• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk zapowiada zwolnienia, kurator nowe etaty

Ewa Palińska
8 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Trójmiejskie samorządy pracują nad stworzeniem nowej siatki szkół, uwzględniającej ministerialne wytyczne. Jako pierwszy przedstawił swoją propozycję Urząd Miasta Gdańska. Trójmiejskie samorządy pracują nad stworzeniem nowej siatki szkół, uwzględniającej ministerialne wytyczne. Jako pierwszy przedstawił swoją propozycję Urząd Miasta Gdańska.

Zdaniem gdańskich urzędników w efekcie reformy MEN pracę może stracić ok. 500 nauczycieli oraz blisko stu pracowników administracyjnych, przekształcenie systemu edukacji pochłonie 25 milionów złotych, a niektóre szkoły będą musiały zostać wygaszone. Kuratorium nie przewiduje zwolnień i zapowiada zapotrzebowanie na nowe etaty.



Reforma oświaty:

Ośmioletnia szkoła podstawowa, czteroletnie liceum, pięcioletnie technikum - to jedne z wielu zmian, jakie Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiedziało 16 września 2016 roku w projekcie ustawy Prawo oświatowe oraz Przepisach wprowadzających ustawę - Prawo oświatowe. Nad przygotowaniem projektów wdrażających ministerialne wytyczne intensywnie pracują samorządy w całym kraju - do 31 marca 2017 roku muszą ustalić uchwałami radnych nową sieć szkół, czyli m.in. określić, które z dotychczasowych gimnazjów staną się w przyszłości podstawówkami, ogólniakami i szkołami zawodowymi, a które z budynków przestaną służyć uczniom.

Gdańsk - propozycje i konsultacje

Nad stworzeniem nowej siatki szkół pracują również trójmiejskie samorządy. Jako pierwszy o postępie prac i możliwych konsekwencjach poinformował Urząd Miasta Gdańska.

W środę, 7 grudnia, podczas spotkania z prezydentem Piotrem Kowalczukiem, dyrektorzy placówek oświatowych poznali całościowy obraz wypracowywanej wspólnie z nimi propozycji nowej siatki szkół, uwzględniającej zmianę ustroju szkolnego zaproponowaną przez MEN. Kolejnym etapem będą konsultacje, które potrwają przynajmniej do końca roku.

- W projekcie reformy edukacji niweczy się 17 lat pracy nauczycieli w ramach zespołów szkół gimnazjalnych. Dotyczy to zarówno wypracowanych metod pracy z młodzieżą, jak i współpracy ludzi między sobą oraz bezpowrotnie tracimy potencjał wielu wspaniałych nauczycieli - podkreśla Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska. - Zmiany w systemie oświaty dotkną uczniów, nauczycieli, pracowników administracyjnych i obsługi na każdym etapie edukacyjnym. Samorząd, jako organ prowadzący poniesie znaczne koszty związane z przekształceniem placówek, ewentualnymi zwolnieniami pracowników, koniecznością przekwalifikowania nauczycieli i dostosowywaniem budynków do nowych realiów - dodaje Kowalczuk.
Ilu nauczycieli straci pracę?

Gdańscy urzędnicy szacują, że pracę może stracić blisko pół tysiąca nauczycieli oraz ok. stu pracowników administracyjnych. Zdaniem Piotra Kowalczuka, w pierwszej kolejności zwolnieni zostaną nauczyciele z najniższym stażem, ponieważ taki jest regulamin placówek edukacyjnych.

