• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Znikną indeksy, znikną opłaty

Marzena Klimowicz
12 lutego 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Już niebawem zamiast uroczystego wręczania indeksów, dziekani będą wysyłać studentom hasła do logowania na uczelnianych serwerach? Już niebawem zamiast uroczystego wręczania indeksów, dziekani będą wysyłać studentom hasła do logowania na uczelnianych serwerach?

Szkoły wyższe przejdą w najbliższym czasie rewolucję. Znikną papierowe indeksy, zniesione zostaną opłaty za egzaminy i wpisowe na studia. Ograniczony będzie dostęp do stypendium naukowego, a studiowanie równolegle kilku kierunków będzie zarezerwowane dla najwybitniejszych. Trójmiejskie uczelnie szykują się do zmian.



Zniesienie papierowych indeksów

Reforma szkolnictwa wyższego przygotowywana przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, pod nazwą "Partnerstwo dla wiedzy - reforma studiów i praw studenckich" z każdym dniem nabiera coraz bardziej realnych kształtów. I mimo, że większość pomysłów ministerstwa jest jeszcze w fazie konsultacji społecznych, z dużą dozą pewności wiadomo jakie rewelacje na pewno wejdą w życie.

Papierowy indeks - marzenie niejednego abiturienta, powoli odchodzi do lamusa. Już 30 lat temu zrezygnowały z niego uczelnie w Szwecji, nie posługują się nim także studenci krajów anglosaskich, Niemiec ani Hiszpanii. - Indeksy zostaną zastąpione przez elektroniczny system. Zalogowany do niego student będzie sprawdzał swoje oceny i załatwiał sprawy, z którymi dziś chodzi do dziekanatu. To odciąży zarówno studentów, jak i uczelnie od dodatkowych formalności, a także ułatwi i przyśpieszy weryfikację uzyskanych wyników - mówi Bartosz Loba, rzecznik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Rozporządzenie nie określa żadnych terminów na wprowadzenie "wirtualnego" indeksu, uczelnie mają więc wolną rękę. - Na pewno ani w tym, ani w najbliższym roku akademickim nie planujemy wprowadzenia takiego systemu - mówi Beata Czechowska - Derkacz, rzecznik Uniwersytetu Gdańskiego.

Studentów na pewno nie ucieszy znaczne ograniczenie dostępu do stypendiów naukowych, które wprowadzi reforma. Stypendia w postaci nagrody rektora trafiać będą do nielicznych. - Chcemy, aby stypendia socjalne były dostępne dla większej ilości osób, natomiast naukowe mają być nagrodą dla najlepszych studentów, którzy nie tylko osiągnęli odpowiednią średnią na studiach, ale także aktywnie działali na polu naukowym czy społecznym - tłumaczy rzecznik ministerstwa.

Kolejnym z pomysłów, który już budzi mieszane uczucia wśród studentów, jest odpłatne studiowanie dodatkowego kierunku w systemie dziennym. - Tylko osoby wybitne, z wysoką średnią będą miały przywilej studiowania dwóch kierunków bezpłatnie. W innym przypadku, poza studiami międzywydziałowymi, za dodatkowy kierunek trzeba będzie płacić. Niewykluczone, że będą to kwoty zbliżone do tych na studiach niestacjonarnych, ale będą o tym decydować uczelnie - wyjaśnia Bartosz Loba. Czemu ma służyć takie rozwiązanie? Oszczędnościom. - Znam przypadek osoby, która równolegle "studiowała" na kilkunastu kierunkach studiów dziennych i na każdym nich pobierała stypendium socjalne - wspomina rzecznik.

- Jestem zdecydowanie przeciwny płaceniu za drugi kierunek. Albo studiowanie dzienne jest całkowicie darmowe na uczelniach państwowych, albo całkowicie płatne - przy czym wtedy nie będzie to już "państwowa" uczelnia, a prywatna. Połączenie jednego i drugiego jest dla mnie nieporozumieniem - mówi Łukasz, absolwent slawistyki i jednocześnie student V roku filologii polskiej na UG.

Kolejną nowością jest tzw. katalog usług edukacyjnych, który określa za co uczelnie publiczne i niepubliczne nie mogą pobierać opłat. I tak zniesione zostaną opłaty za tzw. wpisowe, które dziś pobiera wiele uczelni, głównie prywatnych. Studenci nie zapłacą już za suplementy do dyplomów, egzaminów poprawkowych na studiach, ani za egzamin dyplomowy. Także rejestracja na kolejny rok czy semestr studiów, według projektu, nie będzie podlegała opłatom.

Dziś za wydanie dyplomu na UG trzeba zapłacić 60 zł. Z tego tytułu co roku do kasy UG trafia pół mln zł. Nie pokrywa to jednak nawet kosztów wydruku.

Na Politechnice Gdańskiej sprawa wygląda tak samo - Nasza uczelnia nie pobiera opłat za żadne egzaminy, czy to poprawkowe, czy dyplomowe, ani za wydanie suplementu - zapewnia prorektor ds. kształcenia i rozwoju PG prof. Waldemar Kamrat.

Na pewno jednak kandydaci na studia uiszczą opłatę rekrutacyjną, która póki co jest jedynym ograniczeniem dla studentów składających dokumenty na różne kierunki. Ograniczeniem nie zawsze skutecznym. - W zeszłym roku spotkaliśmy się z takim przypadkiem, że tylko na Uniwersytecie Gdańskim jedna osoba złożyła dokumenty na 16 kierunków - mówi Beata Czechowska - Derkacz.

