- 1 Egzamin ósmoklasisty 2024. Arkusz z matematyki (24 opinie)
- 2 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (13 opinii)
- 3 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (11 opinii)
- 4 Egzamin ósmoklasisty 2024. Zobacz arkusze (42 opinie)
- 5 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jakie zasady? (25 opinii)
- 6 Egzamin ósmoklasisty 2024. To trzeba wiedzieć (8 opinii)
Województwo Pomorskie ma najwyższy w Polsce wskaźnik dzieci z dysleksją w wieku gimnazjalnym. W niedalekiej przyszłości mają ostatecznie zniknąć wszelkie ulgi dla takich uczniów podczas egzaminów.
Choć ciężko racjonalnie wytłumaczyć to zjawisko, jedno jest pewne: po zmianie przepisów papier od psychologa nie pomoże w zdaniu egzaminów.
Jak podała Rzeczpospolita, Ministerstwo Edukacji Narodowej szykuje się do poważnych zmian. - - Zamiast stemplować arkusze uczniom mającym dysleksję, chcemy wszystkim wydłużyć czas pisania egzaminu - powiedział wiceminister edukacji prof. Zbigniew Marciniak.
Takie rozwiązanie ma dać wszystkim uczniom zdającym egzaminy końcowe równe szanse. - Każdy uczeń będzie miał tyle samo czasu na wyeliminowanie błędów - mówi Marciniak.
Dokument stwierdzający stopień i rodzaj dysleksji wydają dziś poradnie psychologiczno-pedagogiczne po otrzymaniu ze szkoły, w której uczy się dziecko, opinii na temat jego trudności z nauką. Zanim jednak otrzyma się opinię psychologa, uczeń musi przejść testy.
Na razie nie wiadomo jak zmiany ministerstwa wpłyną na losy gimnazjalistów i maturzystów, w interesy których uderzyły nowe przepisy. - Na razie nie wiemy, na jakich warunkach miały by zostać wprowadzone zmiany. Nie wiemy też kiedy. Za wcześnie więc, by coś powiedzieć w tej sprawie - mówi Irena Kulesz,zastępca dyrektora Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Gdańsku.
Obecnie dyslektycy mają prawo do skorzystania z pomocy nauczyciela, który może im przeczytać tekst i treść zadania. Mają też prawo do rozwiązywania testu na komputerze, a także wydłużonego czasu pracy czy pisania w oddzielnym pomieszczeniu. Także bywają oceniani łagodniej niż koledzy z klasy, gdyż np. na egzaminie maturalnym z języka polskiego egzaminator nie bierze pod uwagę przestawiania liter czy popełniania błędów ortograficznych.
Opinie (119) 1 zablokowana
-
2009-08-17 15:03
CORAZ GORZEJ!
dyskalkulia?
co to ma być? hodowanie baranów,czy szkoła gdzie WSZYSTKIE dzieci (tak jak i ja -rocznik 79) mają się nauczyć podstaw logicznego myślenia chociażby?
Jak taki głąb później obliczy ile biletów za jaką kwotę jest w karnecie,albo ile kosztuje 10 bułek?
Toż to przecież to społeczeństwo schodzi na psy!!!
Znieśmy w ogóle szkoły.Po co utrzymywać szkolnictwo,skoro coraz mniej się wywiązuję ze swego podstawowego zadania.
Coraz więcej ulg,przypadłości-cudów i niewidów----jak u mnie w klasie nie umiał tabliczki mnożenia to dostał pałe i już na drugi dzień było jak trzeba.- 3 13
-
2009-08-17 16:12
Poziom tego forum i osób wypowiadających się jest poniżej krytyki i merytoryki. Dotykacie tematów, które są bardzo poważne, nie znając problemów dzieci borykających się z dysfunkcją. Mówiąc waszym językiem - Internauci - jesteście zwykłymi półmózgami i leniami i wypowadacie się na tematy o których nie macie zielonego pojęcia, bo nawet nie chciało wam się spojrzeć do netu i przeczytać co to za choroba.
- 12 2
-
2009-08-17 17:16
Na zdjęciu boisko w XIX L.O (1)
tez tu kiedys pisalem mature ;-)
- 0 0
-
2009-08-17 20:12
na zdjęciu SALA GIMNASTYCZNA XIX L.O.
- 0 0
-
2009-08-17 17:38
W 3PRL najważniejsze są regółki,
jeszcze jeden powód by zostać z rodzinom na zachód od Odry. Język polski jest bardzo trudny, a znajomość zasad ortografii nie buduje nowoczesnego społeczeństwa. To takie polskie know-how - uje nie kreskuje i na zachód sprzątać pedałuje. Polska edukacja to dno od początku do końca, a teraz już zaczyna się urywać.