- Nagle może się okazać, że osoby przenoszone do innej placówki będą zajmowały miejsca tym, którzy w tej docelowej placówce mają staże, a są młodymi, energicznymi osobami, które wchodzą dopiero na rynek edukacyjny - mówi Piotr Kowalczuk. - W naszych założeniach bierzemy również pod uwagę tych, którzy obecnie przebywają na urlopach zdrowotnych. Jest to ćwierć tysiąca osób, które obecnie z tego urlopu korzysta, a więc tyle samo osób obecnie je zastępuje. One nie są brane pod uwagę w rozliczeniach, ponieważ nie zmieni się liczba etatów, jednak nie zmienia to faktu, że blisko dwieście pięćdziesiąt osób straci zatrudnienie. Wiemy już po deklaracjach, że każdy będzie chciał wrócić z urlopu, nie wiedząc nawet, co go czeka w związku ze zmianą ustroju szkolnego.
Gdańscy samorządowcy uważają, że zamieszanie związane z wprowadzonymi zmianami najbardziej dotkliwie odbije się na tzw. rocznikach przejściowych. Dlatego też, od kilku miesięcy, Wydział Rozwoju Społecznego w ścisłej współpracy ze społecznościami szkolnymi pracował nad nową siecią oświatową, w której zawarto także propozycje nowych obwodów szkolnych. Wprowadzane zmiany zawierają także modyfikacje w obrębie rejonów naboru do poszczególnych szkół.

- W przygotowaniu projektu, co należy podkreślić, brali udział dyrektorzy placówek oświatowych. Teraz jest czas, przynajmniej do końca roku, aby swoje opinie wyrazili Radni Miasta, Rady Pedagogiczne, Rady Rodziców, Rady Dzielnic i Związki Zawodowe - informuje Kowalczuk. - Do końca roku czekamy na merytoryczne opinie, biorące pod uwagę dane, które przedstawiliśmy.
Wypracowany projekt zostanie następnie przedstawiony Radzie Miasta i Pomorskiemu Kuratorowi Oświaty. Ostateczny termin zatwierdzenia nowej sieci szkół upływa 31 marca 2017 roku.

Propozycja siatki szkół - konkrety przedstawiono tylko dyrektorom

Propozycja przygotowana przez gdański samorząd zakłada wygaszenie czterech gimnazjów samodzielnych, które będą wcielone do najbliższych szkół podstawowych oraz wygaszenie jednego gimnazjum i wcieleniem go do liceum ogólnokształcącego. Jedno gimnazjum samodzielne przekształcone zostanie w liceum ogólnokształcące, a trzy gimnazja samodzielne w szkoły podstawowe. W przypadku jednego gimnazjum samodzielnego projekt zakłada stopniowe wygaszenie z pozostaniem w dotychczasowej lokalizacji.

Dwa gimnazja funkcjonujące w ramach zespołu szkół ogólnokształcących zostaną przekształcone w szkoły podstawowe. Pozostałe gimnazja w ramach ZSO zostaną włączone do liceów ogólnokształcących lub szkół podstawowych w ramach tych zespołów.

Wdrożenie reformy spowoduje wygaszenie jednego zespołu kształcenia podstawowego i gimnazjalnego, klasy gimnazjalne zostaną wcielone do szkoły podstawowej w ramach zespołu, przy zachowaniu numeracji szkoły podstawowej, choć z innymi obwodami.

Pod uwagę brane było m.in. zapewnienie w szkołach niskiej zmianowości, która jest ważna w kontekście projektów podnoszenia jakości oferty edukacyjnej i komfortu uczenia się dzieci i młodzieży oraz pracy nauczycieli. Z myślą o utrzymaniu szkół o niepełnej zmianowości pomyślano o zapewnieniu im "specjalizacji" w celu przyciągnięcia dzieci spoza obwodów. W budynkach szkolnych, które pozostaną nie w pełni zagospodarowane przez placówkę oświatową, wprowadzone zostaną inne jednostki edukacyjno-społeczne.

Szacowane koszty związane ze zmianami administracyjnymi i dostosowaniem budynków to ok. 25 milionów zł. Trudno określić koszty związane ze zwolnieniami pracowników, gdyż ruch kadrowy rozpocznie się w 2017 r. i będzie rozłożony na kilka najbliższych lat. Zmiany "techniczne", jak wymiana tablic, pieczątek, systemów informatycznych, itp. zdaniem prezydenta Kowalczuka mają kosztować ok. 2,5 mln, co stanowi 10 proc. całych szacowanych kosztów.

Co na to Kuratorium Oświaty?

Zdaniem pomorskiej kurator, reforma umożliwi zatrudnienie 25 nauczycieli.