To tylko część zmian które mają zrewolucjonizować system kształcenia w szkołach wyższych. Pomysły ministerstwa wciąż konsultowane są z uczelniami i samorządami studenckimi z całego kraju. - Z dużym prawdopodobieństwem możemy jednak powiedzieć, że pakiet zmian wejdzie w życie najprawdopodobniej w roku akademickim 2010/2011 - mówi rzecznik ministerstwa.

Opinie (265) 5 zablokowanych

  • Dlaczego?

    Jestem w stanie zrozumieć brak indeksów z papieru. Ale dlaczego drugi kierunek ma być płatny?

    • 0 0

  • Zniknąc to powinni (26)

    Naukowcy rodem z PRL, ktorzy porobili habilitacje z socjalistycznej ekonomii w latach 70 i spoczeli na laurach, uczac arachaizmow oderwanych od rzeczywistosci. Na kierunkach ekonomicznych poziom jest zenujacy, wlasnie dlatego ze wykladowacami sa pseudo naukowcy ktorzy nigdy nie mieli stycznosci z ekonomia stosowana w realnych warunkach. W dziedzinie ekonomii czy zarzadzania jestesmy 100 lat za murzynami, najnowsza wiedza oraz najnowsze rozwiazania dotyczace prowadzenia biznesu, etc. sa dla polskiego studenta niedostepne. Dominuje wbijanie na pamiec nic nie wartej teorii, ktora w dzisiejszych czasach bardzo szybko sie dewaluuje ale na naszych uczelniach ( sa oczywiscie wyjatki) stanowi wyrocznie przed dekady

    • 78 10

    • PRL (1)

      Zgadzam się. Brak nam wiedzy stosowanej w praktyce albo praktyki do nabytej wiedzy. Na uczelniach (z wyjątkami) duch PRL jest wciąż żywy:/
      Pozdrawiam

      • 4 2

      • PRL a wiedz stosowana

        moze i tak, ale przeciez wlasciciel DORACO Korporacja Budowlana to komuch wyksztalcony w czasach realnego komunizmu; przyznal on niedawno, ze zarzadzania firma/prowadzenia biznesu nauczyl sie jako doradca jednego z wicepremierow w komunie; polskie szkoly zarzadzania powinny miec kirrunki jak np., lapowkarstwo / wygrywanie przetargow itp

        • 0 0

    • dodam tylko tyle, ze... (3)

      na kierunku zarzadznie, przede wszystkim asystenci (inne lepsze pokolenie) profesorow rodem z PRL, starali sie urozmaicic zajecia, czesto przynoszac na zajecia roznego rodzaju "keys studies", lub jak kto woli studium przypadku. byly to roznego rodzaju zagadnienia zwiazane z przedstawianiem rozwiazan jakie sa stosowane w przedsiebiorstwach japonskich, amerykanskich czy niemieckich. byla mowa o systemach eksperckich (np. MRP- material resources planning) czy innych systemach wspomagania deyczji, tylko problem polegal na tym, ze w w/w wymienionych krajach zagadnienia te posunely sie bardzo do przodu, natomiast u nas byly traktowane jako mega tajna i uzyteczna wiedza, za ktora powinnismy byc wdzieczni, ze zostala nam przekazana.

      • 1 2

      • case studies ... :P (1)

        • 3 1

        • haha

          właśnie 'były student zarządzania' pokazał, jakim jest nieukiem :-)

          ROTFL

          Wiedza zapewne była przekazywana, tylko nie na poziomie owego studenta 'zrzędzenia'.

          • 1 1

      • MRP nie jest samo w sobie systemem. System MRP jest implementacją metodyki MRP i nie jest typowym systemem eksperckim jak np. XCON, Dendral czy Mycin.

        • 1 0

    • Tak samo jak na uczelniach technicznych (3)

      po co komu na Polibudzie rysunki tuszem czy olówkiem jak są komputery??? To nie lata 30 te XX wieku. Może jeszcze zlikwidują Xero i każą na kalce odbijać lub samochody skoro można jeżdzić bryczką.... zachodnie polibudy dają najlepszy poziom wiedzy opartej na logicznym i twórczym mysleniu a nie na ryciu na pamięć

      • 6 14

      • ??? (2)

        jesli nie potrafisz nc rysowac olowkiem to sory ale z ciebie ejst dupa nie inzynier... zawolaja cien a budowie i przydjziesz i co bedziesz pracownikom na laptopie w blocie rysowal? czys ty na glowe upadl? a jak ktos ci powie: majster narysuj to nam bo nie widzimy to co sie rozplaczesz bo nei amsz komputera ze soba? zastanow sie co ty piszesz...

        • 24 4

        • (1)

          Popieram "piotrqew" . Kolega "ksw" pewnie nie dotarl jeszcze na wyzsze semestry, gdzie chyba na kazdym kiernku sa "kompterowe metody wspomagania projektowania".
          Nawiązując do rozmowy. Studia polegają na uczeniu sie samemu a nie na bezrozumnym przyjmowaniu do głowy tego co powie wykładowca czy ćwiczeniowiec. Oni mają tylko nas studentów naprowadzić na pewien tok rozumowania i postawić problemy do rozwiązania.
          A tak a propo's artykulu. Ta reforma chyba nie jest taka zła. Pare poprawek i będzie dobrze.
          Wiwat budownictwo,
          wiwat Politechnika Gdańska

          • 1 0

          • dokladnie!