- 1 7
-
2009-08-17 18:04
nareszcie. Takie zaswiadczenie dostaje każdy kto tylko chce od ręki i uważa, że już nie ma żadnych obowiązków w szkole. Proponuje po prostu uczyc się a nie udawać niepełnosprawnego. gdyby 'dysleksja' tak była traktowana w aktach ucznia, większość by sie samoistnie z niej wyleczyła.
- 4 6
-
2009-08-17 18:41
spojrzcie na dzieci dys... na wszystkie przedmioty oprocz wfu (1)
jesli z polskiego sobie nie radza, to ok. Ale wiekszosc dzieci z papierkiem z poradni z trudem radzi sobie z wszytskimi przedmiotami. Na sile sa pchani przez rodzicow - glabowi nawet papierek nie pomoze!
- 2 6
-
2009-08-17 19:15
Na siłę pchani są przez rodziców do poradni po zaświadczenie i na tym sie kończy rola rodzica dziecka z problemami, a zaczynają roszczenia wobec szkoły. Jeszcze ciekawiej wygląda sprawaorzeczeń o nauczaniu indywidualnym czyli w domu u ucznia. I nie mówię tu o dzieciach przewlekle i ciężko chorych, obłożnie chorych czy po wypadku, które nie są w stanie poruszac się samodzielnie. Mówię o młodzieży, która otrzymuje orzeczenie o tym że przebywnie w szkole je stresuje więc nie będą do niej uczęszać. O opinię w szkole żadna poradnia nie występuje bo nie musi. Rodzice są w stanie załatwic wszystko, no a potem spotykam moją wycofaną psychicznie indywidualną w drodze na dyskotekę późnym wieczorkiem. Jestem za, ale czy tam jej czasem nie zestresują?
- 1 2
-
2009-08-17 20:16
niech idą do klas integracyjnych jak mają taki problem z nauką!!! zobaczymy jaki wtedy będzie odsetek uczniów z dys-.
- 1 5
-
2009-08-17 21:14
(3)
Klasy integracyjne mają uczyć tolerancji, to nie są klasy dla uczniów z problemami w nauce.
- 4 1
-
2009-08-17 22:02
(2)
a tolerancja wobec osób, którym nauka nie przychodzi z taka łatwością jak innym. Znam osoby z klas integracyjnych i wiem ze m.in. maja problemy z przyswajaniem wiedzy i dlatega są w tych klasach.
- 1 1
-
2009-08-17 22:41
nie wyczuwasz ciężaru gatunkowego klas integracyjnych w wypowiedzi mojego przedmówcy?
- 0 0
-
2009-08-17 22:58
problem z przyswajaniem wiedzy,a dysleksja to nie to samo
- 0 0
-
2009-08-17 21:30
(1)
dwoje moich dzieci już skończyly szkołę - bez zaświadczanień o dysleksji .uczestnicząc czynnie w edukacji moich dzieci widziałam jak 99 % zaświadczeń jest naciąganych.praktycznie kto chcial to otrzymywał, szczególnie dzieci nadopiekuczych,wyrafinowanych rodziców na zasadzie "będzie Ci łatwiej"
- 2 4
-
2009-08-17 22:04
to krzywdzące dla dziecka. jeżeli ktoś jest nadopiekuńczy to powinien siedzieć przy dziecku całe popołudnie i pilnować aby dziecko nie zrobiło ani jednego błędu w zeszycie!!!
- 0 0
-
2009-08-17 23:15
totalna IGNORANCJA!~!!!
SKORO TAKA PRZYPADŁOŚĆ JEST i DOTYCZY TYLKO BŁĘDÓW ORTOGRAFICZNYCH LUB SPOSOBU PISANIA LUB DOTYCZY PROSTYCH BŁĘDÓW DOTYCZĄCYCH LICZENIA NP. KTOŚ PRZY TABLICY ROZWIĄZUJE TRUDNE ZADANIE SAMODZIELNIE A ROBI BŁĄD NA KOŃCU PRZY ZWYKŁYM DODAWANIU!
TO NIE LENISTWO!!!!
owszem można nad tym pracować ale nie da się do końca WYELIMINOWAĆ!!!!!!!!!
osoby które nie zagłębiły się w przyczyny oraz nie przeczytały literatury naukowej NA TEN TEMAT nie powinny WYROKOWAĆ W TEJ SPRAWIE!
LUDZIE NIE BĄDŹCIE IGNORANTAMI...
p/s ciekawe co by tu były za wpisy gdyby nie było słownika!!!!!!!!
...- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.