- Nie zostałam zaproszona na briefing, podczas którego prezydent Kowalczuk prezentował stanowisko gdańskiego samorządu, dlatego moja wiedza na temat jego planów jest szczątkowa, niemniej jednak spróbuję przedstawić własne stanowisko - mówi Monika Kończyk, Pomorski Kurator Oświaty. - Bazując na Systemie Informacji Oświatowej i analizując np. liczbę uczniów obecnych klas 6, w których uczy się obecnie 37 tys. w 173 oddziałach, można łatwo wywnioskować, że gdyby przeszli do gimnazjum to powstałoby 157 oddziałów, czyli o 16 mniej niż mamy obecnie klas 6 w Gdańsku. Teoretycznie oznacza to możliwość zatrudnienia 25 nauczycieli, ponieważ liczba uczniów zakłada etatyzację. Liczba etatów uzależniona jest przecież od liczby uczniów, a ci nie znikają z systemu tylko dlatego, że znikają gimnazja. Przypominam również, że w grupie wiekowej 6-12 lat, wskaźnik demograficzny mamy w Gdańsku dodatni. Sieć szkół jest dla każdego organu wyzwaniem logistycznym, ponieważ musi reagować na to, co się dzieje w demografii. Mam jednak nadzieję, że dzięki nowej rejonizacji uda się "rozładować" szkoły przeciążone i dopełnić placówki w tych dzielnicach, w których dzieci jest zbyt mało. Chciałabym również przypomnieć, że Gdańsk przymierzał się już do wygaszenia placówek oświatowych.
Czytaj więcej o wcześniejszych planach wygaszenia szkół w Gdańsku: Pałac Młodzieży to nie wszystko. Więcej zmian w gdańskiej oświacie

Urząd Miasta Gdyni o planach realizacji reformy oświaty poinformuje 15 grudnia. Urząd Miasta Sopotu na razie wstrzymuje się z podawaniem informacji:

- Obecnie rozważane są jeszcze różne warianty nowej sieci szkolnej w Sopocie. Zostanie ona przedstawiona, kiedy okaże się, że reforma ustroju szkolnego faktycznie wchodzi w życie, czyli zostanie przyjęta przez Sejm i Senat RP, a następnie podpisana przez Prezydenta RP - informuje Piotr Płocki, naczelnik Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Sopotu.

Miejsca

Opinie (181) 7 zablokowanych

  • Do Pani Kurator

    Tyle szkół trójmiejskie urzędasy pozamykały, że taki Budyń (którego płace w budżetowej oświacie zawsze bolały) powinien się cieszyć. Tylko, że teraz ma tyle problemów koło własnej d... , iż nie ma do tego głowy he, he, he...
    Może kiedyś pani opowiem, jak Kudłaty postawił ultimatum Jolce G. (NO) w Sopocie. Proszę się trzymać i pracować dla dobra dzieci i młodzieży.
    P.S. Pani Kurator, po ten "brefing"? Czy nie ma polskiego odpowiednika?

    • 0 1

  • ocena nauczycieli przez rodziców (1)

    w każdej szanującej się firmie prowadzone są ankiety zadowolenia klientów; dlaczego w szkolnictwie nauczyciel(przychodzący z kuratorium) ocenia nauczyciela; dlaczego my rodzice nie możemy oceniać pracy nauczycieli naszych dzieci; teraz ze względu na reformę zwolnieni zostaną pewnie dobrzy nauczyciele, a zostaną przydupasy dyrektorów i pociotki mające znajomości w kuratorium...

    • 14 1

    • Dokladnie, Niech podadza ilu nauczycieli nawet magistra do dzisiaj nie zrobilo, a o znajomosci jezyka obcego juz nie wspomne...

      • 1 5

  • darmozjady (1)

    Niech zwalniani sie przekwalifikuje i zaczna zapiep**ac 40 godzin tygodniwo. Wtedy zobaczą co znaczy prawdziwa praca.

    • 14 24

    • Plus nadgodziny, za które nie dostana ani zlotowki i praca w weekendy, i urlop wg kodeksu pracy.

      • 0 0

  • Nauczyciel to w w Polsce najlepszy zawód.