            Kopiuję opinię poprzednika, bo właśnie to chciałam powiedzieć: "Studia polegają na uczeniu sie samemu a nie na bezrozumnym przyjmowaniu do głowy tego co powie wykładowca czy ćwiczeniowiec. Oni mają tylko nas studentów naprowadzić na pewien tok rozumowania i postawić problemy do rozwiązania."

            • 0 0

    • kwestia (2)

      kwestia uczelni, jak na moje na publicznych są tacy o ktorych wspominasz, na prywatnych roznica jest wlasnie ta, ze w przeciwienstwie do UG czy PG nawet teoria przeplatana jest z praktycznymi zastosowaniami...

      • 8 2

      • na prywatnych sa ci sami prof i dr co na publicznych

        malo tego nawet oni, smieja sie ze studentow studiow prywatnych.

        Zreszta co by to bylo gdyby takie smieszne prywatne uczelnie mogly tworzyc swoich dr i prof!?

        • 4 1

      • nie rozszmieszaj mnie. podaj nazwę szkoły.

        • 3 1

    • (6)

      Pewnie studiujesz na UG, także nie narzekaj. Na Zarządzaniu na politechnice mamy świetną kadrę (może z małymi wyjątkami), świetnie wyposażone sale, wiele ciekawych ścieżek rozwoju.

      • 2 2

      • zgadzam sie... (4)

        UG to kuznia bezrobotnych. Ludzie koncza po 3 kierunki, wladaja 15 jezykami a zarabiaja po 1500 zl. kpina... po PG naprawden ie ma co narzekac. I jakos pracodawcy nie narzekaja. Spojzcie sami an zarobki, sa naprawde bardzo dobre. Doswadczenie zdobywa sie wp racy moi drodzy, nie da sie nauczyc wszystkiego, poza tym kazda firma ianczej funkcjonuje, kazda robi cos innego. chcecie miec wszystko podane na tacy? Uczelnia wyzsza nakierowywuje nas, a resztam musimy sami zrobic. Poza tym bez tej teorii na ktora tak przioczycie nie bylo by praktyki.

        • 3 5

        • (1)

          o czym tu mowisz czlowieku... myslisz ze PG nie produkuje bezrobotnych??!! powiedz mi zatem co robia chociazby absolwenci chemii badz biotechnologii?? Kim sa?? Przedstawicielami handlowymi firm medycznych albo w najlepszym wypadku pracownikami sanepidu za 1500zl...

          A co do zarzadzania na PG to faktycznie macie cuuudne studia, FIZYKA i CHEMIA jako przedmioty obowiazkowe to faktycznie przydatne przedmioty poszerzajace wiedze ekonomiczna

          • 3 1

          • fizyka... chemia...

            Na PG kształcą inżynierów - to wiadomo. Wiedza techniczna - choćby i ta ogólna - przy prowadzeniu firmy, która ma cokolwiek wspólnego z techniką (a prawie każda ma) jest o tyle ważna, że potrzebna do zrozumienia innych, którymi zarządzasz. Chyba, że masz zakładać firmę związaną z handlem ładnymi oczami...

            • 3 0

        • do pana inzyniera (1)

          a wy ciagle bijecie piane, jezeli ktos poszedl na ug to jego sprawa i nie jest powiedziane ze nie znajdzie pracy, tak jestes zajety sprawdzaniem kabelkow w swoim pececie ze nie dbasz juz o przeplyw danych w swojej glowie, odejdz od komputera, swiat nie jest taki straszny

          • 8 3

          • racja! po co ktos ma isc na polibude jesli go to nie interesuje? najwazniejsze zeby wybrac kierunek zgodny z wlasnymi zainteresowaniami.

            • 2 1

      • o bosze...chłopie

        jestem załamany tym, ze obojętnie co napiszę i tak Ciebie nie przekonam, że to nie prawda...

        • 0 1

    • troche tak, a troche nie

      Nie sposób się nie zgodzić, ale żeby móc swoim, choćby i wybitnym, rozumkiem rzeczy nowoczesne i rewolucyjne, trzeba najpierw mieć solidne podstawy. Jak chciałbyś się nauczyć tabliczki mnożenie nie wiedząc jak dodawać? na pamięć?
      Prawdą jest, że brakuje ciągu dalszego - podstawy są, ale to w dzisiejszych czasach zdecydowanie za mało...

      • 1 0

    • dlaczego wiec wybrales UG?

      Dziwie sie, ze wybrales Uniwersytet Gdanski - Zarzadzanie. Najwyzszy poziom na SGH w W-wie.

      • 0 1

    • zgadzam sie z tym

      • 3 1

    • 1- Napisałeś "arachaizmow", co to znaczy?
      2- cyt."...najnowsza wiedza oraz najnowsze rozwiazania dotyczace prowadzenia biznesu, etc. sa dla polskiego studenta niedostepne."
      Jak to niedostępne? Studenci zostali pozbawieni możliwości kupowania nowych podręczników, korzystania z bibliotek i czytelni, dostępu do fachowej prasy i korzystania z internetu?

      • 6 16

    • DOKłADNIE TAK !!

      spora czesć to ubecy!!

      • 3 5

    • jo

      • 2 6

  • Bzdura!!!!! (8)

    UG nie pobiera kasy za suplementy!

