kropek, wielkich liter....
Co brałaś?
- 7 1
-
2016-09-10 11:57
powoli
Wg mnie reforma ok, ale nie na gorąco. Aby nie powodować chaosu i kumulacji w naborze do szkół średnich za 3 lata, reformę powinno się zacząć od tegorocznych klas 3 podstawowych, a reszta w obowiązującym trybie skończy podstawówkę i gimnazjum. W ten sposób gimnazja naturalnie zakończą swój żywot. W międzyczasie na spokojnie będzie można opracować program nauczania dla klas 7 i 8.
- 4 1
-
2016-09-10 10:37
Zmartwienie
A mnie bardziej matrwi czy Adamowicz poniesie karę za swoje kłamstwa odnośnie "zakupionych" po dziwnej cenie mieszkań ........
- 1 6
-
2016-09-10 10:10
Wydłużyć ferie zimowe w podstawówkach do 2 miesięcy.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.