    Siedzę w temacie po uszy. Ilość godzin i wolnego pozwala normalnie wychować dzieci i prowadzić dom. Pensje też już ok 3tys. 18h to min, a i resztę się biją, chcą więcej, bo więcej pieniędzy. Profitów jest wiele. Pochodzę z nauczycieli i u nas nigdy nie narzeka się na ten zawód.
    Teraz muszą przyjść zmiany, bo weszła bylejakosc.

    • 7 6

  • eee tam, nie ma się co martwić szacunkami "urzędników" ;)

    przecież wiadomo, że oni zawsze się mylą ;)

    poza tym obecna ich kontra wobec reformy ma wymiar czysto polityczny a nie merytoryczny ;)

    • 7 2

  • PIS obiecał że nikt nie straci pracy. (8)

    A jak pis coś obiecuje to dotrzymuje słowa.
    Mi obiecał kilkadziesiąt baniek i właśnie wpływają wpłaty.

    • 38 25

    • (7)

      Obiecał i, o dziwo, dotrzyma słowa. Z pierwszej ręki:
      Nauczycieli nie zwolnią, zredukują etaty i zlikwidują im nadgodziny. Więc de facto nauczyciele będą zwalniać się sami, bo za 900 zł nie da się utrzymać.

      • 11 4

      • (6)

        Za 900zl sie nie da? to jak to robia inni?

        • 1 5

        • (5)

          Dokłada im mops. Ale nie każdy chce być społeczną pijawką i żebrakiem.

          • 7 1

          • (4)

            Takie realia. Zawsze można się przekwalifikować, zrobić inne kursy, studia, zmienić branżę.

            • 4 2

            • Mozna też wziąć kredyt

              lub iść na szcz*w i mirabelki.

              • 2 0

            • A za co w międzyczasie żyć? (2)

              • 1 0

              • (1)

                Za zaradność, za wyzsze wyksztalcenie? W innych branżach nikt o to nie pyta, dzis masz prace jutro nie i ludzie musza sobie radzic, bez zadnej "karty".

                • 4 5

              • Ale nie są zwalniani przy poklasku takich barachł jak ty.

                • 4 1

  • jak policzyli tę ilość nauczycieli do zwolnienia? (3)

    Czy zmieni się ogólna ilość uczniów?
    Czy planowane są bardziej liczne klasy, a co za tym idzie mniejsza ilość klas?
    Czy zmniejszy się ilość godzin lekcyjnych?

    Oczywiście, może ktoś będzie musiał przejść ze szkoły A do szkoły B na drugiej ulicy, ale przecież ludzie zatrudnieni w firmach też czasem zmieniają miejsce pracy...

    O co chodzi z tą ilością 500 nauczycieli do zwolnienia?

    • 64 12

    • Różnica wynika z siatek godzin (2)

      Ilość godzin danego przedmiotu w 7 klasie SP często będzie mniejsza niż w siatce 1 klasy gimnazjum. Każda godzina mniej to redukcja etatu. Po likwidacji naboru do 1 klas gimnazjum ci nauczyciele, którzy zostaną oddelegowani do podstawówek będą mieli braki w etatach, więc część z nich stanie się nieopłacalna. Taniej będzie podzielić te godziny między innych nauczycieli niż utrzymywać dodatkowy etat. Stąd zwolnienia.

      • 20 5

      • Taniej będzie podzielić etat? (1)

        Czyli urzędnicy Gdańska zdecydują, że zwolnią nauczycieli bo bedzie taniej?

        Czyli zwolni gdańskie PO przycinając kasę na etaty? dobrze rozumuję?

        • 9 0

        • Od kiedy urzędnik decyduje o nauczycielskich etatach?
          O tym decyduje dyrektor szkoły. Won do budy, pisuarze.

          • 1 4

  • Szkolnictwo musi się zmienić (6)

    Gimnazja to niewypał nie można w nieskończoność utrwalać błędów.
    Zwolnienia pracowników administracji wynikają ze zmian organizacyjnych systemu księgowego.
    Księstwo Gdańsk ma tak za złe temu rządowi fakt rządzenia,że próbuje prowadzić własną politykę.Duma i uprzedzenie prezydenta/księcia wystrzelone w kosmos.
    Zamiast zająć się merytorycznie zmianami w szkolnictwie to wice książęta sieją zamęt i dezinformację.
    Żadnej woli współpracy ze strony miasta- nie zaproszono na konferencję/audiencję kuratora,bo jeszcze pojawiłaby się szansa na merytoryczną dyskusję.
    Postkomunistyczno-kolonialny feudalizm.Zgnilizna długotrwałych rządów.