    • 1 10

    • (2)

      oczywiście ,że nie pobiera. Suplement jest częścią dyplomu i płaci się za dyplom z suplementem.

      • 0 0

      • no to jak się nie pobiera? skoro płaci się za dyplom i suplement to jak możesz twierdzić, że za suplement się nie płaci ?

        • 0 0

      • a co to jest suplement?

        • 0 0

    • (3)

      Wlasnie, że pobiera i za wersje polskie i za obcojęzyczne też

      • 1 0

      • Suplemant to integralna część dyplomu !!!

        Na dyplomie właściwym (tym ze zdjeciem) jest nawet napisane Część A a na suplemencie Część B. To jest całość i tylko tak dyplom powienien wygladać (A+B) i tak być wydawany. Wiec za suplement i tak sie pobiera opłate bo jest to opłata za "Dyplom". Rektor nie wie o czym mówi.

        • 3 0

      • Odpis dyplomu wydany w języku obcym jest niewiele warty, ponieważ np na moim dyplomie w języku angielskim jako uzyskany tytuł zawodowy wpisano "Licencjat", zamiast angielskiego odpowiednika "Bachelor". I z takim "Licencjatem" na dyplomie po angielsku i tak nic zrobić nie można...No, jedynie wydać kilka stówek u tłumacza przysięgłego...

        • 0 0

      • nie pobiera

        opłata 60 zł jest za dyplom. Zawsze się za dyplom płaciło. Suplementy weszły w 2005 roku a oplata za dyplom nie wzrosła, więc UG nie pobiera oplaty za suplement.

        • 0 0

    • hm od nas pobralo w padzierniku 2008

      60 za pl i 40 za ang.

      • 0 1

  • stypendium naukowe (1)

    Pani Kudryckiej już podziękujemy - te zasady, wg których chce rozdawać stypendia naukowe obowiązują już przy kwalifikowaniu do stypendium Ministra (i to niemałego, w dodatku trzeba zrezygnować z naukowego). Stypendium socjalnego też nie pobiera się na kilkunastu kierunkach, tylko wg własnego wyboru na jednym z kierunków - na PG pouczają dokładnie, że za wyłudzanie nienależnych świadczeń sprawa trafia do prokuratury. Być rektorem WSAP w Białymstoku i ustawy o szkolnictwie wyższym nie znać? - wstyd, oj wstyd....Jak nie potrafisz, nie pchaj się na afisz.

    • 3 0

    • Ta kudrzycka jest beznadzieja. To ma być reforma, gacie przełożone na drugą stronę? Co to ma wspólnego z poziomem i rozwojem nauki w polsce (na marginesie studenci do rozwoju nauki nie są potrzebni, rayej po prostu przeszkadzają, powinno się ich uczyć w placówkach zamkniętych pod rygorem wojskowym).

      • 0 0

  • chamstwo chamstwo i jeszcze raz chamstwo (1)

    a gdzie jest niby ta zapewniona opieka panstwa? za wszystko trzeba placic a co nam panstwo daje wzamian?

    • 0 0

    • kopa w dupę a a co niby państwo ma ci dać i dlaczego. Jesteś taki specjalny , że państwo ma ci dać buzi?

      • 0 0

  • PG (42)

    "Teraz mieć magistra to tak jak 10 lat temu zdać maturę..."

    haha to prawda Student szczególnie jeśl chodzi o te wszystkie "wydziały gier i zabaw" w stylu marketingi, zarządzania, socjologie itp na uczelniach typu Ateneum i wielu innych w trójmieście. FABRYKA BEZROBOTNYCH ;)

    • 32 11

    • najwieksza masakra pod tym wzgledem jest chyba politologia mimo wszystko (14)

      do tego oczywiscie kulturoznawstwo i wszelkiego rodzaju zarzadzania, finanse, bankowosci i inne pokrewne, ktore maja coraz to bardziej wymyslne nazwy

      • 8 3

      • UG to kicz (12)

        porownujac UG PG i inne PRYWATNE dochodze do wniosku, ze na prywatnych ludzie wiedza co chca robic, na UG ludzie nie wiedza po co to robią. PG jakos tak bardziej dba o to by student mogl cos ze soba po tych studiach zrobic. Co mnie denerwuje najbardziej, studenciki UG dzielnie wierzą, że kończąc studia np. po ekonomii rozlozy sie przed nimi dywan u pracodawcy, z doswiadczeniem "mlodszego pomocnika w mc donaldzie " moi drodzy, doswiadczenie, doswiadczenie, doswiadczenie, w drugiej kolejnosci brany jest papierek. wystarczy poczytac ogloszenia o prace ( wykształcenie min, średnie; doświadczenie na stanowisku... )

        • 11 4

        • (5)

          Grubo sie mylisz. Na PG nawet nie maja czasu by polaczyc studia z jakąś pracą w większości przypadków, czego nie można powiedziec o UG:) Jad z Ciebie wychodzi..uważaj

          • 3 4

          • :)))

            Śmiać mi się chce z takich komentarzy, studiuję medycynę i dodatkowo pracuję dorywczo na pół etatu :) Jak się chce to się potrafi.

            • 0 0

          • Bez przesdady? (1)

            Całe tabuny studentów PG studiują i to od pierwszego roku. Przynajmniej tak tłumaczą fakt nieuczęszczania na zajęcia. Nie opowiadajcie bajek o ciężkich studiach na PG. Opowiedzcie raczej o studentach z przypadku, którzy często robią łaskę że przyjdą na uczelnię od czasu do czasu. Poza tym są kompletnie niezainteresowani tym co studiują. A o brakach edukacyjnych ze szkoły średniej nie wspominam.

            • 3 1

            • Niesamowite

              Studenci studiują ... i to od pierwszego roku!!! Kto to widzial!!??

              • 3 0

          • nie mają czasu?

            może czasu nie mają Ci co się rzetelnie przykładają do studiów, Ci co olewają mają dużo czasu na relaks i zabawę

            • 2 2

          • nie no XYZ to nie jest tak do konca

            Studiuje na 4 roku mechanicznego PG i powiem Ci ze juz na 3 roku mozna wygospodarowac 1 dzien, zas teraz nawet 2 (oczywiscie nie chodzac na wszystkie wyklady) Wiec dla chcacego pracowac, nic trudnego !

            • 2 0

        • bez sensu (2)

          nie uogólniaj człowieku, na każdej uczelni znajdą się nieświadomi swojego istnienia. ja jestem z UG i widzę po swoich znajomych, że zdobywają doświadczenie zaczynając od niższych stanowisk i nikt nie liczy na stanowisko prezesa od razu po studiach. znam też ludzi z PG, którzy w ogóle nie wiedzą po co żyją:/ więc to nie zależy od uczelni tylko od konkrentego człowieka, to chyba jasne

          • 5 0

          • dureń

            skoro nie chcesz być od razu prezesem po studiach to kim chcesz być i po co Ci wtedy studia. idź zamiatać ulice, ale do tego wyższe nie jest potrzebne.

            • 0 1

          • a ja

            znam takiego, którego mamusia i tatuś zrobili dyrektorem, ha.

            • 2 1

        • trudniej jest skończyć krzyżówke w Teletygodniu niż te Twoje śmieszne prywatne szkoły. Jeśli celujesz w pracę "wykształcenie min, średnie; doświadczenie na stanowisku" to powodzenia. W mojej pracy trzeba być ekspertem z wyższym wykształceniem.

          • 3 0

        • ....

          ug na szarym koncu. poza tym sam dyplom nie wystarczy.

          • 0 0

        • a ty co studiowales?

          • 0 0

      • :)

        na każdym kierunku znajdą się malkontenci tacy jak Ty, którzy nic nie robią, a później tylko narzekają, że kierunek studiów jest do dupy i nie daje pracy. ja jestem na finansach i bankowości i nie narzekam i widzę po swoich znajomych ze studiów, że też nie mają źle.

        • 3 2

    • (7)

      ty, odwal sie od ateneum!
      uczelnia jak kazda inna!! to od studenta zalezy czy sie czegos nauczyl!! widzialam wiecej głąbów po ug niz ateneum. a wykladowców i tak mamy tych samych co co na ug!

      • 4 14

      • W PEŁNI SIE Z TOBĄ ZGADZAM! (2)

        w pełni sie z Tobą zgadzam.... kolo się przyczepił do Ateneum... niech zobaczy na tych tłuków z UG czy PG....

        • 2 15

        • oooo tak (1)

          na PG to nawet semestru byście się nie utrzymali.
          Profil studiów jest znacznie mniej wymagający ...
          Nauczać, nauczają ale powiedzmy sobie ile tam jest osób chcących się uczyć a ile by zyskać "papierek".
          Papierek o dość mizernym znaczeniu. Choć lepszy niż nic...

          Powodzenia i szerszych horyzontów ...

          • 7 3

          • ciekawe

            a ty jestes bogiem??? hę

            • 0 0

      • do ateneum (2)

        tak tylko ci wykladowcy przychodza do nas na zajecia i przez 15 minut opowiadaja jak wygladaja u was studia, po czyms takim az milo sie pracuje na cwiczeniach

        • 4 0

        • :> (1)

          w ateneum opowiadaja o was "głąby" ehheheheheeheheheheheheh

          • 1 1

          • tak?

            to informuje cie dupku,ze to u nas dr O. powiedzial,ze ci z ug to nie wiedza co chca robic, olewaja...a do nas jak przychodzi to widzi ludzi, którzy wiedzą czego chcą... a do "a"- nie nie studiuję resocjalizacji, ani pochodnych...a na ug nie poszlam bo chcialam pracowac i studiowac...co mi doskonale wyszlo.
            a szacun to mam dla pg a nie dla śmiesznego uniwerku...

            • 0 0

      • i pewnie studiujesz resocjalizacje... to czemu w takim razie nie poszlas na ug? na uczelniach prywatnych po prostu na starcie wiesz ze wszystko zdasz.

        • 0 0

    • ranking wprost

      PG http://szkoly.wprost.pl/?e=49&c=6
      UG http://szkoly.wprost.pl/?e=49&c=5

      jak wynika z rankingu UG nie jest nic gorsze od PG

      • 2 0

    • (4)

      o wypraszam sobie! proszę nie traktować wszystkich jedną miarą!!! to że student jest z uczelni prywatnej nie znaczy, ze jest głąbem! Jeśli ktoś sie chce uczyć to czy będzie w Ateneum, czy na PG to będzie się uczył. Nie masz prawa wygłaszać takich opinii bo nie studiujesz tam. Podlegasz stereotypom wykreowanym przez niedowartościowanych ludzi, przez co sam stajesz się taki jak oni!
      p.s. Ateneum to świetna uczelnia! Wykładowcy mają tam normalne podejście, bo studenta traktuje się jak człowieka, jako osobę, a nie tak na UG lub PG gdzie student jest bydłem, jest taki jak każdy inny i nie dostrzega się w nim potencjału. A jeśli chodzi o publiczne/niepubliczne, to za Twoją edukacje płaci spłeczeństwo ( również ja! - więc trochę szacunku... ). Osobiście staram się zapewnić sobie wykształcenie z własnych zarobionych pieniędzy....