    • 86 65

    • Pani Kurator (1)

      - jak mogli nie zaprosić Pani Kurator?
      - Po to by zrobić w jak najgorszy sposób przejście z jednego systemu do drugiego?

      Nigdy nie byłem za PIS (i nie będę), ale robienie krzywdy dzieciom po to by udowadniać, że druga opcja polityczna nie ma racji to przegięcie.
      Argumenty Kurator do mnie przemawiają - przecież dzieciaki nie znikną.

      A tak w ogóle to Polska straciła wielką szansę. W trakcie niżu powinno się nie kumulować uczniów w klasach i zwalniać nauczycieli, tylko zmniejszać liczbę uczniów w klasie.

      • 12 2

      • Niestety pani kurator nie ma racji. W siatce godzin gimnazjum bylo 30 h dla ucznia, w szkole podstwowej to 25, wiec uczniow bedzie tyle samo, ale godzin dla nauczyciela mniej

        • 1 1

    • czemu gimnazja to niewypał ??!! (2)

      może rozszerzysz swoją tezę. A nie ogólniki bez pokrycia w faktach.

      • 13 10

      • (1)

        Niewypał bo Jedyna Słuszna Partia tak mówi, po co argumenty? Oni myślą za nas i tak ma być.
        Do szeregu!

        • 8 5

        • Gimnazjum

          "Bystre" są te niektóre Nasze komentarze.... Gimnazja dają zbyt wiele luzu uczniom. I dla mnie to są trzy lata stracone. Myślę, że rodzicom (którzy nie pracują z dziećmi) jest się trudno z tym pogodzić i ..... całą winę próbują zrzucić na szkołę. Najgorszy etap w Edukacji Gimnazjalisty to druga klasa.

          • 3 2

    • Gimnazjum - porażka od początku - pod względem psychologicznym to wiek, w którym mało kto myśli o nauce, i dlatego system podstawówka egzaminy, potem liceum jest lepszym rozwiązaniem.. sami gimnazjaliści tak sądzą: "Jeśli chodzi o towarzystwo to gimnazjum jest w porządku, ale pod względem nauki - zapomnij"

      • 13 6

  • (1)

    Spory będą tak długo jak długo nauczyciele będą żyli w przekonaniu, że cały system oświaty i szkoły istnieją tylko po to, żeby dawać im pracę. Najbardziej roszczeniowa, leniwa, najmniej zapracowana grupa zawodowa- nauczyciele.

    • 23 35

    • nie jest to prawda

      Kto ma etat: rodziny dyrekcji, przyjaciolki, z polecenia. Normalni n-le na etat czekaja nawet nascie lat. Tak, kilkanascie lat. To ze ktos pracuje w szkole nie znaczy ze ma umowę o prace na czas nieokreślony. Znam takich. Sam nie jestem juz belfrem. A cala kuriozalna sytuacje umożliwia wlasnie prawo oswiatowe.

      • 3 1

  • (1)

    powinni zmienic karte nauczyciela w tej formie nauczyciel jest wygrany i nie do ruszenia-mamy problem z pania która jest chora-dosłownie i dyrekcja moze ja upomniec ale nic po za bo jest zapis w karcie dajacy pani przewage

    • 14 6

    • bzdura

      Jesli n-l jest nie do ruszenia to chora (cytujac ww wypowiedz) jest dyrekcja. N-l "no name" wylatuje za klamstwo ucznia czy rodzica a nawet za zla ocene dla pupilka wychowawcy choc cala klasa wie jak na ocrne zasluzyl . Otwórzcie oczy ! To MUSI BYC znajomek...

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

I Ogólnopolska Konferencja Ginekologii, Położnictwa i Chorób Piersi MEDFEM

konferencja

Trójmiejski Dzień Zielonych Budynków

123 zł
konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie drzewa i krzewy rosnące w lasach mają największe znaczenie dla zwierząt?

 

Najczęściej czytane