      • 2 1

      • brawo (1)

        w dzisiejszych czasach najbardziej liczy się doświadczenie a nie papierek, czy skończysz budownictwo, czy ekonomię (dziennie) to i tak zaczniesz karierę od parzenia kawy...czy to na budowie czy w biurze.
        Bez doświadczenia rynkowego Twoja edukacja, nie ważne czy techniczna czy nie...stanowi tylko papierek stwierdzający, że wykułeś kilka regułek na pamięć i potrafisz obsługiwać kilka programów komputerowych. Natomiast to, czy się to przyda w pracy zawodowej, czy nie..to już inna bajka. Jak wysoko awansujesz i jak daleko zajdziesz zawodowo zależy tylko i wyłącznie od tego, czy będziesz dobry w swoich obowiązkach służbowych....a tego to na żadnej uczelni nie wykładają.

        • 2 1

        • Żal mi ciebie. Konczę studia i moja szkoła zapewnia mi praktykę w bardzo dużej firmie informatycznej i pracuję nad innowacyjnym projektem wdrożenia systemu inf. w przedsiębiorstwie. Zaproponowano mi pracę po studiach. Odezwij się, pewnie szukają kogoś do kawy ;]

          • 1 1

      • Obudź się. TWOJA SZKOŁA TO BADZIEW GDZIE JESTEŚ TYLKO DLATEGO ŻE PŁACISZ.

        • 1 1

      • traktuja was dobrze, bo im za to placicie...

        • 1 2

    • ILiŚ (8)

      • 4 0

      • WILiŚ WILiŚ (7)

        czytając te wszystkie wypowiedzi dalej dochodzę do wniosku: PG GÓRĄ, i szkoda mi tych zazdrośników, co to nigdy ale to nigdy nie dadzą sobie rady na uczelni technicznej, studiuje Budownictwo i widzę ile ludzie wkładają pracy żeby się utrzymać i drugi kierunek: Archiwistykę na UG, tam w ogóle nie chodzimy na zajęcia i zdajemy :D Więc może kiedyś zostanę konserwatorem poważnych zabytków :D Kto wie. A RESZCIE ŻAL DUPE ŚCISKA!!

        • 5 5

        • wpadnij na prawo, zobaczymy jak będziesz zdawał:)

          jw.

          • 0 0

        • do pana zaradnego (4)

          to ty jeszcze nie wykminiles ze my "lanserzy" poszlismy na ug tylko dla fajnych dziewczyn, a Ty to sobie mozesz najwyzej pustaki zapinac na tym budownictwie

          • 4 1

          • (1)

            kolego właśnie studiuje i na UG archiwistyke i na PG budownictwo:D A dziewczyny to najfajniejsze na architekturze:P nawet nie umiesz zrozumieć prostej wypowiedzi, a dziewuchy na UG też fajne :D i do jkr tak, chełpię się tym, bo uważam że jest czym :) a iglo to bardziej skomplikowana budowla niż Ci się wydaje :D ale jak lubisz eskimosów obrażać to już Twoja sprawa, nie każdy zazdrości studiowania na uczelni technicznej, zgadzam się, ale po Tobie widać zazdrość :P

            • 0 0

            • akurat nie chodziło mnie o to czy budowa iglo jest skomplikowana a do eskimosów nic nie mam. sensem tej wypowiedzi było to, żebyś tu człowieku nie siał fermentu. jednakże widzę, że dobry z Ciebie psychoanalityk jak z moich wypowiedzi wyczytałeś zazdrość. otóż sobie wyobraź, że ani trochę nie żałuję studiów na UG i nie żałuję też tego, że nie poszedłem na PG

              • 0 0

          • dobre dobre :)

            • 0 0

          • LOL :D

            • 0 0

        • na pewno

          wkurza mnie jak takie osoby jak Ty chełpią się tym, że studiują na uczelni technicznej i w dodatku żyją w przekonaniu, że każdy Ci zazdrości studiowania na tak zacnej uczelni. żal mnie dupę ściska to fakt, ale dlatego że taki zadufany bufon siedzi w 3m. kończ to PG i wyjedź na biegun eskimosom igla budować i nie siej tutaj zarazy

          • 4 2

    • eti (3)

      eti.....

      • 3 1

      • ETI (2)

        ETI

        • 2 1

        • (1)

          chyba U f O

          • 1 1

          • E.T (i) come home !

            • 0 0

  • papierek nic nie znaczy...

    odnosnie mojego nagłowka, to bardzo ciekawe co mowicie, polska mlodziezy.

    sprobujcie stac sie kims w budownictwie/drogownictwie/wycenie nieruchomosci/prawie ecetera... nie masz studiow nie masz praktyki nie masz uprawnien, dziekuje do widzenia, lopata i pojechali.

    nie popadajcie ze skrajonosci w skrajnosc.

    a poza tym nie wiem czy byly prowadzone takie badania ale odsetek ludzi elekowentnych po studiach czy po szkole sredniej jest znacznie inny czyli wyzszy u osob z wyzszym wyksztalceniem. wiadomo, mamy tutaj korelacje ze wspolczynnikiem IQ niemniej jednak wydaje mi sie, ze moja teza jest sluszna.

    • 0 0

  • Papierek dzisiaj już nic nie znaczy (8)

    Jak ktoś jest dobry to po każdych studiach znajdzie pracę, a jak lewus to po żadnych. U mnie w pracy na 14 programistów, 2 jest tylko po informie, a 5 w ogóle nie skończyło studiów. Żeby ktoś dostał pracę musi przejść test, potem okres próbny i jak się sprawdzi to zostaje, o papierek już nikt dzisiaj nie pyta.

    • 18 3

    • Znaczy nadal (7)

      Dla przykładu idź do banku. Tam zwracają na to uwagę. Ponadto jeśli pracodawca w trakcie rekrutacji będzie mieć do wyboru kandydata z papierkiem i bez papierka, to wiadomo kogo wybierze. A okreś próbny dopiero dookona pełnej oceny.

      Jak ktoś jest dobry to bez problemu znajdzie pracę, tylko jaką? Bez znajomości to sobie możesz znaleźć np pracę w hipermarkecie. Weźmiesz dzisiaj gferty pracy, to 75% poleca na założeniu działalności, czy też pozyskiwaniu klientów, a także doświadczeniu. Czyli, albo szukają naiwnych (i niestety znajdą, bo ludzie próbują wszystkiego za co ich negować nie można) albo ludzi, którzy po studiach już mają kilkuletnie doświadczenie i najlepiej na stanowiskach kierowniczych.

      • 2 2

      • bzdura (5)

        do banku z wyksztalceniem wyższym... Chyba se jaja robisz, przejdz sie do pierwszego lepszego oddzialu, 90% ma mature

        • 3 1

        • czyżby? (4)

          Bez wykształcenia w banku możesz sobie posiedzieć na kasie. Ale chyba nie o to w tym chodzi prawda? Nikt po studiach nie chce siedzieć na kasie, bo to duża odpowiedzialność, bo praca sama w sobie jest bardzo nudna. Znajoma pracuje w ING i wiem, jaka jest tam sytuacja.
          no i jeszcze możesz ze średnim wykształceniem startować jako przedstawiciel bankowy, czyli na dzień dobry zakładasz działalność i pozyskujesz klientele.
          jak ktoś nisko mierzy, to może zakończyć edukację na maturze i nie liczyć na możliwość awansu (rozwoju)

          • 1 1

          • (3)

            Zorke, a Ty myślisz, że po studiach to Cię w dyrektory w banku od razu wezmą? Pracowałem w kilku bankach i nigdzie, podkreślam NIGDZIE, nikt nie zwracał uwagi na moje wykształcenie, a tylko na doświadczenie i umiejętności sprzedażowe, bo o to w rzeczywistości chodzi. W banku teraz sprzedajesz tak samo jak marchewkę na bazarze, tyle że w garniturze i w klimatyzowanej sali.

            • 0 1

            • (2)

              Ale nikt tu przecież nie mówi o byciu dyrektorem zaraz po studiach, a ty teraz potwierdziłeś to co napisałem wyżej - do sprzedaży niepotrzebne jest wyższe wykształcenie.

              • 0 1

              • hahaha smiac mi sie chce (1)

                studia jak najbardziej ale nie papier, tak naprawde jedyne studia po ktorych papier cos moze Ci dac to MEDYCYNA oraz PRAWO nic wiecej, reszta to bzdura ! Sam Studiuje jeden z ekonomicznych kierunkow, nie postrzegam w ogole tych studiow jako zrobienie magistratu lecz jako kurs ! Również pracowałem w kilku banków i wiesz co ZASKOCZĘ CIĘ ! Analitycy w bzwbk podkreslam ANALITYCY nie maja wyksztalcenia wyższego ! Dyrektor od mobilnych ?! nie wnikam w wyksztalcenie, ale o ironio przeszła tam cała grupa z RIGALLa ot raptem kierownicy, ( nie pozyskuja bezposrednio klientów )również dziwnym trafem znaja sie wszyscy z poprzedniej firmy. Kierownictwo wspomnianego wczesniej ING rowniez w sporej mierze nie posiada wyksztalce, ( wpadlo dopiero na nie pod warunkiem utrzymania stanowiska ) Wiec moj drogi Zorke, widzisz swiat nie jest tak kolorowy , jakim wydaje Ci sie ze jest. Pozatym praca w banku nie jest nudna, Pamietaj ze w Banku nie oznaczac musi na tylku i obsludze kasowej. Praca w banku to kreatywność w pozyskiwaniu klientów, utrzymywanie relacji, dbanie o pośredników oraz klientów. Zdaje sobie sprawę oczywiście z prowadzonej polityki roznych bankow, ale to juz pozostawiem abez komentarza. A tak swoją drogą to mój drogi DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZA JEST NAJLEPSZĄ FORMĄ ZATRUDNIENIA ! Nikt Ci wtedy nie jest wstanie czegokolwiek kazać. Takie jest moje zdanie ot co ! i mimo wszystko uważam że priorytetem jest doświadczenie, bo dopiero obcując z ludźmi, narzędziami, jesteś w stanie wysnuić wnioski, które możesz poźniej wykorzystac. Niestety w szkolnictwie nie jestes w stanie takiej otrzymać... Pozdrawiam

                • 2 0

              • mi również chce się smiać, jak .....

                A studia to niby co, jak nie papier? Dla zdobycia samej wiedzy nie studiujesz, bo teoria w znalezieniu pracy nie pomoże. Ponadto ta teoria nie ma nic wspólnego z praktyką. W naszym kraju tego nie zapewniają...

                Skoro studia traktujesz jako kurs, to na twoim miejscu zapisałbym się na prawdziwy kurs, byłoby być może taniej, a już na pewno szybciej. A takie gadanie po fakcie, to okłamywanie samego siebie.
                Ciekawe po co w takim razie studiują wszyscy studenci? Bo chcą ukończyć kurs? Na pewno nie. Niektórzy po obronie dopiero zrozumieją, że zdobyta wiedza nie przyda im się w znalezieniu pracy, ale zawsze pozostaje papier, który może pomóc i na pewno wielu osobom pomoże.

                Co do banku, nie napisałem, że praca w banku jest nudna, więc o czym mowa? Napisałem, że nudna jest praca na stanowisku kasjera w banku. Pracowałem w banku i doskonale wiem, jak wygląda tam praca i jakie mają procedury. Kreatywność zawsze pomoaga, ale pozyskiwanie klientów nie jest niczym kreatywnym, albo ma się do tego smykałkę albo nie. Poza tym rynek się zawęża i bez znajomości dzisiaj gorzej jest.
                A mówiąc, że świat nie jest kolorowy, niczego mi nie uzmysłowiłeś, więc takie teorie to może do młodszych odbiorców należałoby kierować.

                Działalność jest na pewno najlepszą formą zatrudnienia, lecz nie w Polsce i chyba nie muszę pisać dlaczego.
                Doświadczenie zawsze było priorytetem, pisałem o tym powyżej, więc .... koło się zamyka.

                • 1 1

      • Obaj macie rację

        Te wątpliwości, co do wartości dyplomu biorą się ze zjawiska, które określane jest jako przeedukowanie. Mówiąc krótko, to że dyplomy niewiele znaczą jest złą wiadomością dla posiadaczy dyplomów, ale jeszcze gorszą dla osób, które dyplomu nie posiadają. W każdym razie dochodzimy do absurdalnej sytuacji, w której od woźnego w uniwersytecie będzie się wymagać trzech fakultetów - z zarządzania, bo dysponuje kluczami; z psychologii, bo ma kontakt z ludźmi; i jeszcze anglistyka, gdyż przecież może przyjechać jakiś student z wymiany.

        • 5 0

  • (1)

    Likwidacja indeksów jak najbardziej, ale co Wy chcecie zmieniać w poziomie nauczania to nie wiem... Bynajmniej jeżeli chodzi o PG. Studiuję na PG, ale mam przykład z Niemiec. Mój chłopak studiuję w Niemczech, w państwowej uczelni i to jednej z najlepszych. No i co z tego skoro poziom w porównaniu do PG jest zaskakująco niższy... On tam się czuje jak na wczasach. Mimo, że to uczelnia techniczna nie mają matematyki, a przecież u nas to jeden z najważniejszych przedmiotów. Naprawdę żenada...
    Indeksów nie mają i to bardzo świetna sprawa, wygodna. I jakoś w systemie im się nic nie psuje :)

    • 0 0

    • Ok, to na początek zajrzyj do słownika i zobacz, że istnieje różnica między słowami "bynajmniej" i "przynajmniej"

      • 1 0

  • Pan prof. Waldemar Kamrat jest w błędzie. (3)

    Pan prorektor PG jest w błedzie i chyba nie wie co dzieje sie na uczelni. Oczywiście że płaci sie za egzamin i wydanie dyplomu 60 zł.

    • 3 1

    • (2)

      dobrze przeczytaj, nie płaci się za egzaminy: WYSZCZEGÓLNIONE JAKIE a nie za wydanie dyplomu bo to jest dokument więc to jest co innego

      • 0 0

      • Czytający? chyba nie kumajacy! (1)

        Studenci przed obroną powinni złożyć w dziekanacie:

        1. Indeks (proszę zwrócić uwagę na: wpisy z praktyk, rozlicznie ostatniego semestru - wpisany stopień z pracy dyplomowej i pieczątkę katedry w której pracuje promotor( na przedostatniej stronie indeksu)
        2. Opłatę stałą 60,- zł dla absolwentów z aktualnego roku akademickiego, 360,- zł dla absolwentów z roku ubiegłego

        to jest wzięte ze strony PG. Każdy musi zabulić za egzamin dyplomowy.
        "Nasza uczelnia nie pobiera opłat za żadne egzaminy, czy to poprawkowe, czy dyplomowe"
        ZWYKŁE KŁAMSTWO, NAJDALEJ WCZORAJ ZAPŁACIŁEM 60ZL ZA EGZAMIN DYPLOMOWY.MOJ KUMPEL 360ZL.

        • 1 0

        • 60zl za dokument

          Placisz za papier i jego wydrukowanie, a egzamin jest bezplatny (pierwszy termin bo porawki juz nie sa na koszt panstwa) . A pisze jak wol... oplate stala nie oplate za egzamin! Czytac i rozumiec... trudne... wiem

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Lis spokrewniony jest z:

 

Najczęściej czytane